Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Iceman1973

Użytkownik otrzymał bana za: Konto powiązane z TuTuTu. Do czasu wygaśnięcia bana pierwotnego wszystkie poprzednie i kolejne konta będą zablokowane
Ban wygasa: 2118-10-23 15:44:23
Zamieszcza historie od: 13 sierpnia 2014 - 9:10
Ostatnio: 4 listopada 2019 - 12:15
  • Historii na głównej: 5 z 13
  • Punktów za historie: 3150
  • Komentarzy: 1914
  • Punktów za komentarze: 12134
 

#64868

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytając historię Dorci: http://piekielni.pl/64633
przypomniała mi się podobna z moim udziałem.

Historia stara, bo około 30-letnia.
Miałem wtedy może z 12 lat. Nie pamiętam już skąd wracaliśmy, ale to mało ważne.
Był grudzień, śniegu mało i mocno pomarznięty
Tata zaparkował, wysiadamy z samochodu, robię krok w przód i nagle ból, czuję że padam, dosłownie zmiotło mnie z nóg. Dostałem jak się potem okazało kulką bardziej lodu niż śniegu prosto w twarz.

Ojciec jak tylko się zorientował, że mam świadomość puścił się za dwoma pajacami, których to w pierwszej chwili bardzo bawiło.
Dorwał tego, który rzucił, a że niezłą parę w rękach miał, to podniósł jak się potem okazało facecika 20 letniego prawie jedną ręką do góry (taki był wściekły), a drugą trzepnął w mordę dodając w kilku zdaniach i nie przebierając w słowach, że mógł mnie nawet zabić.
Potem idiotę puścił, bo ja się pozbierałem. Co prawda twarz sina jak dojrzała śliwka ale doszedłem do siebie.

Tu mogło by się skończyć ale nie...
Po jakimś czasie pukanie, a wręcz walenie w drzwi.
Tata otwiera, a tu jego kolega z pracy (idiota okazał się być jego synem) z awanturą, że mój ojciec pobił mu syna i on to na milicję zgłosi, że jak tak można dziecko pobić (jak już pisałem gościu miał 20 lat, więc niezłe dziecko, a druga sprawa dostał tylko jednego porządnego liścia).

Ojciec mnie zawołał. Przyszedłem. Pokazałem się z niebiesko-fioletową połową twarzy.
I wtedy ojciec spytał się kolegi czy jego syn imbecyl (tak go nazwał) powiedział za co oberwał. Jeśli nie to ma to sobie z nim wyjaśnić, a jeśli powiedział, a on mimo to przyszedł się awanturować, to może zaraz mieć taką siną twarz jak ja.

Facet poszedł i chyba przemyślał, bo na drugi dzień w pracy przeprosił ojca. Jego syn przyszedł przeprosić tego samego dnia wieczorem.

Dodam jeszcze, że zaraz rano poszedłem z mamą do lekarza i się dowiedzieliśmy, że gdyby trafił nieco inaczej, jakieś 1-2 cm w lewo mógłbym nawet stracić oko.

P.S. wtedy jeszcze była milicja zamiast policji.

idiota z lodową kulką

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 528 (648)

1