Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Traszka

Zamieszcza historie od: 22 kwietnia 2011 - 15:45
Ostatnio: 24 października 2022 - 21:50
O sobie:

Uroczyście oświadczam, że wszystkie moje historie są wytworem mojej chorej wyobraźni, a zbieżność osób lub sytuacji z rzeczywistymi jest całkowicie przypadkowa.

  • Historii na głównej: 165 z 167
  • Punktów za historie: 147407
  • Komentarzy: 163
  • Punktów za komentarze: 2365
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
13 czerwca 2013 o 16:29

Tak, Cat, uważam za szokujące, że człowieka, który mógł uratować życie innym nagradza się kilkuletnią batalią w sądach, totalnym brakiem poszanowania jego pracy, czasu wolnego, świętego spokoju wreszcie. Nikt nie patrzy, jak ludzie gadają za plecami - bo grupa tych, którzy wiedzą PO CO on jeździ do sądu nie jest duża. Reszta myśli, że to on jest oskarżony. Plotki w małym mieście to zabójstwo zawodowe. W normalnym kraju idziesz raz, mówisz co widziałeś a potem spokój. PS. Nie wiem jaki rocznik masz w dowodzie, ale chyba w dzisiejszych czasach SMSów i komunikatorów uczą, że nie tylko dosłowność istnieje na świecie. Mam nadzieję.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
13 czerwca 2013 o 16:23

Jaki pracodawca??? Zwrot kosztów (dojazdu i płatny urlop) przysługuje tylko osobom na etacie. Ilu jest w PL ratowników na etacie?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
13 czerwca 2013 o 16:21

Kolega tylko jako świadek, ale co z tego, skoro bez jego obecności najwyraźniej nie da się rozsądzić o winie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 maja 2013 o 20:38

Wydaje nam się :) i dużo zależy od sportu - byłam na majówce z rodziną. Ja miałam zaznaczony "rower", mąż "rower górski". Ja się zmachałam, mąż raźno pedałował. Ja spaliłam 1000 kcal, on 2000...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 maja 2013 o 8:44

Ale przy takim zapakowaniu zawsze jest ryzyko uszkodzeń, np połamania rąk. Pacjenci dużo potrafią w furii. Wyjść z pasów też, niestety. Za to po lekach masz spokojnego aniołka, który ani sobie, ani obstawie nie zrobi krzywdy. I spokojniej jest w czasie transportu. Żadnego wyrywania,

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
6 maja 2013 o 17:25

Biegnąc na bieżni tak samo nie masz trasy GPS. Jedynym (w miarę) wiarygodnym wskaźnikiem jest tętno. Bo oszukiwać można też wpisując jako sport bieg, a jechać rowerem - wtedy liczba kalorii mierzona na podstawie dystansu, prędkości i rodzaju sportu jest dużo wyższa. Innymi słowy te rywalizacje to zabawa dla uczciwych, a jeśli takich nie ma, to i zabawa się kończy. Kto lubi grać z cheaterami? A wchodzenie po schodach to dość kalekie tłumaczenie z określenia "ćwiczenie na stepperze".

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
6 maja 2013 o 16:40

Swoją drogą polecam profil dziewczyny, która walczy z chorobą (i zwycięża) - w ramach walki chce udowodnić, że każdego dnia można przebiec maraton. I jak na razie dobrze jej idzie :) http://www.endomondo.com/workouts/user/4346528 PS. w wyżej wspomnianym rankingu jest dopiero siódma.

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 36) | raportuj
6 maja 2013 o 16:35

Hmm... Akurat Polaków w czołówce nie ma. Co wy tak z tym antypatriotyzmem...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
6 maja 2013 o 16:29

Eee, bez przesady. Bieganie po leśnych duktach nijak się ma do asfaltu. Dobre buty to podstawa, ale po nodze czuć czy się biegło godzinę po asfalcie czy po piachu.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
30 kwietnia 2013 o 19:36

Koneksje? Irenko, słyszałaś o takiej osobie jak rektor? Pomijając fakt, że każdy lekarz jest dopuszczany do zawodu przez swoją Izbę - negatywna opinia i nie ma prawa. Takie czyny są karalne, nie tylko obrzydliwe i niemoralne. A pismo do opiekuna praktyk i do wiadomości rektora już poszło. Zdziwię się, jeśli panowie jeszcze tam studiują...

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 58) | raportuj
25 kwietnia 2013 o 18:34

Sara, ludzi grożących samobójstwem są tysiące, jedno głupsze od drugiego. Sama stwierdzałam zgony tylko dwojga, tego chłopaka i jeszcze jednego, który pożarł pół szuflady leków "dla efektu" - niestety dobrał złe paczki dla pokazówki. Ale nie przekonam Cię przez internet, więc to tylko Twoja wola czy wierzysz, czy nie.

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 46) | raportuj
25 kwietnia 2013 o 18:31

Wywnioskowane po sekcji i śledztwie (o które wnioskowała rodzina chłopaka - stąd między innymi piekło dla dziewczyny).

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 22) | raportuj
24 kwietnia 2013 o 14:19

Mem, nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia. Każda próba samobójcza jest zagrażaniem sobie. I jako lekarz mam prawo spacyfikować pacjenta, żeby sobie nie zrobił krzywdy. Potem muszę go skonsultować psychiatrycznie, żeby wyjaśnić, czy zagrożenie było chwilowe, czy stałe. I tyle w temacie.

[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 43) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 16:27

Rozpieszczona lala, a nie chora... Psychiatra ją rozgrzeszył, ona po prostu jest walnięta. Mam nadzieję, że ojciec przejrzy na oczy

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 39) | raportuj
23 kwietnia 2013 o 16:24

Niezależnie od tego czy pokazówka czy nie, konsultacja psychiatry jest konieczna. Nie mi decydować czy ją zaraz wypuszczą, czy zatrzymają. I ja chcąc, nie chcąc muszę ją tam zabrać. Mogę po dobroci, mogę siłą. Jej wybór. A fragment o brykach był raczej dla przedstawienia sytuacji.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 32) | raportuj
22 kwietnia 2013 o 14:38

Drill, jestem jedynym lekarzem w mojej rodzinie. I mam dwie specjalizacje, pracuję tam gdzie lubię. Nawet pieniądze nie są takie złe. Poza tym nazywanie mafią tego, że kilka osób w rodzinie wybrało ten sam zawód... Hmm... A politycy? A prawnicy? Handlowcy? Firmy rodzinne? Ba, znam nawet rodziny kominiarskie i fryzjerskie. Czy możemy już mówić o mafii kominiarzy?

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
8 kwietnia 2013 o 7:11

Ale masz nosa, niżej już jest :P (co prawda jako komentarz do komentarza, ale...)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
5 kwietnia 2013 o 14:30

Hmm... ale pytasz co myślę o tym, że używasz słów, których nie rozumiesz? Czy o użycie słowa autorytarny, które z kolei (wg sjp) oznacza tyle co autorytatywny, czyli «pewny siebie, stanowczy, nieznoszący sprzeciwu»? PS. Ja z kolei fak-daka rozumiem, może dlatego, że oboje pracujemy w szpitalu...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
3 kwietnia 2013 o 14:46

Su, nie zgodzę się. W karecie albo nie trzeba intubowac, albo zwiot już niewiele pomoże. Zwlaszcza narcan. Już predzej skolina...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
3 kwietnia 2013 o 14:43

Mleko to mleko, wszyscy tak mowia :) Pieszczotliwa nazwa wziela się od koloru, rzeczywicie mlecznie biały. Gorzej, że to inny lek. Narcan to zwiot, a mleko to plofed, lek usypiajacy.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
1 kwietnia 2013 o 14:17

Nie, dałoby się nas rozpoznać :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
27 marca 2013 o 19:56

Ależ przecież właśnie ot o chodzi! O jasne i czytelne wprowadzenie przepisu - że rajd można zrobić, ale w porozumieniu z leśniczym i tylko tam gdzie on pokaże! Czyli tam, gdzie nikomu nie zaszkodzimy, ani nikt nie zaszkodzi nam. Tymczasem w PL legalnie po prostu nie można tego zrobić...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
27 marca 2013 o 19:53

Czyli nieoficjalnie robiliście to, o co my walczyliśmy (bo już nam się nie chce). Innymi słowy przepisy swoje, a rzeczywistość swoje

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 22) | raportuj
27 marca 2013 o 19:51

Motocykl? Nie. Za to znam lasy, w których jest minimalna ilość zwierząt, co potwierdza znajomy leśniczy, z którym dogadujemy takie rajdy po okolicy. Przecież nie mam zamiaru jeździć po terenach lęgowych... Ale, jak widzę, źle rozumiana ekologia niestety spacza umysły - nie lepiej wyznaczyć miejsce, w którym zrobimy mało szkody, niż udawać, że nas nie ma?

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »