Profil użytkownika
Xynthia ♀
Zamieszcza historie od: | 30 sierpnia 2017 - 21:03 |
Ostatnio: | 9 grudnia 2024 - 15:42 |
- Historii na głównej: 149 z 159
- Punktów za historie: 19203
- Komentarzy: 639
- Punktów za komentarze: 4791
Zamieszcza historie od: | 30 sierpnia 2017 - 21:03 |
Ostatnio: | 9 grudnia 2024 - 15:42 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Motokiller | Demotywatory | Mistrzowie | Komixxy |
No bo miała być ciułała (albo jamnik), a tu mieszaniec... to do lasu i kupmy sobie innego, bardziej "rasowego"!
O rany, naprawdę nie sądziłam, że niewinny żarcik wywoła tyle emocji. A czasami nie da się poprawnie... Jako przykład podam kładzenie jednego z naszych podopiecznych do łóżka wieczorem: "Panie Stefanie, proszę się położyć do łóżka. Panie Stefanie, już późno, proszę się położyć. Panie Stefanie, bardzo proszę do łóżka. Stefan, weź se już legnij!!!" Oczywiście zareagował dopiero na to ostatnie zdanie :) Tak, mogłam napisać prawidłowo. Mogłam też wziąć w cudzysłów. Ale zagwiazdkowałam i wyjaśniłam - ot, taki żarcik. A o poprawność językową dbam, zarówno na co dzień, jak i w moich historiach - kto nie wierzy, niech je poczyta (komentarz zawiera lokowanie produktu).
@toomex: Nie wiem, czy to nie urban legend, ale słyszałam o sytuacji, kiedy człowiek zaatakowany przez psa i pozbawiony już praktycznie możliwości obrony (pies z zaskoczenia go przewrócił), ugryzł go z całej siły bodajże w ucho. Pies uciekł...
@irysek: Może i trzeba było, ale jestem z natury leniwa i więcej niż trzy razy nie chciał mi się tego klawisza wciskać ;)
@Toyota_Hilux: Jeśli TYLKO za to - to dziękuję za pozytywne ocenienie historii ;)
@DarkHelmet: Kiedyś też twierdzono, że boksery po ugryzieniu przeciwnika dostają "szczękościsku", który nie pozwala im zluzować uchwytu szczęk mimo komend pana. Mit.
Widziałam to już wczoraj. Słów mi brakuje...
@kojot_pedziwiatr: Z historii wynika, że raczej w kompoście ;)
@252426: Ja tam ciąże określałam w tygodniach tylko jak szłam do lekarza - zanim sam sobie zerknął w kartę ciąży. W rozmowach z innymi ludźmi mówiłam po prostu: "jestem w piątym miesiącu" i tyle, po co komplikować? A jak już się Młoda urodziła, to owszem, w miesiącach określałam aż do ukończenia przez nią roku.
@BlackVelvet: Czekoladki Merci? Uwielbiam! :)
@Bubu2016: Czytałam kiedyś artykuł o różnych subkulturach i ich gwarach, owszem, "na sklep". Tak samo jak włamywacz idzie "na kwadrat", a doliniarz "na kieszeń". Autorka odruchowo użyła slangowego określenia, bo ogólnie to historia poprawnie napisana, nawet lepiej niż poprawnie...
@Armagedon: Była na głównej przez moment - wiem, bo akurat na ten moment trafiłam. I z powrotem sruuuu... do poczekalni. Nie wiem czemu, pewnie tak jak piszesz, admini się rypnęli.
@GrammaticusPopierdicus: Dorzuciłabym jeszcze kradzież, bo tak należy nazwać przywłaszczenie sobie pieniędzy za korepetycje, które się nie odbyły. Mam nadzieję, że matka kazała jej jakoś odpracować te "zarobione" pieniądze.
Zdarza się, że puszczam Kruszynę luzem, bez smyczy. Ale: - nie wychodzę z założenia, że "przecież ona nie gryzie" - ja to wiem, a nie ludzie dookoła; - obserwuję ją i otoczenie i przywołuję do siebie w razie potrzeby (znaczy, Kruszynę, otoczenie ciężko by mi było przywołać); - nikt mnie nigdy nie musiał prosić "proszę zabrać tego psa", jak widzę, że ktoś wybiera "kurs bezkolizyjny" w stosunku do Kruszyny - patrz powyżej. I nie odważyłam się jej spuścić ze smyczy, dopóki nie upewniłam się, że przybiega na zawołanie. Na KAŻDE moje zawołanie, "próby" przeprowadzałam na najdłuższej dostępnej mi smyczy, bez szarpania - smycz poluzowana na maxa i samo wołanie psa.
Uwaga, historia zawiera lokowanie produktu UBEZPIECZ SIĘ!!!
Weź to edytuj i powstawiaj polskie znaki, bo zbierasz minusy a historia dobra...
@Face15372: dokładnie to samo chciałam napisać, nieładnie podkradać komentarze z czyjejś głowy... ;)
@SirCastic: Pan Pijak razem z koleżkami dostarczyli pod same drzwi. Ale rozumiem, że chodzi ci o to, czy nikt tego nie widział, otóż znajoma nie pamięta czy akurat wtedy nie przechodził ktoś z sąsiadów. Wydaje jej się, że nie, ale o to też zamierza popytać, bo może...
@pasia251: Z jednej strony masz rację - ja też bałabym się kupić od pijaczka rower, telefon, laptop. Ale mowa jest o stole, meblu dość solidnym, ciężkim i raczej trudnym do "zajumania" ot tak. Ja wiem, ze istnieją zorganizowane grupy przestępcze zajmujące się okradaniem mieszkań do gołych ścian, ale gwarantuję, że jedyne co Pan Pijak wraz z koleżkami potrafi sobie zorganizować, to kolejna flaszka, gdy poprzednia się skończy ;)
@rodzynek2: Znajoma na chwilę obecną ma nadzieję, że Pan Pijak nie tylko do niej wystąpił z propozycją "kup pan/pani stół". Owszem, zamierza przejść się po sąsiadach i popytać.
Co oznacza "z tej parku było kilka przedszkoli"?
Co ma 500+ do historii? Ano tyle, co w tym dowcipie (tak, wiem, nie jest najwyższych lotów, wybaczcie): Test na skojarzenia. Przeprowadzający test pokazuje mężczyźnie różne obrazki i pyta go, co to jest. Kółeczko - odpowiedź: "goła baba". Kwadrat - odpowiedź: "goła baba". Trójkąt - odpowiedź: "goła baba"... Po którymś kolejnym obrazku (i uzyskaniu identycznej odpowiedzi) przeprowadzający test nie wytrzymał i krzyczy do badanego faceta: "Panie! Pan jesteś zboczony!", na co otrzymał pełną oburzenia odpowiedź: "Ja? Ja zboczony? A kto mi od pół godziny te wszystkie świństwa pokazuje?". Tak że, ten tego... Autorowi wszystko się kojarzy z 500+, ale to my jesteśmy zboczeni, oj przepraszam, jesteśmy debilami nie widząc oczywistej zależności.
@oggie: http://allegro.pl/kaganiec-plastikowy-roz-1-xs-york-ratlerek-i6134542167.html
@oggie: Najzwyczajniej w świecie kupiłam w pobliskim sklepie z akcesoriami i karmą dla zwierząt. Mogę sprawdzić producenta, ale nie wiem, czy na yorka by pasował, moja sunia jest raczej w typie pinczerka, więc ma inny pysk, na nią pasuje idealnie.
Powstawiaj spacje po znakach przestankowych (zwłaszcza po przecinkach Ci ich brakuje) i będzie OK ;)