Grav

To, że Klara jest botem, to jest oczywiste od pół roku :D

@Trepcio: Ja w sumie nie rozumiem czemu ronda turbinowe sprawiają ludziom tyle problemów. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że ktoś zajął na początku niewłaściwy pas, zwłaszcza jeśli rondo ma więcej, niż 4 odnogi, bo wtedy wchodzi konieczność skakania na coraz dalszy pas w zależności od odległości, którą po rondzie pokonujemy. Ale pomijając to, ronda turbinowe są bardzo wygodne, bo eliminują największe zagrożenie - czyli ludzi, którzy próbują skręcać w prawo z lewego pasa. Bo do tego sprowadza się zjazd z lewego pasa ronda na lewy pas na wyjeździe z ronda. Jeśli nie ma wyznaczonych pasów, zjazd z ronda powinien zawsze następować przy prawej krawędzi, a ludzie odwalają takie jaja, że mózg w pionie staje.

@bloodcarver: Bardziej zasługa, niż wina. Mutacja wirusa w kierunku szczepów mniej zabójczych to naturalna kolej rzeczy, wirus, który zabija gospodarza, to wirus, który ma nikłą szansę na reprodukcję. W ten sposób wygasza się pandemię, kolejne kraje rezygnują z nazywania Covid pandemią (w kolejce mamy już Szwajcarię, Danię, Litwę, Czechy i UK, które rezygnują z certyfikatów, możliwe, że coś jeszcze pominąłem).

@Crannberry: No nie wiem, ja tam pierwszy raz w sobotę miałem gorączkę, żona wczoraj pierwszy raz, zrobiliśmy oboje test dzisiaj, mój dość konkretny, jej taki ledwo-ledwo widoczny, ale jednak jakiś tam kolorek był.

Z umową sprzedaży w ręku sprawę masz raczej wygraną. Dziwi mnie tylko, że od razu jest wezwanie na rozprawę - to sugeruje, że albo ktoś z jakiegoś powodu NIE złożył tego do e-sądu, żeby uzyskać tytuł wykonawczy i lecieć do komornika, albo przez e-sąd przeszło, e-sąd dopatrzył się jakiejś nieścisłości i wniosek odrzucił, a ubezpieczalnia z klapkami na oczach prze do przodu...

@Crypsis: Z czystej ciekawości, w połowie stycznia zerknąłem sobie na stronę ministerstwa zdrowia, na wykaz wszystkich wykrytych przypadków. Przez około 2 tygodnie od początku stycznia wykryli jakieś 54 tysiące u niezaszczepionych i 58 tysięcy u zaszczepionych, więc tak, bzdura i to piramidalna. Dane każdy może obejrzeć, pobrać i wyfiltrować sobie tu: https://basiw.mz.gov.pl/index.html#/visualization?id=3761 Oficjalna strona rządowa, na domenie gov, żadne szurskie źródła.

Jestem pełen podziwu, że po 3 pytaniach nie usłyszeli "nie pańska sprawa". Podstawowa sprawa - czy moje zachowanie łamie jakiekolwiek przepisy? Nie? To dziękuję, coś jeszcze?

@Painkiler: Zapamiętam ;)

Generalnie już po pierwszym numerze, gdzie dostałeś pisemne potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia, że abonentka zmarła i usługa ma być wyłączona, a opłaty zostały nałożone i w systemie "nic nie było", należało poinformować, że albo natychmiast anulują wszystkie opłaty, przy Tobie dzwonią do centrali i prostują sprawę i ponownie przedstawiają pisemne potwierdzenie, albo idziemy do UOKik i będą się tłumaczyć. A jak nie, no to po pierwsze kara od UOKiK, a po drugie, jak Mavra napisał/a, niech szukają dłużnika na cmentarzu. Ewentualnie, jeśli po teściowej był jakiś spadek, niech dochodzą roszczenia przed sądem. Będzie zabawnie, jak będą próbowali obciążyć masę spadkową abonamentem, na który sami wystawili papier, że jest zakończony :)

@gawronek: Taaa. U mnie papier i szkło są odbierane w jeden dzień, zmieszane w drugi a plastik w trzeci. Dzisiaj przyjechała śmieciarka odebrać zmieszane, przy okazji zabrali pudło z papierem, którego nikt nie raczył odebrać. Tydzień temu zabrali papier i zmieszane razem, a szkło i plastik do drugiej śmieciarki w dzień plastików. Oczywiście worki wrzucone razem, tą samą ręką i tym samym rzutem.

Zawsze mnie zastanawiało to, że ludzie tak ochoczo rzucają się w stały związek z osobą, która z nimi zdradzała poprzedniego partnera/kę. Przecież skoro (ta osoba) puściła kantem poprzednią osobę, to znaczy, że nie będzie mieć oporów, żeby zrobić to samo nowej osobie. A później płacz, że "jak on/ona mógł/a" - no normalnie, tak samo jak wcześniej poprzedniej osobie z tobą :D

Takie zawalidrogi się teraz tłumaczą obowiązkiem zachowania dystansu od pojazdu przed nimi i nawet jeśli jest duża dziura to nie zjadą, bo to by groziło złamaniem przepisów, więc łamią inny i przy okazji doprowadzają wszystkich wokół do szału :)

@Pattwor: Mój znajomy mawia, że dzieci są jak pierdy - własne przeszkadzają jakby mniej ;)

@Monomotapa: Są knajpy, które w ogóle nie wpuszczają dzieci. Nigdy, w żaden dzień, nie ma menu dla dzieci, nie ma podwyższanych krzeseł, nie ma wstępu, won. Oczywiście madkom dupy pękają, ale jakoś same restauracje są bardzo popularne i ludzie sobie je chwalą, ku madek bezbrzeżnemu zdumieniu ;)

Ja wczoraj dostałem pensję. 4 stówy w dół w stosunku do zeszłorocznych. ***** ***

@KatzenKratzen: Jechałem kiedyś pociągiem z pół-hiszpanką, pół-włoszką. Ot, ja wracałem z delegacji, ona w nią jechała. Rozmawialiśmy sobie miło, jak to dwoje ludzi w wieku około 30 lat... no, przynajmniej dopóki nie okazało się, że ona ma lat 50-coś, dwójkę dorosłych dzieci i jest kierowniczką wydziału na uczelni. To znaczy dalej rozmawiało się bardzo miło, tylko już z opadem szczęki, bo serio, nie dałbyś jej więcej, niż 35. Jedyne, co zdradzało wiek, to były śladowe ilości drobnych plamek na skórze, które odkryłem jak zacząłem się uważnie przyglądać.

@Avlime: Wystarczyło zrobić taką burdę, żeby kierownik wyszedł i zażądać przeprosin.

I co to ma wspólnego z nowym systemem podatkowym w Polsce? Czy teraz każdy Januszex będziemy tłumaczyć tym, że koszty obsługi firmy wzrosły?

@metalurgia: Bywają takie dni, że nawet jeśli jedziesz 20-25km/h, to samochód po nagłym wciśnięciu hamulców przeleci jeszcze kilkanaście metrów, zanim wytraci prędkość, bo jedziesz praktycznie po lodzie. Jeśli dołożysz do tego zaparkowane w skrajni samochody i pieszego wbijającego na pewniaka na przejście zza tych samochodów, tam, gdzie normalnie zatrzymałbyś się w miejscu, w określonych warunkach może się to skończyć tragedią ;)

No niestety, piesi nieposiadający prawa jazdy kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego jak zachowuje się samochód w takich warunkach. Dzisiaj u mnie też przywaliło i rano każde ruszenie to był drugi bieg, minimum gazu, półsprzęgło i kontrowanie poślizgów.

@Aniusiak1: To nie do końca tak. Dzwoni faktyczny człowiek, który ma zestaw nagrań, które puszcza. Na dzień dobry puszczane jest powitalne nagranie, jeśli ofiara zacznie się odzywać, to system daje to na słuchawki a operator bota odpala coś w stylu "przepraszam, nie zrozumiałam", żeby im powtórzyć o co nam chodzi. Ja w sumie czekam aż zrobotyzują naszych przyjaciół ze wschodu dzwoniących "z działu bezpieczeństwa banku" :P

Ta formacja jest tak bezużyteczna, że teraz zaczęła zbierać punkty ujemne.

@Michail: Oczywiście, że miałem 'na papierze' ;)

@Michail: Jak uważasz, dyrektor programu i exec piastujący pieczę nad kontraktem to wystarczająco wysoko? :D Wszyscy mieli to tak bardzo w dupie, że aż nie było tego z niej słychać :D

@Armagedon: To jak już się czepiamy, to nie z przymiotnikami piszemy razem (u Satsu, nie u Ciebie).