Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Trepcio

Zamieszcza historie od: 14 lipca 2015 - 7:11
Ostatnio: 6 kwietnia 2024 - 1:58
  • Historii na głównej: 39 z 39
  • Punktów za historie: 7975
  • Komentarzy: 456
  • Punktów za komentarze: 3111
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 23) | raportuj
14 października 2016 o 8:22

A ja często chodzę z moją psicą na zakupy. A to dlatego, że dla niej spacer jest czynnością czysto rekreacyjną - okazją do socjalizacji i pozwiedzania okolicy. Dla niższych potrzeb tudzież wybiegania ma 1000m2 ogrodu. Więc jak już idę na zakupy, to bardzo często ją biorę, a niech też ma jakąś przyjemność. Sklepy dzielę na trzy kategorie: 1. Małe sklepy, gdzie psicę można zaparkować przed sklepem i mieć na nią oko (napisałem "zaparkować" bo skubana szybko się wyszkoliła na tyle, że nawet jej nie wiążę, tylko przerzucam przez coś smycz, jak kowboje na westernach z lejcami, a ona grzecznie siedzi i czeka, bo wie, że jak wyjdę to ją za to pochwalę) - to sklepy, gdzie z czystym sumieniem mogę psicę zabierać. 2. Małe sklepy, gdzie nie ma jak zaparkować psicy, żeby mieć ją na oku - ruchliwa ulica przed sklepem, wąski chodnik - bo przecież ktoś może bać się psów i nie chcieć za blisko przechodzić - to sklepy, gdzie biorę psicę po wcześniejszym ustaleniu, czy będę mógł z nią wejść. Pytam po prostu wcześniej właściciela/obsługę, tłumacząc powody. Ani razu mi nie odmówiono, sporadycznie zdarza się, że nie mogę wejść z psicą bo na przykład jest nowa sprzedawczyni i nic nie wie o ustaleniach. Odpuszczam, trudno, przejdę kawałek dalej i kupię gdzie indziej, a przy najbliższej okazji staram się umówić na wpuszczanie psicy jeszcze raz. 3. Sklepy samoobsługowe, tudzież takie, gdzie chodzi się pomiędzy towarem - po prostu nie biorę psicy. Czułbym się niepewnie zostawiając ją przed sklepem, gdzie nie mam jej na oku, i czułbym się niekomfortowo, gdyby psica łaziła między towarem - a bo ja wiem w czym tarzała się wcześniej w ogrodzie albo na trawniku? A dążę do tego, że sensownie zaplanowane zakupy z psem to nie problem, ale trzeba po prostu pamiętać, że są miejsca, gdzie psa nie wolno wprowadzać i takie gdzie po prostu nie ma to sensu, nawet gdyby pozwolili.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
7 października 2016 o 15:00

Trochę bez sensu tu dywagujemy. Bo nie wiemy, czy była tam na przykład zainstalowana drukarka jako "PDF-printer", nie wiemy, czy był dostęp do internetu, żeby skorzystać z jakiejś strony "DOC to PDF", nie wiemy, czy program konwertujący nie był zainstalowany na komputerze. Wiemy, że w opcjach programu Microsoft Word (jeden program i jednej firmy) tego nie było.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 21) | raportuj
23 września 2016 o 7:19

Odnoszę wrażenie, że tak samo jak oni bez sensu ekscytują się tym, co kto sobie nakłada na twarz (bo osobiście nie widzę specjalnej różnicy między używaniem tuszu do rzęs, a takim na przykład olejkiem do brody - który zresztą sam stosuję) - tak samo Ty niepotrzebnie robisz sensację z tego co jeden z drugim niepełnosprytny napisał w internecie... I przy okazji pamiętam marynarki noszone do koszulek (patrz "Policjanci z Miami") i pamiętam jak w wieku tych 10-12 lat wydawało mi się to szczytem "amerykańskiego" stylu. Dlatego też nie potępiam dziwnych pomysłów, choć nie muszą mi się podobać. Moda jak moda, może następna fala bardziej mi będzie pasować. A tym co wyrzekają na zniewieściałość obecnej młodzieży przypominam modę z czasów Ludwika XIV - który występował upudrowany, wymalowany szminką, w butach na dziesięciocentymetrowym obcasie i w złotym ubranku haftowanym w purpurowe serduszka.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
12 września 2016 o 15:47

"Posiadam ja latorośl w wieku 7 miesięcy" Mam jedno niedyskretne (może) pytanie. Jak często?

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
27 sierpnia 2016 o 13:30

@Patinka924: Ponieważ na daleko do księgarni, gdzie można kupić słownik.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 15) | raportuj
6 sierpnia 2016 o 7:19

@Katka_43: "Przybliż mi, ile niewinnych osób Kaczyński zgładził." Hmmm... Najwięcej generałów w całej historii NATO?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
27 lipca 2016 o 11:28

@halaburda: I rozumiem, że wiesz to od Ziutka, że tak dostawał? A tak poważnie - to ile wydaje korpo na pracownika ma się nijak do tego ile pracownik zarobi. Szczególnie jeśli po drodze jest agencja.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
27 lipca 2016 o 5:33

@Armagedon: O, to, to! Bardzo słuszne pytanie! Też chciałem właśnie o to zapytać. Bo tak zgrubnie licząc 15 zł brutto dla pracownika + koszty agencji + zysk agencji + podatek CIT agencji to wychodzi mi jakieś 27 do 30 złotych za godzinę...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
21 lipca 2016 o 9:15

Mam pcsicę. Wzięta ze schroniska. I po roku chodzenia na smyczy rozumie już komendę "Siad" - i siada czekając na pogłaskanie. Po tej historii nie wiem, czy nie nauczyłbym mojej psicy komendy "bierz" - do tej pory nie wydawało mi się to potrzebne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 lipca 2016 o 18:41

A ja Ci powiem, że to chyba kwestia osoby wołającej. Moja matka, gdy wychodzi ze swoją psicą poza ogród - to OK, prowadzi ją na smyczy, problemu nie ma. Ale gdy ma zawołać ją z ogrodu to jest wrzask: Masza, Masza! I tak coraz głośniej na granicy histerii. Ja wychodzę, wołam raz - i czekam spokojnie z minutę (ogród duży) - i psica jest. A jak słyszy histerię w głosie mojej matki, to podejrzewam, że nawet boi się podejść.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
7 lipca 2016 o 9:29

@SirCastic: To jest SPARTA! Działalność załóżył gdzie mnieszka, a biurwom wysyłającym na stary adres... nie-uśmiech.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 26) | raportuj
7 lipca 2016 o 8:52

Szanowna mamusia ma konto w banku, ale po prostu lubi dysponować gotówką. Jak wybierze się na targ to raczej za jaja czy owoce kartą nie zapłaci. I co ważne - nie potarguje się :) A że nie ma zastępstwa - uwierz - od dwóch tygodni pusta skrzynka, a prowadzę własną firmę. Naprawdę nie wiem co mam zrobić jak te faktury dostanę hurtem.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
30 maja 2016 o 20:14

"rodzice udali się do drzwi, jednak dziewczynka nie mogła wysiąść ponieważ drogę zablokowała jej staruszka" Czyli - rodzice poszli sobie do drzwi nie patrząc co dzieje się z ich córką? więc w jaki sposób: "matka, która łapiąc ją pod rękę rzuciła"? A do tego: "Mogę dodać że przy tych drugich drzwiach stali jej rodzice, wystarczyło podejść" Ja wiele rozumiem, ale bilokacji niekoniecznie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
23 maja 2016 o 23:26

"TAK- leżał na tym swoim łóżku nagi, świeżo po załatwieniu potrzeby- nie wytarty i wśród fetoru mobilnego kibelka, chorego człowieka i potu." TAK - była przy nim wnuczka, która go nie mogła umyć, bo przecież od tego to salowe są.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 12) | raportuj
23 maja 2016 o 11:53

Ja, mimo że jestem bezdziećny, ale dwójkę wychowałem. Co złego jest w zabraniu dzieciaka na imprezę? (Sam byłem z Weronika - lat 3 - na Polconie. Tak, biegała od stoiska do stoiska, ale jakoś nikomu to kuku nie zrobiło. Rozumiem, że ktoś mógł się wkurzyć, jak stał w kolejce, a przyssało mu się coś do nogi. I jeszcze wołało "Tera ja!" No dobra na tym zakończę.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
17 maja 2016 o 5:53

Widać nie słyszałeś jeszcze o "paradoksie żula". Polega on na tym, że: 1. Gdy żul jedzie tramwajem to tramwaj jedzie żulem. 2. Gdy żul już nie jedzie tramwajem, to tramwaj dalej jedzie żulem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 kwietnia 2016 o 8:48

Historia zapewne faktycznie piekielna, szkoda że jej nie opisałaś.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
11 kwietnia 2016 o 15:54

Naprawdę nie wiem co w tym piekielnego. Że babcia stara - każdemu się zdarzy. Że wnuki pomysłowe - jak wyżej. Że organizator imprezy nie dopilnował? No tak, to trochę piekielne.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
30 marca 2016 o 15:04

"Niestety nie jest zbyt towarzyski w stosunku do innych psów". Generalnie żaden pies nie jest zbyt towarzyski w stosunku do innych psów o ile nie jest tego nauczony. Ja nie kieruję Cię do behawiorysty za miliony - czasem warto coś poczytać i psa po prostu nauczyć. Że opłaca się na inne psy nie szczekać. Ot i tyle. Pies to zmyślna bestia i szybko zakuma.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
7 marca 2016 o 17:21

Może się odezwę, bo chyba jestem zainteresowany. Mam padaczkę (teraz poprawnie-politycznie mówi się "jestem epi"). I naprawdę wolę mieć pogryziony język, który się goi niż połamane zęby. Więc na boginię - jak padam i się trzęsę nie wsadzajcie mi nic w paszczę!

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 17) | raportuj
21 stycznia 2016 o 0:08

Zawsze kiedy czytam takie historie zastanawiam się co autorka robiła na lekcjach języka polskiego...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
19 stycznia 2016 o 8:14

Faktycznie wieśniacka czapka. Nie dość że 4F to jeszcze niebieska. A co najgorsze sprzed trzech sezonów! O, taką byś sobie kupił, takie w tym sezonie się nosi: http://www.sklep-presto.pl/product-pol-53253-Czapka-zimowa-meska-C4Z15-CAM001-4F.html :) :) :)

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 następna »