Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

andtwo

Zamieszcza historie od: 13 grudnia 2016 - 19:11
Ostatnio: 24 grudnia 2020 - 14:31
  • Historii na głównej: 17 z 18
  • Punktów za historie: 2387
  • Komentarzy: 351
  • Punktów za komentarze: 2808
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
21 stycznia 2019 o 20:39

@mrkjad: Akurat Częstochowa :D

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
21 stycznia 2019 o 15:06

Szwagierka miała z polecenia i ma średnie zdjęcia. Fotograf też z polecenia był. Koleżanka nie miała z polecenia i trafiła super.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
21 stycznia 2019 o 13:13

A to ja opowiem dwie historyjki :) Pierwsza. Podchodzi do mnie chłopczyk, wciska obrazek za pieniążek. Mówię, że nie, dziękuję. "A to spier..." i poszedł. Dziecko może 7 letnie. Druga. Zgubiłam telefon. Wiedziałam mniej więcej gdzie i tam rozwiesiłam ogłoszenie, że dla uczciwego znalazcy nagroda. Telefon znalazł pan mieszkający w przytułku dla bezdomnych. Pojechałam odebrać telefon, w podziękowaniu wyciągam sporą zrywkę cukierków. Facet był nieprzyjemnie zaskoczony :D było widać, że pożałował, że chciał oddać. Ale za cukierkami dałam też 50 zł, znalazca był przeszczęśliwy i sto razy powtórzył, że warto być uczciwym :)

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 30) | raportuj
21 stycznia 2019 o 13:04

Moja szwagierka po 2 miesiącach od wesela odebrała film, który jest po prostu tragiczny. Facet kręcił jedną parę podczas 4 piosenek stojąc w miejscu i tak wygląda cały film. Zdjęcia od fotografki wynajętej osobno odebrała po 5 miesiącach. Jej się podobają, ja uważam, że są nudne, wszystkie takie same i wszystkie bure (sama bardzo się interesuję tym tematem). Za fotografa płaciła 5 tys. A moja koleżanka wzięła fotografkę za 2000 zł, bała się bardzo, bo podejrzanie tanio, nie z polecenia, ale pani miała ładne zdjęcia na stronie. I zdjęcia z wesela i sesji ma takie, że kopara opada, po prostu piękne. Chyba nie ma żadnej reguły, jeśli chodzi o kamerzystów i fotografów, niestety.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
18 stycznia 2019 o 20:49

ja bym najpierw podpytała sąsiadów, czy z sąsiadką wszystko w porządku. Jeśli nie jest to starsza osoba, to zrobiłabym kilka akcji, przychodząc do niej z podobnymi pretensjami (ludzie nienawidzą, kiedy ktoś traktuje ich tak, jak oni innych, ale często skutkuje). Lub, jak by przyszła, to bym zaczęła się drzeć głośniej niż ona w stylu "dlaczego mnie pani nachodzi! Proszę mnie zostawić". Na koniec, mówiłabym spier... i olewała panią. Nie wiem czemu ludzie tutaj zawsze doradzają "idź na policję" :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
17 stycznia 2019 o 13:05

Nie dziwię ci się, że było ci przykro, że kobieta cię zostawiła. Ale nie dziwię się jej, że chciała zejść i z nimi posiedzieć, może czas spędzony z tobą wkurzonym nie należy do najprzyjemniejszych. A może, twoja kobieta na co dzień będąca twoim wsparciem, zwyczajnie chciała odpocząć w sylwestra. Brakuje mi informacji, że poinformowałeś rodzinę o absolutnym zakazie łączenia leków z alkoholem. Rozumiem też ich samych, wiedzą, że masz depresję i myśleli, że swoim towarzystwem ci pomogą. Zależało im, abyś był z nimi. A ty, z depresją, zamykasz się w pokoju. Historię oceniam na minus. Choroba chorobą, ale myślę, że mogłeś tą sytuację lepiej rozegrać, z korzyścią dla ciebie.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
17 stycznia 2019 o 10:25

@Kumbak: Ja rozdzielam popełnianie błędów interpunkcyjnych i ortograficznych od braku interpunkcji i ortografii :)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
16 stycznia 2019 o 21:19

@maat_: Dobry przykład :D

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 31) | raportuj
16 stycznia 2019 o 17:48

Po pierwsze. Na Piekielnych bardzo często nie jest oceniana cała historia, a jej błędy interpunkcyjne i ortograficzne, szczegół, który jest najmniej istotny w całej historii lub ocena opiera się na domysłach czytającego (nieistotne, czy są trafione, czy nie). Po drugie. Nikt normalny nie powie, że ladacznica dostała, co chciała. Tak mówią księża i ludzie zacofani. Po trzecie. Mam wrażenie, że jest to główny punkt historii, a reszta dopisana na siłę. W każdym razie, sytuacja tragiczna, współczuję rodzinie. A jednak mnie wkurza, że wieszali na człowieku psy za grube przekręty, albo nie mieli pojęcia o jego istnieniu, a po jego śmierci przeżywają jak stonka okres. A mentalność polaków niestety jest paskudna. Przykład może średni, ale aktualnie siedzę w takim klimacie :) Moja koleżanka przy każdej rozmowie (co kilka dni) pytała, czy moja córka nadal przesypia noce. Po potwierdzeniu informowała, że to się jeszcze może zmienić. Miałam wrażenie, że czeka, aż powiem: no nie, już nie przesypia. Szlag ją trafiał, bo jej starszy o 3 miesiące syn nie przesypiał nocy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 stycznia 2019 o 23:20

Nawet gdybyś nie napisała, że nie masz dzieci, to po samej historii ta informacja wręcz rzuca się w oczy. Biedronka, masa ludzi. W kolejce do kasy obok dziewczynka z rodzicami. Dziewczynka ma ponad 2 lata. I wrzeszczy na cały sklep, że chce lalę. 10 minut spędzonych wśród okropnego wrzasku. Rodzice lali nie kupili, stać w kolejne musieli. I choć sama dzieci wtedy jeszcze nie miałam, to im zwyczajnie współczułam. I podziwiałam, że tej lalki nie kupili. Dzieci krzyczą i płaczą z najgłupszych powodów, jakich dorosły nie jest w stanie nawet wymyślić. Dzieci w sklepie często wpadają mi pod nogi, ale przyznam szczerze, że nigdy się nie zastanawiałam nad tym, czy jest to wkurzające, czy nie... Także historię oceniam na minus.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
11 stycznia 2019 o 22:38

Serio księża tyle u was siedzą przy kolędzie? U mnie wizyta trwa 5 minut, a jestem z małej miejscowości :P

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 35) | raportuj
11 stycznia 2019 o 22:30

@Jaladreips: Żona pewnie mu urodziła trójkę dzieci, pierze, gotuje i sprząta, a panicz idzie sobie do klubu. Więc w sumie masz rację. Nie dba o siebie, bo dba o dzieci i męża. Nie stara się, bo on już dawno przestał. Ma pretensje, bo mąż jest ujem, zrzędzi nad uchem, żeby pobawił się z dziećmi, a seks raz w miesiącu jeśli w ogóle, bo seks z nim jest nudny jak flaki z olejem i szkoda golić nogi, już lepiej pobawić się wibratorem. ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
9 stycznia 2019 o 23:04

Smutna historia. Nie będę oceniać prawdziwości (interpunkcji też nie). Ale mój były szef doprowadził do psychiatryka swoją pracownicę. A mnie w podstawówce podniósł do góry, trzymając za szyję chłopak młodszy o rok, nie pamiętam czemu. Nie zgłosiłam nikomu. Ale do dzisiaj go nienawidzę, niestety widuję jego mordę.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
9 stycznia 2019 o 21:23

Mój teść też jest bardzo trudną osobą (dla mnie złoty człowiek, ale dla żony i swoich dzieci, które w rodzinnym domu dawno nie mieszkają...). Teść nie zwróci nawet malutkiej uwagi tylko mojemu mężowi. Mąż mu pomaga w bardziej skomplikowanych sprawach/ naprawach. A że teść- psuja, to często potrzebuje męża pomocy i po prostu lepiej się z nim nie kłócić. Więc jedyną radę, jaką mam, to w jakiś sposób uzależnić ojca od siebie. A tak to zgadzam się z innymi komentarzami. Tłumaczenie, przedstawianie dowodów racji nic nie dadzą.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
9 stycznia 2019 o 17:42

Niektórych myślenie naprawdę boli...

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 34) | raportuj
7 stycznia 2019 o 12:50

A do prawdziwej patologii im się jeździć nie chce... Najlepszy był komentarz kierowniczki Mopsu w jednej z nagłośnionych spraw. Na pytanie, czy uważa, że dzieciom w domu było dobrze, gdzie dziewczynka 7 lat współżyła z ojcem, dzieci chodziły brudne i głodne (o reszcie pisać nie będę), odpowiedziała: "na swój sposób tak".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
7 stycznia 2019 o 12:35

@Kitty24: Nie jest to może historia napisana na poziomie Mickiewicza, ale nie przejmuj się tymi idiotycznymi komentarzami. Gdyby mieli tu pisać sami poeci, to historii byłoby 5 razy mniej, a już i tak jest ich mało. Poza tym, są historie napisane sto razy gorzej.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
6 stycznia 2019 o 21:11

Przerabiałam podobny temat. Nie utrzymuję z rodzeństwem żadnego kontaktu. Jak można chcieć wciągnąć czyiś prezent do masy spadkowej...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
2 stycznia 2019 o 15:57

No dobra, ale wygląda na to, że pracownicy zgodzili się na taką formę szkolenia. Bo gdyby się nie zgodzili, to nie byłoby tej historii.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
2 stycznia 2019 o 15:48

@DziwnyCzlowiek: Dlatego wysyła się 2-3 osobową delegację. Autor raczej nie wymagał, aby na ślubie pojawili się wszyscy.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
2 stycznia 2019 o 11:16

Generalnie M nie był tu jakoś strasznie piekielny.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
2 stycznia 2019 o 11:10

@bleeee: W mojej firmie choćby nie wiadomo ile roboty było, to zawsze szła delegacja na pogrzeb. I tak samo byłoby ze ślubem. To jest po prostu w dobrym guście. Wysłanie dwóch osób z 13 na JEDNĄ GODZINĘ nie spowodowałoby, że firma upadnie. I nie oszukujmy się, jak najczęściej wygląda praca w piątek pod koniec dnia w biurach.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 stycznia 2019 o 11:03

Chaotycznie napisane, ale daję plus.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
29 grudnia 2018 o 19:39

Historia smutna i piekielna, bardzo mi się spodobała. Temat inny niż zwykle :)

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 33) | raportuj
27 grudnia 2018 o 17:41

Poinformowałeś klienta, że diagnostyka wymaga skasowania ustawień centrali i tego konsekwencje? Bo ja generalnie też bym się wkurzyła, jak by ktoś przyjechał "rzucić okiem" i pozmieniał ustawienia.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1013 14 następna »