Profil użytkownika
Rudaa ♀
Zamieszcza historie od: | 14 września 2012 - 22:16 |
Ostatnio: | 23 lipca 2023 - 17:32 |
- Historii na głównej: 80 z 125
- Punktów za historie: 27812
- Komentarzy: 161
- Punktów za komentarze: 693
Jeśli komukolwiek by przyszło zamawiać bohaterski samochód z dostawą do domu to odradzam.
Historia jeszcze czeka na zakończenie.
Samochód zamówiony, opłacony kredytem i czekamy. Wg strony i zapewnień sprzedawcy do 7 dni. Pierwszy zgrzyt - auto dostarczone po 12 dniach.
Wygląd 10/10. Odpalamy auto. Jedziemy ze 2 km. Tankujemy auto (pierwszy błąd) i jedziemy dalej. Nie przejechaliśmy 2 kolejnych km kiedy auto zaczęło wyć. Biegi przestały się zmieniać (automat) i przy prędkości 50km/h jechaliśmy na dwójce.
Wracamy na parking podziemny (kolejny błąd). Zostawiamy auto. Wracamy po kilku godzinach ze specjalistą od samochodów, auto już nie odpala. Akumulator się rozładował. Po podłączeniu do komputera pokazało 40 błędów związanych z zasilaniem auta.
Telefon do bohaterskiej firmy był od razu. Jakieś 20 minut po odebraniu auta. Najpierw próbowali nas namówić na naprawę. Potem przestali odbierać telefony. Zadzwoniliśmy z innego numeru żeby odebrali. Zgłosiliśmy pisemnie też reklamację i swoje uwagi i tak czekamy od 10 kolejnych dni.
Właśnie udało nam się rozwiązać jeden problem i wyciągnęliśmy auto z podziemnego parkingu. Wezwany mechanik zna się na tego typu autach, bo je sprowadza od 5 lat. Po zajrzeniu pod maskę stwierdził, że cały przód był skasowany! Szok!
Auto bezwypadkowe w papierach. Pewnie nikt go za granicą nie naprawiał to nie ma nigdzie o tym wzmianki.
Przywieźli grata i go poskładali.
PS Wg strony jest 14 dni na zwrot. Do tego roczna gwarancja. Nie znamy się na autach to zapłaciliśmy żeby ktoś nam sprzedał to co obiecał, więc proszę bez hejtu. Nie każdy musi się znać na wszystkim.
CDN.
Historia jeszcze czeka na zakończenie.
Samochód zamówiony, opłacony kredytem i czekamy. Wg strony i zapewnień sprzedawcy do 7 dni. Pierwszy zgrzyt - auto dostarczone po 12 dniach.
Wygląd 10/10. Odpalamy auto. Jedziemy ze 2 km. Tankujemy auto (pierwszy błąd) i jedziemy dalej. Nie przejechaliśmy 2 kolejnych km kiedy auto zaczęło wyć. Biegi przestały się zmieniać (automat) i przy prędkości 50km/h jechaliśmy na dwójce.
Wracamy na parking podziemny (kolejny błąd). Zostawiamy auto. Wracamy po kilku godzinach ze specjalistą od samochodów, auto już nie odpala. Akumulator się rozładował. Po podłączeniu do komputera pokazało 40 błędów związanych z zasilaniem auta.
Telefon do bohaterskiej firmy był od razu. Jakieś 20 minut po odebraniu auta. Najpierw próbowali nas namówić na naprawę. Potem przestali odbierać telefony. Zadzwoniliśmy z innego numeru żeby odebrali. Zgłosiliśmy pisemnie też reklamację i swoje uwagi i tak czekamy od 10 kolejnych dni.
Właśnie udało nam się rozwiązać jeden problem i wyciągnęliśmy auto z podziemnego parkingu. Wezwany mechanik zna się na tego typu autach, bo je sprowadza od 5 lat. Po zajrzeniu pod maskę stwierdził, że cały przód był skasowany! Szok!
Auto bezwypadkowe w papierach. Pewnie nikt go za granicą nie naprawiał to nie ma nigdzie o tym wzmianki.
Przywieźli grata i go poskładali.
PS Wg strony jest 14 dni na zwrot. Do tego roczna gwarancja. Nie znamy się na autach to zapłaciliśmy żeby ktoś nam sprzedał to co obiecał, więc proszę bez hejtu. Nie każdy musi się znać na wszystkim.
CDN.
internetowy sklep
Ocena:
168
(188)
Dwie sytuacje z ostatnich kilku dni.
Biedra:
Tulipany pakowane po 9 sztuk. W domu po rozpakowaniu tylko 8 sztuk.
Cebula opakowanie 4kg. Podczas zakupu w kasie samoobsługowej jest problem, bo waga się nie zgadza. W opakowaniu jest tylko 3,5 kg, ale na opakowaniu jest napisane 4 kg.
Ciekawe jakie inne niespodzianki nas spotkają. Downsizing już jest standardem - czekolady, cola itd.
Biedra:
Tulipany pakowane po 9 sztuk. W domu po rozpakowaniu tylko 8 sztuk.
Cebula opakowanie 4kg. Podczas zakupu w kasie samoobsługowej jest problem, bo waga się nie zgadza. W opakowaniu jest tylko 3,5 kg, ale na opakowaniu jest napisane 4 kg.
Ciekawe jakie inne niespodzianki nas spotkają. Downsizing już jest standardem - czekolady, cola itd.
biedra
Ocena:
179
(193)
Piątek. Wieczór. Ciemno. Jedziemy z mężem samochodem. Jesteśmy kilka wiosek za Opolem. Droga nr 45 niedaleko zjazdu na autostradę. Fajne miejsce - prosta droga w świetnym stanie. Tylko pola wokół.
W ostatniej chwili mąż odbija autem w lewo, bo zauważa człowieka w ciemnej bluzie, który biegnie drogą, nie poboczem. Normalnie kaptur na głowie i ma wszystko gdzieś!
Jakieś 3 metry dalej wzdłuż całej drogi jest ścieżka - do chodzenia, biegania i jeżdżenia rowerem! Ale po co...
W ostatniej chwili mąż odbija autem w lewo, bo zauważa człowieka w ciemnej bluzie, który biegnie drogą, nie poboczem. Normalnie kaptur na głowie i ma wszystko gdzieś!
Jakieś 3 metry dalej wzdłuż całej drogi jest ścieżka - do chodzenia, biegania i jeżdżenia rowerem! Ale po co...
droga
Ocena:
162
(174)
Wrocław. Jedziemy Legnicką w stronę centrum. Prawym pasem. Nagle z prawej strony na wysokości cukierni Wolak, jakieś auto wjeżdża nam przed maskę. Mąż w ostatniej chwili hamuje. Jakimś cudem koleś z tyłu nie wjeżdża nam w tyłek. A starsza pani za kierownicą wyjeżdżającego auta wjeżdża sobie przed nami i jeszcze nam kurka dziękuję że ja wpuściliśmy?!
Szok!
Pewnie policji by się tłumaczyła, że ona była w prawej i miała pierwszeństwo!
Szok!
Pewnie policji by się tłumaczyła, że ona była w prawej i miała pierwszeństwo!
Wrocław
Ocena:
97
(103)
Pani kupiła wózek. Poużywała 2 tygodnie na wakacjach, po czym stwierdziła, że go zareklamuje i odeśle, bo jej już niepotrzebny.
A to że przy okazji się uszkodził, to już nie jej wina tylko osoby, od której kupiła, bo przecież jej taki wysłała i ona dopiero teraz otworzyła paczkę, a nie 2 tygodnie temu jak ją odebrała...
Taak...
A to że przy okazji się uszkodził, to już nie jej wina tylko osoby, od której kupiła, bo przecież jej taki wysłała i ona dopiero teraz otworzyła paczkę, a nie 2 tygodnie temu jak ją odebrała...
Taak...
internet
Ocena:
158
(172)
Prowadzę rekrutację do pracy.
W opisie ogłoszenia jest wszystko: miejsce pracy, godziny, dni, wynagrodzenie i zakres obowiązków. Do tego informacja o tym żeby zgłaszały się osoby spełniające 2 podstawowego wymogi i tylko drogą mailową.
Cóż większość osób czyta tylko tytuł. Zadaje pytania na które odpowiedzi są w treści ogłoszenia. Uprzedzając nie jest długie.
Do tego zamiast wysyłać na maila piszą na messengerze, bo ogłoszenie na fb. Tym samym pierwszy punkt rekrutacji zostaje oblany przed startem.
I oczywiście wiele zgłoszeń nie spełnia 2 podstawowych wymogów bez których ich CV nie są dla mnie nic warte.
Także tym, którzy ciągle wylewają żale na brak odpowiedzi i pracy mimo ze wysyłają setki CV polecam czytać ogłoszenia o pracę ze zrozumieniem ;)facebook
W opisie ogłoszenia jest wszystko: miejsce pracy, godziny, dni, wynagrodzenie i zakres obowiązków. Do tego informacja o tym żeby zgłaszały się osoby spełniające 2 podstawowego wymogi i tylko drogą mailową.
Cóż większość osób czyta tylko tytuł. Zadaje pytania na które odpowiedzi są w treści ogłoszenia. Uprzedzając nie jest długie.
Do tego zamiast wysyłać na maila piszą na messengerze, bo ogłoszenie na fb. Tym samym pierwszy punkt rekrutacji zostaje oblany przed startem.
I oczywiście wiele zgłoszeń nie spełnia 2 podstawowych wymogów bez których ich CV nie są dla mnie nic warte.
Także tym, którzy ciągle wylewają żale na brak odpowiedzi i pracy mimo ze wysyłają setki CV polecam czytać ogłoszenia o pracę ze zrozumieniem ;)
Ocena:
130
(146)
Bezczelność pracowników INPOST. Niestety nie da się określić, na którym etapie.
Odbieram paczkę z paczkomatu, a tam wielka dziura, ale sprawdzam, towar się zgadza. Widocznie potencjalny złodziej zajrzał na paragon zakupu i uznał, że koszulki kupione po 30 zł na wyprzedaży mu się nie przydadzą, mimo że firmowe. Na pudełku było logo firmy, więc chyba ktoś oczekiwał czegoś bardziej wartościowego.
To nie pierwszy raz kiedy paczka została "sprawdzona", a i zdarzał się brak części produktów w zwrotach z allegro.
Odbieram paczkę z paczkomatu, a tam wielka dziura, ale sprawdzam, towar się zgadza. Widocznie potencjalny złodziej zajrzał na paragon zakupu i uznał, że koszulki kupione po 30 zł na wyprzedaży mu się nie przydadzą, mimo że firmowe. Na pudełku było logo firmy, więc chyba ktoś oczekiwał czegoś bardziej wartościowego.
To nie pierwszy raz kiedy paczka została "sprawdzona", a i zdarzał się brak części produktów w zwrotach z allegro.
paczkomat
Ocena:
94
(108)
Sprzedałam przedmiot na allegro.
Właśnie dostałam negatyw ponieważ kupujący nie przeczytał opisu aukcji, nie przeczytał zasad zwrotu (które jako osoba prywatna mam inne niż przedsiębiorca), nie zapytał o kolor przedmiotu ani o jego wymiary.
Tt logika...
Edit: wymiarów nie podałam bo podałam dokładny model do którego przedmiot pasuje. kolor było wyraźnie widać na zdjęciu.
Właśnie dostałam negatyw ponieważ kupujący nie przeczytał opisu aukcji, nie przeczytał zasad zwrotu (które jako osoba prywatna mam inne niż przedsiębiorca), nie zapytał o kolor przedmiotu ani o jego wymiary.
Tt logika...
Edit: wymiarów nie podałam bo podałam dokładny model do którego przedmiot pasuje. kolor było wyraźnie widać na zdjęciu.
sklepy_internetowe
Ocena:
144
(172)
Jak robić z ludzi idiotów.
W mieście z okazji wyborów pojawiły się plakaty pana Czarneckiego.
Niby nie różnią się niczym od innych, ale jednak. Brak na nich imienia. Jest tylko nazwisko.
Tym oto sposobem syn Przemysław próbuje zostać posłem, udając (?!) swojego ojca Ryszarda (który aktualnie, o ile kojarzę, jest europosłem).
Pewnie po wyborach okaże się, że wyborcy, zwłaszcza starsi, zagłosują na Czarneckiego, myśląc, że głosują na Ryszarda.
W mieście z okazji wyborów pojawiły się plakaty pana Czarneckiego.
Niby nie różnią się niczym od innych, ale jednak. Brak na nich imienia. Jest tylko nazwisko.
Tym oto sposobem syn Przemysław próbuje zostać posłem, udając (?!) swojego ojca Ryszarda (który aktualnie, o ile kojarzę, jest europosłem).
Pewnie po wyborach okaże się, że wyborcy, zwłaszcza starsi, zagłosują na Czarneckiego, myśląc, że głosują na Ryszarda.
wybory
Ocena:
188
(216)
Zamówiłam 4 rzeczy na Allegro. 3 z nich odesłałam wypełniając uprzednio formularz zwrotu. Po kilku dniach otrzymałam zwrot za 2 z 3 rzeczy. Najdroższa rzecz za ok. 50 zł. zniknęła. Sprzedawca uważa że to moja wina. Mimo, że to on odebrał przesyłkę i nie zgłosił kurierowi braków w towarze ani nie zgłosił reklamacji w ciągu 7 dni (sami tego od klientów wymagają inaczej reklamacja nie może być uznana). Zgłosiłam reklamację do przewoźnika, ale że było już po terminie 7 dni i nie ja byłam adresatem, to reklamację odrzucili.
Allegro standardowo proponuje e-sąd.
Ktoś ma pomysł co jeszcze można zrobić? Pierwszy raz mnie tak potraktowano. A może to standardowa procedura sklepu, który tak oszukuje klientów?!
Allegro standardowo proponuje e-sąd.
Ktoś ma pomysł co jeszcze można zrobić? Pierwszy raz mnie tak potraktowano. A może to standardowa procedura sklepu, który tak oszukuje klientów?!
allegro
Ocena:
99
(121)