Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Trepan

Zamieszcza historie od: 30 czerwca 2015 - 9:21
Ostatnio: 6 września 2020 - 20:59
  • Historii na głównej: 21 z 33
  • Punktów za historie: 3020
  • Komentarzy: 492
  • Punktów za komentarze: 981
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 lipca 2020 o 1:19

@KwarcPL: przepisy podatkowe są u nas tak skomplikowane, że sprzęt wycofywany najlepiej sprzedać za złotówkę. Odprowadzasz VAT, zawrotne 23 grosze od sztuki i masz czysto w papierach. Wiele instytucji tak robi przy modernizacji lub wymianie sprzętu, zwłaszcza komputerowego.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 lipca 2020 o 17:55

@timi14: sprawę wykroczeń i ich karania reguluje Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Art. 96 i art. 9, do którego odnosi się pierwszy z nich. Wynika z tego, że należy sumować maksymalne wymiary do 1000zł, ale jak coś brakuje do tej kwoty to zawsze dorzucą chociażby niebezpieczną jazdę oprócz wymuszenia i spowalniania ruchu. Ewentualnie sąd może uznać spowodowanie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym (karambol), za to już chyba 5 lat grozi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 lipca 2020 o 5:40

@bazienka: dlatego ująłem to, że ten paragraf dotyczy zachowania osoby. Czasem próbują dogiąć go na tej zasadzie, że burzysz komuś spokój w jego własnym domu. Najlepiej jeśli gość przyjmie mandat i to zamyka sprawę, na kwicie ma tylko paragraf, nie musi znać treści tegoż artykułu. @Orava: się przywykło do wybuchów...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
27 lipca 2020 o 8:24

Jeżeli w mieszkaniu jest głośno z powodu alarmu można by spróbować podciągnąć zakłócanie miru domowego, ale to się tyczy generalnie zachowań. Czyli, że z powodu czyjegoś działania nie możesz w spokoju żyć w swoim domu. Czy zaniechanie wyłączenia alarmu pod to da się dogiąć? Średnio. Zakłócanie porządku społecznego tym bardziej nie, więc służby mają mocno okrojone możliwości. Żeby to auto wyło regularnie, było szczególnie uciążliwe, to jeszcze byłby jakiś powód do interwencji.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 lipca 2020 o 3:55

Gość popełnił dwa dość poważne błędy. Nie było to celowe taranowanie osobówki. Widać w momencie skrętu zaciśnięte hamulce. Hamowanie awaryjne, delikwent mocno przysnął prawdopodobnie i ratował się przed kolizją próbą uniku. To pierwszy błąd. Drugim jest brak kontroli toru jazdy. Wjechał na pas zajęty przez inny pojazd i doprowadził do kolizji. Zawodowiec nie powinien popełniać takich błędów, ale sam wiem jak czasem potrafi złamać zmęczenie po sześciu godzinach jazdy. Tym bardziej po ośmiu czy dziewięciu. Tacho to jest rzecz absurdalna. Czasem człowiek ma siły i koncentrację nawet kilkanaście godzin w czasie doby, czasem po kilku pada jak mucha. Jest jeszcze aspekt "innych prac". Zamiast załadować się wieczorem przekraczając nawet czas jazdy i odjechać kilkaset metrów na parking, podstawia się rano. Wyjechał 10 minut i ma inne prace. Ładują go, załatwia papiery i rusza już zmęczony dwugodzinną lub nawet dłuższą pracą (ach te kolejki i bajzel na logistyce), a wyjechane ma nadal oficjalnie kilkaset metrów.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 lipca 2020 o 3:43

@maat_: z motocyklisty wiele nie zostaje. Człowiek składa się głównie z wody, zwłaszcza organy wewnętrzne. Siła uderzenia powoduje falę uderzeniową. Nieściśliwa woda rozrywa tkankę niszcząc komórki. Nadaje się tylko rogówka, o ile delikwent nie ma pecha doznać letalnego urazu czaszki przy małej prędkości.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
27 lipca 2020 o 3:39

@szembor: sam mam za różne numery kilku ubezpieczycieli na czarnej liście (bo mogę, to oni tracą klienta flotowego). Jeśli możesz udowodnić, że samochód stał w zamkniętym, indywidualnym garażu na prywatnej posesji, to masz wszystkie warunki wypełnione. Dociskaj ich, bo WARTO.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
27 lipca 2020 o 2:56

Czemu sprzęt z podatków ma iść? To pińcety na dziecko nie dadzą rady sfinansować jakiegoś komputera i kamerki? Kiedyś były tylko pomoce socjalne w postaci zwrotów do określonej kwoty (bodajże 200 czy 300zł na rok czy semestr) na zakup rzeczy niezbędnych jak okulary, podręczniki i inne szkolne rzeczy. Nawet i to było dla najbiedniejszych.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
27 lipca 2020 o 2:45

Przy więcej niż jednym wykroczeniu nie dodaje się kwot mandatów, lecz jest jedna łączna do 1000zł. Jeśli stwierdzą, że to za mało, sprawę może rozpatrywać sąd i ukarać wyższą grzywną.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
25 lipca 2020 o 16:29

Jak podasz prawnie obowiązującego "tatusia" o alimenty to będzie mieć interes, żeby temat szybko załatwić i skutecznie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 lipca 2020 o 6:11

@Cut_a_phone: nie polecam, 20 lat nie mogłem złapać więcej niż dwa kilo. Niska odporność na zimno, kręgosłup niechroniony odpowiednią ilością mięśni. Dodatkowo jako motocyklista jeżdżę na mocnych maszynach, które ważą sporo więcej i lądowanie to ciężka sprawa. Złapałem prawie dychę (nie wiem jak, ale w końcu przypominam człowieka) i siadam na ciężkie moto jak na rower, równowaga trzyma się sama. Ektomorfizm i endomorfizm to przewalone sprawy. Najlepiej być mezomorfem i po prostu dbać o siebie i formę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 lipca 2020 o 20:47

@yakhub: wiem, że po czasie, ale odpowiadam: tak

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 lipca 2020 o 14:18

Media i jechać z nimi oporowo. Nie uwierzę, że wydział do walki z przestępczością samochodową podaruje sobie możliwość przechwycenia walizki. Dla nich to byłby ogromny sukces.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 lipca 2020 o 20:23

@Zmijcia: pudło kochana. Przerzucając takie ilości sprzętu źle się czuję bez rękawic. Praca dłońmi, jeszcze z komputerem. Ostatnia rzecz jaką mi trzeba to zranienia, odciski itp. Twarz zakryta przy niskiej temperaturze lub pyle to konieczność. Bez maski, kominiarki lub czegoś podobnego będzie jeszcze gorzej.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
20 lipca 2020 o 15:52

@bloodcarver: pasażer może spowodować wypadek i były w takich sprawach wyroki skazujące. Szarpanie kierowcy, łapanie kierownicy itp. Absolutnie nie wolno tolerować tego nawet jako "żart".

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 lipca 2020 o 14:44

Zależy komu i co zginie. Dziś każde urządzenie ma kartę sieciową. Wyjmiesz kartę sim, ale adres fizyczny karty sieciowej jest niezmienny. Są w stanie namierzyć każdy telefon, który zostanie włączony. Kwestia wysiłku włożonego w jego znalezienie i odzyskanie. Nasze chore prawo i myślenie, że "mało ukradł, po co robić człowiekowi problemy". Nie, złodziej to złodziej. W Singapurze za śmiecenie jest bodajże 1000$ singapurskich mandatu. Wszystkie dolary mają zbliżony kurs do amerykańskiego. Najczystsze miasto świata. Nieuchronność kary do podstawa, a jeśli postępowanie kosztuje, obciążać kosztami winnego. Nie zechce lub nie będzie miał z czego oddać? Odpracować.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 lipca 2020 o 13:39

@Armagedon: są akurat takie roboty, że się łazi. Sam byłem kiedyś taką łazęgą. Jak ja łaziłem, firma działała. Jak przestawałem-firma też. Po prostu mojej roboty nie było widać. Blok miał masę automatyki, której stan sprawdzałem. Likwidowałem usterki, a więc musiałem przejść w każde miejsce, gdzie mogą wystąpić i wychwycić miejsca potencjalnie awaryjne. Czasem przełączyć jakieś funkcje na sterowanie ręczne i dopilnować tego, by w odpowiednim czasie nacisnąć guzik (a panele kontrolne porozrzucane po bardzo dużej powierzchni budynku). Więc taki łazęga, nikt nie wie co robi, ale jak przestanie to wszystko się sypie.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
17 lipca 2020 o 22:12

Zwierzę tak ma, że może kogoś nie polubić. Miałem psa, dość spory, łagodnie usposobiony. Ugryzł dwa razy w swoim życiu. Dwa razy tę samą osobę, dwa razy nagle, bez ostrzeżenia i powodu. To jest zwierzę i do pewnego stopnia zawsze pozostanie nieprzewidywalne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 lipca 2020 o 22:31

@GlowaWChmurach: czyli widać z tym malowaniem numeru, że bierzesz się za temat, którego nie znasz. Numer roweru jest w ramie wycinany czymś podobnym do frezarki. Policja robi takie rzeczy, ale jest to znakowanie, a nie rejestracja. Dostajesz kwit, że rower oznakowano i przy sprzedaży nowy właściciel powinien go dostać do ręki (numer znaku jest na dokumencie). Minusem tego rozwiązania jest to, że ramy są głównie stalowe, a naklejka ochronna nie zabezpiecza skutecznie przed korodowaniem. Kiedyś robili akcje znakowania pod szkołami, zwłaszcza bliżej początku wakacji, ale dziś? Kolejny problem wynika z dostępnością właśnie. Skuteczność takiego rozwiązania też jest dyskusyjna. Ma chronić przed kradzieżą, taki rower będzie niby o wiele trudniej sprzedać, a co jeśli złodziej chce sam go użytkować? Kontroli rowerów nie ma. Ostatnio pojawił się raport dotyczący przyczyn negatywnego wyniku badania technicznego samochodów. Prawie połowa z najczęstszych przyczyn dotyczy niesprawnego oświetlenia lub czegoś mówiąc kolokwialnie "co widać". Samochody poddawane dość silnym regulacjom, kontrolom, badaniom sprawności. Co do rowerów, ileż to by było biurokracji, żeby rejestrować, ile tysięcy policjantów do pilnowania? Mało tego, rower elektryczny może się rozpędzić do ogromnych prędkości. Był wypadek pewien czas temu, rowerzysta chyba zabił pieszego. Biegli orzekli, że jego wynalazek może poruszać się z prędkością nawet 96 czy 98 km/h. Dobry kolarz 40 przekroczy bez wysiłku, 30 to za dzieciaka się śmigało spokojnie na góralach. Teraz przyłóż te liczby do skuterów, które podlegają obowiązkowi rejestracji. Jaka jest ich prędkość maksymalna? Dziurawe prawo to jedno, jego skomplikowanie to drugie, brak przestrzegania trzy, brak nadzoru i egzekwowania cztery. Tymczasem proponujesz rozwiązanie, które ten bajzel jeszcze pogorszy. @niepodam: ta sama bajka. Odpowiedzialność rodziców za czyny nieletnich jest częściowa. Odpowiadają finansowo za szkody w mieniu, ale za poważne wybryki młodociany odpowiada sam, są sądy rodzinne, poprawczaki i inne instytucje. Dużo wyszło, ale chyba zawarłem wszystko co ważne. Obecne rozwiązania są złe, niedopracowane, brak im rąk, nóg i kawałka głowy, ale te propozycje są po prostu jeszcze mniej przemyślane. Trochę za dużo mamy "ekspertów", którzy posiadają jedynie uprawnienia kategorii B oraz minimum znajomości przepisów, a nigdy nie pracowali w transporcie, nie jeździli zawodowo, przepisy dla nich się kończą na znajomości znaków, ograniczeń prędkości i świadomości zrobienia PR, opłacenia OC.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
14 lipca 2020 o 20:23

portal zdycha i tyle

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 lipca 2020 o 13:03

@GlowaWChmurach: temat powielany. Nadal nie widziałem odpowiedzi na pytanie co zrobić, żeby gimbusy nie zamieniały się tablicami, nie odkręcały ich. Nadto wydawanie dowodów rejestracyjnych rowerom. Przecież nieletni nie ma pełnej zdolności prawnej. Dochodzą do tego umowy kupna sprzedaży, numery ramy. Gorzej niż z samochodami.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 lipca 2020 o 10:45

To jest nadal tylko mały kawałek. Oczywiście jest w tym pełna racja, ale nie doszukiwałbym się siły sprawczej w kilku procentach głosów, gdy za jedną opcją ostatnio opowiedziało się 74% głosujących. Nawet więc odejmując te kilka % wciąż otrzymujemy wynik rzędu 2/3, czyli miażdżąca większość nie chce zmian.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
12 lipca 2020 o 10:39

Zanate Zamieszcza historie od: 18 czerwca 2012 - 23:26 Ostatnio: 12 kwietnia 2020 - 9:34 Zanate (PW) · 9 lipca 2020, 10:29 admin to pała

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 lipca 2020 o 20:57

@timi14: zaraz, zaraz. Najpierw powołujesz się na CMR aby kilka komentarzy później stwierdzić "zapisy konwencji CMR mnie i przewoźnika nie obowiązują"? Wolnoć Tomku w swoim domku, zbieraj minusy dalej.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 lipca 2020 o 20:30

@timi14: więc mieli się potem bujać z kukułczym jajem? Nic nie narozrabiałeś? Wlazłeś pod wózek. Tyle wystarczy. Awantura, blokowanie rampy, próba ucieczki. Ochrona ma wypuścić auto A-zaplombowane, którego numer plomb się zgadza, B-zweryfikować ładunek i musi się zgodzić ze stanem deklarowanym w dokumentach. Jak masz kwit zwrot, towar nie został przyjęty, to masz go mieć w ładowni na wyjeździe. Polecam spróbować wywieźć coś ponad to co wolno i wtedy użyć w stosunku do ochrony argumentu o przetrzymywaniu ;) Byłoby ciekawie. Odnośnie posłowia: grubo się mylisz. Każda firma chce sprzedać swój towar. Mogąc opchnąć całą lufę, zrobią to z chęcią. Miejsce na półkach sklepowych to bardzo pożądana rzecz, więc nie stać ich na pogrywanie z siecią marketów. Jeżeli problemem jest taki wybryk kierowcy, to żeby nie stracić kontraktu, zwalnia się kierowcę. Powtórzę mam nadzieję po raz ostatni: magazyn nie będzie przechowywał towaru, którego nie zamówił. To nie jest ich wina i nie ich problem. Kierowca ma to zabrać bez dyskusji. Sam też zabrałeś, pomarudzić możesz, ale nie jesteś od rządzenia.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1019 20 następna »