Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Trepan

Zamieszcza historie od: 30 czerwca 2015 - 9:21
Ostatnio: 6 września 2020 - 20:59
  • Historii na głównej: 21 z 33
  • Punktów za historie: 3020
  • Komentarzy: 492
  • Punktów za komentarze: 981
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
12 lipca 2019 o 18:11

Wiem, pomysł odpadnie bo nielegalny, ale przypomniał mi się gość, który z sąsiadem o rower na klatce przypięty do barierki poszedł na noże i skończyło się na tym, że rower został przyspawany...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
4 lipca 2019 o 21:36

@dmd: wątpię by administracja czy zarząd cokolwiek wiedziały na temat...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
4 lipca 2019 o 21:34

@bloodcarver: prawdopodobnie "przegląd", po którym trzeba będzie wymienić rynny na nowe. W każdym razie wtargnięcie samo w sobie już jest materiałem na smerfy. Możliwe też, że pod przykrywką drobnych robót zaglądali to okien, oceniali zabezpieczenia i stan posiadania, żeby wiedzieć kogo warto "zrobić".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 lipca 2019 o 15:05

@agatatq: znowu prawo pracy. Pracownik może być obciążony do określonej wysokości to raz. Faktoring to przejmowanie na siebie odpowiedzialności i ryzyka gdyby klient okazał się nierzetelny/niewypłacalny i wymaga odpowiedniej umowy. Umowa o pracę nie jest umową faktoringu. Nic, tylko nagrać taką sytuację, rozmowę i od razu sąd pracy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lipca 2019 o 16:20

Ściąganie nieistniejącego długu jest dobrym punktem wyjścia. Można ich pozwać na 5cyfrową sumę. Jak przekażą sprawę jakiejkolwiek windykacji (innej niż sąd i komornik sądowy) to na podobną kwotę możesz ich pozwać za nieuprawnione przekazanie danych. Wtedy firmę windykacyjną pozywasz o ściąganie nieistniejącego długu, a operatora o nienależne naliczanie długu. No i jeszcze możesz trafić do KRD, za to też można kogoś pozwać za nienależny wpis. Oczywiście jeśli masz dość nerwów i cierpliwości, ale warto ich uciąć.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 lipca 2019 o 10:56

Czyżby prokurator musiał wejść z zawiadomienia o oszustwie? Dla firmy takie zarzuty są mocno problematyczne, zwłaszcza jak cokolwiek się faktura nie zgodzi, wtedy jeszcze skarbówka do podatku się przyczepia i zaczyna się jazda.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
30 czerwca 2019 o 11:46

1700 na umowie o pracę to może być za 168 godzin. Tyrając po 16 dziennie? 320 godzin przy 20tu dniach roboczych. Art. 131. § 1. KP mówi jasno, że tygodniowo czas pracy nie może wynieść ponad 48h (16*5=80). Do tego gdzie kasa za ten czas? Art. 151. KP się kłania. Brzmi dziwnie. Jeśli to prawda, dobrego prawnika i zaorać ich, nasłać skarbówkę, PIP i wszystko co się da.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
23 czerwca 2019 o 18:13

Kary za kradzież są śmieszne. Nie rozlicz się z fiskusem o 6gr to zostaniesz przeciągnięty po sądach i wciągnięty w setki kosztów. Okradnij bezbronną osobę-jak dasz się złapać to może coś ci zrobią...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
23 czerwca 2019 o 17:55

@tatapsychopata: jeszcze motocykliści, paralotniarze i astronauci. Każda grupa uczestników ruchu drogowego zawiera pewną ilość idiotów. Jak pieszy czy pedalarz coś głupiego zrobi-spora szansa, że przykryją go płachtą i tyle. Motocykliści podobnie, z tą różnicą, że moto jest o wiele lepiej zauważalne, zwykle dzięki głośnemu wydechowi. Dlatego ich wybryki są mocniej widoczne. Wjedź sobie w jakiekolwiek miasto i masz horror, osobówki zachowują się bezmyślnie, nie przestrzegają pierwszeństwa, ograniczeń prędkości, sygnalizacji i znaków. TiR nie jest więc tutaj jakoś szczególnie inny, w tej grupie też są barany, z tym że jest ich mnie, ponieważ kursy są drogie, badania, kwalifikacja, selekcja. Jest to jednak góra stali, ważąca po 40 ton, którą widać i jak coś odwali-jest to spektakularne. Do tego dochodzi jeszcze infrastruktura, w wielu miejscach jest za ciasno by skręcać z właściwego pasa i robi się cyrk, jazda przez ciągłą i zaraz krzyk, że przepisów nie przestrzegają. Co do spychania i innych wybryków: dzwonić na pały, dawać nagrania-powinien za to stracić lejce. Kilka miesięcy kursów, kilkanaście tysięcy wydane i jeszcze utrata pracy. Skuteczna kara.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
23 czerwca 2019 o 17:47

@janhalb: jakie naruszać? Pojazd uprzywilejowany ma prawo nie przestrzegać pierwszeństwa przejazdu oraz sygnalizacji pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności. Korzysta z przepisów, które pozwalają mu na więcej, ale nie na ich łamanie. Kodeks drogowy obowiązuje każdego uczestnika ruchu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 czerwca 2019 o 20:31

Raz chciałem na Wojciechowskiej zrobić badania na określone uprawnienia (dość spore wymagania zdrowotne). Wzrok miał mi badać psycholog. Takie ośrodki powinny być zamykane z hukiem. Chłopa wyślij do akademickiego, tylko rejestracja tam jest przewalona.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 czerwca 2019 o 13:48

W każdym stadzie owiec znajdzie się baran, albo jakaś czarna. Sam się uczę jeździć (kwity mam od lat) i wiele pomogli ludzie ze środowiska. Z punktem 2 można sporo polemizować, jest masa maszyn o mocy ponad 100km, które mają 750 pojemności i faktycznie tak mocne maszyny nie nadają się do jazdy 50km/h. Po prostu nie jeździ się nimi po mieście, a nie przekracza prędkość o 50 czy 100. Najbardziej na bakier z przepisami mają chyba jednak właściciele quadów i crossów. Nie ma w Polsce zbyt wielu miejsc, gdzie można polnymi drogami czy leśnymi poćwiczyć jazdę w trudnych warunkach terenowych. Torów jest mało i ciężko jest o dobre warunki organizacyjne, a sprawy nie poprawia fakt, że niektórzy szaleją w miejscach niedozwolonych, potrafią rozjeździć rezerwat czy taki wybryk jak debil (którego na szczęście złapali) terroryzujący motocyklem centrum handlowe.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 czerwca 2019 o 13:22

@katem: nie do końca powiedziałbym "lubią". To są silniki pojemnościowo podobne z niedużymi samochodowymi często, ale motocykl jako cały pojazd gabarytowo jest sporo mniejszy. Wydech też jest więc krótszy i wyobraź sobie zamontowanie 4ech puszek długich na 40cm każda (kat, tłumiki). Silnik przez ten brak dostatecznego wytłumienia wydechu jest głośniejszy i to sporo. Debili robiących przegazówki pod oknami czy na światłach z kolei jest tyle samo co na dwóch, jak i na czterech kołach.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 czerwca 2019 o 9:30

Dejavu mam widząc tę historię.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
4 czerwca 2019 o 5:27

@starajedza: a kto Ci zabroni kupić mu takie auto? W końcu taka dobra dusza jesteś, a wydanie grubych tysięcy dla człowieka, który przymiera głodem z biedy może być poza jego zasięgiem. Dziękujemy superbohaterze!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 maja 2019 o 6:50

Masa ludzi nie zna swojego języka ojczystego, to jest gorzej niż straszne. Cały wysiłek zaborców, który zniweczyli nasi przodkowie-dziś odwalamy sami.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
24 maja 2019 o 6:43

@magic1948: co nie zmienia faktu, że ich obowiązkiem jest je zabezpieczyć i mimo wszystko spróbować.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
24 maja 2019 o 6:39

Było poprosić o protokół z czynności na miejscu. Kradzież z włamaniem to inna kwalifikacja niż kradzież. 12 lat za to grozi i nie ma kwoty minimalnej, mają obowiązek działać.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
21 maja 2019 o 22:24

Z drugiej strony: podjeżdża samochód do świateł (grupa motocyklistów stoi) i włącza spryskiwacze. Kierowca samochodu miał A i B tak na marginesie. Debile są po obu stronach.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 maja 2019 o 22:14

Teraz pomyśl: gość zdał egzamin na kategorię zawodową, zrobił kursy i przeszedł psychotesty! Jeśli ktoś prowadzi zestaw i ma tak nasrane we łbie to powinien stracić kategorię z marszu. Zdarzył mi się sytuacje, że TIR wymusił i o mało co nie wbiłem mu się w osłonę boczną naczepy, ale zreflektował się i chociaż awaryjnymi dał znać, że wie, że narozrabiał. Błędy popełnia każdy, akurat na pojeździe, który waży odpowiednio więcej i jest większy-mocniej je widać i trudniej naprawić. Taki jednak chociaż ma świadomość, że zachował się źle i myślę, że sam miał nieco stresu, że prawie doprowadził do kraksy. Tymczasem szeryf to bezrefleksyjny ćwok, który uważa, że o tu rządzi. Co go obchodzą jakieś przepisy. Tępić takich bezwzględnie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 maja 2019 o 19:06

Bo dyspozytor jest jeden na duży obszar i ma go kontrolować przy pomocy komputera, map etc. NIE ZNA TERENU, nie skojarzy wezwania, ma za dużo na głowie i często mało pojęcia o samym działaniu służby, którą dysponuje. On ma być dobry w zarządzaniu, nie w działaniu RM.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
16 maja 2019 o 22:01

Jechać jak z wieprzem na świniobiciu. Straszna kara za to go nie spotka, raczej skończy się na pracach społecznych i sporej sumce, ale warto. Niech poczuje, że sprawiedliwość jest nieuchronna, a ze spaćkanymi papierami przestanie czuć się takim kozakiem. No i może odwali się gdy będzie mieć pilniejsze problemy ze swoim życiem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 maja 2019 o 22:33

Źle, że ustąpiłeś. Było babiszona uciąć krótko.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 maja 2019 o 15:07

Są gdzieniegdzie takie pułapki jak parking, kilka metrów asfaltu i skrzyżowanie. Te kilka metrów to już jest droga, samochód nie włącza się do ruchu, a już jest jego uczestnikiem, co znacznie zmienia interpretację przepisu o pierwszeństwie. Cała masa wymuszeń w takich miejscach jest bo gość wyjeżdża z parkingu to niby ma ustąpić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 maja 2019 o 7:11

Trzy przepisy są na to Tak łopatologicznie; raz-pieszy ma się upewnić, że nie wtargnie pod samochód, dwa-kierujący ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w miejscu oznaczonym jako niebezpieczne, trzy-każdy uczestnik ruchu drogowego ma prawo zakładać, że pozostali uczestnicy poruszają się zgodnie z przepisami. Prawo więc pozostawia sporo ocenie funkcjonariusza i sądu jeśli sprawa tam trafi. Niemniej jednak tu wygląda to dość jednoznacznie: samochód jedzie i kobieta weszła na pasy, czyli wtargnięcie i wina pieszej. Tak na marginesie, odnośnie wjazdu na przejazd kolejowy było powiedziane: "na kolei wszystko jest duże, twarde i boli", "w zderzeniu z pociągiem, zawsze wygrywa pociąg". Analogicznie pieszy/rowerzysta w stosunku do samochodu również nie ma szans.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 1619 20 następna »