Profil użytkownika
Annanieania
Zamieszcza historie od: | 5 sierpnia 2019 - 15:25 |
Ostatnio: | 21 marca 2020 - 21:53 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 91
- Komentarzy: 3
- Punktów za komentarze: 11
Przeczytałam historię o robieniu zdjęć nad morzem i przypomniała mi się historia z zeszłego roku.
Wyskoczyliśmy na kilka dni do Mrzeżyna. Przy wejściu do portu stały dmuchane zamki, trampoliny, obok knajpki i bary, oraz taka mała klitka pewnego pana, który oferował zdjęcia turystów na kubkach, kartkach i na innych pamiątkach. Pan ten robił również sam zdjęcia, jako, że aparat miał przewieszony na szyi, nieśpiesznym krokiem przechadzał się po placu licząc, że turyści go zauważą i zechcą wydać u niego kupę kasy. Ze starszym synem byłam akurat na trampolinie, natomiast mój siostrzeniec z moim młodszym synem w wózku spacerowali nieopodal. W pewnym momencie usłyszałam bardzo niecenzuralne słowa, sporo osób się zaciekawiło o co chodzi.
Pan z aparatem bluzgał na mojego siostrzeńca, ponieważ ten szedł po chodniku na którym stała jego budka i zasłaniał reklamę. Kazał mu spier**lać z tym wózkiem jak najdalej. Pana serdecznie nie pozdrawiam, mieliśmy nieprzyjemną rozmowę, do której włączył się mój mąż i było niemiło. Jak najdalej od takich ludzi.
Wyskoczyliśmy na kilka dni do Mrzeżyna. Przy wejściu do portu stały dmuchane zamki, trampoliny, obok knajpki i bary, oraz taka mała klitka pewnego pana, który oferował zdjęcia turystów na kubkach, kartkach i na innych pamiątkach. Pan ten robił również sam zdjęcia, jako, że aparat miał przewieszony na szyi, nieśpiesznym krokiem przechadzał się po placu licząc, że turyści go zauważą i zechcą wydać u niego kupę kasy. Ze starszym synem byłam akurat na trampolinie, natomiast mój siostrzeniec z moim młodszym synem w wózku spacerowali nieopodal. W pewnym momencie usłyszałam bardzo niecenzuralne słowa, sporo osób się zaciekawiło o co chodzi.
Pan z aparatem bluzgał na mojego siostrzeńca, ponieważ ten szedł po chodniku na którym stała jego budka i zasłaniał reklamę. Kazał mu spier**lać z tym wózkiem jak najdalej. Pana serdecznie nie pozdrawiam, mieliśmy nieprzyjemną rozmowę, do której włączył się mój mąż i było niemiło. Jak najdalej od takich ludzi.
Wakacje morze piekielni sprzedawcy
Ocena:
112
(142)
1
« poprzednia 1 następna »