Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ToMak

Zamieszcza historie od: 2 listopada 2024 - 12:16
Ostatnio: 20 grudnia 2024 - 16:53
  • Historii na głównej: 0 z 2
  • Punktów za historie: 49
  • Komentarzy: 10
  • Punktów za komentarze: 18
 
zarchiwizowany

#91809

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mój współlokator (student) jest piekielny. Piekielnie źle traktuje swoją dziewczynę i mi od tego kiszki wywraca na drugą stronę.
Ostrzegam, że będę wspominać rzeczy 18+ dlatego dzieci proszę odejść od monitora.
Zacznijmy od tego, że byłam ze swoim chłopakiem w stołówce i z ukradka ich obserwowałam. Facet siedział w towarzystwie 4 innych nudziarzy, a ona patrzyła w pustkę. I on nawet nie zauważył, jak bardzo ona się nudzi. W końcu zauważyła ona nas bo rozglądała się po sali i zaczęli o nas rozmawiać. Tylko wtedy widziałam między nimi jakąś interakcję.

Po drugie, ona zawsze kupuje papier toaletowy i inne rzeczy do mieszkania. I to tylko ona sprząta, chociaż nie jest oficjalnie wynajemcą. Ostatnio natarczywie zapukałam do jego pokoju i go poprosiłam wynieść śmieci. Zrobił. Nie ważne, że ja i moja współlokatorka już po raz X w ciągu od kiedy się wprowadził myjemy łazienkę. Go nic nie interesuje, brak jakiejkolwiek inicjatywy.

Jak przychodzi do niego jego dziewczyna to on gra w gry online zamiast się nią zajmować. Krzyczy i śmieje się z online kumplami a ona siedzi na kanapie i nic nie robi.

No i teraz "smaczek"

Wczoraj ja gotowałam w kuchni ze swoim chłopakiem, a on i ona poszli razem wziąć prysznic. To ja myślę: super, nareszcie coś się dzieje!
Pod prysznicem:ta sama nudna muzyka co zawsze Black Eyed Peas "Good night" czy inne rzeczy, które on włącza jak sam się kąpie.
Wychodzą spod prysznica, idą do jego pokoju.
Po paru minutach do moich uszu dochodzą najbardziej nieautentyczne kobiece jęki jakie słyszałam w moim życiu.
Trwają 5 minut. Potem słyszę jeden dłuższy jęk męski i na tym koniec. Cisza.
AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Współlokatorzy

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (15)
poczekalnia

#91694

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dopiero w wieku 24 lat zrozumiałam na ile trudno mi było jako dziecko z moimi rodzicami. Moja mama nie mogła znieść tego, że ja zawsze chodziłam z "kwaśną miną" i "nic mi nie pasowało". Nieraz słyszałam, że mam "bardzo trudny charakter".

Mój ojciec zawsze powtarzał "uśmiechnij się" i "Ty zawsze zainteresujesz się jakimś g*wnem". Oraz jego znamienne "ja bym tylko chciał, żebyś była normalna, a nie taka o".

Problem jest w tym, że w wieku 24 lat ja mogę popatrzeć na moich rodziców z dystansem. Zobaczyć i poczuć, że te komentarze tak naprawdę nigdy ze mną nie miały nic wspólnego. W wieku 10 lat ja przyjmowałam te słowa jako fakty.

Więc pochodzę z domu gdzie moja perspektywa była "śmieszna", a najbardziej mój wewnętrzny głos, moja ocena sytuacji, ten głos, który mi karze przestać i iść w innym kierunku lub oddać się pasji.

I teraz właściwie sytuacja o której chcę napisać:

Od dwóch lat nieznajomy facet stoi pod moimi oknami wieczorem lub w nocy i mnie obserwuje. Obserwuje, jak śpię. Mam dowody na kamerze, relacje sąsiedzi i znajomych, którzy wieczorem mnie odwiedzali. Policja wie, ale jest bezsilna. Od ostatniego czasu (3-4 miesięcy) mam koszmary i krzyczę we śnie.

Reakcja mojego taty na sytuację: On przychodzi, a ty nic z tym nie robisz, bo ci się to podoba. Ci podoba się, że obcy facet się podnieca.

I to nawet nie chodzi o to, że mnie ten tekst sprowokował. To, co mnie dotknęło to fakt, że mój ojciec widzi siebie jako kawałek mięsa, który ma tylko wartość taką, że "ktoś się nim podnieca". Tak wygląda jego świat. A ja, nigdy nie miałam osoby, przykładu, która widziała by siebie jako całość.

Rodzina Stalking

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 19 (75)

1