Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Crannberry

Zamieszcza historie od: 21 czerwca 2018 - 18:11
Ostatnio: 7 kwietnia 2024 - 11:23
  • Historii na głównej: 109 z 109
  • Punktów za historie: 17860
  • Komentarzy: 2272
  • Punktów za komentarze: 17760
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
24 kwietnia 2023 o 0:02

@Armagedon: argument o niezauważaniu też padał, ale ten był jeszcze w jakiś pokrętny sposób zrozumiały. Ten z dzieleniem się bardziej mnie zaskoczył, bo to już był szczyt bezczelności

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 21) | raportuj
23 kwietnia 2023 o 21:50

W Irlandii dorabiam sobie jako tłumacz w policji. Często zdarzało się, że w soboty byłam wzywana, bo przyłapano jakąś polską sprzątaczkę na kradzieży w domu klientów, najczęściej biżuterii. Najlepsze było, jak się tłumaczyły: „Bo ona tyle tego ma, to powinna się podzielić”

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
21 kwietnia 2023 o 20:47

Wystarczy nawiedzony rodzic, który doniesie równie nawiedzonemu kuratorowi oświaty i dyrekcja musi odwołać takie inicjatywy, żeby nie stracić stanowiska. W szkole u mojej mamy angliści chcieli zorganizować bodajże dzień walki z depresją. Trzeba było odwołać po interwencji kuratora. Najwyraźniej zdrowie psychiczne też się niektórym źle kojarzy

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
21 kwietnia 2023 o 20:41

@pasjonatpl: czyżbyś oczekiwał od patriotów wyklętych w ortalion zaklętych umiejętności liczenia do siedmiu? Optymista ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
21 kwietnia 2023 o 20:38

@Samoyed: parę lat temu na monachijskiej grupie polonijnej jakaś kobieta wrzuciła post, żeby pomóc jej dziecku z pracą domową z religioznawstwa. Na obrazku były nakrycia głowy używane w różnych religiach, ich nazwy oraz krótki opis po niemiecku - trzeba było dopasować obrazek do opisu. Jaka się guanoburza rozpętała w komentarzach na temat „indoktrynowania polskich, katolickich bombelków zboczonymi religiami”. Przecież to horror, kto to widział, żeby się dziecko dowiedziało, co to jest hidżab, a co jarmułka

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
19 kwietnia 2023 o 0:19

@Samoyed: ja moich też. Całą szóstkę. I jak widać po ocenach, nie śpią i czuwają. Zawsze na posterunku ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
18 kwietnia 2023 o 16:12

@Armagedon: obstwaiałabym też "wiernych fanów", ktorych niektóre z nas mają i którzy gorliwie minusują wszystko, co się napisze ;) W przypadku tej historii widocznie z braku ciekawszych zajęć uaktywnili się szybciej niż plusujący.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 22) | raportuj
18 kwietnia 2023 o 12:38

Aż się we mnie zagotowało… Stare baby narzekają na „niewychowaną młodzież”, a same się zachowują o wiele gorzej. A jak maleńkie dziecko choruje na raka, to czym sobie zdaniem tej baby zasłużyło? Bo mu z pieluchy wykipiało? Czy może „źle ochrzczone”?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
17 kwietnia 2023 o 18:15

@Armagedon: z tym że dzieci się na świat nie prosiły, to rorośli podjęli decyzję, żeby je na niego sprowadzić, więc karanie ich za to, że ojca guma we fiuta uwierała jest co najmniej niewłaściwe. Ale też przez to, że kiedyś nie było przyzwolenia społecznego na bezdzietność, ludzie rozmnażali się "bo wypada" i teraz nasze pokolenie okupuje kozetki terapeutów, przepracowując lata wychowywania przez rodziców, którzy nigdy nie powinni byli nimi zostać.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
17 kwietnia 2023 o 14:12

@Etincelle: Ogólnie masz rację. Tylko jeśli ktoś robi małą, kameralną imprezę na góra 20 osób, to z reguły ma ograniczony budżet i głupio zmuszać go do płacenia za zupełnie obcych ludzi, jeśli nawet listę swoich najbliższych tnie jak się da. Jeśli chodzi konkretnie o przypadek mojej świadkowej, to nie miałam nic przeciwko temu, żeby przyprowadziła kogoś, kogo zna, nie zgadzałam sie tylko na randke w ciemno z jakimś tinderowym Alvarem (bo stwierdziła, że gdyby przywiozła jakiegoś kolegę, musiałaby płacić za jego lot i hotel, a jak znajdzie sobie kogoś na miejscu, to nie poniesie dodatkowych kosztów). Nawet gdyby przyszła sama, bawić miałaby sie z kim, bo świadek też był bez pary, a znają się i bardzo lubią. Ostatecznie, w czasie, kiedy musieliśmy przełożyc ślub, znalazła sobie faceta i przyjechała z nim. Po czym spędziła całą impreze bawiąc się ze świadkiem ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 19:32

@AnitaBlake: ja w tej historii widzę ją ojca który ma w dupie swoje dzieci i dziecko, które ma jakieś wielkie marzenie, a ojciec mu go odmawia na zasadzie „nie bo nie”. Kiedy sama dostałam, mojego ojca widziałam raz w miesiącu, więc temat wychowywania z doskoku jest mi znany. I to właśnie tak wygląda, brak codziennego kontaktu, zero orientacji w problemach i potrzebach dziecka, a od czasu do czasu wychowawcze połajanki zupełnie od czapy, żeby zachować poczucie kontroli i pokazać, kto rządzi

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 21) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 19:24

@HelikopterAugusto: nie ma nic złego w dzieleniu dobry wyłącznie na pracę, swoje hobby, spanie i jedzenie, ale po co taki ktoś zakłada rodzinę? Żeby mieć ciepły żarcie podane pod nos, czy żeby ładnie wyglądało w cv, że pan się realizuje na wszystkich płaszczyznach? Po co robić sobie dzieci, skoro nie spędza się z nimi nawet minuty, a czasami nawet nie wie, ile które ma lat? Pracowałam z kilkoma takimi osobami. Żonaty, trójka dzieci. W tygodniu od rana do późnego wieczora w pracy lub na służbowych kolacjach, w weekendy uprawia hobby, na urlop też wyjeżdża z kolegami, uprawiać hobby. To na cholerę mu ta rodzina?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 19:10

@Etincelle: stałych partnerów bliskich osób się zna. Jeżeli się nie zna czyjegoś stałego partnera, to znaczy że ma się z tą osobą zerowy kontakt, więc to nie jest to żadna bliska osoba, więc w ogóle nie widzę sensu zapraszania (chyba że ktoś organizuje bal na 500 osób i zaprasza na siłę). Mówią o singlach, którzy na kameralną uroczystość dla najbliższych chcą zaprosić jakąś zupełnie przypadkową, obcą osobę, której sami nawet dobrze nie znają. Przed pierwotnym terminem mojego ślubu miałam na ten temat dyskusję ze świadkową, która wpadła na świetny pomysł szukania osoby towarzyszącej na Tinderze i umówienia się na randkę w ciemno na moim ślubie. No sorry, ale nie. Jeśli chciałaby przyprowadzić jakiegoś zaufanego kolegę, za którego ręczy, to nie ma sprawy. Ale nie zupełnie obcy koleś, którego nikt nie zna i nikt nic o nim nie wie. Choćby ze względu na bezpieczeństwo innych gości.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 25) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 15:59

@AnitaBlake: dziecko w wieku szkolnym jest na tyle kumate, że można mu przedstawić racjonalne argumenty: „nie możesz mieć psa, bo mamy za małe mieszkanie/ bo często wyjeżdżamy/ bo ktoś a domowników ma alergię” i ono zrozumie. Może nie być zadowolone, ale zrozumie. Natomiast zabranianie przypadkowych rzeczy, zupełnie od czapy, używając wyłącznie argumentu siły (bo ja tu rządzę i ja ci zabraniam) spowoduje jedynie, że dziecko straci do rodzica zaufanie, w pewnym sensie też poczucie bezpieczeństwa, i nauczy się kłamać

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 0:58

Nie rozumiem sensu zapraszania ludzi, z którymi mam tak słaby kontakt, że nawet nie znam ich wieku i sytuacji życiowej. Natomiast w pełni rozumiem zapraszanie singla bez przypadkowej osoby towarzyszącej. Ktoś może nie życzyć sobie na swojej imprezie zupełnie obcych ludzi, których nigdy w życiu nie widział

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
14 kwietnia 2023 o 14:36

@mama_muminka: mój przez okres korony korzystał z pomocy dla przedsiębiorców, gdzie państwo płaciło część mojej pensji. Teraz korona się skończyła i pomoc dla przedsiębiorców też, to ten się mści na mnie, bo to jest moja wina, że jak się zatrudnia pracownika, to mu się płaci pensję, podczas gdy on by wolał nie. @Samoyed: Jeżeli nadmierny stres w pracy powoduje u pracownika problemy zdrowotne (chociażby zapalenie błony śluzowej żołądka), to to są żadne warunki do prawidłowego rozwoju płodu, więc tutaj można się kłócić, czy L4 nie jest uzasadnione. Że już nie wspomnę o odmawianiu dnia urlopu na zrobienie niezbędnych badań, czy zabranianie skorzystania z toalety w godzinach pracy. Poza tym uczciwość działa w dwie strony. Jeśli samemu się oszukuje i rucha pracownika na czym się da, to trudno oczekiwać krystalicznej lojalności. Przy czym, żeby było jasne, mówię o patologicznej sytuacji w miejscu pracy. Wyłudzanie lewego L4 „bo tak” potępiam z całą stanowczością

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 kwietnia 2023 o 12:31

@Samoyed: myślę, że w komentarzu Habiel może chodzić o taką sytuację, jaką ja mam chociażby w mojej obecnej pracy. Szef-dureń wprowadza toksyczną atmosferę, a z pracy i tak chcę odejść. Na przykład po akcji, którą odwalił z pisaniem maila do ordynatora chirurgii, żądając odwołania mojej operacji, gdybym teraz zobaczyła 2 kreski na teście, bez najmniejszych skrupułów rzuciłabym L4. Skoro pracodawca podjął suwerenną decyzję, żeby być fiutem, to ja nie będę ryzykować swoim zdrowiem i życiem dziecka w imię "lojalności".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
13 kwietnia 2023 o 22:23

Pierwszy akapit brzmi, jakbyśmy miały tego samego chłopa. Komara, zamiast ciepnąć gazetą, będzie gonił po całym pokoju i próbował przekonać, żeby wyleciał przez okno. W tym czasie wleci 50 kolejnych. Kiedy wprowadzaliśmy się do nowego mieszkania, okazało się, że po zewnętrznej stronie okna w sypialni jest gniazdo os. Zlikwidował je dopiero po grubszej awanturze, „bo to biedne, żywe stworzenia, które na pewno nikomu nie zrobią krzywdy”.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
13 kwietnia 2023 o 17:07

@mama_muminka: "Wiem, że nic nie wiem" i efekt Dunninga-Krugera. Im większą wiedzę mamy w jakiejś dziedzinie, tym większą świadomość, jak wiele wiedzy nam brakuje.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 kwietnia 2023 o 0:21

@digi51: o ile w małych firmach jedna osoba będzie się zajmować wszystkim związanym z administracją, to w dużych korpo to będą dwa zupełnie różne stanowiska, z innym zakresem obowiązków, innymi godzinami pracy, wymaganiami i pensją. Asystentka to taka prawa ręka prezia i zajmuje się tylko nim, a sekretarka ogarnia sprawy ogólnobiurowe, i asystentka to faktycznie wyższy level, bardziej wymagająca i stresująca praca, ale też o wiele wyższe zarobki. Np. na zebranie zarządu sekretarka będzie rezerwować salę konferencyjną i zamawiać katering, a asystentka sporządzić listę priorytetów, które zarząd musi omówić.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
12 kwietnia 2023 o 22:10

@KatzenKratzen: @Jorn: To już bardzo dawno było, ale z tego co pamiętam, to była jakaś agencja headhunterska i to oni się ze mną skontaktowali (chyba na LinkedIn mnie znaleźli). Pytanie o języki było jednym z pierwszych, więc nawet nie zdążyliśmy przejść do części merytorycznej ;) W tej chwili studiuje kierunek pokrewny z germanistyką i jako ciekawostkę nam powiedziano, Że w Niemczech jest właśnie problem z uznawaniem dyplomów z filologii z zagranicznych uczelni. Wiele oczywiście zależy od nastawienia rekrutera, Ale w skrajnych przypadkach, dyplomik B1 z niemieckiej szkoły językowej będzie miał większą wartość niż magisterka z literatury angielskiej z Oksfordu

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
12 kwietnia 2023 o 18:35

@pasjonatpl: w Niemczech wśród pań sprzątających jest bardzo dużo Turczynek, Azjatek i pań z Europy południowo-wschodniej. Problem polega jednak na tym, że ten zawód panie wykonują głównie ze względu na brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego, więc bardzo trudno jest się z nimi dogadać. U nas w biurze sprząta pani z Rumunii i niestety nie rozumie bardzo prostych poleceń, nawet przekazywanych na migi (np prosze teraz nie wchodzić z odkurzaczem, bo rozmawiam przez telefon albo proszę zetrzeć plamę na stole)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
12 kwietnia 2023 o 18:30

@pasjonatpl: wszelkie usługi "umysłowe" jak tłumaczenia, pisanie pism, chodzenie z delikwentem do lekarza czy urzędu to nie praca i musisz wykonać za darmo w ramach "pomocy rodakowi". Jeżeli zażyczysz sobie chociaż zwrotu za bilet czy benzynę, top jesteś "gebelsowską świnią" i próbujesz się dorobić na rodakach. Serio, takie komentarze lecą. @Ohboy: obraza majestatu, jeśli ktoś użyje słowa "sprzątaczka". Raz słyszałam, jak kobieta kazała się nazywać dekoratorką wnętrz i nie przyjmowała do wiadomości, że to zupełnie inny zawód. Moim zdaniem, jeśli komuś uwłacza wykonywany zawód, to się zmienia zawód, a nie nazwewnictwo, ale może się nie znam ;)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
12 kwietnia 2023 o 18:18

Z drugiej strony: brałam kiedyś udział w rozmowie z rekruterem. Stanowisko głównie niemieckojęzyczne, była jednak wymagana znajomość angielskiego na poziomie B1. Pani pyta, czy mam taki certyfikat, odpowiadam, że certyfikatu jako takiego nie robiłam, gdyż był mi zbędny, skończyłam jednak filologię angielską, mieszkałam kilka lat w anglojęzycznym kraju, gdzie pracowałam m.in. na uniwersytecie, więc język znam biegle na poziomie porównywalnym z ojczystym. - Ale czy ma pani certyfikat B1? - Jak już mówiłam, tego certyfikatu nie, mam jednak dyplom magistra anglistyki, to jest o wiele wyższy poziom. Mam wręcz kwalifikacje do przygotowywania uczniów do egzaminów na poziomie C1/C2. - Ale ja mam tu wpisane B1, skoro pani go nie ma, to muszę wpisać brak jakiejkolwiek znajomości języka. Co ciekawe, niemiecki, krórym posługuję się znacznie gorzej niż angielskim, znałam zdaniem tej pani w wystarczającym stopniu na niemieckojęzyczne stanowisko.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
12 kwietnia 2023 o 12:05

@pasjonatpl: to nie jest kwestia pokolenia, tylko mentalności. W Niemczech ogromna liczba polskich kobiet (przedział wiekowy 30-60) zajmuje się sprzątaniem i czasami włos się jeży, jak się poczyta ich komentarze na grupach polonijnych. Oprócz porad, jak klientów zrobić w wała, padają teksty o „nowobogackich paniusiach, leniwych brudasach, które zamiast same cały dzień jeździć na szmacie, chodzą sobie do biura pić kawkę (bo przecież praca umysłowa to nie praca), albo klikają w komputer (praca umysłowa w dodatku zdalna, to tym bardziej nie praca)”. Nie przyjdzie im jednak do głowy, że gdyby te „leniwe paniusie” przestały korzystać z ich usług, to one nie będą miały co jeść

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1090 91 następna »