Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Chrupki

Zamieszcza historie od: 29 stycznia 2012 - 16:03
Ostatnio: 19 kwietnia 2024 - 8:40
O sobie:

Łódź... I wszystko jasne:-)

  • Historii na głównej: 9 z 11
  • Punktów za historie: 4333
  • Komentarzy: 375
  • Punktów za komentarze: 3095
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
17 lutego 2022 o 11:31

Przykro mi, że coś takiego Cię spotkało, bardzo Ci współczuję. Mam wrażenie, że wbrew pozorom, Twój udział w tej dramie był bardzo niewielki - coś gdzieś koleżankę zabolało i oberwałaś rykoszetem. Jeśli faktycznie Twoje żale były dla niej męczące, to po tylu latach raczej umiałaby Ci to taktownie dać do zrozumienia. Po takiej histerii to lepiej, że kontakt się zerwał - dziewczyna ma wyraźnie nierówno pod sufitem. Może być i tak, że zawsze czuła się lepiej patrząc na Twoją samotność i niepewność. Nagle zaczęło Ci się układać, Jesteś szczęśliwa, a ona dalej nie, i pyk, koniec przyjaźni.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 28) | raportuj
5 lutego 2022 o 22:47

Wiesz, każdy pewnie się czasem irytuje otoczeniem, gdy się śpieszy, czy coś.. Ale jeśli masz tak zawsze, to może trochę więcej empatii? Kogoś może wqrzać, że wolno Ci idzie pisanie na komputerze, może wolniej ogarniasz jakieś zawiłe tematy, czy masz jakąś inną wadę, lub słaby poziom jakiejś umiejętności. Wszyscy mamy jakieś supermoce i dla równowagi, jakieś irytujące przywary. Rozumiem, że cudza ślamazarność może Cię denerwować, ale pytanie, czy Ty sam nie Bywasz dla kogoś źródłem irytacji?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
29 stycznia 2022 o 11:04

Z mojego smutnego doświadczenia: po odebraniu decyzji o umorzeniu masz siedem dni na złożenie zażalenia. W zażaleniu musi być sensowny powód, dla którego śledztwa nie należy umarzać: nie wykonano wszystkich czynności, coś pominięto, przykładowo nie zabezpieczyli nagrań, nie przesłuchali świadków, nie próbowali zidentyfikować sprawców na podstawie wizji lokalnej. Jeśli wiesz, kto to zrobił, wskaż tą osobę palcem, zrób zdjęcie i wszystko wysyłaj do prokuratury. W piśmie o umorzeniu masz napisaną ścieżkę prawną, do kogo masz się odwołać. I trzymaj się terminów, bo inaczej Cię zleją. Sprawa będzie się wlec, ale jeśli odpuścicie nic się nie zmieni. Zostanie tylko ten wpis. Powodzenia!

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
4 stycznia 2022 o 12:36

Olej to i śmiej się z nich wszystkich. Zawsze znajdzie się ktoś z absurdalnym zarzutem. Odpowiadaj po prostu, że tak, w tym miejscu jest Twój dom, Ty i Twoja rodzina czujecie się tutaj u siebie, więc mówisz "u nas", a jeśli ktoś ma z tym problem, to naprawdę jego problem, nie Twój. Przy okazji zapewniam Cię, gdyby te osoby mieszkały za granicą, też by pisały "u mnie", "u nas", a nie "tutaj, na tej obcej ziemi, tak daleko od prawdziwego, polskiego domu".

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 stycznia 2022 o 15:24

A ja tak z zupełnie innej beczki, ale też o nowym taryfikatorze. Nie jestem wielkim entuzjastą jeszcze wyższych kar za łamanie zasad ruchu drogowego, ale mogę zrozumieć filozofię, która za tym stoi, no i w sumie to nie jest podatek, nie chcesz płacić mandatów, nie łam przepisów, ok, kumam. Ale wqr.wia mnie strasznie, że prawo o ruchu drogowym wciąż pozwala na bezkarność sporej grupie użytkowników dróg, bo mogą sobie pozostać anonimowi. Prowadząc samochód, muszę mieć tablice, naklejkę na szybie i dokumenty pojazdu. Jeśli łamię przepisy i stwarzam zagrożenie, jest coraz większe prawdopodobieństwo, że ktoś mnie nagra, zrobi zdjęcie, albo zapamięta numery tablic i znalezienie mnie celem ukarania za wykroczenie jest kwestią chęci i czasu. Rowerzyści i właściciele wszelkiej maści elektrycznych wehikułów, od hulajnogi po wózek, nie mają żadnych oznaczeń, po których można ich zidentyfikować, więc o i ile nie zostaną przyłapani na gorącym uczynku przez policję, pozostają bezkarni. Ilekroć widzę rowerzystę, który beznamiętnie pomyka na czerwonym, albo gościa na hulajnodze, który prawie taranuje pieszych na chodniku, bo zapi...ala zdecydowanie za szybko, zastanawiam się, czemu tych ludzi nie obowiązuje żadna rejestracja i co stoi na przeszkodzie, żeby przy zakupie pojazdu obowiązywały ich takie same przepisy jak mnie?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
29 grudnia 2021 o 15:29

Chciałabym czytać więcej takich historii:-)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
23 grudnia 2021 o 11:35

Obawiam się, że dopóki Ty nie zaczniesz się mocno dopominać o zmianę, to nic nie ugrasz. Ludzie tak nas traktują, jak im na to pozwalamy. Nie milcz, gdy coś jest nie tak. Jak o czymś się nie mówi, to tego nie ma. Trafiłaś na Januszy, co szukają głupszego od siebie. Masz zakres obowiązków, jeśli jest rozszerzany, to za dodatkową kasę. Jeśli nie ma kasy, to też zacznij być piekielna, spytaj, czy naprawdę musisz zachowywać się jak suka, żeby zaczęli Cię szanować. I czy wiedzą, że możesz nawet na swojej dupnej umowie siedzieć pół roku na zwolnieniu. I nie bój się walczyć o swoje, bo oni więcej stracą szukając kogoś na Twoje miejsce, niż Ty zmieniając pracę. Powodzenia.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 grudnia 2021 o 1:44

@See_you: Wzywałam. Miły Pan żartobliwie spytał, czy na pewno tu mieszkam, zainkasował 120,00 zł, drzwi otworzył w mniej niż minutę i jeszcze szybciej się zmył. Fakt, że akcja sprzed kilku lat, ale nie sądzę, żeby bardzo się pozmieniało. Miałam też sytuację, że ułamał mi się klucz od garażu poza miejscem zamieszkania. Moje auto oczywiście w środku. Tutaj fachowiec nawet nie pytał, czy ten garaż na pewno jest mój. Także ten..:D

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
17 grudnia 2021 o 22:34

@marcelka: Co do zasady masz rację, ale co stoi na przeszkodzie, żeby eks podczas jego nieobecności nie zadzwoniła na pogotowie ślusarskie, że zgubiła klucze? Oni naprawdę nie robią większych problemów z otwarciem drzwi i wymianą zamków, zwłaszcza, jak ktoś potrafi dobrze zagrać sierotę. A tu widać Miss Bezradności.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
17 grudnia 2021 o 22:27

@Crannberry: wszystko się zgadza, ale u mnie to trwało dwa lata. Przy dzisiejszym stanie rozkładu sądów, autor może osiwieć, zanim pozbędzie się lokatorki.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
17 grudnia 2021 o 22:25

Okropna sytuacja. Bardzo Ci współczuję, bo wiem przez co przechodzisz. To wcale niełatwo być na Twoim miejscu, chociaż druga strona ewidentnie gra na czas. To zalatuje patologią, ale wiem, że łatwiej jest dać się oszukiwać i wykorzystywać, bo wtedy nie ma się tych cholernych wyrzutów sumienia, że krzywdzi się drugą osobę. Normalnie jak ludzie się rozstają, to ktoś odchodzi. Przecież stabilna psychicznie, dorosła kobieta po prostu by się wyniosła jak najszybciej, bo nikt nie chce żyć w poczuciu, że jest niechciany. Twoja lokatorka łamie społeczne normy, a nie każdy potrafi na to skutecznie zareagować. Zresztą niby jak? Prawo nie daje Ci szybkich i skutecznych narzędzi. Taka sprawa w sądzie może się ciągnąć latami. A wcale nie jest łatwo nagle odrzucić empatię i bezbronną sarenkę szarpnąć za talerz i wystawić za drzwi. Masz w końcu wbite do głowy, że kobietą trzeba się opiekować, więc jej wyuczona, strategiczna bezradność, jest tak naprawdę jej bronią, a nie słabością. Dam Ci radę dla etatowych miękkich serc z twardą dupą: wynajmij jej pokój w jakimś hotelu/motelu/hotelu robotniczym, opłać za miesiąc, spakuj ją i tam ją przenieś. Nie zostawiasz na bruku, laska ma kolejny już miesiąc, żeby się ogarnąć. Przy przeprowadzce powinny być obecne inne osoby. Nie zaszkodzi i nagranie, bo babka jest chyba w złym stanie psychicznym i może odwalić coś głupiego, albo potem o coś Cię oskarżać. Dobrze, jeśli ściągniesz jakieś osoby, którym ona ufa. Oboje powinniście mieć swoich ludzi, żeby Was wspierali. Odradzam wynajem mieszkania, bo musiałbyś podpisać umowę najmu i to Ciebie będą ścigali o czynsz. Hotelu zaś nie obowiązuje ochrona lokatorska, gdy ktoś przestanie płacić, to mają środki i narzędzia, by wyprosić "gościa". Powodzenia!

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
17 grudnia 2021 o 21:51

Współczuję, chyba by mnie krew zalała.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
16 grudnia 2021 o 10:10

Powodzenia!

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
24 listopada 2021 o 13:14

Jakby nie było, to jego własność i to, co zrobi, zależy tylko od niego. Prawnie wszystko jest jasne, Jesteście dla niego obcymi ludźmi, pierwszeństwo mają jego biologiczne dzieci. Być może ojczym doceni, że ma w Was prawdziwą rodzinę, ale równie dobrze, może traktować spadek po sobie jako formę zadośćuczynienia swoim dzieciom za brak obecności i musisz to uszanować. Zastanów się, czy warto o to wszystko się drzeć i podejmij decyzję, czy rozmawiać na ten temat z ojczymem. Dom i działka pod pensjonat brzmi pięknie, ale równie dobrze, to może być stara rudera i kawał łąki pośrodku niczego. Jeśli warto, to pogadaj, co on chce z tym zrobić i się ustosunkuj, jak się z tym czujesz. Ale też pamiętaj, że każdy kij ma dwa końce - gdyby to Wasza mama zmarła pierwsza, co w spadku dostałby ojczym? No i jeszcze jedno: jak zamierzacie rozwiązać kwestię spadku po własnym biologicznym ojcu - oddacie wszystko jego nowej rodzinie?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2021 o 13:16

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
22 listopada 2021 o 14:07

Jak ja to dobrze znam.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 listopada 2021 o 10:41

Zgaduję, że tej historii szukałaś: https://piekielni.pl/88738#comment_1142676

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
2 listopada 2021 o 10:48

Przypadkiem jestem w temacie: Zgodnie z Ustawą z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Artykuł 18, punkt 10, podpunkt 3): "Zezwolenie (na sprzedaż alkoholu), o którym mowa w ust. 1, organ zezwalający cofa w przypadku powtarzającego się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do ochrony porządku publicznego" Innymi słowy, jeśli awantury są często, a Żabka nie wzywa policji, to można wnioskować do Waszego urzędu o utratę koncesji na sprzedaż alkoholu. Warunek jest taki, że to musi być udowodnione, więc ktoś konkretny, z imienia i nazwiska, musi wezwać policję z powodu zakłócania spoczynku nocnego i/lub zakłócania porządku. To są słowa klucze. Policja zapewne nie przyjedzie, albo pojawi się po awanturze, więc od następnego dnia trzeba dosłownie napier...ać mailami do lokalnego komendanta z pytaniem o interwencję zgłoszoną w dniu... z prośbą o informację, czy zgłoszenie zostało przyjęte, czy policja była na miejscu, czy została sporządzona notatka. Kiedy uzbierasz dwa potwierdzenia interwencji, wysyłasz kolejnego maila z prośbą do komendanta, aby w związku z zapisami ustawy (cytat z wyżej), wysłał do urzędu wniosek o odebranie koncesji, bo Żabka ewidentnie sobie nie radzi z utrzymaniem spokoju i porządku na swoim terenie, co powoduje zagrożenie bezpieczeństwa dla mieszkańców. Sprawa potrwa jakieś dwa-trzy miesiące. Żabka albo straci koncesję, albo zaczną sami wzywać policję do każdego debila, czyli w sumie robić to, co do nich należy. Częste wizyty policji powinny nieco utemperować imprezową atmosferę przed sklepem. Niestety, nie możesz odpuścić, trzeba dzwonić, wzywać, interweniować, nawet nagrywać jeśli jest awantura, a policja nie przyjeżdża, a potem pisać pisma i domagać się odpowiedzi. Przy okazji: mail to też pismo urzędowe, ale jak trafisz na beton, który nie odpisuje na maile, to wysyłasz skan pisma z własnoręcznym podpisem i prosisz o pisemne udzielenie informacji na adres mailowy lub pocztą tradycyjną. Zamontuj też sobie nagrywanie rozmów w telefonie (są odpowiednie aplikacje), bo mnie potrafili odpisać, że nie było interwencji, bo nikt nie dzwonił. Raz dostałam też odpowiedź, że policjanci przyjechali, ale nie było żadnej awantury, więc interwencja bezzasadna. Dlatego trzeba nagrywać awantury. Jeśli korespondencja z lokalnym posterunkiem nie przyniesie rezultatu, pisz wyżej (powiat/dzielnica). Powodzenia!

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 sierpnia 2021 o 11:38

@bazienka: Nie mogę się z Tobą zgodzić. Jak ktoś mi przełazi przez płot i grozi pobiciem, to też jest zakłócanie miru domowego, mój ogród to taka sama własność jak Twoje mieszkanie.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 13:17

@Skalpel25: Kolejny raz powtarzam: NIE CHCĘ ZAMKNIĘCIA KNAJPY, tylko żeby było ciszej po 23.00. Tylko tyle. Organizator jest w stanie to zapewnić bez szkody dla poziomu imprezy. Zamiast tego drwi z sąsiadów na Facebooku. Dla Ciebie to jeden dzień z siedmiu, dla mnie to jedna noc z dwóch, kiedy mogę się wyspać. Cały tydzień zaczynam pracę od rana, wstaję wcześnie, tylko w piątki i soboty nie muszę nastawiać budzika. Domyślam się, że nie mieszkasz w pobliżu i przychodzisz do knajpy, kiedy masz ochotę i wychodzisz, kiedy chcesz. Ja nie mogę wyjść z imprezy, która toczy się obok mojego domu. Od początku lipca, w każdą sobotę nie śpię do trzeciej-czwartej nad ranem, bo się nie da. Ale zarabia tylko właściciel knajpy, ja się męczę za darmo.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
19 lipca 2021 o 23:40

@HelikopterAugusto: w sumie trochę tak, bo przy takim hałasie z zewnątrz oglądanie jakiegokolwiek programu telewizyjnego jest frustrujące;-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
26 czerwca 2021 o 0:51

Za Wikipedią: "Satyra – gatunek literacki lub publicystyczny (..), który ośmiesza i piętnuje ukazywane w niej zjawiska, obyczaje, politykę, grupy lub stosunki społeczne. Prezentuje świat poprzez komiczne wyolbrzymienie, ale nie proponuje żadnych rozwiązań pozytywnych. Cechą charakterystyczną satyry jest karykaturalne ukazanie postaci. Istotą satyry jest krytyczna postawa autora wobec rzeczywistości, ukazywanie jej w krzywym zwierciadle." Trochę więcej luzu @Honkastonka;-)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 maja 2021 o 9:49

Ktoś Ci tu już dobrze poradził, poszukaj na necie oferty skanowania 3D i wydrukuj sobie sam taki pojemnik. Zapłacisz pewnie niewiele mniej, ale drukarni, nie złodziejom. A z gotowym skanem możesz sam takie pojemniki produkować i sprzedawać jako zamiennik.. Póki wolno:P

[historia]
Ocena: 35 (Głosów: 35) | raportuj
4 maja 2021 o 2:27

Klątwa pierwszej żony. Pokochałaś gołodupca i zaczynaliście od zera, zarzynaliście się, żeby razem do czegoś dojść, a teraz owoce Waszej pracy mąż chce zjeść z kimś innym. Kimś, kto pewnie bardzo go podziwia, bo widzi tylko "gotowe": bogaty facet, ustawiony, ładny dom, i jak w tej piosence "żona go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią..". Może być i tak, że po drodze coś faktycznie zgasło, ale szkoda, że mąż tak naprawdę nie dał Wam szansy. Zapewne nowa wybranka nie będzie podzielać Twoich zapędów, żeby zapi....lać na okrągło i jeszcze biegać wokół Misiaczka. Ktoś, kto przychodzi "na gotowe" rzadko jest nastawiony na dawanie z siebie stu procent. Być może niedługo okaże się, że jednak byłaś fajniejsza i Misiu wróci - mam nadzieję, że go wtedy pogonisz. Ale wiesz co? To nie były zmarnowane lata - sama piszesz, że było dużo dobrego, coś sobie daliście nawzajem i nawet jeśli skończyło się w ten sposób, to również trochę dzięki temu facetowi, stałaś się wspaniałą, mądrą kobietą. Kolejny mężczyzna, którego spotkasz na swojej drodze, będzie prawdziwym szczęściarzem, bo trafi na kobietę poukładaną, mocno stąpającą po ziemi, z solidnym zapleczem zawodowym i stabilną sytuacją finansową. Nie wiem, czy szukasz rady, ale z mojej perspektywy najzdrowiej będzie się uczciwie rozliczyć z całego majątku i pójść w swoją stronę. Nie daj sobie zabrać ani złotówki za dużo, bo pracowaliście na wszystko wspólnie i nie ma co się unosić honorem. Najprościej byłoby sprzedać dom, żeby Cię szlag nie trafiał, że uwiłaś gniazdko koleżance z pracy, albo że siedzisz sama w pustym domu. Gruba kreska. Idź na terapię, żeby to przepracować, dyskretnie rozejrzyj się za inną pracą i zerwij kontakt z tym głupim facetem, który zapomniał, że kobiety takie jak Ty to prawdziwy skarb. Jeśli dobrze liczę, to masz koło 30-stki. Są ludzie, którzy dopiero wtedy decydują się na zakładanie rodziny. Naprawdę, najlepsze lata życia są dopiero przed Tobą, bo wciąż Jesteś młoda, ale już mądrzejsza i reprezentujesz sobą o wiele więcej niż te dziesięć lat temu: masz specjalistyczną wiedzę, zawodowe doświadczenie, ale też zwyczajną życiową mądrość. Jestem pewna, że nadejdzie taki wieczór, kiedy Będziesz bardzo wdzięczna pierwszemu mężowi, że Cię zostawił, bo dzięki temu sama spotkałaś kogoś, kto Cię doceni. Powodzenia!

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
2 maja 2021 o 0:31

@Tolek: Niestety, to tylko dolewa oliwy do ognia, bo "Tobie nic nie można powiedzieć, bo zaraz się denerwujesz, przestań się tak chamsko odzywać, nikt tu Ci źle nie życzy, to dla Twojego dobra" Nawet wierzę, że chcą dobrze, ale rzygać mi się chce od tych "troskliwych" komentarzy. K.rwa, ja naprawdę mam w domu lustro, wiem, jak wyglądam. Najgorsze, że ludzie, którzy zaczynają prawić morały na temat wagi, głęboko wierzą w słuszność swojego postępowania, nawet kosztem dobrego wychowania, czy sprawienia przykrości drugiej osobie. To trochę jak z nazi-wegetarianami, którzy traktują mięsożerców na równi z mordercami.. Nie przetłumaczysz. Tylko naprawdę ciężkie chamstwo lub autentyczny strach zmusi ich do odpie$$$$lenia się..

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »