Profil użytkownika
Michik
Zamieszcza historie od: | 4 września 2011 - 20:55 |
Ostatnio: | 28 stycznia 2015 - 21:11 |
- Historii na głównej: 1 z 6
- Punktów za historie: 1075
- Komentarzy: 18
- Punktów za komentarze: 26
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 4 września 2011 - 20:55 |
Ostatnio: | 28 stycznia 2015 - 21:11 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@LadyGoth: Też nie uważam dresu za odpowiedni strój do teatru, bo to przegięcie, ale na uczelnię, czy do szkoły - czemu nie? Myślę że w takich miejscach będzie to jeszcze strój do zaakceptowania ;)
Historia jak najbardziej na + bo zachowanie tych ludzi poniżej jakiegokolwiek poziomu, tylko takie jedno pytanko: Czy sposób ubierania się / styl ma coś do rzeczy? Też lubię czasem pójść gdzieś w dresach, a spodnie z krokiem niższym niż normalny są u mnie normą, a jakoś nie identyfikuję się z facetami opisanymi w historii
Z tego co tutaj piszesz, to może masz rację - twoje pokolenie się nie pociło :) A tak szczerze? Spróbuj nie spocić się biegając 40min w sali, gdzie temperatura wynosi 23-24st. (Tak jest u mnie w szkole) Wyjścia na dwór - też błagamy o nie nauczycieli, ale zawsze mówią oni, że np. jutro wychodzimy na dwór, weźcie bluzy i dresy. Ogólnie cała historia tyczy się zwolnień więc dodam i swoje trzy grosze: Uwierz mi, nie każdy wymyka się od wf-u bo mu się nie chce. Są dużo ważniejsze powody (patrz #57298)
A ja wbrew większości jestem zadowolony z ich usług. W swojej szkole angielski mam na niskim poziomie i chodzę właśnie do nich (Gdańsk-Wrzeszcz dla zainteresowanych). Są bardzo fajni lektorzy, którzy umieją przekazać wiedzę w bardzo dobry sposób i z humorem.
Nie żeruję na czyjejś tragedii (choć tragedia to raczej nie była) tylko po prostu nie mogłem sobie pozwolić na czekanie na kolejną "miejską limuzynę"
Nie sprawiała wrażenia chorej psychicznie, chociaż po dłuższym zastanowieniu, kto wie...?
Jak napisałem na końcu, miałem zamiar się wciąć do rozmowy, ale spieszyło mi się do domu i nie mogłem sobie pozwolić na 20 min czekania na kolejny autobus.
Sam bym nie uwierzył, gdybym nie widział tego na własne oczy, ale to działo się naprawdę.
Zawsze możesz pójść prywatnie,(np. LUXMED - świetni lekarze, polecam) będzie szybki termin,(max 1tydz.)a wizyta nie jest rewelacyjnie droga, coś około 70zł.
Ja czytając byłem wręcz przekonany, że autorka zostanie nową dyrektorką. Bardzo dobrze się zapowiadało :)
Naprawdę musiało być Ci ciężko. Pytanie: czemu nie pozwałaś tamtego "dentysty" o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu(czy ja wiem, czy to nie podlega pod oszpecenie?)
Jeżeli muzyki Twoja sąsiadka nie słucha w godzinach ciszy nocnej, to policja nic nie pomoże. Możesz spróbować albo odpłacić się pięknym za nadobne,(np. pożycz od jakiegoś znajomego wzmacniacz i zacznij cały dzień grać na gitarze. Było już o czymś takim w jakiejś historyjce) albo zacznij robić niemiłe rzeczy(np. kup w zoologicznym jakieś robale i podrzuć do mieszkania, zostaw coś śmierdzącego pod drzwiami itp.) Niestety, jeśli chcesz tam zostać, to innych możliwości specjalnie nie widzę, ale życzę Ci powodzenia :)
Tekst z otwieraniem parasolki przy włączaniu klimy i z obsłużonym karaluchem... myślałem że z krzesła spadnę ze śmiechu. :) Duże mocne
Ja rozumiem, że chciała sobie odebrać życie, [chociaż właściwie dziwie się, że ludzie popełniają samobójstwa] ale żeby przy okazji zabić dwójkę niewinnych i nic nie wiedzących dzieci... MASAKRA!
No dobra, wszystko fajnie. Ja rozumiem, żeby tak 1 godzinę, dwie, nawet trzy bo wiadomo, zawsze coś. No ale 7 to już chyba lekka przeginka
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2012 o 12:26
Leżałem ze śmiechu czytając: "ki diabeł, umarła czy jak?" i wzdycha. I jeszcze raz. I jeszcze. Już mam pytać, czy czasem hiperwentylacja. Piekielnie musiało być.
Trzeba być mocno w plecy z czasem, żeby myśleć, że ktoś siedzi w bankomacie i wydaje kasę. I co? Może jeszcze rachunki ręcznie pisze? :)
Kondolencje.