Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Nieniecierpliwa

Zamieszcza historie od: 30 kwietnia 2015 - 10:14
Ostatnio: 12 października 2021 - 21:25
O sobie:

Matka Polka, skoczek spadochronowy, niedoszły żołnierz o anielskiej cierpliwości.

  • Historii na głównej: 42 z 48
  • Punktów za historie: 12508
  • Komentarzy: 71
  • Punktów za komentarze: 412
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 lipca 2020 o 13:09

Gdyby się dało, to bym dała 10 plusów za ten wpis. Wreszcie jakiś głos rozsądku.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 lipca 2020 o 8:23

@Meliana: Ja z kolei słyszałam, że czasem robi się pionowe cięcia w sytuacjach nagłych, ale w dzisiejszych czasach są raczej rzadkością. I masz rację, po porodzie naturalnym też zostają blizny, choćby po nacięciu krocza.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 lipca 2020 o 8:21

@este1: Wydaje mi się, że taka madka po urodzeniu dziecka uważa się za ekspertkę od porodów, laktacji, kolek, ząbkowania, noszenia, usypiania dziecka i każdej innej dziedzinie z nim związanej. Nie daj buk przyznasz się w towarzystwie, że odciągasz pokarm, to Cię zaraz zjedzą, bo pewnie za mało się starasz.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
6 lipca 2020 o 13:20

@Aniela: To prawda. Przy pierwszym dziecku przejmowałam się takim dowalaniem ze strony innych matek. Miałam 22 lata, więc w oczach wszystkich dookoła byłam niedoświadczoną gówniarą, która nic nie wie na temat wychowywania dzieci. Po czasie dopiero zdałam sobie sprawę z tego, że wszyscy są mądrzy, kiedy chodzi o cudze dziecko i przestałam się przejmować docinkami. Teraz w zasadzie aż tak się nie przejmuję, chociaż irytuje mnie takie podejście jednej matki do drugiej.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
6 lipca 2020 o 13:16

@Tolek: Nie wiem, skąd wziąłeś te wszystkie wnioski. Nigdzie nie pisałam, że moja pierwsza ciąża była zagrożona, obecna również nie jest. Nigdzie nie napisałam czy z mężem staraliśmy się o dziecko, czy jest ono owocem przypadku, więc skąd tekst o rozmnażaniu się za wszelką cenę? Nigdzie też nie napisałam, że liczę na socjal, a naszej sytuacji finansowej nie znasz, ale nie martw się, stać by nas było na tę dwójkę dzieci również bez 500+.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 kwietnia 2020 o 14:31

@olo1990pl: Mamy taki system, że pacjent wypełnia zapotrzebowanie na leki stałe (można też telefonicznie o to poprosić) i to zapotrzebowanie trafia z kolejnym numerem do specjalnego kartonika. Lekarze 2x w tygodniu biorą z tego kartonika ileś tam zapotrzebowań i wystawiają recepty. Ułatwia to życie zarówno personelowi medycznemu, jak i pacjentom. Na czas wypisywania recept nie rejestrujemy nikogo, żeby lekarz mógł to zrobić w świętym spokoju. Co jakiś czas zdarzają się sytuacje, że przychodzi pacjent i domaga się recepty na teraz, bo jemu się wczoraj leki skończyły. I w tyłku ma to, że jego zapotrzebowanie jest 15 w kolejce, a papierkowa robota odwalana będzie za 2 dni. Zdarzają się też takie osoby, które nie chcą mieć e-recepty na rok, pomimo że jest taka możliwość, "bo oni lubią sobie co miesiąc przyjść do lekarza porozmawiać". O to nasi lekarze się strasznie wściekają i bez dyskusji wystawiają na dłuższy czas.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 marca 2020 o 10:11

@HermionaGranger: dokładnie tak. Lekarz specjalista powinien dać Ci skierowanie, a nie posyłać do rodzinnego. Rodzinny nie ma najmniejszego obowiązku zlecania Ci badań, które nie służą jemu do diagnostyki Twojego stanu zdrowia. Podobnie jest z ludźmi, którzy chcą sobie robić morfologię tak po prostu z ciekawości - mogą ją co najwyżej zrobić prywatnie. To wyłącznie dobra wola lekarza czy da skierowanie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 35) | raportuj
4 lipca 2018 o 14:35

@maat_: prawa nie złamałam. Tobie również polecam zagłębić się w historie pisane przez lekarzy/pielęgniarki, które się tu czasem pojawiają.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 lutego 2018 o 15:19

@rara: Potwierdzam. Można było wnieść własną wodę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 października 2017 o 14:31

@bazienka: Pierwszego dnia w szkole wychowawczyni wytknęła mnie palcem i powiedziała, że w tej szkole nie można farbować włosów. Nie farbowałam, od słońca porobiły mi się jaśniejsze pasemka po prostu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
29 września 2017 o 12:33

@bazienka: Też zawsze myślałam, że marihuana wzmaga łaknienie, ale jak się ją pali codziennie, to zaburza apetyt. Jeszcze jak studiowałam, to miałam w grupie kolegę, który palił jeszcze więcej niż mój partner i też był wychudzony.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 26) | raportuj
28 września 2017 o 14:03

@maat_: Powiedział to w żartach, o czym napisałam w mojej historii. Facet nie odpuszczał, więc wytłumaczył mu już na poważnie, o co chodzi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 sierpnia 2017 o 14:34

Mój facet pracuje jako kurier od ponad 10 lat i w swojej pracy miewa identyczne "przygody". Utarło się na tym portalu, że to kurierzy są źli i piekielni, ale jak słucham codziennie historii o niektórych klientach, to naprawdę współczuję wszystkim kurierom.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
7 lipca 2017 o 9:24

@alijana: doskonale Cię rozumiem... Moja niedoszła teściowa uważała, że wszystko co robię jest złe. Byłam jeszcze w ciąży, kiedy ona zaczęła kupować butelki i cały ekwipunek do karmienia dziecka, bo przecież dłużej niż pół roku nie będę karmić piersią (karmiłam 13 miesięcy). Kupiła pierzynę, bo przecież pod pierzyną dziecku będzie najcieplej - nie wzięła pod uwagę, że zarówno ja, jak i ojciec mojej córki mamy alergię na pierz, więc wzrasta prawdopodobieństwo, że dziecko też będzie ją miało. Multum było takich sytuacji, więc naprawdę rozumiem, jak irytujące potrafią być "dobre rady". Łączę się w bólu :-)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
8 czerwca 2017 o 14:58

@noddam: I tak właśnie zrobię jak mi się obecne auto znudzi.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 23) | raportuj
1 czerwca 2017 o 15:25

@LesnyPan: Wcale nie. Te same rękawiczki (ta sama marka, model, rozmiar) w różnych firmach mogą różnie kosztować, więc dlaczego mamy za nie przepłacać?

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
22 lutego 2017 o 12:46

@bloodcarver: Napis rzuca się w oczy, a śmietnik jest w odległości metra od pojemnika.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
17 grudnia 2016 o 9:02

@kazazabum: No widzisz, ale Ty za wizytę zapłaciłaś. Są tacy, którzy nie płacą, wypiszą oświadczenie i liczą na to, że im się upiecze.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 listopada 2016 o 19:32

@Stevills: Nie wiem, kto robił specyfikację do przetargu. Koleżanka podała OZ wytyczne (bardzo dokładne, ale nie wskazujące na konkretną markę). Skoro wszystko zlecono firmie budowlanej, to zapewne oni przygotowywali przetarg.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 listopada 2016 o 19:27

@luska: Nic w sprawie nie dało się zrobić, bo firma w bardzo krótkim czasie po zakończeniu prac ogłosiła upadłość...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 października 2016 o 7:45

W niektórych miejscowościach przejazdy dla dziecka wraz z opiekunem są bezpłatne (np. gmina Swarzędz).

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
6 października 2016 o 15:04

My mamy zarówno UPSy przy każdym komputerze, jak i agregat prądotwórczy (a jesteśmy stosunkowo małą, wiejską przychodnią). Tu nie chodzi jedynie o komputery. Co robicie ze szczepionkami w przypadku awarii prądu? Pal licho EDM, bo w takiej sytuacji to nie jest najważniejsze. Jeśli przez całą noc nie ma prądu w przychodni albo nie daj buk przez weekend, to mam rozumieć, że wszystkie szczepionki wywalacie? Do użytku się już przecież nie nadają.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
30 września 2016 o 8:52

@menevagoriel: U nas jest parawan (mały gabinet), więc jak się otworzy drzwi, to pacjentki w rozkroku nie widać, ale tamta baba tak daleko się zapuściła, że doskonale widziałaby miejsca intymne osoby siedzącej na fotelu.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
20 września 2016 o 6:21

@PiekielnyDiablik: Tak szczegółowo historii nie znam, ale mógł przecież wysłać dawkomierz podczas urlopu - badania nie trwają długo. Dawkomierze wysyła się wyłącznie do laboratoriów, które się tym zajmują. W Polsce mamy ich kilka. Mundurówka to inny świat. Ktoś kiedyś próbował coś nagłośnić. Pojawił się nawet jeden artykuł w lokalnej gazecie, a o sprawie zapomniano po tygodniu.

« poprzednia 1 2 3 następna »