Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

VTepesh

Zamieszcza historie od: 24 czerwca 2020 - 10:18
Ostatnio: 2 sierpnia 2023 - 18:52
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 179
  • Komentarzy: 9
  • Punktów za komentarze: 0
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 sierpnia 2023 o 18:52

@wojtas103 art. 87a Ustawy "Prawo Przewozowe"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 czerwca 2020 o 14:17

@Grav: fakt, ale to już jest mniej istotne dla ogólnego sensu jaki chciałem przekazać, jak już wspomniałem we wcześniejszych komentarzach wcześniej, nie chcę kręcić burzy wokół sensu istnienia programu, i po prostu wspominam o tym jako okoliczności, a nie przedmiocie sprawy :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 23:15

@StaraLadyPank: Historia nie dla każdego musi być ciekawa, a i krytyczną opinię zawsze uszanuję, dla mnie grunt że jest prawdziwa. Choć szczerze przyznam, trochę mi żal, że komuś udało się ją sprowadzić do "500+ to samo zło", bo zupełnie inny miał być przekaz. Wzmianki o przepijaniu pieniędzy, lub ocena moralna wyczytanego z uzasadnienia ustawy toku myślowego jej autorów, to tylko okoliczności, a nie tezy, ani tym bardziej, nie jest to meritum sprawy, bo tym jest dobro dzieci, i to nad nim się w tej historii pochylam. Co do półtora/półtorej, jak już odpisałem innemu użytkownikowi, język ewoluuje, a część językoznawców optuje za tym by uznać już w oparciu o powszechność użycia, obu form za prawidłowe bez względu na rodzaj rzeczownika ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 23:06

@maat_: jak widać nie tylko, po prostu z uwagi na temat podkreślam ten aspekt, by uniknąć niejasności przekazu ;P a co do formy półtora/półtorej, miałem niedawno przyjemność dyskutować z bardzo sympatycznym dr-em hab. zajmującym się w pracy naukowej właśnie kulturą języka, i stwierdził on, że język ewoluuje, a żaden słownik, nie nadąża za aktualnym stanem języka. Aktualnie już z uwagi na powszechność użycia, trzeba przyjąć że obie formy są poprawne, bez względu na rodzaj rzeczownika ;) ale oczywiście dzięki za uwagę, również mocno sobie cenię poprawność wypowiedzi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 22:58

@pasjonatpl: ogólnie to wszystko zależy, podstawowa rzecz to prawa rodzicielskie - gdy dziecko tak jak te, zostaje umieszczone w rodzinie zastępczej w trybie zabezpieczenia, to rodzice nie tracą praw rodzicielskich (o tym dopiero później, na spokojnie i bez pośpiechu zadecyduje sąd), więc mogą się z dzieckiem (w trochę ograniczonym zakresie) kontaktować, pośrednikiem w kontaktach jest Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, to z nimi kontaktuje się rodzic, i za zgodą rodzica zastępczego, oni mogą podać dane, na których podanie wyrazi się zgodę, u nas wygląda to tak, że mają kontakt na telefon mojej mamy, a jak zniesione zostaną obostrzenia w związku z covidem, to spotkania rodziców z dziećmi odbywać się będą w siedzibie PCPR-u, choć część rodzin dopuszcza spotkania w swoich domach, i faktycznie zdarzają się rozmaite rzeczy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 22:48

@kartezjusz2009: Jak już pisałem w jednej z odpowiedzi do wcześniejszego komentarza, nie mówię, że jest to wymierna próba, dająca pojęcie o całym programie, tylko, jeden z efektów, które są i o których warto mówić. Polityka jest wszystkim w czym jako ludzie żyjemy, kupując batonik w sklepie, płacę podatek VAT, który stanowi część polityki fiskalnej, przekraczając prędkość na drodze staję w opozycji do polityki bezpieczeństwa na drogach - to wszystko wynika z prawa, a prawo wynika z polityki, więc czy jest to właściwe, lub niewłaściwe miejsce? Odpowiem tak, jak i mi odpowiedział na podobne słowa pewien profesor: każde miejsce jest dobre, na kulturalną wymianę poglądów, lub uprzejme się nimi dzielenie ;) To tak jak ja nie mówię że jest zły - jedynie stwierdzam obiektywny fakt, że takie sytuacje się dzieją, a o wpływie programu wspominam jako jednym z elementów sytuacji, jeżeli czytelnik ma wyrobić własną, niezależną opinię, to warto by mógł uwzględnić wszystkie towarzyszące okoliczności :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 22:34

@PaniWrzos: stare Chińskie przekleństwo, mówi "obyś żył w ciekawych czasach", więc jakby się głębiej zastanowić, słowo "ciekawa" jest wręcz aż zanadto adekwatne :P co do postawy władz, może nie opiszę swojego zdania, bo to by troszkę zajęło, ale polecę książkę (a w zasadzie 2 tomy, dość dla mnie osobiście trudnym językiem pisane) "O demokracji w Ameryce" autorstwa Alexisa de Tocqueville, który mówiąc o ustroju tworzącego się wtedy państwa zauważył, że "Amerykańska demokracja przetrwa do czasu, kiedy Kongres odkryje, że można przekupić społeczeństwo za publiczne pieniądze" - więcej chyba dodawać nie trzeba ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 22:25

@cherryhills: Dzięki, takie słowa na prawdę wiele znaczą, również pozdrawiam ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 czerwca 2020 o 22:20

@wazka: Najprościej mówiąc: nie, i przepraszam jeśli dałem gdzieś odczuć że tak sądzę, bo w ogóle nie to było moim zamysłem - najpierw, by mieć pewność, że mówimy o tym samym zjawisku, warto rozważyć czym "patologia" jest sam "patologią" nazywam radykalne lub w inny, dowolny sposób uciążliwe odstępstwo od jakiejś normy, ale rozumiem że mowa jest w pytaniu o potoczne znaczenie, odnoszące się do grupy społecznej, którą można ogólnikowo zdefiniować jako ludzi nieprzystosowanych, lub nie w pełni przystosowanych do zgodnego z powszechnie przyjętymi normami, funkcjonowania w społeczeństwie, więc do takiego znaczenia się odnosząc oczywiście nie uważam, że każdy beneficjent to patologia. Wiem że świadczenie to pobierają osoby sprawnie funkcjonujące w społeczeństwie, będące przedstawicielami wszystkich praktycznie podstawowych klas społecznych, więc ignorancją byłoby wrzucenie wszystkich do jednego worka, jednak widzę taką prawidłowość, że w najniższej warstwie społecznej, często zdarza się przelewanie tych środków na wysoki procent, a wyższe warstwy byłyby w stanie poradzić sobie bez państwowych dopłat. Nie chcę się wdawać w spór czy to potrzebne czy nie - po prostu dzielę się obserwacją z tego jak funkcjonowanie programu wpłynęło zarówno na dwa maleńkie życia które toczą się pod moim dachem, i na te troszkę większe, które dały im początek, oraz własną refleksją, nad moralnym znaczeniem takiej działalności władz ;)

« poprzednia 1 następna »