Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Samuela68

Zamieszcza historie od: 25 września 2020 - 9:37
Ostatnio: 6 lipca 2023 - 16:58
  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 207
  • Komentarzy: 11
  • Punktów za komentarze: 50
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
24 czerwca 2023 o 12:53

@KatiCafe różnica polega na tym, że zamiast iść do nich się purtac i dokładać im stresów anonimowo narzekam sobie w internecie

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 listopada 2022 o 13:21

Widocznie niewiele osób na piekielnych ogarnia takie sprawy. Również miałam starego, który nie płacił. Obowiązek alimentacyjny trwa do momentu kiedy dziecko się uczy, czyli nawet jak autorka skończyła 18 lat, a chodzi do szkoły (a potem pójdzie na studia) on musi płacić. Takie pytania podczas tych spotkań są normalne. Ten wywiad ma na celu ustalenie czy egzekucja z tego człowieka ma jakiekolwiek podstawy. Dzieci są bardziej podatne na takie pytania, ponieważ a nuż w któryms momencie się wygada, że tak naprawdę rodzice mieszkają razem, a sprawa alimentacyjna ma na celu wyciągnięcie kasy od państwa z funduszu alimentacyjnego. Albo może i ojciec alimentów nie płacił, ale dał córce na 18 najnowszego mercedesa s wartego więcej niż wszystkie te alimenty przez lata razem wziete. Ma to też drugie dno. Jeżeli faktycznie ojciec to ..uj, wszystkie odpowiedzi które przekaże dziecko idą następnie do uzasadnienia do komornika, ktory na ich podstawie prowadzi egzekucję komornicza. Która trwa latami, więc przez lata co rok autorka będzie wzywana na potwierdzenie i zaktualizowanie statusu. Dzięki temu, gdy stary podejmie w Polsce legalne zatrudnienie komornik będzie mógł mu wjechać na konto. Bo uwaga, stary nie ma długu wobec państwa za to że wykorzystywał fundusz, ma też dług wobec swojego dziecka. Które dziecko może starać się uzyskać od niego przez lata. Kwota długu mojego starego wobec mnie jest 5 cyfrowa. Więc niech autorka nastawi się na to, że te nieprzyjemne pytania są dla niej korzyścią.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
21 czerwca 2022 o 15:46

@Jorn: true

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
21 czerwca 2022 o 15:31

@digi51: Jedyną rzeczą, która mnie "najeża" to brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Od samego początku muszę naprostowywać to co napisałam vs to, co wydaje Ci się, że napisałam. Przykład? W akapicie o którym teraz rozmawiamy znajduje się słowo clou - "chyba". Jest to zaledwie moje przypuszczenie, co zmotywowało motocyklistę do tego, że przyśpieszył po tym, jak ja zaczęłam wykonywać manewr. W jakim celu też zwracasz uwagę na moje zachowanie, skoro na drodze było ono poprawne, a teraz zaledwie gdybamy w Internecie? Roztrząsamy sytuację na drodze, czy poziom dyskusji? Bo już chyba zaczynam się gubić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
21 czerwca 2022 o 14:43

@digi51: Z cudzysłowem na "wariatach" masz rację, dodałam to do historii. W akapicie na temat hamowania przed wyprzedzaniem wspomniałam, że wolę przyhamować W CELU przepuszczenia osób jadących szybciej ode mnie. Hamowanie po to, aby za chwilę znów się rozpędzić jest bez sensu, tak jak wyciąganie własnych wniosków ponad to co napisałam. Napisałam również, że motocyklista był daleko ode mnie i miałam wolną drogę do wyprzedzenia oraz, że przyśpieszył w momencie, kiedy ja zaczęłam manewr. Jeżeli już bawimy się w wyciąganie wniosków ponad to co napisałam możemy przypuszczać, że skoro zauważyłam jego przyśpieszenie to zauważyłam też z jaką prędkością poruszał się zanim zjechałam na lewy ;) (sarkazm, również mam go wziąć w cudzysłów?) Zgadzam się, że zawsze na drodze trzeba myśleć o innych, również musiałam wielokrotnie hamować, bo inni wymuszali. Ale nie o tym jest ta historia.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
21 czerwca 2022 o 14:06

@digi51: Naprostuję kilka rzeczy. "Wariaci" - nie miałam na myśli nikogo obrażać. Nie używam tego określenia pejoratywnie. Może kojarzysz tekst "Z jaką parówą wariacie?". Używam tego określenia bardziej w tym kontekście, ale rozumiem, że w tekście pisanym jest to trudne do wyłapania ;) Gdybym miała mocniejszy samochód pewnie sama bym jechała trochę szybciej. "Moja prędkość" - jak napisałam na początku tekstu ja trzymałam prędkość 120-130. Auto wyprzedzane przeze mnie jechało 100. Więc wydaje mi się, że kiedy dookoła było pusto taka różnica prędkości była ok.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
27 kwietnia 2022 o 8:24

O stara. Jak ja Cię rozumiem. Brałam ślub rok temu. Pamiętaj, że ślub jest dla was, zachcianki rodziny możesz mieć gdzieś, bo po wszystkim i tak wam dupę obsmaruja :) więc róbcie wszystko pod siebie 1. Miejsce wybierz wygodne dla was, abyście wy mieli łatwo z transportem i potem powrotem do domu. Jak komuś zależy to się zorganizuje z dojazdem. Pozniej można im ewentualnie pomoc, no skontaktować wujka Krzyśka z ciotka Baśka bo Krzysiek będzie miał 2 miejsca w samochodzie. 2. Cena za talerzyk już jest duża. I w każdym miejscu gdzie my szukaliśmy w wwie i okolicach była zniżka dla dzieci 50% albo ich nie liczyli wcale 3. Macie prawo nie brać dzieci, to wasz dzień. Ich pretensje miej w... ;) komu zależy zorganizuje opiekę na 2-3 godziny aby być w kościele 4. O walce z teściami też coś wiem :D rób jak uważasz. Poprawiny są dla wujków alkoholików, a wy proponujecie się fajna alternatywę DLA RODZINY. Pochwalam :) 5. To wasz ślub więc zapraszajcie tych gości, których wy chcecie widzieć w tym dniu :) nie potrzebujecie piątej wody po kisielu, bo i tak was obsmaruja, że zapraszacie ich tylko dla kopert :D 6. Zgadzam się z przedmówca i pomyśle ślubu za granicą. Najlepsza opcja jest wzięcie ślubu tylko we dwoje, a dopiero potem oficjalnego dla wszystkich. Nawet nie wiesz jak bardzo zmienia to spojrzenie potem na te wszystkie cyrki które się odwalają podczas organizacji ;) jeżeli chcesz się dowiedzieć jak my to zrobiliśmy w sekrecie napisz na priv ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 kwietnia 2022 o 7:51

Nie ma tragedii, do ogarnięcia. Wina tej kobiety jest ewidentna, więc już teraz możesz się zgłosić do jej ubezpieczyciela po naprawę i samochód zastępczy na czas naprawy. Jezeli nie wiesz gdzie kobieta ma ubezpieczenie wejdź na stronę ufg.pl i tam oszukasz po numerze rejestracyjnym tej kobiety. Gdybyś miał jakieś pytania to wal smialo

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 lutego 2022 o 12:01

@JohnDoe: jeżeli miałeś poza OC jakieś ubezpieczenia dobrowolne (np. nnw, AC, assistance) to mogłeś dostać zwrot za niewykorzystany okres tych ubezpieczeń, bo nabywca dostaje od Ciebie tylko OC.Natomiast jeżeli nie miałeś niczego z dobrowolnych to najprawdopodobniej nabywca sam złożył pisemną rezygnację z OC - wtedy to jego broszka żeby się ubezpieczyć, a Ty możesz się cieszyć hajsem :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 lutego 2022 o 9:37

Do autorki i wszystkich zainteresowanych z komentarzy: Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych jako zbywca pojazdu miałaś obowiązek zgłosić do ubezpieczyciela fakt sprzedaży w ciągu 14 dni od daty sprzedaży. Jeżeli tego nie zrobiłaś oni mieli obowiązek przedłużyć umowę na kolejny rok, a za ochronę z tej przedłużonej polisy mogą żądać zapłaty składki. Nie mogli też przyjąć Twojego wypowiedzenia, bo już nie byłaś właścicielem pojazdu. W związku z tym, że zostały przekazane dwie sprzeczne informacje (wypowiedzenie zbywcy i zgłoszenie sprzedaży po ponad roku) powstał paradoks prawny, do którego każdy ubezpieczyciel podchodzi już indywidualnie. Napisz do mnie na priv, postaram się pomóc Ci to ogarnąć. A wszystkich w komentarzach proszę o pilnowanie terminu 14 dni na zgłoszenie sprzedaży :) wbrew pozorom problem autorki jest częsty, a rozwiązuje go uświadamianie ludzi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 września 2020 o 9:54

@nyktimene: wypłaci odszkodowanie, a od Ciebie będzie ściągać hajs za nieopłacona polise

« poprzednia 1 następna »