@kierofca: Tylko przy znacznym spowolnieniu ruchu. Jak jest ograniczenie do 50 i wjedziesz komuś tak, że spowodujesz stłuczkę, to żadna jazda na suwak nie ma zastosowania i płacisz za wszystkie szkody jako sprawca.
Jazda na suwak polega dokładnie na tym, że wszystkie pasy są zajęte do samego końca i dopiero na końcu istnienia danego pasa ruchu następowało "zsuwakowanie" ruchu, a nie na tym, żeby pas stał pusty przez 3 długości zjazdów.
Raz, RAZ jeden trafiłem pod marketem na typa, który wyglądał nie jak typowy żul, tylko jak człowiek, który nie miał się gdzie umyć od kilku dni. Zaproponowałem zapłatę za koszenie trawy, zgodził się, dostał kanapki, kawę, zapłatę i poszedł w świat nieco bardziej zadowolony.
Reszta rączek pracą nie skala, ale po pieniądze na kolejną małpkę pierwsi. Ha-tfu.
Łódzkie MPK ma swoją SKP, która klepie przeglądy tych strucli. Praktycznie w ciemno można by odebrać uprawnienia wszystkich diagnostów, których to SKP zatrudnia, a jak by się zaczęli odwoływać, to wyrywkowo wzywać autobusy, które klepnęli w ostatnim roku i brać je w ciemno na materiał dowodowy.
Kiedyś policja razem z ITD zrobiła akcję na krańcówce na Retkini. Absolutnie KAŻDY autobus, który tam zjechał, miał zatrzymany za coś dowód. Następnego dnia wszystkie były z powrotem w ruchu.
Numeru 5 nie uważam za piekielność. On miał miejsce, żeby je składować na czas szukania klienta z pieniędzmi, Tobie zależało na czasie. Oddanie za darmo było Twoją decyzją, nikt jej nie wymuszał. Gość jeszcze miły, bo przywiózł flaszkę, a mógł po prostu odebrać tak, jak stały.
A to kiedyś wyprowadzaliśmy z ojcem psy w ruchliwym centrum miasta i jedna, młoda suczka "nie doniosła" na trawnik - po prostu kucnęła i zaczęła sikać na środku Bardzo Reprezentatywnej Ulicy. Jakaś oburzona pani też zaczęła fukać na mojego ojca, żeby to posprzątał, na co on z szerokim uśmiechem rzekł: Ależ oczywiście, już ściągam koszulkę i wycieram chodnik! :D Pani się zapowietrzyła i poszła w swoją stronę.
Jeżeli zmiana pracy w trakcie kursu nie wchodzi w grę (zakładam, że masz podpisaną lojalkę, że jeśli odejdziesz teraz, to oddajesz kasę za kurs), to albo przy negocjacjach z nowym pracodawcą informujesz, że potrzebujesz dodatkowego jednorazowego budżetu powitalnego na spłacenie tej lojalki, albo faktycznie zostajesz i się męczysz. A jeśli zostajesz, to może warto uświadomić szefowi, że on już za ten kurs zapłacił, a jeśli Ty nie wyciągniesz z tego 100%, to on marnuje pieniądze, więc Ty, chcąc jak najlepiej i dla niego, i dla firmy, i - oczywiście - dla siebie, chcesz skorzystać z tego, za co i tak już zapłacił. Cokolwiek innego faktycznie może prowadzić do antagonizacji :)
Oczywiście oczekiwanie, że cała okolica zostanie pozbawiona robactwa jest totalnie odjechane, ale jeśli już ktoś prowadzi przybytek "premium", to oczekiwanie, że będą moskitiery, lampy na owady, kadzidła odstraszające itp., jest jak najbardziej na miejscu :)
Ot, brytole. "Oni znają swoje prawa". Zwłaszcza jak kupią coś na raty, zapłacą 10% i uważają, że to już koniec transakcji, a każdą kolejną płatność ściągniętą z karty próbują zgłaszać jako kradzież :D
Autorko, czy masz jakiś zespół kompulsywnego wciskania enter w środku zdania? Bo strasznie dużo zdań jest kompletnie bez sensu przełamanych.
A tak bardziej ad rem, to mi kiedyś proponowano pracę w "agencji marketingowej", typu chamskie dzwonienie i żebranie o kasę. Byli bardzo zdziwieni, że im odmówiłem, bo chciałem UoP, a oni proponowali śmieciówkę.
@Armagedon: Zatrzymanie na przystanku to jakieś 30s-1min. Każdorazowe ruszenie to zwiększone zużycie paliwa. Jeżeli na przystanku na górce wsiadały 3 osoby rano i wysiadały 3 wieczorem, a 500m dalej wsiadało i wysiadało po 5 osób na godzinę, to rachunek zysków i strat jest dość prosty.
Oczywiście, transport zbiorowy jest w ramach dużych aglomeracji dotowany przez urząd miasta, ale nawet ich budżet nie jest z gumy, kiedy przychodzi co do płacenia za coś, co jest po prostu nieużywane. Nie jesteśmy Japonią, żeby utrzymywać całą stację dla jednej uczennicy :)
Pytania mam dwa. Po pierwsze - czy ten przystanek 500m dalej istniał, kiedy przystanek na górce jeszcze funkcjonował? A jeśli nie - to czy przypadkiem nie jest tak, że tam jest po prostu większe zapotrzebowanie i więcej ludzi musiało drałować te 500m, niż teraz musi od Waszej strony?
@TheDoctor: Nie wiem, trafiłem na rozwiązanie tego problemu w jakimś losowym filmiku na YT traktującym o sterownikach. Jedną z porad było podłączanie tego konkretnego sprzętu zawsze pod USB 2.0. Nie mam bladego pojęcia na jakim chipsecie i na mobo jakiego producenta nagrywany był film.
Włączyłem rejestrację dźwięku w swojej kamerce po tym, jak obejrzałem filmik, na którym gość stoi na światłach, za nim radiowóz włącza koguta z dźwiękiem, więc gość wjeżdża za sygnalizator i ustępuje policji, a radiowóz zatrzymuje sie obok niego i policjanci próbują mu wmusić mandat za wjechanie za sygnalizator na czerwonym.
@Puszczyk: Jest różnica pomiędzy "nie wiem" a "niestety, musi pan podać konkretny model, ponieważ do tej marki pasuje X typów łańcucha, zależnie od napędu". To drugie pokazuje, że serwisant lub sprzedawca ma pojęcie o tym, co robi. To pierwsze, pokazuje niekompetencję i olewcze podejście do klienta.
@kamil1024: Widzisz, jak masz klienta, który chce Ci zapłacić dowolną kwotę, a do tego centrala dyszy Ci w kark, to można by chociaż przekazać komuś, kto akurat urlopu nie ma, żeby przygotował coś pod Twoją nieobecność. Zwłaszcza, jeśli klient został już wstępnie wkurzony Twoim wcześniejszym zachowaniem. A już zwłaszcza-zwłaszcza, jak ten klient po udobruchaniu powiedział, że oczekuje kolejnego draftu po powrocie z wakacji.
Nikt nie mówi, że skandynawia miała to robić sama - można było poprosić o pomoc. A zamiast tego udupili kontrakt warty połowę ich rocznych zysków :)
@LechU: Ale wiesz, że win10 ma wszystkie libki od czasów windowsa 95 i da się uruchomić w trybie zgodności? Nie zawsze działa, to fakt, ale to można sideloadować sobie DLLki pod konkretny program.
A co do USB, to jednak dość uznanym standardem jest to, że jak wpinasz coś pod 2.0 do portu 3.0 i wyżej, to po prostu działa. Myszki, klawiatury, joystick thrustmastera, pendrive'y - wszystko działa niezależnie od portu.
A kierownica jednego z największych producentów peryferiów - nie. No sorry, dla mnie to są skopane sterowniki :) Tym bardziej, że ostatnia iteracja sterów jest... z 2021 :D
@kierofca: Tylko przy znacznym spowolnieniu ruchu. Jak jest ograniczenie do 50 i wjedziesz komuś tak, że spowodujesz stłuczkę, to żadna jazda na suwak nie ma zastosowania i płacisz za wszystkie szkody jako sprawca.
Ciężko się po nawalonych gościach domu weselnego spodziewać czegokolwiek innego, choć piekielne jest to niewątpliwie :)
Jazda na suwak polega dokładnie na tym, że wszystkie pasy są zajęte do samego końca i dopiero na końcu istnienia danego pasa ruchu następowało "zsuwakowanie" ruchu, a nie na tym, żeby pas stał pusty przez 3 długości zjazdów.
Raz, RAZ jeden trafiłem pod marketem na typa, który wyglądał nie jak typowy żul, tylko jak człowiek, który nie miał się gdzie umyć od kilku dni. Zaproponowałem zapłatę za koszenie trawy, zgodził się, dostał kanapki, kawę, zapłatę i poszedł w świat nieco bardziej zadowolony. Reszta rączek pracą nie skala, ale po pieniądze na kolejną małpkę pierwsi. Ha-tfu.
Łódzkie MPK ma swoją SKP, która klepie przeglądy tych strucli. Praktycznie w ciemno można by odebrać uprawnienia wszystkich diagnostów, których to SKP zatrudnia, a jak by się zaczęli odwoływać, to wyrywkowo wzywać autobusy, które klepnęli w ostatnim roku i brać je w ciemno na materiał dowodowy. Kiedyś policja razem z ITD zrobiła akcję na krańcówce na Retkini. Absolutnie KAŻDY autobus, który tam zjechał, miał zatrzymany za coś dowód. Następnego dnia wszystkie były z powrotem w ruchu.
Numeru 5 nie uważam za piekielność. On miał miejsce, żeby je składować na czas szukania klienta z pieniędzmi, Tobie zależało na czasie. Oddanie za darmo było Twoją decyzją, nikt jej nie wymuszał. Gość jeszcze miły, bo przywiózł flaszkę, a mógł po prostu odebrać tak, jak stały.
A to kiedyś wyprowadzaliśmy z ojcem psy w ruchliwym centrum miasta i jedna, młoda suczka "nie doniosła" na trawnik - po prostu kucnęła i zaczęła sikać na środku Bardzo Reprezentatywnej Ulicy. Jakaś oburzona pani też zaczęła fukać na mojego ojca, żeby to posprzątał, na co on z szerokim uśmiechem rzekł: Ależ oczywiście, już ściągam koszulkę i wycieram chodnik! :D Pani się zapowietrzyła i poszła w swoją stronę.
Jeżeli zmiana pracy w trakcie kursu nie wchodzi w grę (zakładam, że masz podpisaną lojalkę, że jeśli odejdziesz teraz, to oddajesz kasę za kurs), to albo przy negocjacjach z nowym pracodawcą informujesz, że potrzebujesz dodatkowego jednorazowego budżetu powitalnego na spłacenie tej lojalki, albo faktycznie zostajesz i się męczysz. A jeśli zostajesz, to może warto uświadomić szefowi, że on już za ten kurs zapłacił, a jeśli Ty nie wyciągniesz z tego 100%, to on marnuje pieniądze, więc Ty, chcąc jak najlepiej i dla niego, i dla firmy, i - oczywiście - dla siebie, chcesz skorzystać z tego, za co i tak już zapłacił. Cokolwiek innego faktycznie może prowadzić do antagonizacji :)
@Ohboy: Wyobrażam sobie to jako obiekt "bez dzieci", ale to może być moje postrzeganie płacenia za święty spokój :D
Oczywiście oczekiwanie, że cała okolica zostanie pozbawiona robactwa jest totalnie odjechane, ale jeśli już ktoś prowadzi przybytek "premium", to oczekiwanie, że będą moskitiery, lampy na owady, kadzidła odstraszające itp., jest jak najbardziej na miejscu :)
Ot, brytole. "Oni znają swoje prawa". Zwłaszcza jak kupią coś na raty, zapłacą 10% i uważają, że to już koniec transakcji, a każdą kolejną płatność ściągniętą z karty próbują zgłaszać jako kradzież :D
@Balbina: Istnieje pewna szansa, że z tej imprezy właśnie za bardzo wspomnień mieć nie będą :D
Autorko, czy masz jakiś zespół kompulsywnego wciskania enter w środku zdania? Bo strasznie dużo zdań jest kompletnie bez sensu przełamanych. A tak bardziej ad rem, to mi kiedyś proponowano pracę w "agencji marketingowej", typu chamskie dzwonienie i żebranie o kasę. Byli bardzo zdziwieni, że im odmówiłem, bo chciałem UoP, a oni proponowali śmieciówkę.
@Walford: Nadal tak jest. A jeśli kanar mimo to spróbuje dowalić karę, to robimy fotę zablokowanych kasowników i piszemy odwołanie.
@metalurgia: Ja nic nie mam do przepuszczania pieszych na pasach, serio. Tylko jak widzę pasy takie jak: https://www.google.pl/maps/@51.7326031,19.4417561,3a,75y,151.71h,86.5t/data=!3m6!1e1!3m4!1s7OG9DouzJXL-2hV0Iw--yQ!2e0!7i13312!8i6656 - 3 pasy, 70km/h w jedną, 50km/h w drugą, brak sygnalizacji https://www.google.pl/maps/@51.7325063,19.4864996,3a,75y,283.95h,79.5t/data=!3m7!1e1!3m5!1sClHfKwyPvOxbccapsi4mCA!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3DClHfKwyPvOxbccapsi4mCA%26cb_client%3Dsearch.revgeo_and_fetch.gps%26w%3D96%26h%3D64%26yaw%3D4.7265434%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656 - potworek z rozjazdem z 3 na 4 pasy, brak sygnalizacji, 50km/h w obie strony ... to mi się nóż w kieszeni otwiera. Mamy przepisy "europejskie" - pierwszeństwo pieszych jak w Niemczech - ale przejścia kompletnie dzikie. Znajdź mi takie przejście przez wielopasmówkę, bez świateł i z pierwszeństwem pieszych w Niemczech. Poczekam.
@Error505: Nie wiem, może ktoś mnie tu nie lubi :D
@Error505: Jak byś czytał to, na co odpisujesz, to byś wiedział, że już o tej dziewczynce w Japonii napisałem ;)
@Armagedon: Zatrzymanie na przystanku to jakieś 30s-1min. Każdorazowe ruszenie to zwiększone zużycie paliwa. Jeżeli na przystanku na górce wsiadały 3 osoby rano i wysiadały 3 wieczorem, a 500m dalej wsiadało i wysiadało po 5 osób na godzinę, to rachunek zysków i strat jest dość prosty. Oczywiście, transport zbiorowy jest w ramach dużych aglomeracji dotowany przez urząd miasta, ale nawet ich budżet nie jest z gumy, kiedy przychodzi co do płacenia za coś, co jest po prostu nieużywane. Nie jesteśmy Japonią, żeby utrzymywać całą stację dla jednej uczennicy :)
Pytania mam dwa. Po pierwsze - czy ten przystanek 500m dalej istniał, kiedy przystanek na górce jeszcze funkcjonował? A jeśli nie - to czy przypadkiem nie jest tak, że tam jest po prostu większe zapotrzebowanie i więcej ludzi musiało drałować te 500m, niż teraz musi od Waszej strony?
@TheDoctor: Nie wiem, trafiłem na rozwiązanie tego problemu w jakimś losowym filmiku na YT traktującym o sterownikach. Jedną z porad było podłączanie tego konkretnego sprzętu zawsze pod USB 2.0. Nie mam bladego pojęcia na jakim chipsecie i na mobo jakiego producenta nagrywany był film.
Włączyłem rejestrację dźwięku w swojej kamerce po tym, jak obejrzałem filmik, na którym gość stoi na światłach, za nim radiowóz włącza koguta z dźwiękiem, więc gość wjeżdża za sygnalizator i ustępuje policji, a radiowóz zatrzymuje sie obok niego i policjanci próbują mu wmusić mandat za wjechanie za sygnalizator na czerwonym.
@Puszczyk: Jest różnica pomiędzy "nie wiem" a "niestety, musi pan podać konkretny model, ponieważ do tej marki pasuje X typów łańcucha, zależnie od napędu". To drugie pokazuje, że serwisant lub sprzedawca ma pojęcie o tym, co robi. To pierwsze, pokazuje niekompetencję i olewcze podejście do klienta.
@LechU: Wiem, ale co to ma do rzeczy?
@kamil1024: Widzisz, jak masz klienta, który chce Ci zapłacić dowolną kwotę, a do tego centrala dyszy Ci w kark, to można by chociaż przekazać komuś, kto akurat urlopu nie ma, żeby przygotował coś pod Twoją nieobecność. Zwłaszcza, jeśli klient został już wstępnie wkurzony Twoim wcześniejszym zachowaniem. A już zwłaszcza-zwłaszcza, jak ten klient po udobruchaniu powiedział, że oczekuje kolejnego draftu po powrocie z wakacji. Nikt nie mówi, że skandynawia miała to robić sama - można było poprosić o pomoc. A zamiast tego udupili kontrakt warty połowę ich rocznych zysków :)
@LechU: Ale wiesz, że win10 ma wszystkie libki od czasów windowsa 95 i da się uruchomić w trybie zgodności? Nie zawsze działa, to fakt, ale to można sideloadować sobie DLLki pod konkretny program. A co do USB, to jednak dość uznanym standardem jest to, że jak wpinasz coś pod 2.0 do portu 3.0 i wyżej, to po prostu działa. Myszki, klawiatury, joystick thrustmastera, pendrive'y - wszystko działa niezależnie od portu. A kierownica jednego z największych producentów peryferiów - nie. No sorry, dla mnie to są skopane sterowniki :) Tym bardziej, że ostatnia iteracja sterów jest... z 2021 :D