Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

WilliamFoster

Zamieszcza historie od: 2 czerwca 2014 - 9:36
Ostatnio: 12 lutego 2024 - 22:10
  • Historii na głównej: 10 z 14
  • Punktów za historie: 2998
  • Komentarzy: 504
  • Punktów za komentarze: 4313
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 września 2015 o 9:52

@TrC: A to zwracam honor! Zgadzam się, że może tak być. Choć z pociągami do Pragi, takiego kłopotu nie ma. Bez problemu w kasie dowiedziałem się o ceny.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
26 sierpnia 2015 o 11:47

Hmmm... To w moim matrixie jest chyba inne PKP. Kilka razy zdarzyło mi się pytać o cenę biletu i nigdy nie miałem z tym trudności. W większości przypadków wyszukiwarka połączeń też podaje cenę. Więc pozwolę wyrazić swoje zdziwienie... Aczkolwiek, biorąc pod uwagę, że jest to któraś już historia tego typu, problem raczej występuje. Pytanie: dlaczego czasem się da, a czasem nie?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
14 sierpnia 2015 o 17:07

@Yenefer: Niestety w drugiej pracy nie miał mnie absolutnie kto zastąpić, a w tej pierwszej akurat tak. Wybrałem mniejsze zło, jednak trochę się przeliczyłem w swoich oczekiwaniach. Poza tym, gdyby była potrzeba, wystarczyłby jeden telefon i w ciągu 3 minut jestem na swoim oddziale. To chyba lepiej niż zostawić nieobsadzony dyżur i albo skazać kogoś z rannej zmiany na kiblowanie 16h albo ściąganie innego w dzień wolny? A co do mniejszego lub większego "awanturowania się" o przyjęcie, to nie mam takiego charakteru. A tak na marginesie... Na oddział ratunkowy wysłał mnie zastępca ordynatora, więc byłem tam za zgodą przełożonego.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
14 sierpnia 2015 o 16:55

@Armagedon: Jak się nie odwrócisz, du*a zawsze z tyłu...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
14 sierpnia 2015 o 11:23

@Yenefer: Moje obowiązki bynajmniej nie zostały w powietrzu. Zanim wyszedłem skończyłem co miałem w planach na ten dzień a gdyby coś wyskoczyło, to miał mnie ktoś zastąpić. Z resztą, ból i tak powoli uniemożliwiał skupienie i efektywną pracę. No i to jest właśnie dylemat: Pchać się, żeby jak najszybciej wrócić do pracy, czy uczciwie odsiedzieć swoje? Chyba nie czułbym się komfortowo jako pacjent, gdybym widział, że ktoś z personelu jest przyjmowany poza kolejnością. Problem polega na tym, że uczciwie siedząc w kolejce powinienem być zdiagnozowany w ciągu max 40 minut (taki był ruch), bo przede mną był jeden pacjent (też po zdjęciu). Kiedy wychodziłem, w poczekalni było już 10 osób.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 15) | raportuj
13 sierpnia 2015 o 19:06

@Nietoperzyca: Czytałaś moją historię? Bo mam wrażenie, że bez zrozumienia. Nie mam pretensji, że mnie nie przyjęto, ale że oddział stał i się korkował, bez istotnego powodu. Jak pisałem w komentarzach, ja tam być nie musiałem, więc nie pchałem się w kolejkę, postanowiłem skorzystać z możliwości, która nawet nie była moim pomysłem. P.S. Wiele razy zdarzyło mi się zaniedbać własne leczenie, bo ważniejsza była praca, a właściwie pacjenci z którymi pracuję i ponosiłem tego przykre konsekwencje. I nie chodziło o katar, gwoli wyjaśnienia. Nie oceniaj innych swoją miarą.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
13 sierpnia 2015 o 18:36

@Fomalhaut: Nie tak nagle i niespodziewanie, gdyż piekielności Opieki Zdrowotnej w naszym kraju również doświadczyłem, choć raczej bez dramatów. >=) Niemniej witki mi dziś opadły... Ja na szczęście nie musiałem tam być, współczuje tym, którzy nie mieli innego wyjścia. Ja ze swojej strony wywiązuję się ze swoich obowiązków jak mogę najlepiej i niejednokrotnie zdarzało się, że wychodziłem z pracy mając jedynie poranna kawę na koncie, bo było tyle pracy, że człowiek nawet nie myślał o sobie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 15) | raportuj
13 sierpnia 2015 o 18:09

@qulqa: Może i racja z tą interwencją...Podkreślę, że do podreptania na SOR skłoniło mnie nie wygodnictwo, ale perspektywa męczenia się z bólem w pracy. Nie udało się, to trudno, ale nie przez czyjeś lenistwo! Wiem jednak na pewno, że nie było nikogo "ostrego", kto absorbował by uwagę lekarza, bo czepiać się w takiej sytuacji byłoby buractwem. Co więcej, tuż przed moim wyjściem, zjawił się dziadek z wnuczkiem, który miał rozbitą buzię. Raczej nic poważnego ale widać było, że dziecko cierpi, więc pielęgniarka zainterweniowała i chłopiec od razu został przyjęty. Czyli nic takiego pilnego się nie działo.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 17) | raportuj
13 sierpnia 2015 o 17:39

@Armagedon: Zgadzam się w całej rozciągłości. Niemniej udało mi się do tej pory raczej dobrze trafiać. Tym razem jednak rozbiłem się o ścianę której się nie spodziewałem, zwłaszcza, że odwiedzając wcześniej SOR służbowo, widziałem jak działa zawsze na pełnej parze. Cieszę się niezmiernie, że to dolegliwość z którą można sobie poradzić. Miewałem już gorsze, swoją drogą. Problem jest w tym, że jak zależy Ci żeby nie zaniedbać swoich obowiązków i chcesz pracować pomimo jakiegoś dyskomfortu, to masz przechlapane. Może rację mają Ci, co nawet ze złamanym paznokciem idą na tydzień na L4?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
30 lipca 2015 o 16:38

Właśnie przypomniało mi się, jak pewien znajomy, zawzięcie kłócił się ze mną, że H2O, to nie jest woda, tylko taka substancja chemiczna, która zawiera wodę... http://www.temysli.pl/demot/0_0_0_1778695341_middle.jpg

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 lipca 2015 o 17:20

Moja ulubiona odpowiedź na pytanie o wybór - "tak"! Kocham ludzką logikę!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
5 lipca 2015 o 17:12

A to Polska właśnie! Cud biznesowy i architektoniczny w jednym...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
11 maja 2015 o 20:16

no co? ciepło się robi, a nie samym chlebem człowiek żyje...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 kwietnia 2015 o 17:43

Zobaczyłem i nie mogłem się powstrzymać... >=o) http://demotywatory.pl/4489514/Rozwiazalem-problem-pieszych-szwendajacych-sie-po-sciezkach-rowerowych

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 36) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 20:34

Veni, vidi i... nie wierzę własnym oczom! O co, ta dyskusja?! Dziewczyna zachowała się niepoważnie i wyszło z niej skąpstwo/buractwo/dziwactwo* (*niepotrzebne skreślić). Kłaniają się podstawowe zasady współżycia społecznego. Jeśli ktoś nie potrafi żyć "na współlokatorce", to niech zamieszka sam i ponosi tego koszty. Amen.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 kwietnia 2015 o 8:32

Pogranicze Małopolski i Górnego Śląska. Reszta historii praktycznie bez zmian. Jedynie tyle, że akcja trwała tydzień...

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
14 kwietnia 2015 o 14:51

Jak to zażartował Boruta do Mefista: "Spokojnie, ludziom szybko przejdzie życzliwość. Każdy dobry uczynek zostanie ukarany!"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 kwietnia 2015 o 21:31

Podobnie jest u mnie, zwłaszcza jeśli chodzi o okresowe kontrole instalacji kominowej i gazowej. czasami, z przyczyn zawodowych i/lub osobistych nie ma mnie po kilka dni z rzędu w domu, a tymczasem ogłoszenie o kontroli pojawia sie niejednokrotnie dzień wcześniej i widzę je np. wracając wieczorem z pracy do domu i znika dzień po przeglądzie. Wprawdzie istnieje możliwość umówienia sie na inny termin, ale tylko firma kominiarska pracuje w weekendy, a ponadto, niejednokrotnie nie dowiem się, ze taki przegląd miał miejsce, aż w skrzynce na listy wyląduje wezwanie ze spółdzielni.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 kwietnia 2015 o 21:22

Pracownik socjalny popełnił błąd, albo bardzo mu zależało, żeby żadnej pomocy nie przyznać. Jeśli chłopak nie pracował i się uczył, a u Was po prostu pomieszkiwał, to należało stwierdzić, że prowadzi osobne gospodarstwo domowe i to sprawia, że nie liczy się dochód nikogo innego, a zwłaszcza matki od której się wyprowadził. Ponadto ma prawo wnieść do sądu o alimenty ze strony matki, a do funduszu alimentacyjnego o wypłatę świadczeń w miejsce nieściągalnych alimentów od ojca.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
23 marca 2015 o 20:36

Każdy sądzi podług siebie...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
12 marca 2015 o 16:45

Jak mus, to mus...

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
12 marca 2015 o 16:11

Widocznie pani Właścicielka kieruje się Pierwszą Zasadą Higienicznego Gotowania: "Ogień dezynfekuje a piasek zawsze opada na dno!" P.S. Jakkolwiek z tą podłogą, to miała rację. >=o)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 marca 2015 o 23:03

@Byczek1995: Problem polega niestety na tym, że wszystko rozbija się o komunikację. Jeden lekarz potrafi jasno sformułować co i jak, a inny albo nie potrafi albo ma to w czterech literach. Dla mnie podstawą udanego leczenia jest jasność zasad, bo bez tego ani rusz! Niuansów niestety nie znam, bo psychiatria dziecięca to akurat nie moja działka, gdyż pracuję z dorosłymi. Niemniej rodzic (jak i pacjent) również powinien być z góry uprzedzony, w jakim zakresie małoletni może decydować o przebiegu leczenia, bo inaczej zaczyna się ciuciubabka a nie terapia. Przykro mi czytać, że ktoś pozwala sobie na taki burdel, a Ty jako pacjent niestety na tym tracisz. Mam nadzieję, że pomimo tego trafiłeś również na ludzi, którzy potrafili Ci pomóc tak, jak tego potrzebowałeś.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
26 lutego 2015 o 17:29

Primo: z mojego doświadczenia wynika, że aby zostać zatrudnionym w Plusie, a zwłaszcza w obsłudze klienta, trzeba najprawdopodobniej mieć orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu znacznym. Secundo: nie znam osobiście nikogo, kto byłby zadowolony z obsługi w tej pseudoprofesjonalnej firmie. Tertio: wyemigrowałem do fioletowych i jestem przeszczęśliwy, bo wszystko załatwiam w przeciągu kilku minut i bez najmniejszych problemów. (TFU! TFU! przez lewe ramię) Podsumowując: gdyby Plus był jedyną dostępną firmą na rynku, wolałbym korzystać z gołębi pocztowych i tam-tamów.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
22 lutego 2015 o 18:10

@Byczek1995: w przypadku nieletniego pacjenta zgodę na leczenie wyraża rodzic lub prawny opiekun (chyba, że jest to sądowe skierowanie na leczenie), a decyzję co do tego jakie leki będą podane, podejmuje już lekarz.

« poprzednia 1 211 12 13 14 15 16 17 18 19 20 następna »