Profil użytkownika
AndrzejN
Zamieszcza historie od: | 3 kwietnia 2016 - 14:20 |
Ostatnio: | 7 marca 2024 - 9:54 |
- Historii na głównej: 10 z 16
- Punktów za historie: 1789
- Komentarzy: 123
- Punktów za komentarze: 562
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
Za https://sjp.pwn.pl/sjp frywolny «mający swobodny i żartobliwy stosunek do spraw erotycznych; też: świadczący o takim stosunku»
A może spróbować zapytać użytkowników łazienki?
@ewunian: Historia jest o pasażerce, która miała dowód osobisty i kartę pokładową.Johny pisze, że "problemu nie ma przy podróży z paszportem". Ja mam nazwisko z literami polskimi (ogonki) i do karty pokładowej przepisuję w wersji, "maszynowej"i nigdy nie ma kłopotów z inną pisownią: to samo jest w paszporcie i w karcie pokładowej. Nie doczytał tekstu ewunian: problem był nie z kartą pokładową, tylko z różną pisownią nazwiska w karcie pokładowej i przedłożonym dowodzie osobistym. Rada na przyszłość: jeśli chcesz rozwiązać problem lub uniknąć go w przyszłości to najpierw precyzyjnie określ na czym ten problem polega.
@KaktusStefan: Janusz tez napisze na umowie z pracownikiem "umowa o dzieło" a każda kontrola wytłumaczy mu, że to jest umowa o pracę. O charakterze umowy nie decyduje jej tytuł (często błędny), ale jej treść i postanowienia
Adoptuje się dzieci, zwierzęta się przygarnia. A historia jest kolejnym potwierdzeniem tezy, ze wiele fundacji działa na zasadzie "gonić króliczka, ale go nie złapać".
A jest tyle innych banków. Ludzie, nauczcie się korzystać z waszego przywileju: głosowania pieniędzmi. Jakaś firma "leci z wami w kulki" to od razu trzeba szukać normalnej konkurencji.
@justangela: Z gumy nie są ale się "skurczyły" https://nczas.com/2021/12/08/nfz-liczba-hospitalizacji-mniejsza-niz-w-2019-roku-przed-pandemia/
@Error505: U mechanika usługę wykonał pracownik po godzinach ubłagany przez zrozpaczone kierowczynie a nie na polecenie szefa. Nie wiem czy żarówka, która sprzedał była pobrana z magazynu firmy, czy była własnością mechanika. W takim razie panie powinny złożyć deklarację PCC od zakupu, ale (biorąc pod uwagę wartość transakcji 10PLN) nie było obowiązku PCC.
Problem polega na tym, że dziennikarze nie potrafią pisać a ludzie czytać. Artykuły pisane "Dla pieszych" eksponują jedynie prawa pieszych, całkowicie pomijając ich obowiązki, nie mówiąc już o zdrowym rozsądku. Czytający rozumieją, że maja super prawa i zachowują si jak postacie z gier, które mają po 10 "żyć" do wykorzystania nim zginą.
Odwieczny problem. Czy prawo ma być represyjne czy prewencyjne?
@Grav: No tak, ale ocaleniem kilkuset osób z korony można się chwalić, bo to widać. A tych dodatkowe kilka tysięcy, co umrą na raka, cukrzycę, serce nie widać, bo zawsze umierały ich dziesiątki tysięcy, więc wszyscy się przyzwyczaili.
Zgodziliśmy się (podobno jest jakaś "umowa społeczna") na płacenie podatku dochodowego od przychodów z pracy. Potem "zgodziliśmy się" na podzielenie podatku na część do US i składkę zdrowotną (tzw. kasę chorą). A teraz niektórzy dziwią się, że trzeba składkę zdrowotną płacić od osiąganych dochodów. Przecież to jest logiczna konsekwencja ustalonych zasad.
Ze strony https://www.gov.pl/web/szwecja/wydobycie-odpisow-akt-stanu-cywilnego-z-urzedu-za-granica: Wydobycie szwedzkich aktów stanu cywilnego w Szwecji jest realizowane przez szwedzkie urzędy bezpłatnie (wyjątkiem jest Archiwum Państwowe). Każda osoba zarejestrowana w Szwecji może zwrócić się do urzędu szwedzkiego o uzyskanie dokumentów: Personbevis (wyciąg z ewidencji ludności, dla osób posiadających personnummer) – Skatteverket Bӓrns Fӧdelse Registerutdrag (potwierdzenie urodzenia dziecka bez personnummeru) - Skatteverket Vigsel Intyg (potwierdzenie zawarcia małżeństwa) – Skatteverket Faderskapbekrӓftelse (potwierdzenie ojcostwa) – Komuna w której rodzice składali podpisy W przypadku braku możliwości wydobycia dokumentu samodzielnie, np. z uwagi na zamieszkanie poza granicami Szwecji, można się zwrócić z wnioskiem o wydobycie dokumentu ze szwedzkich urzędów (za wyjątkiem Archiwum Państwowego) za pośrednictwem naszego urzędu. Wówczas należy do nas złożyć pisemny wniosek, a następnie, w przypadku jego akceptacji uiścić opłatę konsularną w wysokości 318 SEK.
@JohnDoe: Nie miałby wtedy takiej historii do opisania
@singri: Do PSZOK do kontenera z odpadami chemicznymi.
Historia sprzed lat, gdy byłem na studiach. Przez kilka miesiecy (na czas pracy komisji wyjaśniającej śmiertelny wypadek w laboratorium) studenci nie mogli podłączyć układu do zasilania(nawet 12 V przy doświadczeniach z tranzystorami) bez uprzedniego sprawdzenia przez prowadzącego zajęcia (który musiał mieć upoważnienia SEP). Przyczyna śmiertelnego wypadku było zasilanie układu pomiarowego przez autotransformator. Laborant ustawił napięcie na 0,00V i przełączał układ. Przy pierwszym dotknięciu przewodów poraził go prąd o napięciu 220 V. Dla nie znających zasady pracy autotransformatora wyjaśniam: * 0.00 V było pomiędzy zaciskami na wyjściu autotransformatora. * napięcie pomiędzy wyjściem autotransformatora o "ziemią" może być 0 lub 220 (obecnie 230) V. Zależy to od tego, jak podłączy się wtyczkę do gniazdka.
Masz przykład różnic: Za rysunki typu: https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Focdn.eu%2Fpulscms-transforms%2F1%2Fjh8k9kpTURBXy9hN2RiNWExMjQyOWEyMTA1NDNlZWMwN2I5NTE4MDgzYS5qcGeSlQLNA8AAwsOVAgDNA8DCw4GhMAU&imgrefurl=https%3A%2F%2Fwiadomosci.onet.pl%2Fswiat%2F10-kontrowersyjnych-okladek-charlie-hebdo%2Fsn339&tbnid=6ABMgcL_uyXcWM&vet=12ahUKEwiWpovP1YjrAhXZ44UKHUGvAjwQMygJegUIARCnAQ..i&docid=YWWk0LcVbJQfNM&w=422&h=550&q=charlie%20hebdo&client=firefox-b-d&ved=2ahUKEwiWpovP1YjrAhXZ44UKHUGvAjwQMygJegUIARCnAQ wystrzelane pół redakcji, za rysunki: https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fimg.thedailybeast.com%2Fimage%2Fupload%2Fc_crop%2Cd_placeholder_euli9k%2Ch_1439%2Cw_2560%2Cx_0%2Cy_0%2Fdpr_1.5%2Fc_limit%2Cw_1044%2Ffl_lossy%2Cq_auto%2Fv1492187017%2Farticles%2F2015%2F01%2F14%2Fthe-unbearable-frenchness-of-charlie-hebdo%2F150113-romina-charlie-hebdo-tease_smc8sh&imgrefurl=https%3A%2F%2Fwww.thedailybeast.com%2Fthe-unbearable-frenchness-of-charlie-hebdo&tbnid=aY2rwOEhm9u5tM&vet=12ahUKEwiWpovP1YjrAhXZ44UKHUGvAjwQMygNegUIARCvAQ..i&docid=X1Xw5PfZwfOYmM&w=1566&h=880&q=charlie%20hebdo&client=firefox-b-d&ved=2ahUKEwiWpovP1YjrAhXZ44UKHUGvAjwQMygNegUIARCvAQ marsze "Jestem Charlie".
Idź wygłosić swoją teorię przed kościołem a potem przed meczetem, to dowiesz się jakie są różnice.
Jeśli powiesz A, B C.. to trzeba powiedzieć Z. Jeśli dajesz władzę urzędnikowi, to on z tej władzy korzysta i ustala, na co wydać twoje pieniądze, a na czym "zaoszczędzić".
U mnie też, na komputerze stacjonarnym
Znam kilku informatyków, którzy kończyli uniwersytety (a właściwie Uniwersytety). Zaraz po studiach lub nawet po licencjacie, byli chętnie zatrudniani przez firmy z czołówki IT. Może problem lezy w tym, jaki uniwersytet kończysz?
Trochę ciężko się czyta: "ów niewiasta" "alegorii tupetu" "zaczęła krzyknęła"
Ja mam prawo... Kto pierwszy ten lepszy... Jak nie są na tyle sprawni to nie powinni jeździć.. Wydaje mi się, że niektóre osoby nie widza różnicy miedzy ludźmi a zwierzętami. I, co gorsza, nie zdaj sobie sprawy, ze taka różnica powinna istnieć.
Nie wiem na kogo narzekasz: na państwo, swoja byłą uczelnię czy niedoszłych pracodawców.
Z tego co wiem, centrala 112 obejmuje większy obszar niż jedno miasto. Więc oczywistym jest, że dyspozytor, który mieszak w mieście A, pracuje w centrali w mieście B może nie wiedzieć gdzie w mieście C znajduje się klub Diabełek. Większość ludzi ma teraz smartfony. Starczy włączyć mapy (xx, yy, zzz - nie będę reklamował) i w kilka sekund odczytać nazwę ulicy, gdzie się obecnie znajduje.