Profil użytkownika
KoparkaApokalipsy
Zamieszcza historie od: | 1 lipca 2011 - 19:25 |
Ostatnio: | 26 października 2022 - 14:35 |
- Historii na głównej: 98 z 148
- Punktów za historie: 55884
- Komentarzy: 1844
- Punktów za komentarze: 13300
Zamieszcza historie od: | 1 lipca 2011 - 19:25 |
Ostatnio: | 26 października 2022 - 14:35 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Pomysł: a gdyby wydrukować zdjęcia z zamazanymi twarzami dziewczyn i rozwieszać w dzielnicy, gdzie są robione z informacją, na jakim instagramowym koncie są publikowane i ostrzeżeniem? Dziewczyny powinny się same poznać nawet bez widocznej twarzy po ubraniach czy sytuacji, w jakiej były i będa mogły zgłosić sprawę jako poszkodowane. Ewentualnie nagłośnić ją w podobny sposób na jakiejś facebookowej stronie lokalnej społeczności. Tylko oczywiście najpierw trzeba by potwierdzić legalność takiej akcji.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 października 2022 o 14:36
A ktoś Ci kazał ten napiwek zostawić czy o co chodzi?
Można było spokojnie skończyć historię na "ona skoczy tylko na kwadrans po zakupy". Rozumiem jeszxze przytrzymanie kolejki, gdy ktoś koniecznie musi siku albo w sklepie sięgnąć jeszcze po jedną rzecz z półki w zasięgu wzroku, ale za sam pomysł, by załatwiać sobie zakupy stojąc w kolejce duchem powinna dostać ostrzegawczego bana na 48h na wszystkie potencjalnie kolejkowe instytucje.
Chwila. Na gołe kolana nie mógł patrzeć, ale alkohol polewać już mógł? Czemu uważał, że religia daje mu prawo do wpedralania się do życia obcych kobiet, ale do życia obcych mężczyzn już nie?
On pewnie też nieraz Ci pomagał i też nie brał za to pieniędzy, nauczycielem zaś jest zawodowym i to normalne, że chce za pracę w swoim zawodzie otrzymać wynagrodzenie. Rodzinne przysługi to nie to samo, co praca na czykąś rzecz.
Chwila. A morał czasem nie jest taki, że jak dostajesz wezwanie do zapłaty bez żadnej podstawy wiedząc na 100%, że nie wisisz żadnej kasy na gmaila, który bez żadnej weryfikacji założyć może każdy nawet na nazwisko elzbieta.II.krolowa.brytyjska to olewasz, a nie tracisz czas na dzwonienie do oszustów i później masz ból d* że zmarnowałeś czas na telefony, które sam z własnej woli i bez potrzeby wykonywałeś? Bo to teraz brzmi trochę, jakbyś był strasznie dumny ze swojej waleczności po pokonaniu nadmuchiwanego chłopka z folii.
Aaaale co jest złego w tym, że spytał? BTW jeśli sama do końca nie wiedziałaś, jaki będziesz miała rozkład dnia przy przeprowadzce i nie wzięłaś oficjalnie wolnego tylko dogadaliście się, że dasz znać co i jak to tym bardziej normalne, że oostanowił się upewnić.
Ze zdradami dziwny pomysł, ale wstręt do mundurówki jak najbardziej rozumiem. Ja wiem, że ten zawód musi istnieć i spełnia pewną funkcję, ale jednak wybranie go świadczy o pewnym światopoglądzie, mentalności i systemie wartości. Do tego oczywiście dziwne przyzwyczajenia, seksizm, trening oduczający myślenia... no to nie są fajni ludzie. Po prostu. To tak, jak z prostytutkami: wiesz, że muszą istnieć, niech sobie będą, ale jednak tylko pewnego typu kobiety wybierają ten zawód i dziesięć razy się zastanowisz, zanim kogoś takiego wpuścisz do swojego życia.
@bloodcarver: aaale bardzo dobrze, medycy powinni tak żyć za karę, że szczepio i wożo karetkami statystów/manekiny. Podwyżki dajmy górnikom i "naukowcom" piszącym zawodowo fanfiki do swojej ulubionej książki fantasy.
@pasjonatpl: małe dziecko akurat raczej będzie miało w p*dzie rodzica, którego na oczy nie widziało - stan zastany uważają za normalny. Poza tym nawet, jeśli zapyta to to na pewno nie jest w tej sytuacji gwóźdź programu, a ja nie lubię takiego taniego dramatyzmu w narracji w stylu "w*dolmy tam smutne dziecko, sporo zdrobnień i od razu będzie +700 do ważności i tragiczności". IMHO to mocno lekceważące w stosunku do kobiety, której się życie posypało, a z jej historii ktoś zrobił jarmarczne "biedne dzieciątko kwili i o tatusia w łezkach tonąc pyta".
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 11 października 2021 o 14:29
@Konradek: Aha. W wywiadzie facet nie mówił nic o zawodowych kwestiach więc na pewno nie były poruszane w zamkniętych rozmowach na forum firmy.
Ale co by komu pomogło, gdyby Mariusz popłakał do słuchawki nad de facto obcym człowiekiem "bo tak wypada"? Chyba lepiej, że zajął się organizacyjną stroną konsekwencji wypadku - ktoś to w końcu musiał zrobić.
Ale co miał powiedzieć? A zapalanie gazu zapałką za moich czasów to była normalka.
A można prosić o przetłumaczenie na język polski?
Piekielne to jest, fakt, ale srogo mnie zastanawia dlaczego Ty, autorze, uwarzasz, że najgorszym aspektem utraty życiowego partnera jest odpowiadanie na pytania dziecka.
No tak. Abstrahując od zdalnego nauczania: szkoła zaleca, by do szkoły chodziły tylko zdrowe dzieci ale nie wie, ile tych dzieci zachoruje/będzie miało objawy/nie przyjdzie, więc to normalne, że nieobecności mogą zaskoczyć. Co w tym dziwnego?
Szybkie info dla leniwych: historia zaczyna się od piątego akapitu.
A piekielne w historyjce jest...?
@TakaTamSobie: No niestety... a najbardziej irytuje mnie to, że to przecież nie jest jakiś dramatyczny wybór w stylu "odrąbię sobie rękę by uratować komuś życie". Rozumiem, że gdyby cudze dobro wymagało wielkiej ofiary to niewielu by się na to decydowało, no i taka decyzja wymagałaby długiego researchu, by mieć pewność, że sposób zadziała. A tu? Nawet, gdyby te zasady nie dawały zupełnie nic poza dobrym samopoczuciem współpasażerów, sąsiadów albo współpracowników (bo nikt nie lubi, gdy się na niego pcha i dyszy) to i tak warto by je było stosować, bo to kompletnie nic a nic nie kosztuje. Ale nie. Polacy chyba faktycznie muszą pokazać, jacy to są "wyzwoleni", bo szanując innych mogliby zostać wzięci za bydło, a to przecie szlachta.
@Rzezzzznik: A jak maseczka ma chronić osobę, która ją nosi przed zarazkami lądującymi na całym ciele, oczach, włosach, twarzy... hmm? Dużo łatwiej jest nie roznosić zarazków, gdy się osłania źródło niż potem usuwać z dużej powierzchni i uniknąć przeniesienia na błony śluzowe. Ale jasne, "jak maseczka działa to działa, a jak nie działa to nie działa" to w 100% żelazna logika, po co się męczyć z jakimś zrozumieniem dróg przenoszenia zarazków i mechanizmów infekcji, przecież to by trzeba było przeczytać tekst na ponad dwie linijki...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 17:26
@Pixi: W sumie racja.
Ale tak szczerze - po co miał czekać cały autobus? Nie dalo się znaleźć jednego ochotnika, który nigdzie się nie spieszy i mógłby zostać z babką i jechać dalej? Raz byłam świadkiem podobnej sytuacji i sprawę rozwiązano właśnie tak, nikomu nawet nie przyszło do głowy stopowanie całego autobusu.
@Nasher: Ooo, skoro Ty nie masz problemu ze zrozumieniem to może odpiszesz na mój komentarz poniżej? O co chodzi z włażeniem za samochód na jezdnię?
Abstrahując od tego, kto ma rację, chyba musisz mi to narysować. Jak to włazy za samochód na jezdnię? Ty już się włączyłaś do ruchu, a one zlazły z chodnika, żeby trochę potuptać jezdnią (równoległą do chodnika) za Twoim samochodem?
Zęby i zabranie hajsów z urodzin były jeszcze wiarygodne, ale z tym coming outem w szkole i vurdelem w Niemczech to popłynąłeś mocno.