Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Trepcio

Zamieszcza historie od: 14 lipca 2015 - 7:11
Ostatnio: 29 marca 2024 - 2:09
  • Historii na głównej: 39 z 39
  • Punktów za historie: 7975
  • Komentarzy: 456
  • Punktów za komentarze: 3111
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
4 września 2019 o 20:22

Zaiste masz rację. O ile nie chciałaś się dodzwonić pomiędzy godziną ósmą a dziesiątą. Między godziną ósmą a dziesiątą w rejestracji jest tłum ludzi, który oskalpowaliby rejestratorkę gdyby zechciała podnieść słuchawkę, a jeszcze (nie daj bogini) kogoś zapisać,

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
4 września 2019 o 16:25

@kijek: To jakbyś odebrała mail od prowadzącej na pytanie o wyniki kolokwium: "Sorki małpko, ale przewaliłaś"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
4 września 2019 o 16:14

@digi51: O! I tu Cię mam! Cytuję: "i wzajemny szacunek" Więc pomyśl jaki szacunek okazujesz wykładowcy pisząc do niego z adresu e-mail: "buziaczek69@op.pl"

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
3 września 2019 o 21:52

@digi51: Ojej, to ja nie rozumiem. Co za sabotażysta zaprasza Wam gości do niesprzątniętego stolika?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
3 września 2019 o 20:29

@kattie27: Ale go nie wyłączasz. I słusznie. to jest ten kompromis. Nikt nie jest zadowolony :)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
3 września 2019 o 15:41

Skoro, jak sama piszesz: "Okno po mojej stronie zostaje ciągle uchylone" to właśnie chyba jest ten kompromis? Świetnie cię rozumiem, bo też jestem osobą zimnolubną, 15 stopni to dla mnie w sam raz na krótki rękaw, a do spania 5-10 stopni wystarczy. Tylko rozumiem, że inni czują się dobrze w 25-30 stopniach i nie będę terroryzował otoczenia moimi zachciewajkami. A tak z drugiej strony - kup sobie wiatraczek na biurko. Taki malutki, z 10 cm średnicy śmigiełka... Dmucha tylko na Ciebie i nikt nie marudzi. Sprawdzone.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
3 września 2019 o 15:31

@Mantigua: A i owszem, tak miłej prośbie nie jestem w stanie odmówić. Otóż - hotelowa pościel, ręczniki i przyległości POWINNY być prane z gotowaniem w pralkach przemysłowych. W praktyce najczęściej wygląda to tak, że jakaś starożytna pralnica stoi we właściwym pomieszczeniu i właściciele się zarzekają, że to właśnie jej używają. Kontrola sanitarna nie ma nic do gadania, przecież nikt nie będzie tam czekał przez parę dni, aż będą robić pranie...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
2 września 2019 o 16:17

@Mantigua: Masz całkowitą rację. Wydawało Ci się.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 28) | raportuj
23 sierpnia 2019 o 6:53

A ktoś czasem Cię uprzedzał, że przed podpisaniem należy przeczytać umowę? Taki drobiazg, a zaoszczędza sporo nerwów.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
29 lipca 2019 o 13:21

Po prostu aż nie mieści się w głowie. I przyznam się szczerze - gdyby pisał to jakiś nowy użytkownik - miałbym spore problemy z uwierzeniem w tak absurdalną sytuację. Ale - mimo, że sam jestem rowerzystą - dalej postuluję o rejestrację rowerów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 lipca 2019 o 23:18

To wersja Twojego brata.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
23 lipca 2019 o 21:44

@katem: Przepraszam, przeczytałem uważnie historię jeszcze raz i nie znalazłem ani pól wyrazu, który wskazywałby na to, że (cytuje) "obcy pies skacze na nią i na jej psa". Może jakiś kurs czytania ze zrozumiem powinieniem sobie zafundować...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 18) | raportuj
23 lipca 2019 o 6:24

Mam psicę. I jest to cwana suka, posłuszna, ułożona (co nas oboje kosztowało sporo pracy), taka co wprost uwielbia spełniać polecenia - "Zobacz jaki ja jestem grzeczny piesek!". I tak chodzę z niż na zakupy - bo skoro ja wychodzę, to niech i ona zobaczy coś więcej niż te 10 arów ogrodu. Ale poza sklepem zoologicznym, gdzie jest mile widziana i zawsze wygłaskana nie przyszłoby mi do głowy, żeby brać ją do sklepu. I to nie dlatego, że boję się, że coś nabroi - tylko - wytłumaczcie mi - w jakim celu? Niech lepiej sobie posiedzi przed sklepem. Dla niej to zabawa, bo po komendzie "czekaj" nie ruszy się z miejsca, choćby jej machali kilogramem cielęciny przed nosem i oczekuje pochwały jak do niej wyjdę. A po co miałbym ją ciągnąć do środka? Jakieś lęki separacyjne, czy jak?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
22 lipca 2019 o 23:50

Mieszkałem w dwóch miastach, gdzie regulamin porządkowy i jego egzekwowanie było całkiem inne. Miasto nr 1 Regulamin porządkowy stanowi, że pies może chodzić bez smyczy i kagańca, o ile jest "skutecznie dozorowany". To miasto miało swoją Straż Miejską, której pracownicy i owszem kontrolowali to "skuteczne dozorowanie". Na wezwanie funkcjonariusza trzeba było zawołać psa i wydać mu komendę, by pies usiadł. Jeśli nie - to mandat i to chyba 600 zł. Więc Ci, co mieli wątpliwości co do posłuszeństwa swych braci młodszych - byli zmuszeni prowadzić psy na smyczy. Miasto nr 2 Regulamin porządkowy stanowi że "każdego psa należy prowadzić na uwięzi oraz z nałożonym kagańcem". Absolutnie durny przepis, więc nikt go nie stosuje. Jak mieszkam tu 7 lat to ANI razu nie widziałem psa I na smyczy i z kagańcem. Straży Miejskiej nie ma, więc biegają psy luzem, bez kagańca i często bez właściciela. Zdarza się (i to nie jednostkowe, tylko widuję to parę razy dziennie), że właściciel budzi się, wypuszcza psa na ulicę, a potem zgarnia go wieczorem. I które tu miasto jest piekielne?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 10) | raportuj
22 lipca 2019 o 23:15

Nie rozumiem. Czy skarżysz się na to, że nie zadbałaś o socjalizację psa, i przed innym psem przyjaźnie usposobionym ucieka, owijając Cię smyczą? Czy na to, że nie chce Ci się chodzić na ten nowo otwarty wybieg dla psów?

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 30) | raportuj
21 lipca 2019 o 23:50

Artykuł 95c ustawy Prawo Farmaceutyczne brzmi: „Recepta w postaci papierowej, na której przepisano wyłącznie produkty lecznicze niepodlegające refundacji, posiadające kategorię dostępności „Rp” lub „Rpz”, nie musi odpowiadać wzorowi recepty określonemu w przepisach wydanych na podstawie art. 96a ust. 12.”

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 35) | raportuj
18 lipca 2019 o 7:12

Proste - dlatego, że takie są wymogi w danej firmie. O ile mnie pamięć nie myli, to nakazy pracy chyba w naszym kraju zniesiono. Jeśli mam lęk wysokości to raczej nie szukam pracy przy malowaniu kominów fabrycznych...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
17 lipca 2019 o 4:08

Tak, tak proszę Państwa! Jeszcze jedna, nowiutka, jeszcze cieplutka historia! Zaledwie trzyletnia! https://piekielni.pl/73109 Tylko patrzeć jak trafi na główną :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 lipca 2019 o 4:04

O, następna nówka sztuka, sprzed 4 lat... https://piekielni.pl/70259 Niech żyją wykopaliska!

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
17 lipca 2019 o 4:02

Ludzie, cuda w tej budzie! Historie sprzed trzech lat, zmartwychwstają! https://piekielni.pl/70459 Nówki sztuki nieśmigane! To co, że ocena 206/288... Ale nówka sztuka, bo przecież bez komentarzy :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 14) | raportuj
9 lipca 2019 o 15:14

Poproszę o wersję po polsku, potem ocenię.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 lipca 2019 o 14:36

Prawdę mówiąc ciekaw jestem jaką książkę czytałaś. O ile mnie pamięć nie myli to w inwokacji w "Panu Tadeuszu" nic o Jasnej Górze nie wspomniano...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 lipca 2019 o 15:01

@RedLizard: podatek od ochydności :)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
25 czerwca 2019 o 11:03

A ja z przyjemnością przeczytałem. I faktycznie niezwykłe.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 czerwca 2019 o 13:54

Rozumiem wyznanie pisane w stylistyce "strumienia świadomości" ale nawet wtedy warto, by było zrozumiałe dla czytelnika. Generalnie co drugie zdanie jest niekompletne/nieczytelne/błędne gramatycznie. Co więcej - sam opowieść ma sens i jest piekielna. Więc prosiłbym bardzo o zapisanie tago po polsku. Wtedy ocenię :)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1017 18 następna »