Profil użytkownika
Marcowapani
Zamieszcza historie od: | 26 czerwca 2017 - 10:04 |
Ostatnio: | 26 marca 2019 - 8:26 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 261
- Komentarzy: 6
- Punktów za komentarze: 68
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 26 czerwca 2017 - 10:04 |
Ostatnio: | 26 marca 2019 - 8:26 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Armagedon: Patrząc na to co się dzieje, to JESZCZE nie wchodzi...
@bloodcarver: człowieku, ja nie narzekam na warunki kontraktu, na to że jest jak jest. Popełniliśmy błąd, bo wtedy nam się wydawało, że jednak pomimo wszystko będzie to korzystne dla nas. W tej historii nie narzekam na to jak mamy przesrane, jacy jesteśmy biedni, bo zła firma kurierska zmusiła nas do podpisania niekorzystnego kontraktu (bo tak nie było, to była nasza zła decyzja. Mąż pracował wcześniej jako kurier u innego przewoźnika i polubił tą pracę. Miało być lepiej finansowo). Narzekam na zwierzchników, którzy są oderwani od rzeczywistości i karzą myć auta na mrozie.
@Balbina: tu jest to samo. Brak firmowej koszulki. W lato mój prawie zaliczył taką notę, bo polar był w praniu, więc będąc na magazynie założył inną bluzę (bo o tej 6 rano było mu chłodno). Musiał się tłumaczyć, że ma firmową koszulkę i jak tylko wjedzie na rejon to bluzę ściągnie. Poza tym, z mojego doświadczenia wynika (a też dorabiałam jako kurier będąc na studiach), że wieeelu kurierów opowiada jakie to są kozaki i jak mają w dupie wszystkich i wszystko, a potem jak przychodzi kierownik to podkulają ogon. Dużo też zależy od kierownika magazynu.
@bloodcarver: Wiedziałam, że ktoś coś takiego napisze :D Po przeczytaniu tego kontraktu przy podpisywaniu nie wyglądało to tak źle. Dopiero potem, jak pojawiały się spory i oni odwoływali się do poszczególnych punktów kontraktu, to po ponownym przeczytaniu było „a, faktycznie, można by to tak interpretować”. Nie każdy ma pod ręką prawnika, którego może się poradzić. A co do solidarności większości... Wczoraj mówię mężowi "Ej zgadajcie się w parę osób, dzwońcie do kierownika serwisu kurierskiego o 6 rano, że przez jego życzenie nie możecie otworzyć aut i albo czekacie aż zamki odmarzną albo ma przyjechać z odmrażaczem do zamków". Spojrzał na mnie tylko spojrzeniem "taaaa... z kim mam się zgadać?". Wszyscy boją się o kolejną notę. Przy podpisywaniu kontraktu podpisujesz też czek in blanco, który mogą wypisać na dowolną kwotę, jeśli uznają, że nie wywiązujesz się z kontraktu. Jak zrobisz strajk i nie wyjedziesz to wypisują go na kwotę 10tys zł (sic. taka jest nota za niepodstawienie auta). Teoretycznie, gdyby dałoby się pozwać Firmę Kurierską z powodu zbyt jednostronnego kontraktu. Powiedz mi tylko ja do czasu wygrania rozprawy żyć spłacając leasing (mniej więcej 80% kurierów ma leasing)? W teorii dałoby się rozwiązać kontrakt ze skutkiem natychmiastowym, bo nie dotrzymują terminów płatności za usługi, podjąć się innej pracy i spokojnie się sądzić, ale sami przeciwko korporacji mamy marne szanse. No i nie mamy na tyle kasy. A solidarności wśród kurierów tej firmy brak. Teraz wiąże nas leasing, jeszcze przez rok, potem opuszczamy ten tonący statek.
@BlueBellee: Właściwie, firmy kurierskie przeważnie zatrudniają tylko magazynierów i kadrę zarządzającą. W DPD kurierzy są albo sami przewoźnikami (a więc na własnej działalności gospodarczej) albo zostają zatrudnieni przez przewoźników. Firmy kurierskie zawierają z przewoźnikami kontrakt. Czyli w sumie kurierzy nie reprezentują firmy kurierskiej, bo nie są jej pracownikami.
@Arcialeth: Ciekawe co piszesz. Byłam karmiona przez matkę (zdrową, nieuzależnioną i nieuczuloną na nic) piersią przez 1,5 roku, a i tak teraz przy każdych kolejnych testach wychodzi mi co raz więcej alergii. Poproszę linki do badań naukowych udowadniających związek między karmieniem mlekiem modyfikowanym, a podatnością dziecka na alergie.