Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Xynthia

Zamieszcza historie od: 30 sierpnia 2017 - 21:03
Ostatnio: 22 maja 2023 - 20:16
  • Historii na głównej: 120 z 125
  • Punktów za historie: 16068
  • Komentarzy: 453
  • Punktów za komentarze: 3594
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 maja 2023 o 20:16

@bloodcarver: Ależ ja ci jak najbardziej przyznaje prawo nie cieszyć się na widok rozwrzeszczanych dzieci! A tak poważnie - zabieranie dwulatka do restauracji jest bez sensu. Owszem, należy uczyć dzieci zachowań społecznych, jednak na naukę właściwego zachowywania się w kawiarni czy restauracji to jednak nie jest odpowiedni wiek. Po za tym, gdy dziecko zaczyna nieodpowiednio zachowywać się np. w sklepie, odkładam zakupy i wychodzę, z dwóch powodów - po pierwsze, wiem że wrzask dziecka przeszkadza innym. Po drugie (i to dla mnie ważniejsze) - łatwiej mi zapanować nad dzieckiem i wytłumaczyć mu coś z dala od bodźca, który wywołał taką reakcję. Dziecko tracąc z oczu obiekt zainteresowania bardzo szybko o nim zapomina.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
28 kwietnia 2023 o 17:26

Ale serio, nikt się nie odezwał, nikt nie przerwał tej hmmm... "prezentacji"? Krótka, grzeczna informacja "tak, wiemy, dziękujemy za przedstawienie propozycji na patrona szkoły, zastanowimy się, zrobimy głosowanie itp." Wiem, łatwo się pisze takie rzeczy siedząc przed kompem, a na zebraniu siedzisz i nie chcesz przerywać, bo zamiast przyspieszyć, możesz przedłużyć, no ale są pewne granice... Ja kiedyś "nie zdzierżyłam" i przerwałam perorę panu przewodniczącemu Rady Rodziców, jak będę miała natchnienie i przypomnę sobie dokładnie tę sytuację i dyskusję, to może opiszę, bo gościu mi ciśnienie mocno podniósł.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
21 kwietnia 2023 o 12:34

Hmm... Moja Kruszyna kilka razu zgubiła kaganiec - jest małym psem i ten najmniejszy rozmiar kagańca jest na nią odrobinę za luźny, jak nim o coś zahaczy, to go nieświadomie ściągnie. Ponieważ psica jest czarna, a kaganiec też czarny, czasem dopiero w domu (jak chcę jej zdjąć) zauważam, że go nie ma. W takim przypadku idę z powrotem trasą spaceru i szukam, wcale bym nie była zadowolona, gdyby ktoś przypiął "w widocznym miejscu", bo zapewne bym nie znalazła, ja szukam tam, gdzie mogła zgubić.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
20 kwietnia 2023 o 13:05

Dziewczynki wcale nie chcą strojnych sukienek... Pamiętam moją komunię - małe miasteczko, mała grupka dzieci "komunijnych", więc wszyscy się znali, przed kościołem też prawie wszyscy zebrali się dużo wcześniej niż należało. I furorę wśród dzieciaków zrobiła jedna z dziewczynek w prostej, białej sukience do ziemi, bez ozdób, falban, tiulów i innych duperelek. Serio, chyba wszystkie dziewczynki jej zazdrościły, że ma taką fajną, prostą, ale ładną sukienkę, dopóki nie okazało się, że to tylko na chwilę, bo ta "prawdziwa" sukienka była jeszcze z ostatnimi poprawkami u krawcowej. Ona chyba z całych sił chciała, żeby ta sukienka nie dotarła na czas, no niestety, mama dowiozła i poszła jak my wszystkie - w tiulach, falbankach, świecidełkach. Ech... też jej najpierw zazdrościłam, a potem było mi jej żal, jak zobaczyłam, z jakim zawodem przyjęła tę "prawdziwą" sukienkę.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 20) | raportuj
19 kwietnia 2023 o 17:26

@iks: Gdzie latają oprócz grupy "Nasze dzieci nie chodzą na religię"? Poważnie pytam, bo to mój post, a grupa prywatna, z zakazem "wynoszenia" stamtąd, więc jeśli ktoś oprócz mnie wrzucił to gdziekolwiek indziej, to po prostu złamał regulamin grupy. Możesz odpisać na priv, jeśli wolisz.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
4 kwietnia 2023 o 20:44

@z_lasu: @czydredy: Nic z tego, skoro mieszkają razem (wspólne gospodarstwo domowe), to nieważne na kogo jest umowa. Ratuje ich faktycznie tylko fikcyjne wypowiedzenie umowy najmu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
28 marca 2023 o 20:45

@Ohboy: Tu nie ma szybciej/wolniej, naciskasz guziczek i dźwig sobie woooolniutko podnosi/opuszcza podopiecznego... Naprawdę, dużo trudniejsze w tym konkretnym przypadku było "nakierowanie" pani Bożenki odpowiednio na wózek, usadzenie jej w nim, bo gabarytowo naprawdę jest imponująca i mimo pomocy dźwigu trzeba się troszkę wysilić i "uszarpać", żeby ją dobrze na tym wózku usadzić.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 marca 2023 o 14:23

@lvlaras: ja na telefonie mam możliwość edycji, ale używam wersji komputerowej... Spróbuj w opcjach kliknąć "pokaż wersję na komputer" czy coś takiego, masz wtedy trochę inny podgląd strony i na pewno widać możliwość edytowania historii czy komentarza - na edycję komentarza masz chyba niewiele czasu, ale historię można edytować, dopóki nie znajdzie się na głównej.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
24 marca 2023 o 14:18

@Nasher: XXI wiek, a u niektórych komentujących nadal mentalność chłopa pańszczyźnianiego - "pan kazał (tu akurat InPost), to zapie*dalaj 3 km po paczkę, bo tak".

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
21 marca 2023 o 10:43

@pasjonatpl: No popatrz, a mnie się zawsze wydawało, że 2+2=4, ale widocznie mam zły światopogląd ;) Dobra, wiem że po prostu źle ci się kliknęło, ale nie mogłam się powstrzymać (wredna jestem).

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
18 marca 2023 o 14:21

Kurczę, bardziej niezrozumiale nie dało się tego napisać?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 marca 2023 o 7:59

@ICwiklinska: Nie mam pojęcia, bo historia dodana przez niezalogowanego użytkownika, więc bez możliwości dodawania prze niego komentarzy, ja sama miałam ochotę zapytać o namiary na ten sklep (dlatego pamiętam historię), ale nie miałam jak. Kontynuacji chyba nie było.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
14 marca 2023 o 14:03

Kurczę, pamiętam tę historię, to było parę lat temu, kiedy kwota 150 zł za bluzę to było sporo. Teraz 150 zł kosztuje byle bluza w byle sieciówce.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
13 marca 2023 o 12:30

@LuxTorpedaWietnamStrike: Wow, poszłaś do "szmaciarni", kupiłaś kolejną szmatę, zostałaś totalnie zignorowana i nie "zapikałaś" na bramce??? Ale im pokazałaś, nie pozbierają się po tym...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
9 marca 2023 o 22:05

@Mistraali: Czekaj, czekaj, czy jedno z jej kont to Hermiona? Coś kojarzę, wcześniej miała inne, już nie pamiętam jakie. Nie poznałam od razu, bo aż takiego chamstwa nie prezentowała wtedy, chociaż owszem, tendencje było widać.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 marca 2023 o 18:56

OLX. Sprzedawałam coś, dość duży przedmiot, więc nie dodałam przesyłki OLX - przedmiot owszem, mieścił się w standardach przesyłki OLX, ale wychodziło drogo. Ktoś mimo to chciał kupić z przesyłką, no nie dało się za cholerę dodać przesyłki do już aktywnego ogłoszenia. Usunęłam ogłoszenia, dodałam je jeszcze raz z przesyłką i co? I lipa, tym razem OLX mi natychmiast usunęło ogłoszenie, powód? "Niedawno usunęłaś ogłoszenie o bardzo podobnej treści"... Nosz kur... teczka na wacie...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 marca 2023 o 19:13

Historia tak koszmarnie napisana, że już niektóre Szembora są lepsze... Ale te "misie" mnie zaciekawiły, grały jakąś rolę w historii, czy tylko barmanka je "widzi"?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 lutego 2023 o 10:22

@kojot__pedziwiatr: No cóż, muszę lepiej kamuflować informacje ;)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
20 lutego 2023 o 18:25

@Ohboy: Mogę zgłosić Elę na "listę rezerwową", ewentualnie szukać innej instytucji, która ma taki projekt, w naszym mieście chyba jeszcze MOPS ma coś podobnego.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
12 lutego 2023 o 15:42

Odnośnie informacji zawartej w P.S. - "w przypadku różnicy klient dopłaca różnicę lub jest mu zwracana nadwyżka kiedy odbiera dywan z pralni" - czyli kasujecie za usługę PRZED jej wykonaniem? No coraz lepiej...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
12 lutego 2023 o 15:38

@Ohboy: Pytanie nie do mnie, ale odpowiem tak "na logikę" - Bryanka nie powiedziała, że nie należy, tylko że nie sprząta. wiesz, ciężko posprzatać po koniu, najczęściej nawet nie wiesz, że koń się załatwił, ten fakt zostaje 'za tobą" (w dosłownym znaczeniu). Serio, konie załatwiają się idąc, potrafią nawet w pełnym galopie, weź wyczaj, kiedy koń walnął dwójeczkę i czy w ogóle walnął. Kluczowe wydaje mi się zdanie "zależy do kogo należy droga i jak zarządca zapatruje się na ten problem", może po prostu należałoby pomyśleć o jakiejś opłacie dla właścicieli dróg/dróżek, którymi się jeździ konno, za sprzątanie z nich końskich odchodów? Naprawdę, posprzątanie po koniu, kiedy się na nim jedzie, jest mocno problematyczne...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
11 lutego 2023 o 19:54

A to przepraszam, jak je piorą? Złożone? Czyli zwinięte w rulon? Bo chyba raczej do prania i tak trzeba je rozłożyć, wtedy można zmierzyć i wycenić koszt usługi.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
10 lutego 2023 o 8:56

@KatzenKratzen: Ej, wypraszam sobie! Nie po to się nagłówkowałam, szukając oryginalnego i niepowtarzalnego nicku, żeby go ktoś teraz jako imienia w historii używał! No dobra, w moim nicku jest jeszcze literka "h", która wstawiłam nie wiem po co, to znaczy teraz juz wiem ;)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
30 stycznia 2023 o 17:19

O, kurczę, jak się pojawi jeszcze jedna obrończyni Topciuchy, to chyba pójdę po popcorn... a na razie to ciekawi mnie (i to bardzo!) jedna rzecz - co wy, dziewczyny, robiłyście na takiej grupie? Gdzie powszechnym poglądem jest, że każdy facet to gwałciciel i oprawca, gdzie matki synów są szykanowane tylko za to, że urodziły synów, gdzie lecą bany za zwykłe komentarze? Coś mi tu nie gra, ale co tam, lubię popcorn ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
29 stycznia 2023 o 10:54

@Armagedon: Nie do końca się z tobą zgadzam. Po pierwsze, weź pod uwagę to, jak bardzo autorka nam tu nakłamała i w związku z tym biorę już naprawdę dużą poprawkę na jej słowa. "Zasypanie jej w postach stertą inwektyw" jest jej wersją, być może było tak, że poleciało w jej stronę tylko kilka ostrzejszych słów, kiedy dyskusja zrobiła się naprawdę gorąca. Nie pochwalam, ale jestem w stanie zrozumieć, że kogoś trochę poniosło. Po drugie - wrzucanie screenów z prywatnej rozmowy męża autorki a adminką grupy. Tu już miałam ci przyznać rację, bo to ten sam kaliber przewinienia, co "wywleczenie" postu z grupy, kiedy nagle przypomniałam sobie sytuację, kiedy to ja sama wrzuciłam na grupę screeny z prywatnej rozmowy... Krótko - ktoś zarzucił mi na grupie kłamstwo i lekceważące wypowiadanie się o reszcie grupy, wrzuciłam screeny, żeby udowodnić, że było dokładnie odwrotnie, tzn. robiła to osoba, która później MNIE to zarzucała. Skąd wiesz, czy w tej gorącej dyskusji nie padły zarzuty pod adresem adminki, że coćtam cośtam nie halo w tej prywatnej rozmowie, więc wrzuciła screeny, żeby to wyjaśnić? Po trzecie - nie rozumiem twojego podejścia, że w sumie autorka podzieliła się wpisem "tylko" z mężem. No do jasnej cholery, tak to się zawsze zaczyna, ktoś już pisał wyżej, że jak się powie tylko Ani, Ania tylko Basi, Basia tylko..., to to po prostu "leci" dalej w świat. Jak chcesz się dzielić z mężem czymś, co jest na prywatnej grupie, to wyślij mu zaproszenie do tej grupy, proste. Popieram cię jak najbardziej w tym, że za takie coś powinna zostać po prostu wyrzucona z grupy, pewnie by nie było tej całej afery. Sądząc jednak po informacjach, które posiadamy, admini chcieli jej zapewne dać szansę, została tylko publicznie (tzn. na grupie) upomniana, wywiązała się z tego dyskusja, poleciało parę ostrzejszych słów, owszem, być może i inwektyw, no i g*wnoburza gotowa... P.S. Nie widzę u autorki skruchy, jej "przyznanie się do błędu", o którym wspominasz, brzmi raczej jak: "ojtam, ojtam, ja tylko mężowi to posłałam, a oni z tego taką aferę zrobili!!!".

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1017 18 następna »