Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

asmok

Zamieszcza historie od: 27 kwietnia 2012 - 21:44
Ostatnio: 19 stycznia 2019 - 10:46
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 534
  • Komentarzy: 844
  • Punktów za komentarze: 2482
 

#70946

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rozmowa sprzed jakichś trzech lat. Przypomniała mi się po przeczytaniu historii o konkursie z bielizną.

Zazwyczaj od razu rozłączam takie rozmowy, ale akurat mi się zachciało sprawdzić na czym przekręt polega.

- Gratuluję, firma X. Wygrał Pan nagrodę pieniężną w wysokości 2000zł w pierwszym etapie konkursu za coś tam coś tam. W celu kontynuowania i podjęcia dalszych kroków prowadzących do odbioru nagrody potrzebujemy tylko pokrycia kosztów manipulacyjnych w wysokości 30zł. (i jeszcze wyjaśnił, że koszty przelewów, jakiś tam podatek itd).
- Aha, to świetnie, cieszę się, że wygrałem. Proszę sobie potrącić te 30zł z wygranej, a resztę przelać. Podać numer konta?
- Yyy, ale ... tak nie można!
- Ależ można, ja Panu pozwalam.
- No ale jak to Pan? Nasza księgowość...
- Chwileczkę, wygrałem i to są moje pieniądze, tak?
- No tak.
- No to skoro moje, to ja decyduję co można z nimi zrobić, a co nie. Więc pozwalam potrącić wszelkie opłaty. Czyli można. Podać numer konta?
- Nie, nie można, dopóki Pan nie przeleje, bo my to musimy wysłać czymś tam (już nie pamiętam).
- Wie pan co? Ja tą rozmowę nagrałem, Pan twierdzi że macie moje pieniądze, nagranie jest dowodem. To może ja wyślę wezwanie do zapłaty i w nim określę w jaki sposób chcę otrzymać pieniądze. Oczywiście wybiorę przelew bankowy.
- Pan sobie chyba żartuje ze mnie, prawda?
- Prawda. Ale mam wielką ochotę pociągnąć ten żart dalej i naprawdę sprawdzić, czy da się wysłać wezwanie do zapłaty, później uzyskać nakaz i wysłać komornika. Jestem po prostu ciekaw jak z tego wybrną wasi prawnicy.

Tutaj Panu nagle przypomniał się regulamin konkursu i dopiero teraz raczył poinformować gdzie się takowy znajduje. Co się okazało, konkurs ma trzy etapy (to te dalsze kroki prowadzące do odbioru nagrody) i tylko w ostatnim etapie można wypłacić pieniądze. Wygrane z pierwszego i drugiego etapu przechodzą na trzeci. Kto nie dotrze do trzeciego, traci wcześniejsze nagrody i wracają do puli dla zwycięzcy trzeciego. W pierwszym etapie (w tym co niby wygrałem) wygrywają wszyscy, w drugim maks ileś tam osób, w trzecim 3 osoby (chyba, nie pamiętam już dobrze). Ot, taki sobie konkurs ktoś wymyślił :)

Niedawno znowu coś wygrałem, ale tym razem informacja przyszła sms-em. Mechanizm ten sam, wpłać, przejdziesz do drugiego etapu itd. Czyli pewnie pomysł funkcjonuje dalej.

konkursy naciągacze

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 531 (537)

1