Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Crannberry

Zamieszcza historie od: 21 czerwca 2018 - 18:11
Ostatnio: 7 kwietnia 2024 - 11:23
  • Historii na głównej: 109 z 109
  • Punktów za historie: 17863
  • Komentarzy: 2272
  • Punktów za komentarze: 17762
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 16:19

@Ophelie: wybacz, że głupio spytam, ale czy jesteś pewna, że widziałaś stawianie takich diagnoz w moim wykonaniu? Bo ja sobie raczej nie przypominam, żebym u bohaterów historii diagonozowała schozofrenię czy co tam innego, w dodatku ze stuprocentową pewnością. Co więcej, irytuje kiedy robią to inni i już parę razy zwracałam na to innym użytkownikom uwagę (kiedy ktoś wmawiał chorobę psychiczną np. mojemu szefowi). Oczywiście nie przeczę, że mogłam napisać komentarz, gdzie wyraziłam się nieprecyzyjnie, przez co mógł on zostać odebrany inaczej niż moje intencje. Tu moge się tylko bić w pierś i zapewniać, że nie to miałam na myśli. Pamiętam historię, w której autorka bardzo martwiła się dziwnym zachowaniem swojej mamy, a ja doradziłam konsultację psychiatryczną pod kątem depresji, gdyż dokładnie w ten sam sposób zachowywała się moja mama podczas swoich epizodów depresyjnych. Ale słowo klucz "doradziłam konsultację z fachowcem", a nie stawiałam sama diagnozę, gdyż nie mam do tego ani danych, ani kompetencji

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 15:50

@ooomatko: a jak wspomnisz, że ta opcja nie wchodzi w grę, bo w twojej okolicy akurat paczkomatów nie ma, to cię zminusują i będziesz „poniżej poziomu”

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 15:47

@Meliana: a no tak. Zapomniałam, że ta strona działa, jak to określiłaś, „na gumę do żucia i sznurek”

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 13:49

@Armagedon: mnie wygląda na jedną z dwóch rzeczy (nie wiem, który scenariusz jest właściwy, gdyż nie wiem, jak ta historia Scorpiona wyglądała od początku): 1. Historia początkowo miała inną treść i Maat zamieściła pierwszy komentarz odnosząc się do pierwotnej treści. Potem autor edytował historię, zmieniając jej treść, pierwszy komentarz zaczął wyglądać bez sensu i Maat zamieściła drugi. 2. Druga opcja: ponieważ pierwszy komentarz wygląda jakby miał być odnośnie poprzedniej historii o zgwałconej kelnerce, Maat przez pomyłkę skomentowała nie tę historię, a potem nie zauważyła, że autor nie zmienił historii, tylko zamieścił kolejną

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 13:31

@Etincelle: Sama lubię czytać dyskusje, gdzie ludzie prezentują odmienne poglądy. Z tym że odmienne poglądy nie dają nikomu prawa, żeby obrażać i wyzywać oponenta, stosować argumenty ad personam, w dodatku dopisując komuś różne rzeczy do życiorysu czy wmawiać komuś chorobe psychiczną, tylko dlatego, że ma na jakiś neutralny temat (typu praca zdalna vs praca w biurze) inny pogląd. A takie zachowania niestety na tym portalu występują. Można się nie zgadzać, ale wypada trzymać jakiś poziom

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 12:50

Ale zwróc uwagę, że te komentarze padają wiecznie od tej samej grupki osób. Co jakiś czas jednemu się znudzi i zamilknie (tęsknię za Starą Jędzą i jej komentarzami o rozkładnaiu nóg), to aktywuje się inny. Jeżeli ktoś wychamia się pod prakycznie każdą historią (albo upatrzy sobie jednego uzytkownika, którego będzie "gnębił") i stosuje wycieczki personalne lub obraża mniej lub bardziej wulgarnie, to jest to bardzo wyraźny znak, ze problem ma ten ktoś sam ze sobą (albo szuka uwagi i tylko tak jest ją w stanie zdobyć). Pomóc mu nie jesteś w stanie (ani nie masz takiego obowiązku), najlepsze co możesz zrobić, to nie zwracać uwagi, zwłaszcza, że administracja na tym portalu nie działa.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 12:27

O ile zawsze byłam przekonana, że na teorie spiskowe podatne są raczej masy bitumiczne o IQ rozwielitki, a rozpowszechniane są one przez opłaconych trolli, to ostatni rok zweryfikował moje przekonania, kiedy zobaczyłam, że takie wys*ywy produkują też ludzie, których zawsze miałam za inteligentnych. Przykład - znajoma z dzieciństwa (mieszkałyśmy w jednym bloku), dziewczyna, która skończyła dobre studia i robi karierę w jednym z państw zachodniej Europy. Mądra, ogarnięta życiowo babka. I jakiś rok temu zaczęła publikować podobne treści jak twój kolega, tylko jeszcze w połączeniu z negowaniem medycyny w całości, jako dzieła szatana i ultrakatolickim fanatyzmem. Przykładowy post wygląda tak, że wrzuca obrazek np. Matki Boskiej i opis, że ona wyznaje tylko szczepienie krwią Chrystusa, że lekarzy jako mafię na usługach szatana należy zlikwidować, czy w jakiś tam sposób ukarać, bo przecież Bóg powiedział, że... i tu wkleja jakiś wyrwany z konkestu cytat z Pisma Świętego np. o odrąbywaniu rąk. Ale na szczęście są ludzie dobrej woli, którzy sprzeciwiają się mocom szatana i tu wkleja filmik jakiegoś oszołoma. Jeżeli ktoś z jej znajomych próbuje dyskutować, że przecież chociażby papież namawia do szczepień, babka odpowiada, że Franciszek to lewacko mason czy też masoński lewak i ona żarliwie modli się o jego rychłą śmierć i żeby spłonął w ogniu piekielnym i tak dalej w tym duchu. Zastanawiam się całkiem poważnie, skąd się takie zachowania i poglądy u, wydawałoby się, normalnych ludzi biorą. Czy to jest jakiś mechanizm radzenia sobie z sytuacją, która nas dopadła i która nie jest łatwa dla nikogo, czy początek choroby psychicznej, czy jeszcze coś innego. Można powiedzieć, że ktoś jest zwyczajnie szurnięty, ale to szurnięcie też skądś się bierze.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
18 sierpnia 2021 o 11:54

Z PTSD da się wyjść, ale jest potrzebna terapia, a nierzadko też leczenie farmakologiczne. Psychiatra na bank dałby jej też L4 i to dosyć długie, bo w takim stanie ona nie nadaje się do pracy. Tylko niestety dorosłego człowieka do leczenia nie można zmusić. Przede wszystkim ona musi sobie uświadomić, że ma problem. Czasami zamiast chodzić na paluszkach, trzeba kimś mocno potrząsnąć. Tak jak pisze Arielka, wziąć ją na rozmowę i w żołnierskich słowach przedstawić sytuację, stawiając sprawę na ostrzu noża.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 13) | raportuj
17 sierpnia 2021 o 21:38

@HelikopterAugusto: bo to tak światowo i pasuje do brokatowych tipsów :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 18) | raportuj
17 sierpnia 2021 o 19:06

@HelikopterAugusto: albo patuski, które się takich programów naoglądały i czerpią wzorce

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 18) | raportuj
17 sierpnia 2021 o 18:14

@Pixi: jak wielu użytkownikom przypominają mi się różne rzeczy z różnych okresów życia, kiedy czytam coś o podobnej tematyce. Nic nadzwyczajnego Tamte wakacje opisałam zresztą już w jednej z moich pierwszych historii (#85589), ale w kontekście biura podróży, które nawaliło i która to sytuacja zaprzątała mnie w tamtym czasie o wiele bardziej niż Janusz kupujący wódę

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 22) | raportuj
17 sierpnia 2021 o 15:14

a bo to się raz człowiek zamotał przy formularzu? Nie pamiętam, ile to już razy w pierwszej rubryce wpisywałam imię i nazwisko, a potem wykreślałam imię, bo miało być dopiero w następnej, albo wpisywałam z rospędu cąły adres, podczas gdy nr domu, kod pocztowy i miasto trzeba było wpisać w następnych polach

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
16 sierpnia 2021 o 20:25

@Jorn: 10 lat temu w okolicach Burgas kartą mało gdzie można było zapłacić, na miejscu pieniądze wymieniali po mega ch…owym kursie, a pobierając gotówkę z bankomatu można było od razu dzwonić do banku i blokować kartę, gdyż miałeś 99,9% szans, że w bankomacie zainstalowane było urządzenie skanujące karty

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
16 sierpnia 2021 o 12:26

Nie tylko w Polsce takie absurdy. Wczoraj byliśmy w jednych z bawarskich term. - basen pływacki na zewnątrz. Dwa z czterech torów wyłączone z użytkowania, bo covid, W związku z czym liczba ludzi, która normalnie rozłożyłaby się na cały basen, była stłoczona na dwóch torach. - Bicze wodne formie natrysków. Z czterech dostępne tylko dwa, dwa pozostałe wyłączone, bo covid. Z tym że nie co drugi, tylko dwa obok siebie włączone i dwa obok siebie wyłączone. Korzystając, stoi się 20 cm od sąsiada. - prysznice w przebieralni. Połowa wyłączona, bo covid. Z tym że, ponownie, nie co drugi, tylko cała jedna połowa łazienki. W związku z tym sześć osób bierze prysznic, stojąc jedna przy drugiej, a reszta tłoczy się w przejściu, czekając na swoją kolej

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 sierpnia 2021 o 11:10

@Amitoloto: A jak wygląda sytuacja w Dublinie z restrykcjami? Bo się wybieram od początku 2020 i już trzy razy musiałam przekładać

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 sierpnia 2021 o 22:49

@Jorn: za studenta to się, w ramach oszczędności, bo samoloty były mega drogie, jeździło autokarem. Na przykład do Grecji czy Portugalii, bez noclegu po drodze - rozkoszne 60 godzin w pozycji embrionalnej :) A swoją drogą, zastanawia mnie taka rzecz. Jeśli autokarem mogę na luzie jechać 12 godzin, to dlaczego w samolocie dostaje się pie*dolca po czterech/pięciu?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 sierpnia 2021 o 9:02

@I_m_not_a_robot: kiedy za punkt odniesienia przyjmuje się Szwajcarię, wtedy wszędzie jest tanio ;) Znajomi początkiem tego roku przeprowadzili się ze Szwecji (która jest stosunkowo drogim krajem) do Zurychu i pierwszą reakcją było „jprdl ale tu drogo”. Pojechaliśmy ich odwiedzić i byliśmy w szoku, kiedy w barze okazało się, że drinki, które w Monachium (ktore jest najdroższym miastem w Niemczech) kosztują ok 8€, tam kosztowały 27 franków o_O A to i tak „tylko” Zurych, a nie Genewa, gdzie jest znacznie drożej…

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
14 sierpnia 2021 o 15:07

No bo ty nie masz pracować mądrze i efektywnie, tylko bez sensu zapie*dalać, tak żeby było widać. Czego nie rozumiesz? ;)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
14 sierpnia 2021 o 14:05

@Armagedon: za duże ryzyko, że puszka wystrzeli, a potem trzeba będzie skuwać tynk ze ścian, żeby się smrodu pozbyć

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 sierpnia 2021 o 12:50

@pasjonatpl: Właśnie też nie rozumiem tej logiki. „Niemieckie leniwe brudasy” jeśli będą musiały, spokojnie posprzątają sobie same, Tylko że wtedy panie sprzątaczki umrą z głodu, bo nie znając języka ani nie umiejąc nic innego poza machaniem mopem, nie znajdą innej pracy, a już na pewno nie za takie pieniądze. Minimalna stawka w Niemczech wynosi bodajże 9,50€ za godzinę (i tyle zarabia się w zawodach niewymagających kwalifikacji), sprzątaczki biorą w okolicach 20€, a dla porównania junior manager w korpo ma max 30€. Tak więc krzywdy nie mają, a przy tym są jedyną branżą, która obraża swoich klientów i narzeka na fakt, że ich ma.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
14 sierpnia 2021 o 12:00

@plokijuty: surströmming przed wysłaniem potrzymać rok w lodówce, niech te śledzie dalej pofermentują, tak że puszka będzie na granicy wybuchu. Wtedy wysłać i niech rzucają :D

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
14 sierpnia 2021 o 11:53

@digi51: z ciekawości, w którym szpitalu rodziłas i czy (poza sytuacją z teczką) ogólnie polecasz?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
13 sierpnia 2021 o 23:48

@I_m_not_a_robot: problem z zatrudnianiem sprzątaczki nie leży w pieniądzach tylko w mentalności. W naszej kulturze jest to pewnego rodzaju tabu ze względu na społeczną presję, żeby swój dom sprzątać samemu. Kiedy szukałam kogoś do sprzątania mieszkania po generalnym remoncie, spotkałam się z uwagami, że mam powinnam sobie sama sprzątać. Co ciekawe, uwagi te wygłaszały polskie sprzątaczki, na co dzień sprzątający w niemieckich domach. Czyli Niemce wolno mieć sprzątaczkę, ale Polce już nie (chociaż swoje niemieckie pracodawczynię te panie też wyzywają od leniwych brudasów, no bo jak to tak, nie sprzątać swojego domu samemu). A kiedy przeboje z poszukiwaniem osoby do sprzątania opisałam na tym portalu, jakaś pani zje*ała mnie w komentarzach, że powinnam się wstydzić, bo swój brud sprząta się samemu (i nieważne, że byłam w tym czasie zajęta pakowaniem się do przeprowadzki).

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
13 sierpnia 2021 o 15:00

@pasjonatpl: dzięki za tip z peruwiańską kuchnią. Wyciaczka mi się marzy, a z tym będę musiała jeszcze poczekać, natomast do knajpy bardzo chętnie się wybiorę. O argentyńskiej wołowinie słyszałam wiele dobrego, nie dane mi jednak jeszcze było spróbować. W Monachium w dobrym skeakhousie, gdzie ją podają, stek kosztuje w okolicach 80€, więc raczej nie na moją kieszeń, ale jeśli trafi się okazja, będę mieć na uwadze. Oliwa z Grecji nie ma sobie równych. Najlepiej w ogóle jeśli się ma znajomego Greka, którego szwagier czy kolega ma sąsiada, który sam ją produkuje, bo taka domowego wyrobu to też zupełnie inny poziom (właśnie czekam, aż mi znajomi przywiozą 5-litrowy baniak) :) Urok ryby czy owoców morza z Howth polega na tym, że są świeżo złowione i smakują zupełnie inaczej niż kupione w sklepie, do których byłam przyzwyczajona w Polsce. W ogóle irlandzka kuchnia nauczyła mnie, że jeśli ma się dobry produkt, to już z nim nic nie trzeba kombinować, bo jest smaczny sam w sobie. @Allice: w pobliże ratusza nigdy się nie zapuszczałam, bo zawsze podziwiam go z Bulwarów Everta Taubego na Riddarholmen (piękny widok, zwłaszcza o zachodzie słońca), ale spróbuję znaleźć przy następnej wizycie. Odnośnie włoskiej pizzy, przypomina mi się noj kolega, który z zażenowaniem wspomina, jak w młodych latach, podczas pierwszego w życiu pobytu we Włoszech, w pizzerii w Rzymie wykłócał się z kelnerem, żeby mu przyniósł keczup i sos czosnkowy

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
13 sierpnia 2021 o 14:41

@Allice: fakt, Skandynawia dajek w tyłek finansowo, chociaż Szwecja i tak jest jeszcze względnie tania w porównaniu z Danią i Norwegią. Wstęp do Abby faktycznie drogawy, ale samo muzeum podobało mi się (miłą niespodzianką był audioguide nagrany przez członków zespołu) znacznie bardziej niż Vasa, które jest wszędzie reklamowane jako największa atrakcja Sztokholmu, a moim zdaniem tyłka nie urywa. Tzn na pewno nie są to wyrzucone pieniądze, ale nie ma aż takiego szału. Atrakcją, z której warto skorzystać, w tej samej cenie co Abba (też około 250 koron) jest wycieczka statkiem "pod mostami Sztokholmu" - opływa się miasto dookoło po Bałtyku i jeziorze Mälaren. Bajeczne widoki i bardzo ciekawy audio guide o historii, kulturze i mentalności społeczeństwa. Natomiast zdecydowanie odpuścić sobie można rejs po archipelagu - nudno i strasznie pi*dzi...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2021 o 14:43

« poprzednia 1 234 35 36 37 38 39 40 41 42 43 4490 91 następna »