Profil użytkownika
Bonia ♀
Zamieszcza historie od: | 3 kwietnia 2016 - 16:36 |
Ostatnio: | 29 czerwca 2019 - 7:09 |
- Historii na głównej: 28 z 40
- Punktów za historie: 5886
- Komentarzy: 29
- Punktów za komentarze: 148
« poprzednia 1 2 następna »
@Evergrey: Przepraszam, autokorekta :)
@mlodaMama23: Za drugim razem jak byłam zapytałam dlaczego tu są, jak nie można ich kupić, to powiedziała, że tutaj mają miejsce na leki, jak spytałam dlaczego te tutaj leżą, chociaż nie można ich kupić to powiedziała, że mają takie na sklepie, ale nie może ich sprzedać, bo są za mocne. Nie wiem czy to jakoś błąd w systemie, chora polityka firmy, czy sprzedawczyni coś brała przed pracą...
@Deffie: Jak się tam z nimi kłóciłam o psiaka to ich zaaferowany sąsiad zadzwonił po policję, przedstawiłam dowody, że jest mój i pozwolili mi go zabrać do domu, zwłaszcza, że było widać, że jest bardzo przestraszony, dopiero na mój widok zaczął się cieszyć. Zabrałam go do domu, a oni z nią jeszcze rozmawiali, nie wiem jak to się skończyło, bo się z nią nie kontaktowałam, ani mnie nie wzywali do składania jakiś wyjaśnień. Dałam sobie z tym spokój, bo na studiach nie chcialam zawracać sobie głowy takimi sprawami, ale jak to się powtórzy to raczej sobie nie daruje ;)
@Lukasus: Z tymi kumplami to chodzi o to, że gdy już spotka się jakiegoś psa, z którym mogłby się bawić, to zazwyczaj tamten chce go powąchać z tyłu, ale gdy cokolwiek zbliża się do tyłka mojego psa, czy to inny pies, czy weterynarz to staje się strasznie agresywny... Nie wiem dlaczego, nasz poprzedni pies tak nie miał i normalnie to traktował. Tego nie mamy od szczeniaka, może wtedy miał jakieś przejścia z tym związane