Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Stal_Damascenska

Zamieszcza historie od: 8 września 2012 - 15:56
Ostatnio: 4 maja 2022 - 18:00
  • Historii na głównej: 8 z 10
  • Punktów za historie: 2302
  • Komentarzy: 47
  • Punktów za komentarze: 218
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
9 kwietnia 2018 o 11:46

Ale buraki w tym empiku pracują :D

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
9 marca 2018 o 12:14

@karol2149: Od producenta nie wiąże się z utratą gwarancji ale producent musi na to wyrazić zgodę. Wgrywanie czystego softu samodzielnie lub w nieautoryzowanym serwisie = po gwarancji.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
9 marca 2018 o 12:12

@Lynxo: nie każdy może sobie pozwolić na wyłożenie gotówki na zakup z wolnego rynku. Taka cena brania telefonu z abonamentem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 marca 2018 o 9:04

@wolhun: Z procedurami nastawionymi na olewanie problemów klienta indywidualnego? Podziękuję, postoję.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
8 marca 2018 o 23:37

@Trollitta: fioletowi nie podają prognoz aktualizacji od dawna. Motorola ma w ofercie TYLKO czyste andki bez nakładki ale nie o to chodzi. Chodzi o soft czysty od brandu operatora. Przy jakimkolwiek naprawie softu w telefonie brandowanym jest na powrót instalowany soft z brandem. Na zdjęcie go potrzebowałem pisemnej zgody producenta. W przeciwnym razie serwis bybm tego nie zrobił.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 lutego 2018 o 20:24

@tick: @ja_ak: BINGO :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
15 lutego 2018 o 16:02

@Anonimus: @InessaMaximova: @sasnsisa: Nie. Próbujcie Dalej. W ofercie wydawnictwa seria popularnych katcianek z morderstwem w tle.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
22 stycznia 2018 o 11:31

@Khira: dziękuję za radę

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 18) | raportuj
22 stycznia 2018 o 11:29

@xpert17: napisałem, że tak działa polskie prawo ale nie ma tam mowy, że jest złe. Dlatego sięgam po dostępne w polskim prawie środki aby temu zapobiec i zgadzam się, ze gdyby było tak jak piszesz to mielibyśmymielibyśmy jeszcze gorsze historie

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
21 stycznia 2017 o 23:02

Dzieciaki są okrutne najbardziej i tego nie zmienisz. Też jestem osobą niepełnosprawną (i to widać) ale sprawną na tyle, że uczyłem się w normalnej szkole. Nie raz byłem ofiarą szykan przez chorobę i powiem Ci autorko tak. Po pierwsze nauczyło mnie to dystansu do siebie, po drugie nauczyłem się, że warto liczyć się ze zdaniem osób dla Ciebie ważnych i bliskich. Jeżeli oni uważają, że jesteś dobrą osobą to tak jest niezależnie od tego co powie jakiś matoł. Gdybym miał przejmować się wszystkim tym co mówią o mnie postronni to powinienem się już dawno powiesić. Na osłodę powiem, że ludzie się zmieniają i zaczynają rozumieć swoje błędy więc w przyszłości nie bój się przebaczać tym, którzy robili Ci krzywdę. Mam przyjaciela, który kiedyś nie raz się ze mnie śmiał aż w końcu zrozumiał, przeprosił i niedawno wspominaliśmy dawne dziwne czasy na jego weselu ;)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
10 stycznia 2017 o 14:13

Z pierwszą częścią się zgodzę ale ta ortografia... Wielka Pani autorka sprzedaje wózek i nie może zrozumieć o co chodzi w wiadomości ojojoj... Nie każdy posługuje się poprawnie polszczyzną (z różnych powodów)deal with it i Tobie jako osobie sprzedającej nic do tego tym bardziej, że osoby które kupują używany wózek na OLX to w wielu przypadkach osoby z problemami, których na nowy wózek nie stać (z różnych powodów) i ostatnią rzeczą o jaką się martwią to to czy robią błędy ortograficzne.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2017 o 14:15

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 sierpnia 2016 o 15:25

To, że Panowie Geodeci Cię powiadomili o pracach to żadne nie wiadomo co. Muszą to robić chyba, że chcieliby stracić uprawnienia. Ustawa ich zobowiązuje ;)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 8) | raportuj
29 lutego 2016 o 10:11

Kierowca piekielny ale następnym razem zastanów się dwa razy czy warto komuś się odgryźć w ten sposób. Piekielny pewnie zapierdzielał tym tirem, żeby nadrobić stracony czas. Potrafiłbyś żyć gdyby w pośpiechu piekielny spowodowałby wypadek i zabił siebie lub/i innych ludzi?

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 11) | raportuj
29 lutego 2016 o 9:50

Kierowca piekielny ale następnym razem zastanów się dwa razy czy warto komuś się odgryźć w ten sposób. Piekielny pewnie zamierzała tym tirem, żeby nadrobić stracony czas. Potrafiłbyś żyć gdyby w pośpiechu piekielny spowodowałby wypadek i zabił siebie lub/i innych ludzi?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 lutego 2016 o 23:11

@misguided: To, że domy są położone kilka metrów od drogi nie oznacza, że część działek osób fizycznych nie leży w pasie drogi. Nie wiem co to za wieś więc nie powiem. Jeżeli jest tak jak piszę to procedura powinna być mniej więcej taka. Przed Wojewodą wszczyna się postępowanie w którym wydziela się z działki osoby fizycznej drugą działkę na której jest ten kawałek drogi. Powiat bierze ją dla siebie a osoba dostaje odszkodowanie. Wtedy Powiat robi naprawy na swój koszt. (ale to postępowania się ciągną od 1990) Inna sprawa, że między Gminami i Powiatami są ciągłe przepychanki o to kro jest odpowiedzialny za drogę. Są sytuacje, że ktoś buduje sobie dom chce mieć prąd i firma zaopatrująca w Energię musi zrobić przyłącze z drogi. Ludzie przez długie miesiące bo Gmina i Powiat nie potrafią się dogadać kto ma wydać zgodę. I oczywiście nie ma kasy. Powiat dostaje od Wojewody określony budżet na określone cele i nie da się po prostu zmieścić ze wszystkim. Wiem, że powinno być inaczej ale takie są realia.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 września 2015 o 8:42

@Vivatcv: Trudno mi powiedzieć jak to się dokładnie miało. Śniadania były przygotowywane w restauracyjnej kuchni a jadłospis był nadzorowany przez szefa kuchni. Ja je przynosiłem bo w praktyce restauracja jeszcze była zamknięta. Tak jak wspomniałem w kuchni była jedna kucharka.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 września 2015 o 8:45

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 27) | raportuj
18 września 2015 o 14:28

W niemal każdej umowie o najem jest zapis, "nie udostępniamy lokalu osobom trzecim" Co innego przenocować gości z innego miasta na weekend czy tego chłopaka od czasu do czasu a co innego pozwalać komuś mieszkać tygodniami i wchodzić jak do siebie. Akcja z przyjaciółką jak wyżej + coś jeszcze. Dziewczyna miała zabrać coś swojego a wzięła kąpiel. Ktoś wspomniał, że przekroczyła granicę gość/domownik. To, że ta dziewczyna zachowuje się jak u siebie podczas nieobecności JEJ gospodarza to absurd. Po za tym załóżmy, że z łazienki ginie drogi perfum/suszarka trzeciej dziewczyny. Dlaczego autorka miałaby się narażać na oskarżenia wobec niej? Przestawienie kosmetyków. Autorka mieszkała tu wcześniej więc niejako miała już zajęte swoje miejsce. Też bym się wkurzył gdyby pod moją nieobecność ktoś poprzestawiał moje kosmetyki i ustawił na tym miejscu swoje. Wyglądałoby to zupełnie inaczej gdyby nowa się zapytała. Może udałoby się wypracować kompromis? Ten zarzygany kibel... No cóż każdemu się zdarza przeholować. Jeżeli dziewczyna następnego ranka posprzątałaby, przeprosiła i nie działoby się to notorycznie to ok można wybaczyć. Seks w kuchni na stole... Od tego każdy ma swój pokój by tam uprawić amory. Nie każdy chcę być narażony na widok bzykania kiedy idzie zrobić sobie kanapki. To jedno. Cytuje Nitra "seks na stole w kuchni nie jest może higieniczny ale jak dla mnie to nie powód żeby kogoś wyrzucać. Wiesz stół się też kurzy, zostają resztki jedzenia ... rozumiem ze to ci nie przeszkadza?" OK. To może ja postawię na stole w kuchni kloca. Sranie na stole w kuchni nie jest może higieniczne ale to nie powód żeby mnie wyrzucać. W końcu można to umyć tak samo jak kurz i resztki jedzenia. Prawda? Narkotyki... Jak ktoś bierze w wspólnym mieszkaniu to zawsze jest szansa,że do mieszkania wjedzie Policja i razem z biorącym zakują też innych lokatorów. Przetrzepią twój pokój zabiorą na komendę itd. Wcale się autorce nie dziwię. Znam ludzi, którzy np palą maryśkę i to super wartościowi goście ale bałbym się z nimi mieszkać pod jednym dachem ze względu na powyższe. Jestem zdania, że pewne rzeczy można tolerować dopóki nie naraża mnie to na poważne nieprzyjemności i konsekwencje.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 18 września 2015 o 14:33

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
19 sierpnia 2015 o 10:47

@Toyota_Hilux: Pamiętam jeszcze jak Billa była MiniMalem.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
19 sierpnia 2015 o 10:20

@timo: W tym sklepie nie było chyba takiej kasy. Co do tych kas nie chodzi tu o opór. Po prostu nie jestem na tyle niepełnosprawny, żeby w każdej sytuacji korzystać z udogodnień i w ten sposób przeszkadzać osobom bardziej potrzebującym. Na tej samej zasadzie stoję w autobusie i ustępuje miejsca starszym. Siadam na przykład wtedy kiedy mam ciężkie zakupy i trudno mi trzymać się poręczy i nieść siatki w tej samej dłoni. :)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2015 o 10:23

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
19 sierpnia 2015 o 10:10

@piekielny_maksiu: Dzięki. Do tej pory wydawało mi się, że nawet jeżeli nie kupuje ich produktu to i tak coś z tego mają, że dłużej ze mną rozmawiają.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
12 sierpnia 2015 o 11:49

Trudno ocenić sytuację patrząc z boku. Można przypuszczać, że są braki w wychowaniu ale nie wiemy jak wygląda sytuacja w domu i co było później. Dziecko zostało ukarane już na wstępie bo nie dostało słodyczy o którą darło trepa. Tym, którzy najchętniej by go ukarali cieleśnie już teraz w sklepie w tym momencie przy publice gratuluję podejścia. Dla mnie jako ojca byłaby to po prostu oznaka bezsilności. W domu trzeba mówić bardzo dużo o wartościach, o tym co dobre a co złe. Dla umocnienia wprowadzać system kar i nagród. U mnie są pieczątki. Moja latorośl nie dostaje zabawki na każde zawołanie. Codziennie wieczorem siadamy i rozmawiamy o tym jak zachowywał się przez cały dzień. Pytam co zrobił dobrego/złego czy wie dlaczego było to dobre/złe. Czy rozumie, że jego złe zachowanie było krzywdzące dla innych. Wszystko staram się wytłumaczyć i na końcu decydujemy czy powinien dostać pieczątkę. Jestem dumny kiedy sam dochodzi do wniosku, że jego zachowanie było złe i nie zasługuje dziś na pieczątkę :) Za 30 uzbieranych może wybrać jakąś naprawdę fajną zabawkę. Kary oczywiście też są. Ktoś już wspomniał o buncie dwulatka. Zapominacie ludzie, że dwu/trzy latek jeszcze niedawno wszystkie swoje potrzeby komunikował wrzaskiem i płaczem bo po prostu nie potrafił inaczej tego powiedzieć. Teraz jest okres kiedy dopiero uczy się relacji międzyludzkich, tego, że krzyk i agresja nie jest odpowiedzią na wszystko. Rozwija się emocjonalnie, odczuwa rzeczy zupełnie nieznane. Dziecku trzeba pomóc rozmową, cierpliwością, zrozumieniem i nie można zapomnieć wtedy o konsekwencji. Pamiętam to bardzo dobrze jeżeli chodzi o mnie. W pewnym momencie sama świadomość tego, że swoim zachowaniem skrzywdziłem swoich rodziców była dla mnie największą karą. Mam wrażenie, że zdecydowana większość zwolenników "wychowawczych klapsów" nigdy nie opiekowała się dziećmi. Bardzo łatwo jest dziecko uderzyć, wychować już nie.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 15) | raportuj
27 kwietnia 2015 o 21:21

@Fomalhaut: Kiedy miałem pół roku życia ugryzł mnie kleszcz czego skutkiem było zapalenie opon mózgowych. Szczęśliwie skończyło się jedynie na niedowładzie lewych kończyn ciała. Tak więc to, że odpisuje Ci teraz jako normalny, inteligentny człowiek to cholernie spore szczęście. Historię pisałem w pracy, w wolnej chwili. Jak wspomniałem wcześniej jestem ojcem i mam trochę ważniejsze rzeczy na głowie od poprawności językowej w tekście na piekielnych. Obiecuję poprawić w wolnej chwili. Podsmowując - trochę więcej taktu bucu. :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2015 o 21:23

« poprzednia 1 2 następna »