Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

aguskaguska

Zamieszcza historie od: 16 lutego 2018 - 21:02
Ostatnio: 14 października 2019 - 11:43
  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 154
  • Komentarzy: 12
  • Punktów za komentarze: 17
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
5 października 2019 o 10:11

@ZbieramMinusy: Dzięki, poprawiłam:). Jeździłam wczoraj i tramwajami i autobusami, dlatego się zamotałam:).

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 października 2019 o 10:07

@AnitaBlake: Wszystkie miejsca były zajęte przez starsze osoby, więc musiałby prosić o ustąpienie jakiegoś osiemdziesięciolatka.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
28 lutego 2018 o 13:47

Mi się wydaje, że piekielni jesteście wszyscy. Piekielność przyjaciół polega na tym, że mogli po prostu nie wynajmować tego mieszkania i nie podpisywać umowy. Powiedzieć "dzięki ale nie odpowiadają mi warunki". Ale Ty teżjesteś piekielny. Nie wiem, w jakim mieszkanie było stanie, ale wynajmowałam już parę mieszkań w życiu i nigdy nikt ode mnie nie brał pieniędzy za remonty i naprawy (chyba, że ja coś popsułam, wtedy ja pokrywałam koszty). Twoje mieszkanie - Twoja inwestycja i Ty o nią musisz zadbać. Albo poszukać lokatorów, którym warunki mieszkania będą odpowiadały.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 lutego 2018 o 10:01

@Tajemnica_17: Z tym, że nauczyciel nie ma szans na indywidualne podejście do dziecka się zdecydowanie zgadzam. Sama pracowałam jako nauczyciel, tylko że w przedszkolu. Ale miałam też praktyki w szkole. Dlatego wiem, że przy grupie 20-30 dzieci do upilnowania po prostu nie jest możliwe indywidualne podejście do dzieci. I to jest wina organizacji placówek edukacyjnych, a nie nauczyciela. Ale co do drugiej mam uwagę taką, że ocena to dla dziecka żadna motywacja do pracy, jeśli nie jest lubiane w swoim środowisku. Po prostu mu wtedy przestaje zależeć na nauce, bo ma do zrobienia coś ważniejszego. I wiem to sama po sobie, też nie byłam lubiana w szkole. To się nazywa piramida potrzeb Maslowa. Zresztą dorosły też w takim przypadku dużo gorzej pracuje, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Chyba, że ktoś działa na zasadzie "jeszcze wam pokażę, kto jest bardziejszy".

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2018 o 10:05

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 lutego 2018 o 21:08

@glan: Może trafiłeś na nowo zatrudnioną osobę. Co nie zmienia faktu, że konsultant powinien po prostu powiedzieć, że dowie się co zrobić i oddzwoni.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 lutego 2018 o 17:54

@Aris: Dziękuję, poprawiłam:)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 lutego 2018 o 17:45

@FrancuzNL: Za to Ty się uczepiłeś tego, że pracowałam źle, mimo, że Cię tam nie było i nie widziałeś. Jeśli sam jesteś pracodawcą i masz na codzień do czynienia z pyskatymi i roszczeniowymi pracownikami to Cię rozumiem. Zdaję sobie sprawę, że tacy pracownicy są. Nie wiem, czy dobrze pracowałam, czy nie (6 dni to jest mało czasu na nauczenie się pracy w tamtych warunkach, więc może i nie pracowałąm tak dobrze jak inni, pracujący tam dłużej) niemiej jednak mam swoje podstawy do myślenia, że powód zwolnienia był inny niż podany. I na tym zakończmy proszę tą bezsensowną dyskusję. I bardzo Cię proszę o to, żebyś mnie nie posądzał bezpodstawnie o kłamstwa.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2018 o 17:49

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
19 lutego 2018 o 10:40

@Daro7777: Tak, przepraszam, komentarz miał być adresowany do Szn.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
19 lutego 2018 o 9:32

@Daro7777: @Szn: Możliwość możliwością, jest jeszcze kwestia powodu. A to, że poszłąm do kadrowej upewnić się, że wiadomośćnie zostałą wysłana przez pomyłkę (bo skoro piszą o normach, któych ja nie miałam to chyba mogło się to zdarzyć?) to zupełnie inna sprawa niż sąd.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 lutego 2018 o 9:02

@bezznaczenia: Zgadza się, podpisałam tą umowę. Tylko dlatego, że na prawdę potrzebowałąm i nadal potrzebuję pracy. Dlaczego to już moja osobista sprawa. Jeśli mam czas i możliwości to też nie rozpieszczam pracodawcy i szukam takich, którzy oferują umowę o pracę.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 lutego 2018 o 8:58

@FrancuzNL: No tak ale jak nie ma obowiązku się tłumaczyć to po co wymyślać wytłumaczenie obniżające samoocenę pracownika i powodujące, że na następnej rozmowie o pracę nie pochwali się on raczej nabytym doświadczeniem? Takie coś to jest działanie na czyjąś szkodę bez potrzeby.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 następna »