Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Bananananana

Zamieszcza historie od: 12 maja 2020 - 7:21
Ostatnio: 30 sierpnia 2023 - 17:37
  • Historii na głównej: 21 z 23
  • Punktów za historie: 2384
  • Komentarzy: 39
  • Punktów za komentarze: 250
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
11 lipca 2022 o 9:20

LG Biskupice?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
11 czerwca 2022 o 15:46

Wszystkie twoje historie są na minusie, nic dziwnego, że nie trafiają na główną.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
10 czerwca 2022 o 16:04

Niby tak.... Jednak często jest o czekanie w nieskończoność

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
27 maja 2022 o 7:58

@GrubyTomek: dokładnie to właściciel został oskarżony ;) jednak pretensje kierowane są do kota

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 maja 2022 o 12:07

@marcelka: Sądzę, iż sąsiad był zaskoczony dlatego też "zawołał" kota. Policjanci pewnie tez nie widzieli, że chodzi o kota. Co do odpowiedzialności to kodeks cywilny Art. 431. [Szkoda wyrządzona przez zwierzęta] § 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Więc tak jak pisze @digi51 można takiego kota zaskarżyć, a raczej właściciela, jednak przydadzą się dowody. A opisany sąsiad Igrekowy niestety nie wykazał się rozumem bo pierwszą rozprawę Bartek wygrał. Teraz czeka na drugą bo igrekowy nie chce odpuścić i się odwołał...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
26 maja 2022 o 9:31

@janhalb: Igrekowy podał na Policję imię kota i nazwisko Iksińskiego nie informując policji że to kot. Bartłomiej i Bartosz oba imiona zdrobnia się jako Bartek.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
10 maja 2022 o 14:30

@ingrami: Jak mieszkasz w bloku to jasne nie ma kota wychodzącego. Jednak Tam gdzie mieszkałam 2/3 domów miało koty i żaden z nich nie był nie wychodzący. Żaden nie był zaniedbany. Jak kot nie wrócił na noc do domu to znajdował się rano w szopce, czy na wycieraczce słodko śpiący. Czasem zdarzały siekocie kłótnie (zazwyczaj gdy pojawiał się nowy kot). Taka przedmieściowa kocia idylla.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
10 maja 2022 o 9:13

Moi rodzice mieli podobną sytuacje z adopcja kotka. Dom z Ogródkiem w spokojnej dzielnicy. Poprzednia kotka była wychodząca i dożyła 19 lat. Karma też nie jakaś super hiper, ale dość dobra no i mięsko codziennie dostawała( skrawki kurczaka, czasem troszkę rybki-po "obraniu" z ości), mleko tez uwielbiała ( bezlaktozowe). Jednak w świetle wymagań zamykania kota w domu i karmy 300 zł za kg moi rodzice byli nieodpowiednimi kandydatami. Koniec końców wzięli kotka ze wsi od sąsiadów jakiś tam krewny znajomych czy coś takiego. Tobie tez polecam tak poszukać. ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
19 kwietnia 2022 o 18:42

Są takie. Potrafiłam regułki z pamięcią recytować. Zapytana o pisownię potrafiłam ją podać. Problem za to pojawia się gdy trzeba szybko coś napisać. Mój mózg poprostu troszkę inaczej rozróżnia niektóre aspekty. Z matematyki czy fizyki radziłam sobie świetnie, z resztą też taki ścislo- męski profil studiów wybrałam i tam odnosiłam sukcesy.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
19 kwietnia 2022 o 18:38

W moim przypadku, akurat mieszczę się w tych 3 %. Mylenie się wierszy przy czytaniu, liter p i b i wiele innych podobnych małych niedogodności. Jednak masz rację że często takie zaświadczenia są wydawane na widzi mi się rodziców.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
12 kwietnia 2022 o 13:40

@Habiel: Też tak sądzę, jednak brak informacji o cenie tego miejsca lub informacji o obowiązku wykupienia go jest tu piekielne, ponieważ nagle dowiaduję o dodatkowych kosztach. Często również to dotyczy komórki lokatorskiej. W skutek czego mieszkanie które było dajmy za 520 tys gdzie mój budżet to 540 staje się zbyt drogi pomimo iż mieści się w tym przedziale cenowym.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 kwietnia 2022 o 8:39

@gmiacik: Jakbyś czytał uważnie to: -Kuriera wcale nie było, więc nawet dostarczenia pod tą furtkę, czy też bramę nie było. -Waga poniżej limitu. Historia nie jest braku wniesienia pod drzwi, a o braku próby doręczenia i perfidnym kłamstwie. Nie było podane piętro wiec równie dobrze mógł być to niski parter, jak i 10 piętro z zepsutą windą, ale nie to jest istotą historii. Jeżeli ty też tak perfidnie okłamywałeś swoich klientów, że byłeś, gdy nawet palcem na mapie cię tam nie było, to bardzo się cieszę, iż zmieniłeś zawód.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 kwietnia 2022 o 8:55

@gmiacik: Czyli autorka ma dźwigać tą karmę? Szczególnie że dodatkowo ZAPŁACIŁA za jej dostarczenie. Twoim tokiem rozumowania jak przykładowo z ikei czy inne sklepu z meblami zamówię całą kuchnię wraz z dostawą to również ja sama mam ją sobie wnosić. Wstydź się. A co jak autorka jest w ciąży i i nie może dźwigać? Ty swoje plecy szanujesz, ale to za eksploatacje ich ci płacą, czyli w sumie obijasz się w pracy. Śmierdzący leń. Jak nie masz predyspozycji do pracy fizycznej zatrudnij się w innym zawodzie który tego nie wymaga, a nie zapłaćcie mi a ja nie będę nic robić bo taki chory i biedny jestem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
1 lipca 2020 o 10:55

Mój narzeczony mieszka właśnie za granicą, głosował. Rozumiem racje autora tej histori, jednak nie każdy kto jest za granicą nie ma zamiaru wracać. Mój luby miał właśnie na stałe wrócić do polski w okolicach maja, jednak sytuacja z koronowirusem wszytko zj3bała. Dużo ludzi pracuje za granicą na zasadzie pól roku tam, bo tam jest praca i można z niej wyżyć, pól roku w polsce. Więc wrzucanie wszytskich do jednego "wora" jest delikatnie mówiąc sporym nietaktem.

« poprzednia 1 2 następna »