Cut_a_phone

@singri: a, bo na ostro skomentowała, a się wygłupiła. Ale masz rację, nie powinienem. @Neomica: przepraszam.

@mama_muminka: ustąpić miejsca w autobusie albo puścić w kolejce w sklepie - żaden problem, jestem za. Pierwszeństwo do lekarza, do którego umawia się na konkretną godzinę - nie zgadzam się. Jeśli jest to sytuacja awaryjna to tak, ale jak każdy się umówił, a taka przychodzi ot tak sobie i wchodzi, to jest bezzasadne i nieuczciwe w stosunku do innych pacjentów.

Prawnik miał klientkę. Starą, schorowaną, biedną kobietę. Któregoś dnia zapłaciła mu 200 zł za usługę i wyszła. Wtedy prawnik spostrzegł, że omyłkowo dała mu dwa bankoty po 200 zł, bo były sklejone. Stanął wtedy prawnik przed dylematem moralnym - zatrzymać dodatkowe 200 zł dla siebie, czy podzielić się ze wspólnikiem?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2020 o 10:19

To rzeczywiście jełop, nie powinien być dzielnicowym. U mnie w mieście w takiej patologicznej okolicy dzielnicowy zawsze dawał żulom jakieś drobne albo częstował szlugami, dzięki czemu miał rozbudowaną sieć informatorów i wiedział wszystko co się dzieje.

@Lobo86: już ci mentalne komuchy od "BO SIĘ NALEŻY" nawalili minusów.

Patologiczna rodzina to nie zawsze taka, gdzie rodzice piją denaturat, w domu nie ma co jeść, a dziecko chodzi brudne. Ta historia pokazuje patologiczną rodzinę, która z zewnątrz może wyglądać na zupełnie normalną.

Totalny brak szacunku dla gości. To tak jakby rzucić gołębiom kawałek chleba i patrzeć jak się o niego biją. Jakby mnie ktoś w ten sposób "zaprosił" to bym go wyśmiał, bo to poniżej ludzkiej godności ścigać się z innymi, by łaskawie zostać zaproszonym na jakąś imprezę.

Przypomniał mi się taki kawał. Siedzi facet w teatrze, ogląda spektakl, aż tu nagle czuje smród gówna. Odwraca się do siedzącego obok i pyta: - Przepraszam, czy pan się zesrał? - Tak, a o co chodzi?

Gówniak 10 razy batogiem, madka 100 razy, zwrot 100-krotności wartości zabawki i plecaka i przymusowa sterylizacja dla madki, żeby patologia się nie rozmnażała.

"I jestem myśli, że studia nie są dla wszystkich." Na pewno nie są dla ludzi, którzy nie odróżniają bynajmniej od przynajmniej.

@Armagedon: może wcześniej był listonoszem w poczcie polskiej i mu nawyki zostały.

@ZbieramMinusy: dobrze powiedziane ;)

Jak to jest z tym piciem przed lotem? Nie można wcale czy nie można się schlać jak świnia? Po dwóch piwach wpuszczą czy nie? Swoją drogą logiki w tym zero, bo może przyjść patus trzeźwy, wpuszczą go, w samolocie się nawali i będzie robił dym, a może przyjść normalny człowiek lekko wstawiony i go nie wpuszczą, bo nie.

Ja na to mówię dysmózgowie. To nie żadna choroba, tylko zwykłe lenistwo. Tłuki załatwiają sobie papierki, żeby w szkole dostawać fory, ale nie zdają sobie sprawy jak sobie sami szkodzą, bo w dorosłym życiu pracodawca będzie miał głęboko gdzieś, że on ma rzekomo dysleksję, dysgrafię czy inne dysmózgowie.

Efekty lewackiego terroru, że czarni są ponad prawem, wolno im wszsytko i nikt nie ma odwagi się odezwać ani nic zrobić, bo każde zwrócenie uwagi to będzie rasizm. Pamiętam sytuację sprzed paru lat, jak kierowca autokaru odmówił zabrania pasażera, ponieważ miał za dużo bagażu i nie chciał uścić stosownej opłaty. Pasażer był czarny, więc lewactwo oczywiście rozkręciło aferę, że rasizm i naprędce wymyślało kłamstwa, że kierowca nie chciał go wpuścić nie dlatego, że nadbagaż, tylko oczywiście dlatego, że jest czarny. https://wolnosc24.pl/2017/06/12/lewackie-polowanie-na-rasistow-w-polsce-tym-razem-pretekstem-byl-murzyn-ktory-nie-chcial-zaplacic-za-nadbagaz/ I jeszcze kwestia tych "różnic kulturowych". Jak biały zrobi coś złego i społecznie nieakceptowanego, dajmy na to nasra na środku pokoju, to jest potępiany i musi ponieść konsekwencje swojego czynu. Jak to samo zrobi czarny, to nic się nie stało, a to ci, którym to przeszkadza są tymi złymi, bo nie rozumieją i akceptują jego kultury.

@Michail: różnie może być, zwykle mają dużo roboty i mało ludzi. Raz mi się zdarzyło, że kupowałem między innymi zgrzewkę wody i zeskanowało mi kod z butelki zamiast kodu ze zgrzewki, co zauważyłem jak wsadziłem do stefy pakowania i waga się nie zgadzała. Pani z obsługi podeszła i zanim zdążyłem się odezwać to już przykładała kartę żeby mi to przyklepać i odblokować kasę. Jakbym nie powiedział o co chodzi, to bym miał 6 butelek w cenie jednej.

Gdyby ktoś chciał, to w sklepie z kasami samoobsługowymi mógłby nasypać pistacji albo innych drogich orzechów, a przy ważeniu wybrać orzeszki ziemne, które są dużo tańsze. Mówię to tylko jako ciekawostkę i nikogo do tego nie zachęcam, a wręcz odradzam, bo jest to czyn cebulacki, a do tego zabroniony, gdyż to byłoby oszustwo, a oszustwo jest przestępstwem.

Może nie dobrego adwokata, tylko kolegę wśród niezawisłych i apolitycznych sędziów wolnych sądów, tak samo jak pewien dziennikarz-celebryta, który przejechał kobietę na pasach jadąc bez prawa jazdy, które mu zabrali za punkty, bez ubezpieczenia i bez przeglądu technicznego i nie poniósł żadnych konsekwencji. Polskie sądownictwo jest chore. Ostatnio dwóch morderców za zatłuczenie człowieka na śmierć pałami dostało 4 i 5 lat. Proponuję zainteresować tą sprawą media, niech narobią jak najwięcej szumu, to może interweniuje ministerstwo sprawiedliwości, bo to niedopuszczalne w cywilizowanym kraju żeby ktoś taki chodził wolny.

@antyalergiczka: Masz rację. Emocje mnie poniosły. Kula w łeb by wystarczyła.