Profil użytkownika

Nieswiadoma
Zamieszcza historie od: | 24 lipca 2020 - 11:00 |
Ostatnio: | 25 kwietnia 2024 - 10:29 |
- Historii na głównej: 10 z 11
- Punktów za historie: 1279
- Komentarzy: 83
- Punktów za komentarze: 396
« poprzednia 1 2 3 4 następna »
Aż się musiałam zalogować .... panie admin WTF? xD brakuje Wam absurdów na tym portalu?
Nie wiem jak się to w Polsce nazywa, w Anglii mamy coś co się nazywa employee handbook. Są tu wypisane wszytkie zasady, reguły firmy. Takie jak dress code czy w jaki sposób firma placi chorobowe i jak są rozliczane wydatki. U mnie w firmie tylko dyrektorzy mają karty firmowe. A z wydatkami mamy tak: przed zakupem musimy uzyskać aprobatę managera bądź dyrektora (zależy od widełkow zakupowych). Jeżeli jest to zakup powyżej np. 1000zl to nie możemy go robić na własny rachunek, idzie to bezpośrednio z konta pracodawcy. Jeżeli chodzi o marketingowców i ich obiadki z klientami: cześć ma swoje karty biznesowe, cześć robi tak jak Ci szef mówił - płaci i przynosi rachunek, tylko że w ich przypadku przelew jest robiony w ciagu kilku dni, gdzie reszta firmy ma rozliczane wydatki raz na miesiąc. Ale wszystko mamy opisane w książce pracownika. Myślę że możesz poprosić szefa o kompromis i wytłumaczyć że nie stać Cię na obiadki z klientami na takie kwoty i żeby rozliczał Twoje rachunki natychmiast.
Oj człowieku! Nie jedź przez przypadek w Bieszczady. Tu czas płynie inaczej i ludzie się po prostu nie spieszą. Jeju jak ja za tym tęsknię a jie tylko gonitwa i trzeba się dostosować do pędu miasta bo inaczej cię połknie. Nie każdy musi gonić. Spacer też jest fajny. Spróbuj czasami. A jak Ci się spieszy, tak jak już wcześniej pisali użyj magicznego słowa i ludzie ustąpią Ci drogi.
@bloodcarver też tak uważam. Kiedyś pracując jako kelnerka, na szkoleniu wstępnym kierownik mi szybko wytłumaczył dlaczego to kelnerzy bądź pomoc kuchenna powinni wynosić śmieci. Chodzi o higienę. W razie jakby coś to kelner nie ma tyle kontaktu z jedzeniem co kucharz. Proste a tak naprawdę sama się nie domyśliłam...
A domofon czy dzwonek przy furtce masz?
@pasjonatpl tak jak napisałam w komentarzu wyżej. Konto było jeszcze z opcji kont darmowych. Potrzebne podczas wizyt w Polsce. I tak to właśnie ten sam bank robił mi takie problemy.
@Lessa w przypat tego banku przychodzi e-mail że jest nowy wyciąg gotowy do pobrania z bankowości internetowej. Z tego co wiem przez to że są tam informacje poufne bank musiałby wysyłać e-maile szyfrowane z każdym pdfem. To konto bankowe trzymałam tylko dlatego że się przydawało parę lat temu gdzie za płatność kartą i przewalutowanie płaciłam dodatkowego pieniądze. Wówczas nie pomyślałam o dopisaniu dodatkowej osoby, po prostu konto jest, trzeba to używam , nie trzeba to leży 'jesc nie woła'.
@szaramucha mam nadzieję że Twoje perypetie z bankiem nie dojdą do takiego momentu. Ale zapytaj czy możesz uwierzytelnianic swoją osobę poprzez profil zaufany :) ja wtedy mogłam, ale go nie miałam ...
Pisze tylko żeby się pożalić. Jestem stara. To już oficjalne. "Zaczęło się klasycznie, od pisania online". Kurde, jestem dinozaurem.
Właśnie dziś wyskoczyło mi wspomnienie na Facebooku, gdy szukałam pokoju / kawalerki z narzeczonym w czasie studiów. Jeszcze pokój rozumiem że nie chcą par w mieszkaniu ale co komu do tego że w kawalerce będę żyć z chłopakiem?! Dewotki. Co do wieku, raz się spotkałam z tym kryterium, gdzie było napisane osoby powyżej 30. Osiedle było zamieszkane przez ludzi w wieku emerytalnym, pewnie młodsi studenci czesto sprawiali problemy wychodzeniem z domu o 6 rano i życiem po 22?
@Lenerox wrzuć namiary na lokal, zrobimy im nalot Piekielnych na opinie na google i Facebook xD
Czytam Twoje perypetie z nimi i komentarze. Mają rację. Nie poddawaj się! Trzymam kciuki i mam nadzieję że w końcu przeczytamy szczęśliwy finał :)
@geranium nie winikam w jego rozmowy z kierownikami. Żeby wyjaśnić: wujek urzęduje w pokoju gdzie przyjmuje się też wnioski o wydanie dowodu osobistego. Nie jest w pokoju sam, podczas jego przerwy koledzy z pokoju przyjmują ludzi. Nie wiem jak mu liczą czas przerwy, tyle mi powiedział że ma. A tak przy okazji 5min odpoczynku przy pracy przy komputerze - tego się nie kumuluje na cały dzień i się ma dodatkowe 40min za cały dzień. Powinno się odbierać co godzinę te 5 min po to właśnie aby zachować higienę pracy, dać odpocząć oczom i rozprostować kości. Ja teraz pracuje dziennie 8.5h z czego mam 1h przerwy wliczone w umowę. Każdy pracodawca MUSI dać pracownikowi 15 min przy 8h trybie pracy, a to co daje ekstra to już każda firma ustala indywidualnie.
@geranium no to przecież ma dostęp do toalety 'Tylko dla pracowników', w jego pokoju mają kilka szaf gdzie jedna z nich jest przeznaczona na ich rzeczy typu kubki, herbata, kawa, czajnik elektryczny. Nie wiem jak to przepisy określają 'higiene posiłku' no ale niestety, pokoju socjalnego nie ma. Raz miał dość to poszedł zjeść do Sali Narad, a później kierowniczka zwróciła mi uwagę że to nie jest jadalnia.
@AimeeSi ale to nie są małe dzieci które poznają świat. Dziecko 10lat to jest około 4klada podstawówki. Nie wiem jak inni ale mnie mama wy tym wieku już nie pytała czy chce iść do toalety. A na wycieczkach zawsze był teksty: proszę iść do toalety bo przed nami 3h jazdy i się nie zatrzymujemy. A jak komuś się przypomniało nagle że musi to bylo 'trzymaj aż będzie gdzie się zatrzymać'
@Armagedon też tak pomyślałam. Kiedyś jechałam ze znajomą i jej córka przez autostradę. Zrobiliśmy postój na toaletę i coś przekąsić. Młoda (11 lat) była strasznie rozpuszczoną przez tatusia. Na postoju nie ona nie pójdzie bo nie chce, bo tak napy oglądała coś na tablecie. Film się skończył ruszyliśmy w dalszą podróż a ona po 5min 'mamo siku'. To już tylko na złość było...
Sprawdź plany ewakuacyjne budynku. Może być że droga ewakuacyjna wcale nie biegnie przez te drzwi. Smieszki smieszkami ale w akademikach przy mojej uczelni droga ewakuacyjna biegła przez okno w korytarzu, na trawnik, a budynki 4-pietrowe. Jak już zakończyłam studia ktoś mądry pomyślał i zainstalował schody pożarowe zewnętrzne. A swoją drogą wg przepisów budowlanych to drzwi ewaluacyjne muszą być otwierane wg kierunku przepiegu drogi ewakuacyjnej, samozamykalne podczas włączenia alarmu, klamka musi być możliwa do użycia podczas pożaru itd itp. zawsze możesz zgłosić te drzwi do powiatowej inspekcji budowlanej z Twojej okolicy, bądź do staży pożarnej. Jeden szczegół, jeżeli drzwi były zainstalowane przed wejściem przepisów w życie, nic z tym nie zrobisz.
@Daro7777 Też mieszkam za granicą i też narzekam jak to działa! Epuap wcale nie działa tak jak to opisują. Mam profil zaufany epodpis dowód itp. złożyłam wniosek o wydanie odpisu aktu małżeństwa, do przesłania droga elektroniczna. Po tygodniu dzwonienia, upominana się musiałam wysłać mamę do urzędu aby odebrała pismo. Co do dowodu osobistego można złożyć i odebrać w ciągu 10 lat w dowolnej miejscowości, nie tylko tam gdzie miałeś ostatni adres meldunkowy. A jak nie chcesz zakładać edowodu to CHYBA nawet poczta wyślą. Wiem że prawko wysyłają. Urzędy zagraniczne tutaj nie są lepsze. Wysłałam paszport w celu weryfikacji. Minęły dwa tygodnie, potwierdzenia wnioski nie ma, infolinia nie działa, ciągle przeciążona, paszportu nie ma (przynajmniej wiem że jest u nich, przesyłka śledzona). No to czekam...
@Puszczyk też uważam że rynek jest tak przesycony jednym rowerem w 50 specyfikacjach że ciężko po jednym zdaniu stwierdzić czy będzie się część nadawać czy nie. Z drugiej ta Pani serwisant dostaje kasę za naprawę roweru. Pewnie jakby autor wnioskuje przyszedł z rowerem to jej wiedza by się nagle powiększyła. Takie jazdy mam za każdym razem a w angielskich sklepach Halsford. Biorę rower, mówię co trzeba zrobić, oni dobierają części dają wycenę za naprawę a ja typowa Grażyna, mówię sorry drogo i biore części i rower i wymieniam w domu. Są to części typu stopka czy błotnik a nie cała przerzutka...
Bzdura roku! U każdego człowieka jedna półkula jest dominującą nad drugą. Każda z nich odpowiada za inny aspekt nauki czyli humanistyczne i matematyczne. Też jestem leworęczną absolwentką politechniki. Czy to jest usprawiedliwieniem do nieskładnego wypowiadania się ? Nie sądzę! Weź się do nauki. W szkole chcieli mi przykleić dysleksję ale mama stwierdziła że jej córka nie będzie inna. Więc codziennie było ćwiczenie ortografii, czytanie na głos itd. Czasami dziś mam trudności, ale nie jest to tak widoczne jak opisujesz. Pozdrawiam wszystkich humanow i artystów którzy mają problemy z podliczeniem rachunku a nie wypisują na piekielnych ;)
Nie ważne są Twoje intencje czy zachowanie kierowcy z przodu, mruganie długimi w lusterka jest chamskie i niebezpieczne. Znajoma z pracy jechała przez Polskę na wschód. Mówiła że autostrady spoko ale ludzie chamscy na maxa, na pierwszym odcinku po paru takich akcjach musiała zjechać na postój i się uspokoić. Nie zna "kultury" naszej jazdy, nie wie jak często sądzą mandaty więc jechała przepisowo. A podjezdzadz taki Ty i swiecisz jej światłami po lusterku bo ona wyprzedza dwa tiry a Tobie się spieszy. Chamstwo straszne na drogach - tak nas widzą za granicą.
@Puszczyk nie wiem czy to poprawili, ale jechałam tamtędy w grudniu tego roku. Hmm może nie do końca bo A1 bo patrząc na mapę w tym miejscu (okolice Kamieńska) jest E75. Dwupasmowa jezdnia, gdzie pobocze jest odgrodzone barierką. Czyli nie ma pasa awaryjnego. Jechałam nocą i wyprzedzając tiry co rusz któryś wyjeżdżał że swojego pasa, np na zakręcie. W grudniu ten odcinek był w budowie / remonice, znaki tyle co się pojawiały. W warunkach jakich ja jechałam, było ciężko jechać szybciej żeby nie wbić się w tira. Jeżeli reszta autostrady tak wygląda, to tak, jest to śmiech na skalę światową.
@katem jak dla mnie rowerzysta wjeżdżając z drogi na przejście/przejazd rowerowy nie ma pierwszeństwa. To tak jak omijanie czerwonego światła na drodze, wbijając się na przejście /przejazd. A z drugiej strony do wszystkich sceptyków ostatnich aktualizacji prawa: zdawałam prawo jazdy 12lat temu, ale już wtedy uczono mnie - przed przejściem noga z gazu, jak masz ograniczoną widoczność zwolnij bardziej. Skręcasz, nie wiesz co jest za zakrętem, bo COŚ zasłania - zwolnij! Pytanie tylko w którym momencie rowerzysta wbił się na przejazd. W Anglii czy Norwegii jak się nie zatrzymasz przy przejściu do którego PODOCHODZI pieszy, dostajesz kare lub nawet tracisz prawko.
Nie wiem w jakim mieście w Anglii mieszkają autorzy powyższych komentarzy. Sama jak tu przyjechałam pierwszy raz byłam w szoku że każdy na imprezie chodzi ze swoją butelką pod pacha i jej pilnuje, u nas jeszcze nie było głośno o tabletkach wrzucanych do drinków. Nikt nikogo niczym nie częstuje. Gospodarz kupował jakieś suche przekąski. Jak był grill to go co najwyżej rozpalał. Jedno co było to kilka butelek napojów bezalkoholowych. A do domu zapraszało się tylko jak była wolna chata, bo sypialnie są rozmiarów łóżka podwójnego a kolegów przyjmować we wspólnym salonie to nie pasowało. Teraz już jako dorosła osoba odwiedzająca innych dorosłych kolegów i koleżanki w ich mieszkaniach również nie ma szału z tym co na stole leży. Jak jest większe grono to również ogranicza się do chipsów itp i tyle że wjechało mięso na grilla. Przy mniejszych kameralnych imprezach gospodarze są bardziej gościnni.
@Grav wiesz ja tak zrobiłam z babcią. Ale jak masz osobę uzależnioną od Ciebie czy dziecko to nie odstawisz go żeby sobie poczekało.