Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Gaja_Z_czekolady

Zamieszcza historie od: 9 lipca 2013 - 20:46
Ostatnio: 8 maja 2021 - 15:20
  • Historii na głównej: 54 z 62
  • Punktów za historie: 24317
  • Komentarzy: 98
  • Punktów za komentarze: 1037
 
[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
17 września 2016 o 13:03

@czaron: Po przeczytaniu tego suchara, wyschła mi woda w szklance ;)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
12 września 2016 o 14:35

Ja ten skrót odkryłam, dzięki kochanemu kotu, który przeszedł po klawiaturze;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
31 sierpnia 2016 o 14:14

@fotopat: Mam możliwość oddać je na wieś - mój tata dość regularnie wozi rzeczy (ubrania, zabawki, raz nawet stary komputer) w swoje rodzinne okolice, gdzie jest spora bieda. Myślę, że na pewno znajdą się na nie chętni.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 lipca 2016 o 20:18

@raj: Do piwnicy reglarnie się włamują. Mam górala, kupionego za ponad 1500 zł. Sorry, ale wolę go codziennie taszczyć niż zaryzykować kradzież.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 lipca 2016 o 16:18

@PaniczKa: Ja ustąpiłabym jej, 5 minut mnie nie zbawi. Jest u mnie w mloku młoda mama (2 dzieci), której regularnie chce ustępować, a ona nigdy nie korzysta, bo "chce uczyć dzieci, żeby umiały czekać". Poza tym, nie róbmy z matek z wózkiem tak poszkodowanych i niezaradnych istot.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 lipca 2016 o 13:30

@imonthehighwaytohell: Co do jedzenia, to radzę je chować - kot zaraz się do tego dorwie, niezależnie od stopnia wychowania ;)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
1 lipca 2016 o 11:40

Miej przy sobie parę przysmaczków/suchej karmy/kulk i rzucaj ilekroć kot jest w pokoju. Na 100% poleci za tym, a wtedy możesz zamknąć drzwi. Ja tak sobie radzę ze swoim, gdy wejdzie do jakieś szafki i nie chce wyleźć. Spróbuj cytrusowy odstraszacz albo wodę. Jego zachowanie to klasyczne wynudzenie i zaniedbanie przez właściciela. Możesz też się z kotem pobawić (wystarczy 10 - 15 minut dziennie), ale po nie Twój kot, nie Twój obowiązek - zwłaszcza, że ich nie lubisz.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
30 czerwca 2016 o 10:06

Jeśli chcesz korzystać w face'a w celach kulinarnych, może zasuskrybuj kilka blogów? Ja tak robie.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
29 czerwca 2016 o 14:11

@imhotep: Przecież jest link do historii

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
28 czerwca 2016 o 12:12

Najlepiej byłoby ją zgłosić.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
15 czerwca 2016 o 13:51

Ja raz pożyczyłam notatki mojej znajomej, a dziwnym trafem trafiły do całego roku, czego sobie nie życzyłam. Potem nie pożyczałam i był spokój.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
9 maja 2016 o 18:55

@qulqa: Wiem, sama byłam dzieckiem i różne rzeczy się robiło. Dziś zapukałam do sąsiadki i zaprosiłam wszystkich do siebie. Dzieci szły niechętnie, ale było zachwycone Mruczkiem, który dawał się nosić na rękach, głaskać i karmić przysmaczkami (a niech mu będzie). Zostałam nawet spytana przez dzieci, czy mogą któregoś dnia wpaść do kotka i ponownie przeproszona. Więc to chyba jedna z nielicznych piekielności zakończona pozytywnie :)

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 32) | raportuj
9 maja 2016 o 14:55

@JaNina: Z tego, co mówiły to nie wiedziały, że kot był na balkonie - więcej, nawet że mam kota. Dziewczynki się nawet popłakały, więc może rzeczywiście zakopię topór wojenny, myślę nawet czy dzieciom kota nie "przedstawić". Mruczek lubi dzieci. Wydaje mi się, że kobieta jest samotną matką - sąsiada/ojca nigdy nie widziałam, a ona codziennie rano wychodzi do pracy i wraca sama z zakupami.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 kwietnia 2016 o 7:49

@Ethel: Zgadam sie. Mam kota i jak trzeba bylo zrobic mu zastrzyk, musialam trzymac go ja i weterynarz - a moj jest dosc lagodny, jesli chodzi o uzywanie pazurow i drapanie, ciezko mi uwierzyc, ze pieciolatek dal rade utrzymac kota w takiej sytuacji. Chyba, ze mial na sobie zbroje...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
19 grudnia 2015 o 18:17

@Rollem: U nas to jest "osiedlowy" domek, znajduje się pod schodami jednego z okolicznych budynków - nikomu nie przeszkadza, nawet nie tak łatwo go zauważyć. Dbają o niego okoliczni mieszkańcy, co więcej część kotów nawet była kastrowana na koszt miasta. Ja nie rozumiem, co może usprawiedliwiać coś takiego.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 grudnia 2015 o 7:10

@cassis: Tia, rozumiem Twój ból. Ja od czasów nocowania mojego kuzyna i jego dziewczyny mam dużo mniejszą tolerancję do "dodatkowych" gości. Mój kot też.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
18 listopada 2015 o 11:43

@onnika: Po rowerze człoiek jest spocony, ale to co opisujesz to parodniowy syf;/

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 listopada 2015 o 17:27

@Shaienne: dzięki. Rozumiem jeszcze pieszych chodzących po ścieżce, gdy porządnego chodnika nie ma, ale gdy obok ścieżki jest porządny chodnik, to po co ryzykować życiem? Rozpędzony rower jest równie niebezpieczny, co samochód.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
6 listopada 2015 o 11:53

@Saszka999: Bo na ścieżce, pewnie ciężko 35/h na godzinę zasuwać...

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
6 listopada 2015 o 11:42

@Eve: Z drugiej strony ktoś mógł szybko jechać i po prostu ją potrącić albo ona nagle mogła wejść pod jeżdżący rower, który nie zdążyłby zahamować. Poza tym, o ile mogę to nie wjeżdżam na chodnik, bo on jest dla pieszych.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
8 października 2015 o 8:26

@Narisa: Od czasu zamknięcia, nie spał w nim ani razu. Wcześniej, sypiał tam, od czasu do czasu (jak to kot śpi gdzie chce)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 października 2015 o 8:26

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
6 października 2015 o 13:49

@Vege: O jezu, to lepiej jej zaaplikowac dawke psychotropow. Stala i to codziennie. ;/

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 24) | raportuj
6 października 2015 o 13:47

@ieyasu: Tez sie wkurzylam, ale co mialam zrobic, dziewczyne na balkon wystawic? ;) Moglam zaproponowac, zeby w transporterze spala.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
6 października 2015 o 12:34

@0303: Grunt, ze kuzyn wiecej nie nocuje, zwlaszcza, po sugestii, ze jesli beda znowu chcieli zanocowac, to pod warunkiem, ze razem z dziewczyna beda spac w tym transporterze.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 31) | raportuj
6 października 2015 o 12:27

@Armagedon: Spali w salonie i nie zamkneli drzwi. Na poczatku go wyrzucili, ale "miauczal pod drzwiami". Moj kot potrafi sie dopominac o wpuszczenie do zamknietego pomieszczenia dosc cichym, ale upierdliwym miaukiem. A czemu, czekalam do rana? Jest to jednak rodzina, z ktora sie widuje kilka razy do roku i wiem z doswiadczenia, ze zrobienie awantury w srodku nocy skonczyloby sie ostrymi komentarzami i fochem ze strony ciotki (matki kuzyna) i babci. O ile, mam w nosie ich opinie, to chcialam oszczedzic moim rodzicom sluchania uwag na temat mojego wychowania. Poza tym, kilka godzin roznicy nie zrobilo, bo efekt jest taki sam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 października 2015 o 12:28

« poprzednia 1 2 3 4 następna »