Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

StrachNaWroble

Zamieszcza historie od: 3 grudnia 2019 - 20:48
Ostatnio: 25 sierpnia 2023 - 15:26
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 511
  • Komentarzy: 33
  • Punktów za komentarze: 132
 
zarchiwizowany

#87112

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Co rano wychodzę z psem. U nas nie ma nakazu noszenia maski na dworze więc skoro mieszkam na mało zaludnionym osiedlu maski na spacer nie zakładam. Czasami zdarzy się że idzie osoba z naprzeciwka i wtedy po prostu mijamy się łukiem. Już tak długo trwa epidemia że większość ludzi zachowuje 2-metrowy odstęp odruchowo. Większość, ale niestety nie wszyscy.

Pies jak pies, podczas spaceru załatwia swoje potrzeby. Zawsze mam przy sobie worki i zbieram po nim. Jest na mojej porannej trasie jeden jedyny kosz na śmieci który jest umieszczony na przystanku autobusowym. Prawie co rano, kiedy podchodzę do tego kosza ktoś czekający na autobus stoi tak blisko niego że gdyby chciał stać jeszcze bliżej musiałby do niego wejść. Więc chcąc wyrzucić woreczek z psimi odchodami muszę się zbliżyć do drugiej osoby na mniej niż zalecone 2 metry.

Dodam że w moim kraju zamieszkania każdy zbiera po swoim psie więc czynność wrzucania potem worka do kosza nie jest czymś dziwnym. Dodam również że chyba trudno jest nie zauważyć dosyć wysokiej kobiety w ósmym miesiącu ciąży z olbrzymim niedzwiedziopodobnym psem na smyczy i woreczkiem w drugiej ręce. Chyba jest to ewidentne że będę z kosza korzystać a jednak najczęściej osoby te nie tylko nie odsuwają się ale jeszcze stoją twardo i gapią się na mnie jak na UFO.

Ostatnio był jeszcze lepszy numer. Zbliżam się do kosza z psem, brzuchem i woreczkiem i co widzę? Gościa palącego papierosa tuż przy koszu na skutek czego kosz jest otoczony dymem papierosowym. I tu byłam zmuszona wykonywać jakąś dziwną yogę poranną, czyli wyciągnąć rękę z workiem w kierunku kosza równocześnie odchylając głowę do tyłu żeby nie wdychać dymu i zginając kolana żeby ręką trafić w otwór w denku kosza.

Nie rozumiem jaką przyjemność można czerpać ze stania tuż przy śmierdzącym koszu na śmieci, a jednak...

koronawirus

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (24)

1