Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Crannberry

Zamieszcza historie od: 21 czerwca 2018 - 18:11
Ostatnio: 2 marca 2024 - 0:12
  • Historii na głównej: 109 z 109
  • Punktów za historie: 17857
  • Komentarzy: 2273
  • Punktów za komentarze: 17764
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
26 maja 2021 o 18:28

@ooomatko: ok, jak porównamy Zarę z Primarkiem, to w zasadzie jeden szit, różnią się chyba tylko tym, że Primark korzysta z pracy dzieci, a Zara ponoć nie i rzeczy z Żary wytrzymują 3 prania więcej ;) Ale jeśli spojrzymy na sieciówki premium, powiedzmy Ralph Lauren, Hugo Boss (mam na myśli linię Hugo, bo Boss jest klasę wyżej) czy Armani Jeans (DKNY nie, bo robi buble), to faktycznie za parę stówek można dostać rzeczy bardzo dobrej jakości, które świetnie leżą. Jeśli chodzi o koszule za 50 i za 200zl to tez zalezy, które sieciówki się porówna. Bo między koszulami za 50zl z New Yorkera czy H&M a za 200zl z Seidensticker, Eterny czy polskiej Vistuli jest spora różnica w jakości

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
26 maja 2021 o 15:21

Generalnie na cenę wpływa również receptura (poprzedzona latami badań) w przypadku kosmetyków, czy jakość i miejsce wykonania w przypadku ubrań. Sieciówkowe ciuchy szyte w Bangladeszu są zupełnie innej jakości (materiału i wykonania) i inaczej leżą niż markowe, szyte we Włoszech, czy nawet w Turcji. Buty czy torebki „z górnej półki” (np. Manolo Blahnik) są wręcz ręcznie robione. Do tego dochodzi jakość projektu - sieciówkowi projektanci zdają się nie brać pod uwagę faktu, że u kobiety występuje różnica w obwodzie między talią i biodrami. Wiele rzeczy z Zar czy innych Orsayów jest zwyczajnie źle uszyta. Oprocz tego kwestie etyczne - niektóre tańsze sieciówki wykorzystują niewolniczą pracę dzieci w Azji. Ale oczywiście zarówno w przypadku ubrań, i kosmetyków można znaleźć świetny produkt za grosze, jak i markowy bubel, gdzie płacisz wyłącznie za markę, bo produkt jest tragicznej jakości.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 maja 2021 o 10:59

@Shi: jak już napisała MłodaMama, na stronie obywatel.gov.pl załóż sobie profil zaufany. Po założeniu musisz go potwierdzić w banku albo jakimś urzędzie. Jeśli nie możesz w swoim banku, wybierz Urząd Skarbowy - szybko, sympatycznie i kompetentnie. Unikaj ZUSu. W profilu zaufanym masz możliwość złożenia online wnioskuje dowód oraz załatwiania różnych spraw urzędowych

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
25 maja 2021 o 23:28

@Johny102: wiem o tym i już w poprzednim komentarzu napisałam, że masz rację @PiekielnaOla: No nie. Tak jak pisze Johny, W Polsce mogę się posługiwać wyłącznie polskimi dokumentami, a w Niemczech wyłącznie niemieckimi. List polecony na poczcie jak najbardziej mi wydadzą jeśli pokażę dokument drugiego kraju, ale wszystkie instytucje, które mają dostęp do informacji na temat mojego obywatelstwa (policja, chyba też straż graniczna), zażądają dokumentu wydanego przez swój kraj.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
25 maja 2021 o 20:34

@TomX: On ma rację. Z Polski miałabym problem, ponieważ w Polsce muszę się legitymować wyłącznie polskimi dokumentami. Z tym że zanim mi będzie dane lecieć poza EU z Polski, to może ten cyrk się skończy i będzie można normalnie wchodzić do urzędów.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
25 maja 2021 o 19:56

@Jorn: Moje miasto to takie raczej Pierdziszewo Górne, które swego czasu wywalczyło sobie, żeby nie odbierano mu województwa. Prezydent miasta jest bezpartyjny, ale wypromowali go Jaki z Kowalskim, więc chyba nie ma statusu wroga. Obstawiam zwyczajnie leniwe biurwy. Te baby są okropne i niesympatyczne - kiedy składałam wniosek, nie chciały mi przyjąć zdjęcia, bo miałam na nim podobną fryzurę jak na zdjęciu na poprzednim paszporcie, przez co upierały się, że zdjęcie jest to samo co poprzednio. To, że miałam na nim inne ubranie i makijaż nie miało znaczenia. W końcu po interwencji jakiejś kierowniczki z łaską zaakceptowały.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2021 o 19:57

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
25 maja 2021 o 19:48

@cn77: teoretycznie tak. Z tym że kosztuje to 4 razy tyle, a podobny cyrk z umawianiem terminów w konsulacie był juz na długo przed pandemią. Poza tym i tak musiałam jechać do Polski odebrać dowód, to chciałam przy okazji załatwić paszport.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 maja 2021 o 14:16

@Johanna: Wyleciał z dużym hukiem

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 maja 2021 o 13:55

Jeśli wyskoczył z tym pomysłem juz po rozstaniu, to że tak powiem, klasyk. Nie on pierwszy, nie ostatni w momencie pojawienia sie widma płacenia alimentów przestał się czuć ojcem. Tyle tylko dobrego, że dziecko to niemowlę, które nie zdaje sobie sprawy z tego, co mówi jego ojciec, a nie nastolatek, któremu po takiej akcji zawali sie świat

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
25 maja 2021 o 12:34

@Error505: tak, o ile sprzęt Gaggenau jest zupełnie innej jakości i zrobiony z innych materiałów, to Bosch i Siemens różnią się w zasadzie tylko ceną (firma, w której pracował mój mąż przed przeprowadzką do Niemiec produkuje tworzywa sztuczne m.in dla tego koncernu i on jest autorem receptury na niektóre z nich - ten sam plastik używany jest w obydwu markach). No powiedzmy, Siemens jest zrobiony trochę ładniej i wieść gminna niesie, że Boscha ponoć sztucznie postarzają, żeby działał krócej niż Siemens. Z tym że nie wiem, czy szyby w piekarnikach Bosch i Siemens nie będą różnić się jakims detalem w montażu, właśnie po to, żeby klient nie montował sobie tańszych części

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2021 o 12:35

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 maja 2021 o 12:24

@pasjonatpl: Siemens ten od maszyn i ten on AGD to tak jakby dwie różne firmy. AGD produkowane jest przez Bosch Siemens Hausgeräte (BSH) - firmę-córkę koncernów Robert Bosch GmbH (też od maszyn) i Siemens AG. Wiadomo, irlandzki rynek jest inny, do tego ma zupełnie inne podejście do obsługi klienta niż w Niemczech - amerykański nacisk na Customer Satisfaction vs pruski model produkcyjny (czyli super inżynieria, ale klienta mamy gdzieś)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 maja 2021 o 20:39

@pasjonatpl: to jest Siemens. Ma się doskonale. Oprócz Miele jedna z dwóch wiodących marek na niemieckim rynku. Wiedzą, że mogą sobie pozwolić, żeby mieć gdzieś klienta

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
24 maja 2021 o 19:42

Znajoma jest jednym z kierowników marketingu w firmie produkującej sprzęt AGD klasy premium. Kilka lat temu firma wypuściła piekarniki z funkcją pyrolizy (bodajże jako pierwsza na rynku). Och ach, szmery bajery, 2 bańki wydane na kampanię marketingową. A potem okazało się, że wpływają reklamacje, bo podczas pyrolizy pęka szyba piekarnika. Co postanowił zrobić niemiecki gigant marki premium? Wycofał tę usterkę z gwarancji, a za nową szybę zaczął sobie liczyć bagatelka 700€ (cały piekarnik kosztował około 1000€). Pracownicy protestowali, że skoro tyle kasy poszło już w marketing, jest fakap, to trzeba to klientom rekompensować (wymienić szybę na koszt producenta i jeszcze dołożyć bombonierkę i list z przeprosinami), bo przecież renoma, zaufanie do marki i tak dalej. A gdzie tam... Dodatkowy zysk z nowych szybek był ważniejszy. Z drugiej strony - Bose kilka lat temu wypuściło gadżet ułatwiający zasypianie - słuchaweczki-stopery łączące się z aplikacją, przez którą można słuchać relaksacyjnych dźwięków. Produkt okazał się mieć błąd oprogramowania, który sprawiał, że po jakichś 6 miesiącach słuchawki przestawały się ładować. Producent wszystkim zgłaszającym usterkę klientom od razu wymieniał produkt na nowy. Kilkakrotnie, dopóki nie usunęli błędu. Bo renoma marki była ważniejsza niż szybki zysk. Jak się chce, to można...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
21 maja 2021 o 16:30

@pasjonatpl: Kwestii gospodarczych nie poruszam. Mówię o światopoglądowych. Chociażby Szwedzcy Demokraci, tak ochoczo wyzywani wszędzie od nazistów, kwestie takie jak wolność wyznania, aborcja na życzenie czy adopcja dzieci przez pary homoseksualne, uważają za zupełnie normalne swobody obywatelskie, których się nie podważa.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
21 maja 2021 o 16:06

@black_lemons: Już pomijając fakt, że niektórzy użytkowników w zasadzie wszystko są w stanie podciągnąć pod „lewacką (LGBTowską / wstaw co chcesz) propagandę”, to funkcjonując od kilkunastu lat w społeczeństwach, gdzie geje traktowani są tak samo jak blondyni, leworęczni czy jedynacy, Cały ten problem tych wydumanych „zagrożeń” czyhających ze strony „lobby LGBT” uważam za tak absurdalny i z dupy wzięty, że aż ciężko to ogarnąć rozumem. A czego już kompletnie nie mogę pojąć, to w jaki sposób jakiś randomowy gej miałby stwarzać zagrożenie dla rodziny jakiegoś randomowego polskiego Janusza. Żonę mu odbije, czy co? A jeżeli sam fakt, że jakichś przypadkowych dwóch facetów trzyma się za ręce, miałby komuś rozbić rodzinę, to jakaś wyjątkowo marna musi być ta rodzina

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
21 maja 2021 o 14:51

@Ohboy: w Niemczech przez pierwsze 6 tyg L4 dostajesz pełne wynagrodzenie, które pracodawcy zwraca kasa chorych, więc ani pracownik, ani pracodawca nie jest stratny. To wynika z trochę patologicznego przekonania o własnej „lepszości” oraz próby udowodnienia, że gdyby nie on, Polski robotnik, to cała gospodarka Niemiec padłaby w godzinę. I to nie jest moja interpretacja, tylko oni tak piszą wprost. Niemcy to leniwe dziady, których kraj zaraz upadnie, bo mają czelność brać L4, kiedy są chorzy, A Niemki to leniwe brudasy, bo do wiosennego mycie okien zatrudnia ją Polska sprzątaczkę, zamiast robić to same. Ale o tym, że tylko dzięki temu mają pracę, to już jedna sprzątaczka z drugą i pomyśli.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 22) | raportuj
21 maja 2021 o 13:27

@Morog: a czy mieści ci się w głowie, że są kraje w Europie, gdzie geje są normalną częścią społeczeństwa, mogą adoptować dzieci, a tolerancja stoi na bardzo wysokim poziomie? Co więcej, nikt, nawet partie uważane za skrajnie prawicowe, nie pie*doli o „promocji zboczeń”?

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
20 maja 2021 o 22:39

@Ohboy: mnie się nóż w kieszeni otwiera, jak widzę komentarze monachijskiej Polonii bóldupiącej, że „leniwe niemiaszki to nawet przy byle grypie L4 biorą”, nie to co „honorowy Polak”, który chory czy nie chory, zawsze w pracy. Już kit z ich własnym zdrowiem, ale przyjdzie taki „honorowy” do pracy z gorączką 40° i gilami do pasa, okaszle pół firmy i zadowolony z siebie. Nic tylko brać przykład...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
20 maja 2021 o 19:31

@Ohboy: ten azjatycki wzorzec jest jak najbardziej wart przeniesienia na rodzimy grunt. Podobnie jak izolacja przy chorobie zakaźnej - chorujesz na coś wirusowego typu grypa, to nie łaź i nie zarażaj. Ale może być ciężko...

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
19 maja 2021 o 18:20

Zastanawiam się, kto jest bardziej wk...wiający. Szury "zaczymać plandemje", czy ci z drugiej strony, którzy dezynfekują kanapki przed zjedzeniem i wyzywają od morderców, bo podczas samotnego spaceru po lesie zdjąłeś maskę. Moja mama miała podobne jazdy jesienią. Kiedy przyjechałam na weekend, panikowała, że ją zabiję, bo o 23 przeszłam z samochodu do domu bez maski (jakieś 20 metrów po pustej uliczce) i wpadała w histerię, kiedy chciałam spotkać się z moim fotografem ślubnym i podpisać umowę (na wolnym powietrzu). To że sama chodziła do pracy, a pracuje w szkole, oraz fryzjera, kosmetyczki czy na spotkania z koleżankami, nie stwarzało jej zdaniem zagrożenia i nie mieściło jej się w głowie, że o wiele szybciej ona coś przytarga niż ja, pracująca z domu. Na szczęście odkąd się zaczepiła, zluzowała majty.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
18 maja 2021 o 23:55

@GoshC: mistrzem propagandówek był zdecydowanie Adam Ważyk. Obczaj to: W gma­chu im­pe­rium strop się ugi­na: pę­kła ko­lum­na. Wstę­pu­je z głę­bin mą­drość Sta­li­na, rze­ka pod­skór­na. Góry wy­so­kie w kra­ju po­ety Mao Tse-Tun­ga - zgry­zła opo­kę, pa­nów zwa­li­ła i na­wod­ni­ła bied­niac­kie grun­ta. Albo to: My, co pijemy wodę nadziei, wiemy, gdzie sięga dziś nasza wola: wyszliście z Chin, wyjdziecie z Korei, my wam przerwiemy sen Coca-Cola, my, co pijemy wodę nadziei.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2021 o 23:56

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
18 maja 2021 o 18:34

@Fahren: a Oktoberfest, również zgodnie z nazwą, odbywa się we wrześniu :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
18 maja 2021 o 18:31

@GoshC: nawet jako zdeklarowana humanistka i mól książkowy przez pozytiwistyczne powieści nie byłam w stanie przebrnąć. Lalki przeczytałam pierwszy tom, Potopu pół pierwszego tomu, Ludzi Bezdomnych jakoś zmordowałam prawie do końca, Ojca Goriot nie byłam w stanie więcej niż 20 stron. Tego się nie dało czytać... Nocy i Dni ani Nad Niemnem na szczęście nie przerabialiśmy

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 maja 2021 o 23:38

Chyba mamy na Piekielnych jakiegoś Wlonczmyślenia, który zminusował wszystkie komentarze :D

« poprzednia 1 242 43 44 45 46 47 48 49 50 51 5290 91 następna »