Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

CzytelniczyPepe

Zamieszcza historie od: 12 czerwca 2011 - 11:33
Ostatnio: 30 marca 2019 - 21:53
O sobie:

Cham i prostak, nieuleczalny złośliwiec, pasożyt.

  • Historii na głównej: 9 z 26
  • Punktów za historie: 3294
  • Komentarzy: 77
  • Punktów za komentarze: 229
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
28 sierpnia 2012 o 23:10

Na pewno bym się dogadał z Twoim Mężczyzną, moja narzeczona twierdzi, że jestem "w [męski członek] nieromantyczny" (choć nie oświadczyłem się jej w taki sposób).

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 sierpnia 2012 o 19:25

Mam tenisowe "zboczenie". :/ Jak przeczytałem, że kolega jest z działu serwisu, to zacząłem się zastanawiać, czy są jeszcze działy forehandu i backhandu. :P

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 lipca 2012 o 0:10

No właśnie w tym problem, że potencjalny problem (jazgoczący pasażer, w tym wypadku Pani Żona) nie znika.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
18 maja 2012 o 0:15

W sensie, że nie istnieje? :P

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
23 marca 2012 o 0:15

Nie szumi, bo nie istnieje.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
6 marca 2012 o 22:08

To odpowiadaj takim, że mają wejść gdzieś tam, coś nacisnąć i wtedy pojawi się coś i każe mu zrobić coś tam jeszcze.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 marca 2012 o 21:10

1.Nie chodzę, szkołę skończyłem dawno temu. W liceum już na religię nie chodziłem 2.Jak napisałem - zachowywałem się piekielnie, czego sam po latach się trochę wstydzę (aczkolwiek katechetka była mocno irytująca, u zakonnicy zachowywałem się spokojnie). Ale chyba siebie też można tu wrzucić jako piekielnego, nieprawdaż? 3.Gdybym mógł nie chodzić, to bym nie chodził już wtedy, niestety - rodzice wtedy uznali, że może to tylko młodzieńczy bunt i mam chodzić.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
2 marca 2012 o 17:47

@Anastazja - Boru może i nie obchodzi, ale Boga tym bardziej, bo go nie ma.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 marca 2012 o 16:27

Dzięki! Obawiam się, że inni nie mieli takiego wrażenia. :(

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
22 lutego 2012 o 14:27

Też miałem na to zwrócić uwagę.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 lutego 2012 o 20:49

Lelewel ma dyrektorkę, a nie dyrektora (jest wc-dyrektor), to po pierwsze. A po drugie - nie wierzę, żeby pani M. albo pan P. coś takiego odwalili. Dyrektorka bywa dość ostra, ale jest fair, a wc-dyrektor to w ogóle super człowiek (tylko żonę ma okropną).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2012 o 18:05

Tacy nauczyciele się zdarzają, choć nie powinni. Coś czuję, że pani od chemii jeszcze powróci na Piekielnych, no chyba że ta historia nie zostanie dobrze oceniona.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 stycznia 2012 o 14:02

""verpiß dich" jest już dosyć mocne, człowiek kulturalny raczej tak nie powie." Widać, że jestem chamem. :P

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
22 lipca 2011 o 15:24

Nie chciałabyś się nazywać Pascal?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
20 lipca 2011 o 19:40

Myślałem, że skoro jest równouprawnienie, to my faceci też możemy. :]

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
20 lipca 2011 o 17:10

Też tak uważam. Ja, choć dziadkiem nie jestem (ba, nawet do kategorii 35+ się jeszcze długo łapać nie będę), bardziej niż śmierci boję się kalectwa. Gdybym nie mógł grać w tenisa, co jest moją ogromną pasją, to byłaby to dla mnie ogromna tragedia, dlatego mam nadzieję, że kiedyś będę taki, jak te dziadki (może oprócz liczenia na to, że mój rywal zejdzie z tego świata).

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
20 lipca 2011 o 13:17

Sama historia w sumie jak dla mnie średnio ciekawa (w porównaniu z innymi na tej stronie), ale Twój sposób pisania sprawia, że czyta się super, więc jak przy każdej Twojej historii - plus.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 lipca 2011 o 23:04

A dla mnie "Ferdydurke" to świetna książka. Zwłaszcza fragment w szkole, który właśnie ośmiesza kanon lektur i sposób uczenia o literaturze i polskich twórcach. Co do innych lektur, to choć jestem psychopatą w dziedzinie czytania (stąd nick), to jednak przez większość nie mogłem przebrnąć i rzucałem w kąt. Jak to ktoś ładnie ujął - są nudne i jałowe.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
10 lipca 2011 o 17:44

Albo nie ma go nigdzie, jeśli to ateiści mają rację.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 lipca 2011 o 22:40

Po spotkaniu z ziemią był raczej gorszy. :P

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lipca 2011 o 13:03

Dzięki! A wiesz, co oznacza? :P

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 czerwca 2011 o 23:44

Mogłabyś podać w jakim mieście była ta pizzeria? Bo jeśli w Warszawie, to na pewno się nie zgadzam z tym, że pracowałaś w najlepszej. :P Mam jedną, do której chodzę od prawie 15 lat i nigdzie nie jadłem lepszej pizzy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2011 o 15:51

Żeby znał mój pełny adres? Takich jest niewielu i żaden by się do czegoś takiego nie posunął, tego jestem pewien. Moim zdaniem to ktoś z ZUS-u sprzedaje dane.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 czerwca 2011 o 15:37

Dowcip czy nie, ja też raz prawie bym zażył czopek doustnie. Któregoś razu obudziłem się w nocy z bólem głowy i gorączką. Szukałem leków przeciwbólowych, ale nie było żadnego napoczętego opakowania, a ja byłem dość nieprzytomny. W końcu znalazłem Pyralginę. Opakowanie wydało mi się jakieś dziwne, a że nie mogłem wycisnąć "tabletki", to w końcu dałem spokój i poszedłem spać. Dopiero rano, jak poczułem się lepiej, to doczytałem, że to czopki. :]

« poprzednia 1 2 3 następna »