Profil użytkownika
Hemoglobina ♀
Zamieszcza historie od: | 12 kwietnia 2016 - 16:33 |
Ostatnio: | 11 sierpnia 2023 - 13:20 |
- Historii na głównej: 29 z 31
- Punktów za historie: 4399
- Komentarzy: 293
- Punktów za komentarze: 1408
Zamieszcza historie od: | 12 kwietnia 2016 - 16:33 |
Ostatnio: | 11 sierpnia 2023 - 13:20 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Morog: Dlaczego sądzisz, że to jest zmyślone? Zawał może spowodować zatrzymanie krążenia i właśnie wtedy przeprowadza się resuscytację.
@mooz: Ja na szczęście z uczuleń pokarmowych, to tylko na białko. Za to na owady mam okropną alergię. Ludzie mnie pytają, po cholerę noszę adrenalinę przy dupie, przecież hehe nic mi się nie stanie, jak mnie jakaś jedna osa dziabnie. Niee tam, najwyżej sie uduszę, nic strasznego.
@iks: Nie sądzę, żeby ktoś, kto nie myśli zrozumiał fakt iż został poniżony.
Chaotycznie.
@Jaladreips: Biciem nikogo nie wyleczę z głupoty i roszczeniowości.
@SaraRajker: O ludzie... Naprawdę jesteś taka głupia, czy tylko udajesz?
@wkurzonababa: Dokładnie :/ Ja rozumiem, że mogła być wzburzona, ale chciałam jej normalnie wytłumaczyć, jak sprawa wygląda i, że ewentualnie mogę jej dać kontakt do mojej księgowej, która ogarnia temat od podstaw. No ale wolała mnie zbluzgać.
@wkurzonababa: Yhm. I jeszcze to gadanie, że "sobie to umiałam załatwić". No tak, umiałam. Bo mieszkałam tu kupę czasu, kończyłam szkołę i pracowałam...
@Niamh: Pomylić się, to nic strasznego. Każdemu się zdarza. Ale raczej nikt normalny nie myli podłogi ze śmietnikiem :p
@PooH77: Ale z jakiegoś powodu nie mogę edytować komentarza. Tak czy inaczej, dzięki za poprawkę.
@PooH77: Pardon. Trochę mnie zirytowała ta wypowiedź. Zaraz poprawię byka.
@Jaladreips: Za zwrócenie uwagi, to nie. Ale jakby nakrzyczeć na dziecko, to już może być problem.
@Daro7777: No o tym właśnie mówię. Nikt im nie każe robić błysku. To normalne, że jak się korzysta z szatni, to nosi się piach, albo prysznice się brudzą. Ale papiery powpychane za listwy i rozrzucanie śmieci, to czysta złośliwość. W każdej szatni są 2 śmietniki, więc to chyba nie jest taki problem, żeby niezjedzoną kanapkę tam wrzucić, a nie rozsmarować na ścianie. Tym bardziej wkurza mnie takie pierdzielenie, jaki wyżej zafundował Armagedon.
@Armagedon: Chyba sobie żartujesz. Zacznijmy od ciężkiej pracy - sprzątanie bynajmniej nią nie jest, przynajmniej dla mnie. Ale ciebie to pewnie zalewa pot, jak musisz umyć podłogę, co? Jestem opiekunem medycznym. Przejdź się do domu opieki albo hospicjum, to zobaczysz ciężką pracę. Jeśli według ciebie, zostawiania po sobie wdeptanego żarcia w podłogę, albo gówna na ścianach jest normalne, to puknij się w głowę. Bo nie jest. Nie narzekam na to, że muszę sprzątać, bo na to też się zgodziłam. Z tym, że na umowie mam "hala sportowa", a nie "zoo". Każdy człowiek zasługuje na szacunek, niezależnie od tego, na czym polega jego praca, a jeśli tego nie rozumiesz, to przykro mi, ale jesteś nadętym gburem. Nikt nie każe im pastować podług, ale kurna wyrzucić pieprzony papierek do śmietnika, jak się zeżarło baton, to już chyba można? Albo pozbierać te zakichane winogrona zamiast chamsko wdeptać je w glebę? A nieee, no bo to za duży wysiłek. Masz iście norweskie podejście. Obyś kiedyś sam trafił na pracę, którą ktoś będzie miał za nic, tak jak i ciebie. Może wtedy zrozumiesz na czym to polega.
@mruk: Nie rozumiem dlaczego ludzie minusują ten komentarz.
Facet cie zmacał, a ty nic? Ja bym mu wyjechała w kły.
@Kuczirino: Też jestem zdania, że jeśli pies ma odpowiednie warunki, może mieszkać w budzie, ale dla niektórych łańcuch=znęcanie się. Także dla świętego spokoju wolałam to zaznaczyć.
Oj znam ten ból. Też w wolnych chwilach rysuje na zamówienie i serio mało sobie za to liczę, ale i tak trafiają się żebraki.
@Iras: Zdarzało się, że kury łapał, ale tylko takie, które wyłaziły za zagrodę, bo do środka nie wchodzi. Ale króliki? No tylko był ciekawy, obserwował, czasem poszczekał i nic więcej.
@Lobo86: Jego zainteresowanie polegało na obserwowaniu. Po prostu siadał i się patrzył, tak z resztą też robi przy moich szczurach. Nie był agresywny i z pewnością ich nie zabił, żeby zabić. Po prostu chciał się bawić, no ale dla królików to było za dużo. Tym bardziej nie uwierzę, że sam to zrobił, bo jak napisałam w historii, jedna z klatek była otwarta. Klatki są na zasuwkę, więc o ile nie wyhodował kciuków przeciwstawnych, po prostu nie dałby rady tego otworzyć. A gdyby szarpał kratkę, żeby ją wyrwać to raczej szarpałby do siebie, a nie do środka. Poza tym, króliki zawsze trochę się psem stresowały, ale teraz to na człowieka zaczęły reagować paniką. Dostają spazmów normalnie, jak ktoś poza mną albo lubym, wchodzi do zagrody.
@Iras: No otóż ten pies, jest raczej spasiony.To taki typowy misiek, labrador. W dodatku ma problemy ze stawami i po schodach wchodzi 10 minut. No nie miał po prostu fizycznej możliwości żeby tam wejść, chyba, że się nauczył teleportować.
@DarkHelmet: Są tutaj też wiejskie koty. Nie ma żadnych myszy czy szczurów.
@Carima: No, do mojego niestety nie dotarło :P Stwierdził, że się nie znam :D No tak, bo jak szukam komputera do grafiki komputerowej i gier, to totalnie mówi o tym, że się nie znam :D
Może klapnij sobie u mamy na krześle i zacznij się drzeć, że chcesz cukierka. Może zadziała ;p
Hmm a może tak... zgłoś to gdzieś?