Profil użytkownika
KatzenKratzen ♀
Zamieszcza historie od: | 31 marca 2017 - 11:37 |
Ostatnio: | 12 stycznia 2025 - 15:18 |
O sobie: |
Szanuję Cię. |
- Historii na głównej: 98 z 107
- Punktów za historie: 15790
- Komentarzy: 1382
- Punktów za komentarze: 9000
@LolaLola: Niestety, czasem nawet nie występuje ten pierwszy czynnik, o którym piszesz...
@GoshC @Crannberry Nasza kochana Cran weszła na wyższy lvl Piekielnych i dorobiła się własnego hejtera ;))) Gratulacje, Cran, to się zdarzało tylko najlepszym autorom na tym portalu :)
@digi51: Dokładnie to miałam na myśli, tylko nie potrafiłam tego tak ładnie wyrazić :)
@Armagedon: Ale wiesz... Mieszkam już gdzie indziej, ale całkiem niedawno odwiedziłam "moje" blokowisko z czasów opisanych w historii. Łza się w oku kręci. W każdy, dosłownie każdy wolny skrawek wciśnięto nowe budynki, bez ładu i składu, każdy w innym stylu. Nasz lasek wycięto, na jego miejscu postawiono jakieś pawilony handlowe. Pasy zieleni, oddzielające bloki od ulicy zabudowano nowymi blokami, praktycznie odcinającymi mieszkańcom dostęp słońca... Tak więc, nie ma tego dobrego czego się nie da zepsuć..
Dziewczyno! Masz zwolnienie masz trochę czasu. Siadaj do kompa i szukaj nowej roboty. Powiem Ci szczerze, że gdyby tą historię napisał ktoś inny, nie Ty, to w zdanie "Na mail Janusza do ordynatora chirurgii, w którym żądał odwołania lub przesunięcia mojej operacji (...)" bym nie uwierzyła. No to po prostu nieprawdopodobne...
@Crannberry: Toteż właśnie :) Dokładnie o tym pisałam:)O
@digi51: Nawet nie wiesz, ile masz racji z tą działeczką. Kilka lat temu sąsiedzi moich rodziców z działeczki (tzw RODOS) sprzedawali działeczkę za około 7.000 zł. Byliśmy zainteresowani własnym (znaczy się dzierżawionym) kawałeczkiem ziemi z kwiatkami, pomidorkami itp. Rodzice odradzali, że niby tak strasznie drogo. Nie kupiliśmy. Podczas pandemii ceny działek poszybowały w kosmos. Nie było mowy o cenie niższej niż 35 -40.000. Były i za 70.000 i za 140.000 też. Ostatecznie kupiliśmy bardzo okazyjnie zarośniętą pokrzywami po pas działeczkę za 25.000. Mamy ją trzeci rok i wciąż doprowadzamy do stanu używalności :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2023 o 19:16
@Bedrana: Teraz to i ja się jej dziwię, czemu się zgodziła, ba! Sama zaproponowała... Fakt stłuczenia cacek wzięła chyba na siebie z tego, co pamiętam. Doszła do wniosku, że sama jest sobie winna i latorośli nie zabiła a nawet nie zbiła :))
@Armagedon: Goście wyszli około 3 chyba o ile pamiętam a ja od razu zabrałam się za sprzątanie, trochę to potrwało. System suszenia kieliszków był taki, że na tacę kładło się ściereczkę i na tej ściereczce kieliszki do góry nóżką. Widziałam, że mama tak robi, więc zrobiłam tak i ja. Co do tej szklanki, która wypadła zapewne sama ją strąciłam, naprawdę nie pamiętam :). Pamiętam tylko efekt końcowy i moje przerażenie :)
@Samoyed: Chyba się nieprecyzyjnie wyraziłam :) W tamtych czasach w moim domu nie było mowy o alkoholu a już szczególnie dla nieletnich. Niby skąd miałam wiedzieć, że gdzieś u kogoś innego było inaczej? :) U mnie było tak i tak to opisałam.
@pasjonatpl: Ja nie piłam wtedy w ogóle :) Skoro nie piłam to się też nie interesowałam bo po co?
@Honkastonka: Taki niepotrzebny komentarz, jak zresztą większość Twoich tutaj... Po co czytasz moje historie, jak tak bardzo ich nie lubisz? Nie widziałam tu nigdzie przymusu czytania. I - jak już kiedyś Ci napisałam pod którymś z Twoich marudnych, gderliwych komentarzy - "Władcę Pierścieni" też da się streścić w jednym zdaniu. Tylko czy naprawdę o to chodzi?
@Samoyed: Zua Kobieto :)))) Za to Cię wszyscy lubimy :*
@Etincelle: Nie. Jednak nie. Jak "otwarła" to może też i "zamkła"?
@Alien: Niestety, ale masz zupełną rację.
@Dominik: To prawda. Jestem żoną maszynisty. Maszynista nie ma prawa przekroczyć chocby o minutę czasu pracy, chocby chciał - nie wolno mu. Aby uniknąć czekania na podmianę w szczerym polu - zazwyczaj maszynista zatrzymuje się na ostatniej stacji, poza którą skończyłby mu się godziny pracy i tam czeka na podmianę.
@iks: Dałbyś spokój. Po cholerę wylewać tonę bezsensownego jadu, jak gośc ma racje?
@zielagz: Niestety nie brednie. Teoretycznie masz, oczywiście, rację, ale teoria teorią a życie życiem. Byłoby słowo przeciwko słowu. Jak wiadomo, z miejsca wypadku najszybciej pryskają świadkowie. Byłby "gówniarz ze słuchawkami na uszach (a kto wie czy jeszcze i nie telefonem w łapie) który nic nie widział i nic nie słyszał" i "stateczna, starsza pani, która prawidłowo zasygnalizowała manewr skrętu". To, że gdyby wypadek wydarzył się w innym miejscu (bez monitoringu) mój syn nie miałby żadnych szans na udowodnienie swoich racji usłyszałam właśnie od policjanta, który ze mną rozmawiał
@kammeleon: Fakt. 2020. Nie jest to mega istotne, ale OK
@CecilFenwick: Tak? No to widocznie ta pani prokurator o tym nie wiedziała, bo wystąpiła o odszkodowanie i sąd je przyznał. Co prawda w niższej wysokości, niż zażądała prokurator ale przyznał. Sprawczyni wypadku je zapłaciła. Może dlatego, że pokrzywdzony był nieletni? A może to ja się podpisałam na tym wniosku? Szczerze - nie pamiętam. Nie kwestie pieniężne były dla mnie wówczas najważniejsze.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2023 o 19:29
@GrubyTomek: A w którym miejscu ja narzekam?? Podśmiewam się dobrodusznie i z przymrużeniem oka. Naprawdę sztuka czytania ze zrozumieniem jest tak trudna?
"Jak to było z tą drzazgą i belką w oku...?" No dokładnie tak :) Że belki w swoim nie zauważasz :) Nie dziękuj xDD
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2023 o 21:31
@Leme: Serio, tak Cię boli moja historia na głównej? Lekka i żartobliwa? A z Twoich historii (czytałam wszystkie) wyłania się taka fajna osoba..
Wesprzyjcie wraz z siostrą mamę. Kobieta miała życie jak w piekle a pomimo to wychowała Ciebie i siostrę na wartościowe, samodzielne osoby. Wydaje mi się, ze Wasze - wciąż i wyraźnie wyrażane - wsparcie będzie dla niej bardzo ważne. Nie jest moim zamiarem nastawianie Was przeciw bratu. Nie wiemy, co on przeżywa, z czym się mierzy i z jakiego powodu czuje się skrzywdzony (bo czuje się na pewno) ale to jego sprawa. Najważniejsze jest to, żebyście z siostrą wspierały mocno Mamę. Naprawdę jej się to należy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2023 o 18:38
@Balbina: Ja tez :)