Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Litterka

Zamieszcza historie od: 18 lutego 2011 - 22:44
Ostatnio: 8 marca 2023 - 16:26
O sobie:

Wiem, że nie ma Wielkiego Zła. Jest tylko to zwykłe, powszednie. No i jeszcze zwykła głupota.

  • Historii na głównej: 33 z 34
  • Punktów za historie: 8018
  • Komentarzy: 1382
  • Punktów za komentarze: 12522
 
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
21 lipca 2016 o 13:37

Ciekawe, czy w domu też robią taki syf. Chociaż pewnie nie - tam pani Basia nie przyjdzie i nie posprząta...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
20 lipca 2016 o 22:44

@bembenek: Tak, ale z tego, co rozumiem, to sunia jest mała, a u małych psów kantarków nie należy stosować, bo można psu skręcić kark.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
20 lipca 2016 o 16:24

Swego czasu pracowałam w magazynie Tesco w UK. Zaprzyjaźniłam się tam z pewną sprzątaczką. Tłumaczyła mi kiedyś, że to, że w firmie stoją ślicznie oznakowane kosze do segregacji nie znaczy nic - sprzątacze mają powiedziane, żeby i tak wszystko zgarniać i wyrzucać razem. Przynajmniej w kantynie, bo zgniatacz do kartonów mieliśmy i działał. Natomiast, co się działo ze zgniecionymi kartonami, nie wiem, to nie należało do moich obowiązków.

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 32) | raportuj
17 lipca 2016 o 0:45

Kuzynka powinna wystawić panu odpowiednią opinię, przecież można to zrobić.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
13 lipca 2016 o 16:06

A to nie jest wykroczenie przypadkiem, takie parkowanie? Kilka(naście) mandatów i gościu ogarnie, do czego służy parking i dlaczego nie należy zostawiać auta na chodniku.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 lipca 2016 o 14:35

Trochę rozumiem urzędników - język urzędowy rządzi się swoimi prawami i niektórych rzeczy zmieniać w formułkach nie wolno. Mogli się też bać konsekwencji, z urzędami nigdy nic nie wiadomo. ;) Ale jeśli rzeczywiście chodziło tylko o taką pierdołę, to czy nie mogli pójść Ci na rękę i po prostu wydać to pozwolenie, a stronę podmieniłabyś w dogodnej chwili?

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
11 lipca 2016 o 17:24

Z jednej strony - jeż to dzikie zwierzę i nie należy mu przeszkadzać, z drugiej - ewidentnie tu zwierzak wpadł w pułapkę, dobrze, że w końcu otrzymał pomoc. A pani "fotograf" - poniżej krytyki!

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
6 lipca 2016 o 20:30

Obrzydliwe! Ale to nie gastronomia jest tutaj piekielna, tylko ten jeden konkretny menel.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
30 czerwca 2016 o 19:49

Przepraszam, ale ja nadal nie rozumiem, jaką kładkę? Peron wyspowy jeszcze jestem sobie w stanie wyobrazić, ale w jaki sposób zastawiasz kładkę pociągiem, skoro tory są z drugiej strony peronu? Chyba czegoś nie ogarnęłam. Dasz radę jakoś wyjaśnić blondynce?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
30 czerwca 2016 o 19:42

@Fisstech: @Meliana: @pphntf: Jeśli młoda dziewczyna wpadnie - no cóż, głupio nie zabezpieczyli się z partnerem - bywa. Ale jeśli takie akcje dzieją się z pokolenia na pokolenie - dla mnie jest to patologia. Zresztą rozejrzyjcie się wokół siebie - spotkaliście/spotkałyście się z sytuacją, kiedy młoda mama i młoda babcia uczciwie pracowały na swoje utrzymanie, były w miarę wykształcone i inteligentne? Bo ja nie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
30 czerwca 2016 o 19:27

Nieodpowiedzialny, powiadasz? Mi się wydaje, że nieodpowiedzialne to jest branie psa, kiedy nie ma się na niego czasu, ale co ja tam wiem?

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
30 czerwca 2016 o 10:24

Co do robienia zdjęć podczas porodu wnuka - tak, znajoma (na szczęście daleka, bo to, co tam się dzieje, to czysta patologia) zrobiła takie zdjęcia i dumna pokazywała podczas zjazdu rodzinnego. No, ale czego oczekiwać od 36-letniej babci?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
29 czerwca 2016 o 18:06

"Wsi spokojna, wsi wesoła..."

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 22) | raportuj
28 czerwca 2016 o 23:39

A gdyby taranowała młodego, zdrowego mężczyznę, to nie byłoby to piekielne?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
28 czerwca 2016 o 13:08

Jakim cudem widziałaś przez okno, że się sam ze sobą zabawia? One nie są aż takie niskie, nawet w nowych tramwajach. P. S. Albo trzepie kapucyna, albo wali konia ;)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 26) | raportuj
27 czerwca 2016 o 18:19

@szujcia: z tego wynikają dwie ważne poszlaki: złodzieje byli boso i spragnieni :P

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
27 czerwca 2016 o 18:10

@Rak77: ciężarem gatunkowym.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 czerwca 2016 o 16:51

@Rak77: teoretycznie powinno, ale to zależy, co ma wpisane w bazie wirusów. @reyden: mi się udało ostatnio przez nieuwagę złapać malware z rozszerzenia iso, także tu też warto uważać.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 34) | raportuj
27 czerwca 2016 o 16:48

@InkazLubinka: nie wiem, może u mnie w domu panowały dziwne zwyczaje, ale "Mamo, co robisz na obiad" było normalne. Natomiast "Cze, stara, co do żarcia" i tego typu teksty nigdy ani mi, ani mojemu bratu nigdy do głowy nie przyszły.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
27 czerwca 2016 o 16:44

@Rak77: Tak się przyjęło, że zwierzęta też się adoptuje. To się nazywa uzus językowy, mądralo. https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzus_j%C4%99zykowy Autorko, szkoda, że nie możesz tej pani wysłać rachunku od weta, może by chociaż się od innych odczepiła. P. S. Rzygając.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2016 o 16:45

[historia]
Ocena: 40 (Głosów: 42) | raportuj
24 czerwca 2016 o 21:13

Mylisz się. Jeśli jakaś panna nie chce z Januszem uprawiać seksu, najczęściej według niego to zwykła puszczalska k***a. Taki tam Januszowy paradoks.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 czerwca 2016 o 13:33

@Axisss: Wyobraziłam sobie torebce nóż szefa kuchni, a nie scyzoryk... Ja kiedyś biegałam z odsłoniętym nożem szefa kuchni po korytarzu pewnego zakładu pracy, ze dwa razy przebiegłam jak maniaczka przed ochroniarzami, też nikt nie zareagował... A wyjaśnienie sytuacji jest długie, choć dość proste: tego dnia do pracy przyniosłam ciasto i nóż do jego pokrojenia. Z budynku do samochodu wyniosłam blachę, o nożu zapomniałam. Na szybko więc wzięłam nóż, a że czekali na mnie ludzie, to biegłam z nim do samochodu...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
23 czerwca 2016 o 12:54

1. Po co Ci nóż w torebce? Różne rzeczy mam w swojej, ale długi nóż? 2. Mam nadzieję, że notariusz też otrzymał stosowną reklamację - w końcu powinien też dopilnować tego wpisu? 3. Umiesz liczyć, licz na siebie.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 1555 56 następna »