Profil użytkownika
Carrotka ♀
Zamieszcza historie od: | 8 czerwca 2012 - 1:45 |
Ostatnio: | 18 kwietnia 2020 - 22:05 |
- Historii na głównej: 62 z 85
- Punktów za historie: 28433
- Komentarzy: 478
- Punktów za komentarze: 2627
Zamieszcza historie od: | 8 czerwca 2012 - 1:45 |
Ostatnio: | 18 kwietnia 2020 - 22:05 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@antuan chory to Ty jesteś. Widać jeszcze nikogo w życiu nie straciłeś, kto był Tobie bardzo wazny
@marcelka: Im się zagotowalo bo nie tylko ja w tym terminie się pochorowalam. Jeszcze dwie inne koleżanki. Wielokrotnie jak każdy chorował zawsze zrzedzili i podejrzenia snuli. Ja nic nie mówiłam. Komentowałam, że nie wiem jak naprawdę jest. Nie moja sprawa. Chory to chory. To wkurza. Inna koleżanka z Polski która pracowała ze mną na oddziale też często chorowala I jej dziecko. Też ludzie plotkowali, że pewnie do Polski chce czy też znowu na zjazd na studia pojechała a grafiku szefowa nie dopasowala I rzuciła zwolnieniem lekarskim. Prawda była taka, że chorowala naprawdę. Nie raz ją odwiedzałam w domu, zdarzyło się, że do lekarza ją wiozłam bo ona nie czuła się na siłach prowadzić. W końcu nie wytrzymała i rzuciła wypowiedzenie umowy o pracę i znalazła inną. W Niemczech można też dostać zwolnienie lekarskie przez obciążenie psychiczne w pracy, po to by właśnie tylko odpocząć psychicznie. Na takim zwolnieniu lekarskim można iść I na imprezę, pojechać gdzieś nad morze i uprawiać sporty. Jest to w pełni legalne. Z takiego zwolnienia jeszcze nie korzystałam. Ale jeśli tak dalej będzie to któregoś dnia nie wytrzymam.
@boom_boom: I tak są braki w personelu bo Niemcy nie chcą pracować w takim zawodzie. Więc zwolnienia się nie boję.
@Jorn: Cóż. Masz problemy z czytaniem że zrozumieniem. Bo gdyby lekarz nie odmówił wystawienia recepty to by nie było tego całego sajgonu.
Cóż. Masz problemy w czytaniu ze zrozumieniem. Bo gdyby lekarz nie odmówił wypisania recepty to by nie było tego sajgonu.
Nie myl domu starców ze szpitalem. Tam nie podają pracownicy leków dozylnie i nie pytaj dlaczego bo nie wiem. Tam postępujemy zgodnie z planem leków przypisanych przez lekarzy zewnętrznych bo tu nawet lekarza nie ma. W tym przypadku pole manewru miałam w postaci tylko melperonu i sulpirydu.
Tak się składa, że ZagłobaOnufry to lekarz a nie jakiś tam dzieciaczek na garnuszku rodziców. I co do straży miejskiej czy wojska to przyjmują każdego, kto będzie posłusznie wykonywał rozkazy. A bez namysłu każdy rozkaz wykona idiota.
Tak się składa,że w Niemczech jest to zależne od Landu. W Dreźnie to ludzie chodzą normalnie z otwartym piwem w ręku. W Frankfurcie nad Menem (chyba) od razu pacyfikują mandatami. Każdy land ma odrębne przepisy. Ale fakt. Mocno mi się rzuciło w oczy,że tu ludzie bez krepowania potrafią chodzić z piwem w ręku, ba, nawet jechać tramwajem i popijać ten złoty trunek i nikt się nie czepia póki się zachowuje kulturalnie i pusta butelka jest zabrana że sobą i się nie śmieci. Z drugiej strony to też jest tym uwarunkowane, że w Niemczech większość butelek jest zwrotna. Butelka po piwie to na polskie jakieś 40 groszy. Butelka po 1,5 l napoju jak woda mineralna czy sprite to już około 1,1 zł.
Też miałam kiedyś taką sytuację. W Olsztynie. Chyba najbardziej naszpikowanym mieście w Polsce monitoringiem. Tyle, że miałam sytuację z patrolem policji na starym mieście. Pokazałam butelkę, dałam powąchać i obeszło się śmiechem oraz wytłumaczeniem, że wyglądało to na wódkę i musieli sprawdzić.
@Malibu: Coz. Ale nauczy sie raz a porzadnie. Swoja droga rano juz od 7:00 do mnie wydzwanial...
@kotadivine: kłódkę każdy ma swoją i swój klucz do niej i nikt inny nie ma dostępu do suszarni. Ja tam nigdy nie zamykam suszarni. Wystawiam moja suszarkę z bielizną i zostawiam pomieszczenie otwarte ponieważ jest jeszcze dość miejsca by ktoś inny mógł skorzystać.
@vonKlauS: wtedy mi się nie udało go namierzyć.
Wezwanie zostało nieprawidłowo dostarczone. Proszę się nie martwić i zgłosić się do konkretnego funkcjonariusza z wezwania i wyjaśnić sprawę. Nie będzie żadnej kary.
@zyxxx: W Niemczech, gdzie mieszkam wideorejestratory są nielegalne. Sądy uważają, że interes osób nagrywanych jest tu ważniejszy od interesu nagrywającego i często są nagrania niedopuszczane jako dowód. W Austrii wideorejestratory są traktowane jak monitoring. Na monitoring trzeba mieć pozwolenie. Bez tego pozwolenia jest kara w wysokości 10000 euro...
@unitral: cóż.Mam 10 minut spacerem do nich, więc cierpliwie slepych umysłowo nauczę korzystać z oczu bo prawnie to należy mi się zadośćuczynienie za bezpodstawne mandaty.
Ja Tylko powiedziałam Ci jak w Niemczech jest. Tzn tam na rowerzystów to już naprawdę szczególnie trzeba uważać bo przepisy powodują to, że mają poczucie, że wszystko im wolno...
@LadyMakbet: w Niemczech, gdzie mieszkam rowerzysta choćby nawalony w cztery litery umyślnie by wyjechał Tobie na czołówkę to i tak kierowca byłby uznany za współwinnego choć jechał zgodnie z przepisami. Tam Rowerzyści potrafią jechać ścieżkami rowerowymi nawet przez większe rozbudowane skrzyżowania pod prąd jak święte krowy w Indiach.
@vonflauschig: No przepraszam... Święto chrześcijańskie nie jest wymysłem religijnym? Zastanów się co piszesz... Kulturę to ja mam gdzieś jak ktoś z miejsca mnie atakuje drząc mordę tak mocno, że połknąłby mi kaloryfer gdyby do niego się niebezpiecznie zbliżył.
Gdyby na mnie sąsiad od razu nie naskoczył z wrzaskami to bym grzecznie wytłumaczyła, że był wypadek i muszę posprzątać oraz bym przeprosiła za niedogodności. Ale, że jak on do mnie tak i ja do niego...
Ehh. Mam kartę parkingową, która mała nie jest bo wielkości takiej jak kartka A4 złożona na pół. Przyklejanie jej do szyby frontowej jest głupie, bo ogranicza widoczność. Nawet jest zabronione umieszczanie i Przyklejanie rzeczy, które w trakcie jazdy utrudniają widoczność. Przepisy są takie, że karta parkingowa ma znajdować się w dowolnym widocznym miejscu. Karta parkingowa umieszczona pod przednią szybą na desce rozdzielczej też irytuje bo odbija się ona od szyby w słoneczną pogodę. I dlaczego mam niby robić wyjątek na rzecz średnio inteligentnych funkcjonariuszy i w dodatku leniwych, skoro wciąż postępuję zgodnie z przepisami? Karta jest, widoczna. Starczy. To przepisy są na niekorzyść funkcjonariuszy. Do tego nie wiem na ile ślepym być trzeba,żeby w trakcie fotografowania samochodu z każdej strony nie zauważyć tak dużej karty?
Przepraszam, format A5. Pomyliło mi się. Mimo to jednak karta nie jest mała
@cassis: No właśnie. Dlatego mówię, że mam wrażenie, że tam Stępień z 13 Posterunku pracuje.
A podziękuję, bo na bilety parkingowe się przyda i już kiedyś szukałam tego. Niestety do karty parkingowej się nie przyda. Nie będę zasłaniać szyby tą kartą i ograniczać widoczności w trakcie jazdy. Jest za duża. (Po raz kolejny powtarzam na zaś - mi potrzebne miejsce, gdzie karta może sobie tam na stałe leżeć i nie przeszkadzać bo ja często bym zapomniała jej wyciągnąć i wykładać).
Dobra. Ale tu się odnosimy do mojego przypadku, gdzie w regulaminie jest tylko napisane "w widocznym miejscu".
Nie będę nic potem kupować i wydawać pieniędzy dla wygody leniwego funkcjonariusza, który i tak, żeby wystawić mandat musi obejść auto i sfotografować z każdej strony. Każdy taki mandat to świadectwo poziomu inteligencji funkcjonariuszy albo kurde Stępień z 13 Posterunku tam pracuje. Żeby karty nie zauważyć w trakcie fotografowania do mandatu.... Ehh.