Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

BlueByMe

Zamieszcza historie od: 12 marca 2019 - 14:03
Ostatnio: 18 kwietnia 2019 - 10:48
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 282
  • Komentarzy: 16
  • Punktów za komentarze: 68
 

#84436

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przeglądając historię Piekielnych metodą "losuj", znalazłam historię z 2015 roku https://piekielni.pl/67173 - ogólnie dotyczący trudnej sytuacji młodych rodziców i braku pomocy ze strony Państwa.

Zobaczcie proszę, jakie tam są komentarze – nikt nie wyzywa autorki od Karyn i darmozjadów czekających na zapomogę.

Minęło parę lat i sytuacja zmieniła się i to drastycznie, ale wciąż nie jest dobrze. Poziom nienawiści i wrogości do „madek z dziećmi” wzrósł tak straszliwie, że sama ze wstydem przyznam, że nie patrzę na młodych rodziców przychylnym okiem. Wiem, że definicja „madki” jest inna niż „matki”, ale to jak się teraz do siebie wrogo nastawiliśmy i jak wpłynęło to na moje podejście do innych ludzi, mnie przeraża. A sama jestem w ciąży i nie chcę się czuć tą gorszą w społeczeństwie, bo urodziłam dziecko. Boję się tych komentarzy (o których czytałam na tym portalu w stosunku do osób z dziećmi lub w ciąży w miejscach publicznych i pogardliwego wzroku). Oboje z mężem pracujemy i nie dostajemy żadnej pomocy od Państwa. Ja jestem przeciwnikiem 500+ i pomocy w formie „rozdawczej”.

Wiem, że łatwo jest pisać, że powinniśmy być dla siebie lepsi, ale moja piekielna historia znów zapędziła mnie w stan, łagodnie mówiąc – rozczarowania i frustracji.

Mieszkamy obecnie w Warszawie. Jak napisałam wcześniej, jestem w ciąży i biorąc pod uwagę doświadczenia innych rodziców, postanowiliśmy sprawdzić dostępność żłobków i przedszkoli, bo po macierzyńskim wracam do pracy. Dziadkowie mieszkają daleko, a o nianię jest bardzo trudno – nawet, gdy kogoś na to stać. I co się okazało? Że w tym kraju to my jesteśmy patologią – jedyne punkty mamy za rozliczanie podatków w Warszawie. Pozostałe punkty liczące się w rekrutacji przysługują – bezrobotnym, samotnym rodzicom i rodzinom wielodzietnym. Super, te osoby potrzebują wsparcia. Ale co mają zrobić ludzie, którzy są pełną, początkującą rodziną, która pracuje na swój byt? Koszt miesięczny żłobka prywatnego to 1500 zł miesięcznie – dla nas to jest dużo.

I jak tutaj nie mieć w sobie piekielnego wk*wu?

dzieci; przedszkola; 500+

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 198 (214)

#84267

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będzie o damskich toaletach i będzie obrzydliwie. Nie odwiedzam męskich toalet, a w firmie nie ma koedukacyjnych, więc mogę opisać tylko niezapomniane wrażenia z damskich przybytków.

Drogie Panie, wszystkie jesteście wykształcone, pięknie ubrane, wyfiokowane i w ogóle fą fą fą... ale to co dzieje się w damskiej toalecie to masakra.
W toaletach są szczotki i odświeżacze powietrza – nie gryzą! Chyba zrozumiałe jest, że każdy człowiek ma potrzeby, ale cała reszta nie musi później tego oglądać.

Już pal licho, że wrzucacie do kosza niedomknięte podpaski i tampony, ale dzisiejsza sytuacja – krew na toalecie i umazana nią ściana!!! No serio? Ja nie wiem, co tam się stało, nie było w firmie słychać o tym, aby ktoś zemdlał lub miał jakiś wypadek, więc chyba trochę tam można było ogarnąć.

Na dodatek, firma postanowiła w toaletach zostawić kilka kosmetyków dla Pań – taki bonusik. Chyba nie muszę pisać, że niewiele z tego zostało.

To jest po prostu przykre i beznadziejne zarazem. Nie szanujecie siebie, koleżanek i Pań sprzątających!

Toalety

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 110 (130)

1