Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Izamirabela

Zamieszcza historie od: 2 listopada 2014 - 17:48
Ostatnio: 2 września 2018 - 0:36
  • Historii na głównej: 6 z 6
  • Punktów za historie: 2020
  • Komentarzy: 45
  • Punktów za komentarze: 324
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
19 sierpnia 2018 o 23:28

@celulozarogata6: było sprawdzić paragon po odejściu od kasy. I nie, wcale klient nie powinien mieć tego w dupie, bo to jego interes. Wszystko, ale to po prostu wszystko w sklepie idzie załatwić po ludzku. Czas kobieta traciła zaczepiając Bogu ducha winną osobę. Wyobraź sobie, że człowiek to nie maszyna. Człowiek się myli, w każdej możliwej pracy zdarzają się pomyłki na mniejszą lub większą skalę. Tak się składa, że na kasie o pomyłkę nietrudno, może się ona zdarzyć w obie strony: zarówno nadbicie, czyli artykuł skasowany podwójnie, jak i może się zdarzyć wypuszczenie artykułów bez płacenia. Tylko na ten drugi rodzaj błędu wiekszosc kupujących albo uśmiechnie się triumfalnie, albo nawet nie zauważy; z kolei w związku z nadbiciem od razu pójdzie robić gnój. Ja to rozumiem, bo człowiek dba głównie o swój interes, ale wyobraź sobie że kasjer w markecie źle kasujący wódkę nie ma z tego żadnych korzyści. Po prostu jak człowiek się pomylił. Oczywiście, że klient nie musi pamiętać kto to obsługiwał, ale jego zasranym obowiązkiem jako człowieka jest dowiedzieć się, zanim zacznie odstawiać cyrk, bo z kolei autorka nie jest zobowiązana do przyjmowania opieprzu za free, a nie isc do obcej osoby drzeć buzie i naruszać jej sferę fizyczną. Jak juz pisałam wyzej ludzie mylą się wszędzie i wszędzie efektem może być strata czasu drugiej osoby, choćby w głupim urzędzie, ale w społeczeństwie jakoś utarło się, że to po pracowniku marketu można jechać jak po burej suce, bo masz do wydania 200 zł. Wyobraź sobie, że jak osoba takiego pokroju jak opisana Pani czy nawet Ty, biorąc pod uwagę Twoje podejście płynące z wypowiedzi zmieni sklep, a nawet obgada go kilku znajomym - Góra nie odczuje, bo na wasze miejsce przyjdzie inny klient, A pracownik się ucieszy. Skoro uważasz że w hipermarketach są wszędzie osobne stoiska alko to mało widziałeś/aś. W moim dużym mieście przodują już markety bez takiego rozwiązania. A co do logiki przyjścia z pretensjami na kasę, to nie jest sklep cioci Zosi i na logike to co najwyżej możesz sobie przeliczyć który proszek do prania kupić. W hipermarketach są takie A nie inne procedury i regulaminy, dostępne w każdym POK, a Ty kupując w tym sklepie akceptujesz jego regulamin i procedury, jeśli nie są niezgodne z prawem czy go wcześniej czytałeś/aś czy nie. I choćby ściany srały kasjer w hipermarkecie informujący, że zwroty są w POK nie zrobi zwrotu na kasie, bo takiej możliwości fizycznie nie posiada. Jak juz pisałam wszystko idzie załatwić po ludzku. Po pierwsze rozumieć, że człowiek się myli i sprawdzić paragon po odejściu od kasy, wówczas procedura trwa tyle co ewentualna kolejka do POK i jeden zwrot. Drugie wyjście, jeśli już paragonu nie sprawdzisz to podejście, wyjaśnienie, zapytanie jak człowiek. Procedur nie przyspieszysz bo nikt Ci na krzywy ryj nie wyjmie pieniędzy z portfela, byle by bylo szybko, a stracisz czas na piłowaniu buzi. To, że Pani się zdenerwowala w żaden sposób nie upoważnia jej do wyżywania się na innych. Co najwyżej proponuje zmienić sklep, z zaznaczeniem że w każdym istnieje prawdopodobieństwo pomyłki, albo wybrać kasy samoobsługowe.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2018 o 23:33

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
27 grudnia 2017 o 10:28

@Peppone: niestety pomysł nie jest aż tak genialny jak myślisz. 1. Nikt nie da mi zgody na To, bo wygląd mojego miejsca pracy ustala główną centrala 2. Jak w widocznym miejscu znajdzie się kartka napisana cyrylica to przysięgam, zw znajdą się geniusze, którzy pomyślą "ktoś to napisał, ktoś tu mówi po naszemu!" I będzie się wykłócać o rozmowę z ta osoba

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
31 maja 2017 o 16:38

@KIuska: Kobieto, a ile można wałkować to samo? :D naprawdę mnie już bawisz. Już dawno napisałam, że nie podpieram siw badaniami i dawno przetoczylam oszczerstwa. Czytanie ze zrozumieniem. Czemu po raz kolejny olewasz to, że skoro to dla Ciebie grosze to możesz dopłacać? Nie chce mi się już wałkować tego samego i gila mnie co sobie myślisz. Chcesz omówić karmy, ceny, itp? Zapraszam na prywatny. Ale mogę jedynie porozmawiać normalnie, wchodzenia mi w kieszeń, nakazywania postawienia danego rodzaju karmy czy sugestii o topieniu kotów sobie nie życzę i to oleje :) porozmawiam z normalna osoba, a nie nastawiona na atak i pogląd "zgadzaj się że mną albo jesteś be"

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
31 maja 2017 o 13:22

@KIuska: wszystko już komentowalam, w temacie karmy, w temacie oszczerstw. Nie mam obowiązku tłumaczyć się przed internetem, a jak pisałam wyżej: skoro 30 zł to mało to doplacaj. Chyba, że lubisz tylko pogadac :) dobrze się dysponuje cudnymi pieniędzmi. Temat uważam za wyczerpany

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
30 maja 2017 o 18:18

@KIuska: w temacie komentarza powyżej: "Guzik prawda" odnosiło się do tego, co już tłumaczyłam: kot może, ale nie musi zachorować. Nawet nie zamierzam komentować, że nic nie pisałaś o slubie, bo starczy Cie poczytać. Komentarz powyżej: ja nie muszę przyznawać Ci racji i nie muszę jej podzielac. Przestań próbować czytać co ką myślę, bo Ci to nie wychodzi. Tak się składa,że nie uważam, że krzywdzę koty i nie uważam zmiany karmy za priorytet mojego życia. Nigdzie nie napisałam, że opieram się na badaniach :) Ja w przeciwieństwie do ciebie mam w nosie co Ty robisz. A Ty za to chcesz we mnie wmusić to, co uważasz Ty i tak właśnie robi osobą opisana w historii. Sądzę, że podalybyscie sobie rękę. Ty wymyślasz oszczerstwa z rzyci, jak na przykład to, że potopie koty. Niczym tego nie możesz podeprzec. Ja część Twoich komentarzy uważam za wiejskie: te komentarze są i każdy może indywidualnie ocenić, czy mam rację. Jeżeli tak żal Ci kotów i 30zl miesięcznie to nędzne pieniądze to podam konto bankowe :) pozdrawiam

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
30 maja 2017 o 11:58

@KIuska: oczywiście, że oszczerstwa :) nie wiem co trzeba mieć w głowie,żeby powyższe odebrać jako "choroby to mit". No słucham, z czego konkretnie to wynika? Pozwól że rozwine: napisałam, zresztą w innym poście takze że taki problem istnieje, ale to, że kot jest karmiony tak albo inaczej nie daje pewności, że zachoruje lub nie. Nie ma pewności =/= choroby to mit. Prościej nie potrafię. Nie padło słowo na temat ślubu? Twój drugi komentarz (i pierwszy twój komentarz rodem ze wsi) dotyczył mojego ślubu. Probowalas mi wybierać na czym mam prawo oszczędzać. Może przeczytaj na nowo swoje posty, bo masz już sklerozę

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
30 maja 2017 o 11:47

@KIuska: całokształt Twojego zachowania to wchodzenie z buciorami w życie. Wiesz czemu? Bo to nie jest twoja sprawa i nie możesz się z tym pogodzić. Wyżej opisany zooterroryzm nie neguje ludzi, którzy karmią karmami z wyzszej półki. Neguje takie ewenementy, które nie spoczna poki nie "dotrą" do innej osoby ze swoim własnym zdaniem. Jesteś taka osoba, bo nie potrafisz pogodzić się z tym, że nie muszę się z Tobą zgodzić. Nie rozumiesz, że nie muszę napisać "Jezu Klusko! Oczywiście że masz rację, natychmiast wyrzucam karmy i kupuje takie, jakie chcesz!". Nie napisałam tego? Jestem podła babą, która potopi kociaki. Jestem naprawdę cierpliwa osoba, ale za taki tekst na żywo po prostu dostalabys w twarz. Nic Cię nie upoważnia do pisania takich bzdur o obcej osobie i do tego, żeby stwierdzac jaka oszczędność jest komu potrzebna, gdzie ma jej szukać i czy te śmieszne 30zł jest mu potrzebne. Nikt nie ma obowiązku się Tobie tłumaczyć. Czego się spodziewałam? Normalności i fajnej dyskusji z kociarzami, co zresztą dostałam, bo kilka normalnych osób odezwalo się na priv. Ty spodziewalas się chyba jedynie takiej mojej reakcji na Twoje cudowne posty, jak opisałam wcześniej w tej wypowiedzi, bo nie przyjmujesz nic innego. Może karmę zmienię, może nie. Jest to wyłącznie moja sprawa. Jak masz więcej propozycji to możesz dać, ja po prostu rozwaze. A jeżeli skręca Cie na krześle o te "biedne" koty, to naslij TOZ. Ale jestem pewna, że jak te kotki zobaczą to Cię wysmieja.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
29 maja 2017 o 16:48

@KIuska: Kluska, mam już realnie dość oszczerstw, pomowien i nadinterpretacji. Albo mnie obrażasz, albo bawisz się w jasnowidza, albo interpretujesz moje posty tak jak Ci pasuje. Nie będę prowadzić dyskusji w taki sposób. Nigdzie nie napisałam, że choroby to mit i nie życzę sobie takich stwierdzeń opartych na własnej nadinterpretacji. Topienia kociaków nie skomentuje, bo słów brak. Jesteś naprawdę nawiedzona.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
29 maja 2017 o 10:00

@Izamirabela: *że nie będę

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
29 maja 2017 o 9:56

@drzacek: zazdroszczę schronisk. W tych dookoła mnie karmią tym co mają. Zwykle to Pupil,Coshida, Whiskas. Jak już mówiłam: nigdzie nie napisałam, że nigdy nie zmienię karmy, bo moja jest święta, ale porazil mnie sposób prowadzenia przez Kluske dyskusji. Może zmienię, może nie, nie mam obowiązku tłumaczyć się ludziom z internetu. Brzydko ci powiem, że będę z czegoś rezygnować, bo pewnemu odsetkowi ludzi się coś nie podoba i zaglądać komuś w jego sprawy to brzydki zwyczaj

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 13) | raportuj
29 maja 2017 o 8:31

@KIuska: zrozum wreszcie Kobieto, że w tej całej dyskusji nie chodzi mi o obronę tańszych karm. Próbuję Ci tylko pokazać, że normalny człowiek nie ma prawa wchodzić w życie nieznajomym. I nie życzę sobie takich wiejskich tekstów jak ostatnie zdanie, bo Ty mnie zwyczajnie nie znasz. Chcesz podyskutować o karmach? Proszę bardzo, ale na poziomie, a komentarzem "fajnie że oszczedzasz na ślub, ale czemu kosztem zwierząt" zdecydowanie nie pokazałaś poziomu, tylko że chcesz za wszelką cenę przeforsować nie swoje rację. Przez całą dyskusję bawisz się w jasnowidza, bo wiesz przecież co ja robię i urządzeń sobie wycieczki w moją kieszeń i moje kotki, których o dziwo, nie widziałaś. Skoro weszliśmy w argumenty rodem ze wsi, to moim zdaniem powinno się robić testy przed podłączeniem internetu i przesiewac ludzi tak roszczeniowych jak Ty. Chcesz normalna dyskusję o karmach? Zapraszam na priv. Chcesz mi wspierać rację? Dajże mi wreszcie spokój.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
29 maja 2017 o 1:17

@popielica: odpowiedź w komentarzach :)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
29 maja 2017 o 0:17

@KIuska: a mnie rozwala stwierdzenie, że karmienie kota parę miesięcy marketowkami go skazuje na choroby. Za przeproszeniem guzik prawda. Jeżeli tak jest, to faktycznie idź pisać petycje o zamknięcie schronisk. Co z tego jakie maja pobudki? Karmią tanią karma, więc skazuje wszystkie swoje koty na choroby. Ba, olaboga, karmią dłużej niż ja! Nie zaglądałam w burchersa bo go znam. Wygooglowalam Smille. W ogóle to googlowalam w życiu wiele karm i robię to co parę dni. Nie wyrażę po sprawdzeniu w Google opinii na temat karmy, tego przepraszam oczekujesz, bo nie rozumiem? Przeczytałam ten artykuł już za pierwszym razem jak go dałaś. Wiesz co? Ile ludzi tyle opinii. Na temat żywienia ludzi są podobne artykuły. I nikt nie ma obowiązku się nimi kierować.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
28 maja 2017 o 23:55

@KIuska: nie, ciągle pisze właśnie, że nie widzę nic strasznego. I Twoja rola w tym wątku powinna zakończyć się na wzniesieniu mi karm w Twoim pierwszym poście. Jak zobaczyłam od obcej osoby z neta przytyk na temat oszczędzania na ślub to pomyślałam tylko: kobieto! Co cię to?! Przestań mi w końcu wmuszac swoje zdanie. Nic się tym biednym kotom nie stanie przez te parę miesięcy, zostaw mnie w końcu.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
28 maja 2017 o 23:48

@KIuska: i nie napisałam "nieee, mam to rzyci, nie zerknę nawet". Co napisałam?nic. I na tej podstawie uznałas, że to olalam. Tak samo jak z dupy sobie wydedukowalas, że daje minusy. No jasnowidz normalnie. Nie mam obowiązku odpisywanie na każdego posta. Przede wszystkim nie uważam, że moje koty zachowują. Mogą oczywiście, ale każdy kot może. Wiesz, Kot karmiony mięsem także może zachorować. Uważam, że nie robię nic złego i że powinnaś dać mi w końcu mieć własne zdanie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
28 maja 2017 o 23:35

@KIuska: odpowiedziałaś właściwie na moje pytania? Oczywiście że nie. Może odpowiesz na to: na jakiej podstawie uważasz, że nawet nie szukam nazw tych karm?

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 11) | raportuj
28 maja 2017 o 23:32

@KIuska: takie problemy istnieją. Ale wydarzyć się nie muszą. Jeżeli się wydarza, cóż. Wyleczę kociaki. Oczywiście, że jesteś terrorystka. Ty nie wyrażasz opinii, tylko starasz się do mnie dotrzeć. A kto przepraszam dał Ci prawo ścierania do dorosłej osoby, która ma swój mózg? Mam prawo mieć swoją opinię i sposób działania, a Ty nie zamierzasz się z tym pogodzić. Wiesz kiedy byłabym Whiskasoterrorystka? Jakbym siedziała wmawiajac Ci, że Whiskas jest super i jak w ogóle możesz go nie używać. A ja mam gdzieś co robi obca osoba z internetu.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
28 maja 2017 o 23:25

@KIuska: ale Ty nie musisz tego rozumieć. Zrozum, że ja nikomu nie napisałam nigdzie, że nie zajrzę nawet w te karmy. Na te chwile karmię tak a nie inaczej i tyle, nie uważam tego za nic strasznego. Na siłę karmy nie zamierzam zmieniać, jak zobaczę coś sensownego to zmienię. Nie kręcę się, tylko Ty zbudowałas sobie o mnie fałszywą wizję i jej się trzymasz.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
28 maja 2017 o 23:14

@KIuska: kobieto, uspokój się. Zasugerowalas butchersa. Ja go też kupuje. Zasugerowalas inna - ok, przeczytałam. To, że nie odpisałam według Ciebie oznacza, że nawet nie obejrzę? Litości. Nie muszę odpisywać na wszystko.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
28 maja 2017 o 23:12

@kaps: jeżeli jak Kluska nie zaczniesz mi wchodzić z butami w życie, umniejszac wartość mojego ślubu poniżej kotów oraz będziesz otwarta na dyskusję, a nie nastawiona na własną rację - nie będziesz terrorystka. Takie osoby nie zamierzają dyskutować, tylko przeforsować swoje, używając argumentów wchodzących w czyjeś życie. Ja chętnie podyskutuje na temat żywienia na priv :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
28 maja 2017 o 23:07

@KIuska: oczywiście ze jest. Czytam Cie mniej więcej tak: "jak możesz, wredna babo, karmić parę miesięcy koty żarciem za 2 złote?! Nikogo nie obchodzi jakiś tam ślub, wara od kotów!" Generalnie robienie kociej tragedii i nachalne wymuszanie na kimś jedynej słusznej drogi jest terroryzmem. Teraz ochłon i w końcu się zastanów: u mnie idzie średnio 1 puszka mokrej karmy dziennie, do tego sucha. Na samej mokrej karmię jest to w stosunku miesiąca oszczędność 30-40 złotych. Jeśli chodzi o suchą to bytową mieszam z Orijenem, ale oszczędność też jest znaczna. Jedna kicia nie jest u mnie chwile, druga karmię 7 miesięcy. Wytłumacz mi, błagam: co się stanie tym nieszczęsnym kotom, jeżeli te głupie kilka miesięcy zostaną karmione na tańszej karmie? Pokaz mi rozwiązanie pośrednie, czyli nie takie, które zakłada jedynie Twoją rację? Mam te koty wypuścić czy oddać do schroniska? I jak w ogóle można obcej osobie wypominać, że niby dlaczego oszczędza na jakiś tam ślub na kocim jedzeniu? Nawet jakbym planowała całe życie karmić koty tym strasznym Whiskasem to Ty powinnaś tylko zaproponować inne rozwiązania, a nie zbawiac mnie na siłę.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 15) | raportuj
28 maja 2017 o 21:43

@KIuska: ja temat schroniska przedstawiam jako przykład, że da się na tym "syfie" odchowac zdrowe koty. Dobrze powiedziane, że z założenia jest to miejsce czasowego pobytu, bo często jest inaczej. A kotki są zdrowe. "Przeczytaj wszystkie posty" pisze mi osoba, która dopiero co zarzucala mi kłamstwo przez własne niedoczytanie. Dla mnie kot jest ważny, a nie najważniejszy. Ślub jest również dla mnie ważny. Skoro moje koty są szczęśliwe, zdrowe i pod opieką lekarza, nie mam sobie nic do zarzucenia. I realnie nie rozumiem, dlaczego mam się komuś tłumaczyć z tego, że kupuje tańsza karmę dla kotow, bo odkładam na ślub. To jest właśnie zooterroryzm - moja racja jest najmojsza. Dawno już chciałam zakończyć te dyskusję, bo nie dojdziemy do porozumienia.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 15) | raportuj
28 maja 2017 o 21:27

@KIuska: ludzie złoci... NIE KUPUJE WHISKASA. KARMIE NIM JAK DOSTANE. PISALAM O WHISKASIE. Kupuje karmy niemieckie, multifit. Czasem butchers na promocji. Tracę cierpliwość, bo staram się zakończyć od dawna te dyskusję, gdyż jesteś przykładem człowieka, którego wyżej opisałam. Nie mam obowiązku kupowania puszek po 3 złote, nie robię kotom krzywdy, skoro te karmy są tak bardzo zle, to zamykamy schroniska, bo biedne koty będą lepiej jadły na wolności, co nie? Może ja moje biedactwa też wypuszczę? Nie, dla takich jak Ty mam po prostu wywalać 2 razy więcej na karmę, mimo że mam na co oszczędzać. Jakby te biedne koty ze schroniska tak ciągle chorowały przez te straszne karmy, to schroniska by zamknęli, a patrz - działają. I wzieliby moje karmy bez wahania.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 12) | raportuj
28 maja 2017 o 20:52

@KIuska: sama nie kupuje, ale nie zamierzam wyrzucać jak dostanę w prezencie. Kończę już dyskusję na temat karmy, gdyż po prostu mam swoje zdanie i jak napisałam powyżej - nie lubię ludzi, którzy na siłę wmuszaja swoje racje. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 17) | raportuj
28 maja 2017 o 20:09

@krystalweedon: po raz już n-ty: nie karmię whiskasem. Moja znajoma wyszła bez pytania z założenia, że to Whiskas. Jak najbardziej odchowam kociatka, będę miała na wszystko, głowa niech nie boli. Leczenie, kastracja to mus. Karma to wybór. Byle kociak był szczęśliwy, zdrowy i najedzony

« poprzednia 1 2 następna »