Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

BulinkaB

Zamieszcza historie od: 16 grudnia 2011 - 13:00
Ostatnio: 16 grudnia 2011 - 13:00
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 624
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 

#21147

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O piekielnej Szefowej, których mało. Moja szefowa to osoba, która brak (swoich) kompetencji, nieprzygotowania i brak profesjonalizmu leczy wyglądem. A że na brak pieniędzy nie narzeka - może sobie pozwolić na wizyty u różnych specjalistów. To tyle tytułem wstępu.

Pewnego pięknego poranka dostałam zamówienie od jednego z naszych najważniejszych klientów - duża sprawa, czas tylko do połowy dnia pracy, więc zabieram się za nią od razu.
Zajęło mi to kilka godzin, wszystko poszło sprawnie, ale okazało się, że do sfinalizowania projektu potrzebna jest pieczątka firmowa. Więc przeszukuję biuro jak szalona, bo kończy się czas. Nigdzie jej nie ma. Dzwonię do szefowej, okazuje się, że zgubiła dwie swoje i wzięła moją. Obiecanki, że przyjedzie jak najszybciej. Jednakże mija 5 min, 10, 25, godzina... Cały czas zapewnienia, że szefowa już w drodze. Klient coraz bardziej się niecierpliwi. Oczywiście szefowa nie dojechała na czas, w ogóle nie przyjechała, kontrahent zrezygnował z naszych usług a koło nosa przeszła nam kwota ok. 60 tys. zł. Tak 60.000. Koniec?

Skądże - dnia następnego dostałam naganę od szefowej, że nie dopilnowałam sprawy o.O
Mówię jej, że to nie moja wina, że zabrała moją pieczątkę i jej nie przywiozła na czas, co skwitowała, że ona miała bardzo ważne sprawy do załatwienia - te z serii "decydujące o przyszłości firmy".

Po kilku dniach udałam się do fryzjerki. I co usłyszałam? Że moja szefowa te ów "decydujące" sprawy załatwiała w salonie kosmetycznym, przedłużając sobie włosy i regulując brwi...

Praca- agencja marketingowa

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 599 (649)

1