Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

TruskawkowyMuss

Zamieszcza historie od: 10 marca 2014 - 0:37
Ostatnio: 18 marca 2021 - 9:21
  • Historii na głównej: 14 z 18
  • Punktów za historie: 5019
  • Komentarzy: 219
  • Punktów za komentarze: 1945
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
17 czerwca 2016 o 8:21

@Okocim: ZKwP psi ma odzwierciedlenie w Związku Felinologicznym. WCF czy FIFE to związki kociarzy międzynarodowe a przynależność do nich nie gwarantuje zdrowego kociaka czy łatwości uzyskania badań (dwie opisane wcześniej sytuacje miały miejsce z hodowlami zrzeszonymi w WCF lub FIFE). Generalnie zauważyłam że jeżeli się o coś nie zapyta to nie zostanie się poinformowanym.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 czerwca 2016 o 2:45

@bedit: Ankieta ankietą, też wypełniałam... Ale na badania zgodziliby się dopiero po podpisaniu umowy adopcyjnej co dla mnie jest nie do przyjęcia (mam awersję do ryzyka a zwierzę to obowiązek więc chcę być pewna że sobie poradzę). Widocznie mam dziwne podejście - i w odczuciu hodowców, i fundacji.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
17 czerwca 2016 o 2:22

Zapomniałam tylko dodać, że z kocimi biedami z domów tymczasowych też miałam do czynienia. Zainteresował mnie względnie młody kot z problemami z agresją, zaniedbany. Pani z DT nie była w stanie przedstawić dokumentacji medycznej (skoro zaniedbany to chciałam wiedzieć wcześniej z czym przyjdzie mi się zmierzyć i czy podołam finansowo leczeniu). Badania (po raz kolejny na mój koszt) mogłam sobie zrobić po podpisaniu umowy, wcześniej były zawsze jakieś wymówki. Poza tym pani zatajała pewne rzeczy (jak np skrajną nietolerancję i ataki na mężczyzn, była mowa o strachu przed dziećmi) i nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie czy kot ma biegunki albo ile razy dziennie oddaje mocz (co widać jak sprząta się kuwetę). Także naprawdę dałam sobie spokój - i z hodowlami, i fundacjami. Schronisko wspieram ale mieć coś w domu to mi się odechciało.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 30) | raportuj
17 czerwca 2016 o 1:52

Jeżeli kupiłaś kota w profesjonalnej hodowli (medale-srale, super-duper) to zapewne spisaliście umowę. Powinien być tam zawarty taki punkt, że sprzedający kota - hodowca, gwarantuje że kot jest zdrowy a w razie czegoś (gdy choroba rozwinęła się jeszcze podczas pobytu u niego, nie u Ciebie) zobowiązuje się do zwrotu kosztów poniesionych z tego tyłu lub wymienia kota na innego. W Twoim przypadku jest to niedotrzymanie warunków umowy i spokojnie możesz iść do sądu. Co do profesjonalnych hodowli kotów- 2 lata temu zakupiłam kota, rodowód, szmery bajery, generalnie myślałam że wszystko jest ok więc się nie czepiałam, nie robiłam badań. Kot zmarł po dwóch latach z powodu wady genetycznej która mogła zostać w jakiś sposób sprawdzona (z hodowcą kontaktu brak, emaile wysyłane chyba w kosmos, telefon w innej galaktyce). Przymierzałam się ostatnio do kolejnego kota- po bardzo nieprzyjemnej wymianie zdań z hodowcą zrezygnowałam. W wielkim skrócie obraziłam hodowcę niemiłosiernie gdy poprosiłam o wyniki badań rodziców kota (choroby genetyczne, charakterystyczne dla danej rasy) oraz zapytałam o możliwość przebadania pod kątem różnych chorób, w tym genetycznych (od początku zaznaczałam że sama poniosę koszty ale zależy mi aby zrobić to wcześniej). Zostałam wręcz zbesztana jak dziecko, że nie mam prawa tego żądać, podważam autorytet hodowcy i generalnie wiadro pomyj jak to jestem nieodpowiedzialna (nieodpowiedzialna bo dbam o zdrowie zwierzęcia? fuck logic). Przy czym wyników rodziców wymagać nie mogłam jeśli nie byłam na kota zdecydowana, a zdecydowanie się równało wpłacie zaliczki (niemałej, choć i tak niska cena w porównaniu do kota). Jednym słowem- miałam sobie zapłacić w ciemno, zaufać bo hodowca tak mówi i cieszyć się, że zostałam wybrańcem który dostąpił zaszczytu zakupu kota. Szczerze, odechciało mi się. Łatwiej jest kupić samochód i nikt nie obraża się o pytania typu "bity, bezwypadkowy, ilu właścicieli". To co się teraz dzieje z hodowcami (wszelkich zwierząt) to jakaś paranoja. Zamiast kota za kilka tysięcy pieniądze zainwestuję albo sprawię sobie super-hiper wypasioną torebkę (przynajmniej nikogo nie urażę gdy zapytam czy na pewno jest ze skóry).

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 20) | raportuj
18 maja 2016 o 2:27

Zdradź mi, w jakich czpisach znalazłaś, to też się w takie zaopatrzę ;) Na serio - ciężko Ci będzie w takim typowym męskim świecie (już to odczuwasz) ale trzymam kciuki, żeby wiodło Ci się jak najlepiej. Podziwiam kobiety, które mają chęć i odwagę zmierzyć się z takimi profesjami :)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
15 kwietnia 2016 o 1:22

Kasjerzy, generalnie osoby pracujące w obsłudze klienta, są łatwym celem z bardzo prostego powodu - nie możecie zareagować. Odpowiecie coś takiemu chamowi na jego poziomie to poleci na skargę a w większości przypadków firmy prowadzą politykę "klient ma zawsze rację", więc stracicie pracę. Przykre ale prawdziwe.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 80) | raportuj
15 marca 2016 o 2:34

Dobrze, że sam to zauważyłeś - jesteś chamem. Zwykłym chamem i prostakiem, bo nic nie upoważnia do wyżywania się na obcych i niewinnych ludziach. Andropauzę przechodzisz? Kobieta (lub mężczyzna) odmawia w nocy uciech? Powiedz nam, albo może poinformuj panią na poczcie. Chyba należy jej się taka wiedza, skoro wnikasz w jej cykl menstruacyjny.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
9 marca 2016 o 9:17

@Milczacy: Centrala wyrazi ubolewanie i przeprosi i tyle będzie. Jedyna opcja to rozmowa z kierownikiem a potem urząd ochrony konsumenta i jakieś ładne pisemko.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
8 marca 2016 o 20:56

Idź do sklepu i zażądaj zwrotu pieniędzy. Jak nie ma to rozmowa z kierownikiem a potem urząd ochrony konsumenta. Nie daj się bo to jawne kpiny.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 marca 2016 o 22:05

@krystalweedon: Oj wiesz, czystość to sprawa podstawowa :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 marca 2016 o 13:19

@krystalweedon: Doświadczenia z takimi maleństwami nie mam. Mojego kocura wzięłam jak miał 14tyg i umiał załatwiać się do kuwety, zasypywał i nigdy nie zdarzyło mu się załatwić się w innym miejscu.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
2 marca 2016 o 9:48

Po pierwsze piekielne było wydanie kociaka w tak młodym wieku (wcześniej niż 12-14tyg się nie bierze; późniejsze problemy malucha wynikają z braku bliskości matki i kot nie socjalizuje się odpowiednio - być może zostanę wyśmiana ale to są fakty). Po drugie sikanie kota gdzie popadnie jest efektem chorób układu moczowego albo wyjątkowego stresu (kot z natury aby się załatwić musi zagrzebać więc instynktownie załatwia się do kuwety/ziemi - chyba że w tak młodym wieku nie był tego nauczony - matka nie zdążyła a koleżanka olała sprawę). Tak czy siak strasznie żal takiego zwierza.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
24 stycznia 2016 o 17:15

@tytas: Ten cały gluten wziął się ze zbóż. Jedną z głównych przyczyn nietolerancji jest to, że w ciągu ostatnich 50ciu lat pszenica (bo głównie to gluten pochodzenia pszenicznego jest najbardziej uczulający) była tak "sprytnie i zmyślnie" modyfikowana, że ilość glutenu wzrosła 25-30krotnie, za to plony są obfite i robactwo/plagi się nie czepiają. Jeśli jesteś za leniwy, by skorzystać z Google: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/gluten-pszenny-powoduje-epidemie-otylosci-w-krajach-rozwinietych http://kuchnia.wp.pl/kat,1037879,title,Cala-prawda-o-glutenie,wid,16106834,wiadomosc.html?ticaid=1165ba http://www.bio-medycyna.pl/alergia/alergia-na-pszenice/ http://fitness.sport.pl/fitness/1,111333,11248518,Pszenica_dziala_na_organizm_jak_cukier.html I tak na dobrą sprawę zboża są stosunkowo nowym pokarmem (biorąc pod uwagę okres istnienia gatunku ludzkiego) http://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/wspolczesna-pszenica-rodzaj-plastiku

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2016 o 17:18

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
13 stycznia 2016 o 0:13

Nieważne, z kim się zgadzam a z kim nie - chcę jedynie podkreślić, że @Herbata również wyraża swoje poglądy. Nauczyciel i szkoła z historii "bee i niedobrzy", @Herbata głupia kretynka, natomiast wy inteligentni, wyważeni, honorowi.... (wstawić dowolny szlachetny przymiotnik) tylko dlatego, że reprezentujecie jedyną godną postawę? Jeżeli każdy popiera autorkę historii bo została stłamszona za poglądy, to nieładnie jest być hipokrytą - tutaj także każdy ma prawo reprezentować swoje poglądy bez strachu o bycie obrażanym i mieszanym z błotem. To tak na marginesie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 24) | raportuj
11 stycznia 2016 o 20:56

Z wiekiem dojrzejesz i zauważysz, że nie zawsze warto afiszować się ze swoimi poglądami. Są sprawy, które warto przemilczeć dla własnego dobra (nie mówię zmieniać poglądy czy fałszywie przytakiwać, po prostu przemilczeć). Zwłaszcza, gdy szef (osoba stojąca wyżej w hierarchii) ma zdanie całkiem inne i daleko mu do tolerancji a ty niestety za dużego wyboru bycia samodzielną nie masz. Owszem, nie jest to ani honorowe, ani godne pochwały ale jakże wygodne w życiu. Bo z reguły z ludźmi jest jak z osłami - za cholerę jasną nie przekonasz do zmiany (lub choćby przemyślenia) punktu widzenia. Nic nie poradzisz a szarpać sobie nerwy o sprawy na które i tak wpływu się nie ma jest bez sensu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
10 stycznia 2016 o 19:50

@78FS: Od tak przeczytałaś a od nie już nie? OT tak, jak już. Bo "od" i "ot" mają różne znaczenia.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
6 stycznia 2016 o 21:00

@sixton: Przestań odgrywać pokrzywdzonego bo to robi się nudne. Historia (i mój komentarz) dotyczy żywienia kota. Kropka. I nie spoufalaj się z tym"spodziewaniem po mnie" bo się nie znamy, nie poznamy i nie widzę sensu roztrząsania polityki społecznej czy polityki prorodzinnej na forum jakim jest ten portal. Znajdź sobie kogoś innego do nawracania i przekonywania.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2016 o 22:50

@sixton: Hahaha! Dzięki za poprawę humoru. A wiesz dlaczego? Bawią mnie ludzie z kompleksami, którzy szydzą i umoralniają osoby o innym zdaniu i opinii. Jeszcze ze dwie wymiany zdań i zrobisz ze mnie Hitlera, dlatego podziękuję za jakże wysoce pouczającą i wartościową konwersację. Podsumowując, odnośnie zamieszczonej tu historii - wyżywienie zwierzęcia nie musi być drogie żeby było wartościowe. I co do jednego zdania nie zmienię - jeżeli kogoś nie stać na coś to nie powinien brać sobie na głowę dodatkowego obciążenia.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
4 stycznia 2016 o 9:14

@sixton: Skoro tak śmiesznie to chyba dobrze, życie jest wystarczająco smutne. Wyjaśnię łopatologicznie - jest rodzina w której pracuje tylko np ojciec za najniższą krajową. Jeżeli ma na utrzymaniu tylko żonę i powiedzmy jedno dziecko to w miarę dają radę. Jest ok? Jest. Ale jeżeli ci sami ludzie postanawiają (lub nie, a o antykoncepcji nie słyszeli) powiększyć rodzinę do np 5-6 osób to robi się nieciekawie. Bo jeden niski dochód trzeba dzielić na 6 a nie 3. Dołóż tu jeszcze psa lub/i kota i co mamy? Właśnie. Stąd moje pytanie - z czego wynika taki egoizm? Narobię dzieci żeby miał się kto mną opiekować na starość ale utrzymać ich nie dam rady, co z tego że będą nie dojadać, będą wytykane w szkole i nie będą mogły jeździć na wycieczki, ważne że są, najważniejsza duża rodzina. Koszty jej utrzymania już nieistotne. Chyba że wyciąga się rękę do państwa i oczekuje pomocy, ale z tego co mi wiadomo to rozmnażaniu można zapobiec i całe społeczeństwo nie jest zmuszone łożyć na utrzymanie roszczeniowej grupy obywateli. Nie wiesz czym jest zapewnienie bytu? To dostarczenie środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb bez szkody dla zdrowia. Widzisz, z kolei ja pochodzę z rodziny w której jeden rodzic pracował, mieliśmy małe mieszkanie (mniej niż 40m2) i rodzice znając sytuację potrafili powstrzymać się od powiększania rodziny. Zachowali się odpowiedzialnie. Dzięki temu że dochody dzieliliśmy tylko na 3, żyliśmy a nie wegetowaliśmy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
2 stycznia 2016 o 13:05

@sixton: Jak można BRAĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ za inne życie, skoro nie jest się w stanie zapewnić bytu samemu sobie? Jak się pytam?! Bo jest nudno i samotnie więc w swoje bagno trzeba wciągać innych (którzy nie mają na to WPŁYWU)? Cholernie egoistyczne podejście. Współczuję szczerze.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 stycznia 2016 o 13:02

@TakaFrancuska: Ale ci się żarłok trafił ;) Z tym porównaniem chodziło mi o to, że wartościowa karma (duża zawartość mięsa, bez zbóż itd) czy mięso z suplementami są dużo bardziej wydajne niż z pozoru najtańsze karmy (gdzie jest znikoma ilość mięsa, w whiskasie zdaje się jest 4%, reszta to zapychacze). Z doświadczenia wiem że kot zjada mniej karmy "z wyższej półki" (składowo, niekoniecznie cenowo) niż marketowek (u nas to był royal canin, masakra jakie badziewie).

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 18) | raportuj
1 stycznia 2016 o 11:47

@pola20: Więc najpierw sobie policz ile kot zje np takiego whiskasa (gdzie gorszego badziewia nie ma) a ile zapłaci się za dzienną porcję mięsa. Te suche marketowe zapychacze tylko wydają się oszczędnością bo wbrew pozorom buli się i więcej na jedzenie, i na weta. A poza tym zwierzę w domu nie jest obowiązkiem tylko raczej przywilejem więc jak cię nie stać żeby zapewnić mu dobre pożywienie i opiekę lekarską to sobie zwierzaki daruj. Z korzyścią dla obu stron.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
22 grudnia 2015 o 15:54

@czytanka: Syryjczyków czy muzułmanów? Bo to jednak różnica. A przez te kilka miesięcy które koleżanka spędziła w Niemczech to musiała mieć do czynienia z inną nacją (obstawiam Somalię, Ghanę lub Turcję, ewentualnie Irak) z prostej przyczyny - zanim uchodźcy z ostatniej wielkiej fali zaczną normalnie żyć i posyłać dzieci do szkoły to najpierw muszą odbębnić swoje w obozie.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 61) | raportuj
22 grudnia 2015 o 15:41

HAHAHA. Kierowca wstał i zaczął klaskać a moherowe babcie wyraziły oburzenie dzisiejszą młodzieżą? Bujda na resorach. Podasz jakieś źródło? Gdyby to była prawda to pisałyby o tym gazety i huczał Internet. To raz. A dwa w krajach arabskich kobiety pracują w policji, jako lekarze itd. A Syria dopóki nie rozpętała się tam wojna była krajem arabskim o największej tolerancji (religijnej, płciowej itd - poszperajcie najpierw na wiarygodnych stronach zanim zostanę okrzyknięta kurvą kozojebców). Aczkolwiek brawa za inwencję twórczą i szczere chęci, chociaż z tymi ostatnimi to różnie bywa bo ponoć katolickie piekło jest nimi wybrukowane (o innych nic mi póki co nie wiadomo).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 15:43

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »