Profil użytkownika
Tonton
Zamieszcza historie od: | 19 kwietnia 2018 - 14:45 |
Ostatnio: | 2 czerwca 2020 - 14:51 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 241
- Komentarzy: 3
- Punktów za komentarze: 1
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 19 kwietnia 2018 - 14:45 |
Ostatnio: | 2 czerwca 2020 - 14:51 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Lapis: Ja zapłaciłam 80 zł, bez refundacji jej koszt to 350 zł bodajże.
@Lobo86: tylko przez tydzień z ortezą brałam przeciwzakrzepowe, bo wtedy jeszcze miałam zakaz ściągania. Teraz już nie biorę :)
@Lobo86: Dzięki za merytoryczne wypowiedzi. Na początku dostałam gips, nawiasem mówiąc lekarz bardzo niechętnie wysłał mnie na rentgen (musiałam zgodę podpisać), a w wypisie zaznaczył że bardzo chciałam mieć wykonane zdjęcie (zagrożenie ze względu na ciąże) bo może to nie złamanie, można poczekać (nie wiem na co) a że usłyszałam w trakcie chrupnięcie to praktycznie byłam pewna że to złamanie. Reasumując wypuściłby mnie bez robienia czegokolwiek żeby tylko mieć spokój ze nie wysłał ciężarnej na RTG. A jak już zdjęcie zostało wykonane to wyszło że to złamanie, i wtedy olaboga musimy unieruchomić a jak unieruchamiamy to musimy dać leki przeciwzakrzepowe (rozumiem ze musiał tą informacje podać ale forma w jakiej to zrobił była okropna) a one mogą być niebezpieczne dla dziecka. Siedziałam na tym SOR-ze i płakałam. A po założeniu gipsu, cyk, kolejne 2 zdjęcia czy dobrze założony... Na kontroli (miała być kilka dni później, ale oczywiście nie ma terminów, wiec była 11 dni później, leki przeciwzakrzepowe wyliczone co do jednego do terminu jaki wklepał na skierowaniu, martw się sam człowieku) i wtedy dostałam ortezę.