Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

DeszczJesienny

Zamieszcza historie od: 28 września 2019 - 13:46
Ostatnio: 28 września 2019 - 13:55
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 69
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 

#85359

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Właśnie wróciłam z dość dalekiego kursu samochodem i… No muszę się wygadać!

Za każdym razem, niezmiennie, mam ochotę wjechać w tyłek delikwentowi, który całkowicie albo niemal całkowicie zatrzymuje się celem skręcenia z głównej drogi. Jeszcze żeby chociaż włączył odpowiednio wcześniej kierunkowskaz, ale nie, zazwyczaj takie elementy włączają go już kiedy rozpoczną proces zwalniania (albo i już się zatrzymają). Cała ulica stoi, bo pan i władca (albo pani i władczyni, w sumie częściej) postanowił sobie skręcić ze spokojem, nonszalancko, tocząc się w docelowym kierunku… I żeby było jasne, nie mówię o konieczności skrętu pod ostrym kątem czy kiedy jest ciasno albo ślisko. Wtedy rozumiem. Nie, chodzi o idealne warunki, a skręt często nawet jeśli pod kątem prostym, to odpowiednio szeroki, by łagodnie sobie wjechać.

Podwójnie irytujące jest to wówczas, kiedy taki manewr ma na celu… zjechanie na pas do lewo/prawoskrętu. Poważnie, nie kumam, co ma w głowie ktoś, kto najpierw zwalnia do minimalnej prędkości, a dopiero potem zjeżdża na pas do skrętu i nim toczy się pomalutku, podziwiając chyba widoki za oknem. Grrr! Ja rozumiem, że nie wszystkim się spieszy, niektórzy jeżdżą sobie turystycznie, ale nie utrudniajmy życia innym.

Dobra, już mi lepiej.

drogi

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 70 (148)

1