Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

E4y

Zamieszcza historie od: 14 listopada 2011 - 23:38
Ostatnio: 11 grudnia 2017 - 21:19
  • Historii na głównej: 15 z 21
  • Punktów za historie: 3593
  • Komentarzy: 121
  • Punktów za komentarze: 865
 
[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 22) | raportuj
11 listopada 2017 o 23:06

Połowa albo i lepiej tego demonstrującego towarzystwa z patriotyzmem nie ma absolutnie nic wspólnego. Ci "narodowcy", "antifiarze" – jedni warci drugich, chuligani i bandyci.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 19) | raportuj
11 listopada 2017 o 22:28

@elpiwo: Auto w żaden sposób nie oznaczone, zwykły biały Fiat Panda drugiej generacji.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 21) | raportuj
11 listopada 2017 o 22:12

@BlackAndYellow: Hm, to więcej takich ekscesów było z okazji marszu? Bo przed marszem ja się stamtąd zmyłem po zgłoszeniu tego wandalizmu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2017 o 22:15

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
30 października 2017 o 1:10

@gomez: @Naa: Ten wuj czasem ma takie mentorskie zapędy, szczególnie jak ma gorszy humor. Zawsze się z nim dogadywałem, pomimo większych lub mniejszych problemów i ogólnie, to go bardzo lubię. Wiele mnie nauczył o ile temat jest poruszany na spokojnie. W istocie, wtedy zrobiło mu się głupio i na jakiś czas ograniczył kontakty. Potem już wszystko wróciło do normy – właśnie po tym jak mu auto naprawiłem.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
28 października 2017 o 7:27

Nie wiem jak to się prezentuje w świetle prawa, ale na moje oko i zdrowy rozsądek to zrobiłaś to co zrobić należało. Nie ma znaczenia czy pies zdechł czy nie, czy był bezpański czy nie – najważniejsze jest to, że żyjecie obie. Sfory bezpańskich psów to jest plaga, szczególnie w pobliżu większych miast i szczególnie w okresie jesienno–zimowym, gdy te stada nie mają co jeść biegając samopas.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
28 października 2017 o 7:09

– Pani przestanie tłuc tymi krzesłami! – Co? Nie słyszę bo szuram krzesłami! – Krzesłami przestanie szurać! – Pan przyjdzie później, teraz nie słyszę bo krzesła szurają.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
27 października 2017 o 20:06

@Kamirito: To trochę nie tak. Gość od tego magazynu nie takich "JP100%" już przerabiał i wcześniej było uzgodnione, że nawet niepewnych ludzi mogę mu śmiało polecać a "on już ich sobie naprostuje". Nie wnikam jak, ma swoje metody. Ponadto Marcin za bardzo by sobie tam nie "poskakał", ponieważ wiem jaki typ ludzi tam pracuje – byki, harpagany takie, że sam się ich czasem boję jak się na coś zdenerwują. Ale w gruncie rzeczy dobre chłopaki z głową na właściwym miejscu. Do odpowiedzialnej pracy, gdzie siostrzeniec mógłby zaszkodzić bym go nie polecił za chiny ludowe – dokładnie z tego powodu o którym wspomniałeś.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
26 października 2017 o 19:41

@Day_Becomes_Night: Czasem pamięć płata figle. Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśniła :)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
26 października 2017 o 19:13

@Day_Becomes_Night: Macochą była kobieta ich ojca z którym mieszkali. Wspomniałem o tym jedynie we wpisie który podlinkowałaś, nie o tym, że matka nie żyje.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
26 października 2017 o 18:32

@Day_Becomes_Night: Jaka macocha?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 października 2017 o 14:38

@gomez: @vonKlauS: To jest Fiat Ritmo Abarth pierwszej generacji – od drugiej generacji różni się między innymi tym, że ma charakterystyczne okrągłe pojedyncze reflektory, częściowo zabudowane zderzakiem. Tu poglądowe zdjęcie, dokładnie tak to auto wygląda: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bd/Fiat_Ritmo_Abarth_exhibited_at_Schaffen-Diest_Fly-drive_2016.jpg

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
20 października 2017 o 12:05

@gomez: @the_godfather: Wiele osób po czterdziestce (a nawet tuż przed pięćdziesiątką oraz po) które spotkałem, nigdy Fiata Ritmo nie widziało. Większość widziała ten samochód "kiedyś", bardzo dawno temu albo tylko raz w ogóle. A już nie wspomnę o tej konkretnej wersji – która, jest szalenie rzadka nawet w skali ogólnej. Tak jak The_Godfather mówi – już w przeszłości na naszych drogach to nie był częsty widok. Potem stopniowo te samochody wymierały śmiercią naturalną – blacha w tych Fiatach to... no cóż, pozostawiała wiele do życzenia. Silniki ze złomowanych egzemplarzy zapewne dzieliły ich los, bo nigdy nie słyszałem o tym jakby nadawały się jako zamienniki do czegoś innego poza chyba Fiatem 128 – których też było niewiele. Tym samym nie było na nie specjalnego popytu. Dziś, pozostają jedynie ludzie mojego pokroju, którzy z jakiegoś powodu "reanimują trupy" – jak to kiedyś ujęła moja była partnerka ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
20 października 2017 o 11:38

@mjjm: To działa podobnie, jak z rzeczą której się szuka: nie znajdziesz jej dopóki o niej myślisz. Jak zapomnisz o tym przedmiocie – pojawia się. Tak samo z tą popielniczką – gdybym z tyłu głowy miał myśl "Oho! Jest popielniczka, uwaga!" to by się nic nie wydarzyło. @gomez: @mjjm:

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
19 października 2017 o 21:12

@motomyszzmarsa: Sugeruję jak najszybciej zmienić ubezpieczyciela. Niestety niezawodnego sposobu na wybór podać nie mogę – bo takiego nie znam. Jednak myślę, że warto nawet kapkę dopłacić i wybrać coś sprawdzonego aby mieć lepszy komfort psychiczny w przyszłości. Obecną sytuację opisaną w poście, chyba najlepiej będzie skierować na drogę prawną.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
19 października 2017 o 20:44

@motomyszzmarsa: To już lepsze byłoby to z czwórką... Chociaż jedno i drugie uważam za taki sam ubezpieczeniowy gnój. Nie wiem czy i ile na tym biznesie oszczędzałaś, ale z mojej perspektywy, wygląda jakby właśnie wyszło bokiem.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
19 października 2017 o 20:23

Jak dla mnie, to brzmi jak firma ubezpieczeinowa z czwórką w nazwie i angielskim słowem oznaczającym jakieś połączenie. Praktycznie non–stop słyszę o jakichś cyrkach z tym ubezpieczycielem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 28) | raportuj
19 października 2017 o 18:35

@kaede: Przecież autor napisał jak to działa – wyrobił swoje tak jak wcześniej zaplanowali. O czym więc miał informowac pracodawcę? O tym, że nie ma go w pracy bo tak ustalili wcześniej?

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
19 października 2017 o 12:03

@Tajemnica_17: Licząc godzinowo, to w przypadku blacharza samochodowego może być nawet 50–200+zł/h

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 października 2017 o 12:03

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
18 października 2017 o 13:18

@takatamtala: Nie można się z tym kłócić :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
18 października 2017 o 12:24

CAD i Corel to jak porównywanie grzechotki do paczki makaronu :P

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
18 października 2017 o 11:38

"Przepraszam" i "dziękuję" w język nie gryzą – w dumę już owszem. Tak jak niektórzy kierowcy za punkt honoru uznają przestrzeń przed sobą i za chiny ludowe nikogo tam nie wpuszczą, tak baba–buldożer honoru swojego nie złamie odzywając się do "plebsu".

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
17 października 2017 o 19:43

@maat_: Skąd myśl, że jestem naiwny? Do kwestii pożyczania mam proste podejście: staram się nie pożyczać pieniędzy w ogóle. Dziewczyna w lutym chciała pożyczyć pieniądze na wyjazd – odmówiłem, bo dla mnie to było równoznaczne z "nie mam za co balować ze znajomymi na drugim końcu kraju, pożycz". Potem facebook pokazał mi dokładnie taką relację z jej wyjazdu – dziesiątki zdjęć, zabawa, balety i wódy sobie przy tym nie żałowali. Relacja naszych mam to z kolei nie jest bezpośrednio moja sprawa. Chociaż przypuszczam, że właśnie ten fakt miał wpływ na to, że dziewczyna przyszła mnie przeprosić: wygadała się matce o sytuacji i zamiast potwierdzenia swojej słuszności, dostała burę za to, że narobiła wstydu i wykład o postępowaniu – aż zrozumiała swój błąd. Jak kiedykolwiek jeszcze będzie chciała pożyczyć pieniądze, moje podejście będzie nadal takie same. Bo za co miałbym się chcieć rehabilitować?

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 października 2017 o 18:04

@paski: To się z czasem zbiera. Gdyby takie cyrki działy się codziennie, to by był powód do zmartwień i wielkiej zadumy.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
17 października 2017 o 18:01

@mongol13: Nic dodać, nic ująć.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 19) | raportuj
17 października 2017 o 17:04

@Caron: W miejsu w którym pracuję jest dwóch Nowaków – nijak nie spokrewnionych. W tym kraju Nowaków jak mrówków.

« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »