Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

asmok

Zamieszcza historie od: 27 kwietnia 2012 - 21:44
Ostatnio: 19 stycznia 2019 - 10:46
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 534
  • Komentarzy: 844
  • Punktów za komentarze: 2482
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 16:08

@toomex: Ogólnie w tej historii jestem po stronie zwolenników psów i śmieszą mnie histerycy "ojej, to takie mordercze zwierzę". Ale co do twojego konkretnego pytania: skoro ujadacz znalazł się w zasięgu glana, to znaczy że podszedł na tyle blisko że można to uznać za atak. A skoro atakuje to ponosi konsekwencje, także wg psiej logiki. To edukacyjna akcja, uczy ujadaczy zachowywać bezpieczny dystans.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 15:58

"- Pani się nie boi, on nic pani nie zrobi. Serio? Nie jestem wróżką, nie wiem. " No to przecież po to ci mówi, bo nie wiesz. I co ugryzł Cię ten pies, wbrew zapewnieniom? Bo może jednak właściciel lepiej wiedział i prawdę powiedział, więc twoja historia jest słaba i bez sensu?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 15:41

@timo: Dane kontaktowe firm muszą i powinny być publiczne, ze względu na inne przepisy i prawa potencjalnych klientów.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 15:32

Jak nie wiesz jak dotrzeć do mamy, to powiedz jej, że zapłacić, to tak jakby się przyznać do przestępstwa. A jak się przyzna to mogą być konsekwencje. Może to ją zdyscyplinuje.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 15:30

@Ara: Jeśli zostawisz drzwi niezamkniętne na klucz, to nie jest to włamanie. Dlatego w protokołach policyjnych zawsze jest informacja czy są ślady włamania. Od tego zależy kwalifikacja. To samo dotyczy samochodów, pomieszczeń gospodarczych, skrzynek technicznych ze sprzętem itd. Mi np nie uznali kłódki tzw. elektrotechnicznej jako zabezpiecznie wystarczające do kwalifikacji jako włamanie, mimo tego, że skrzynka ewidentnie była rozwalona łomem lub czymś podobnym. Oczywiście przestępstwo nadal było, tylko jakieś inne. Ale to i tak nie ma znaczenie bo w przypadku fizycznego świata takie sprawy i tak się umarza z powodu niewykrycia sprawcy, tak z automatu, więc zgłasza się je tylko po to żeby mieć papierek dla ubezpieczalni.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 14:18

Ja miałem podobny problem z gazem. Zostawili mi kartkę, że koniecznie się skontaktować. No to dzwonię. Rozmowa podobna jak wyżej, że oni muszą skontrolować. Ja im na to że mam to w d... Teraz jestem w domu to mogą zajrzeć. Rozmówca na to, że jak się nie umówię w określonych godzinach to mi licznik zdejmą. Ja ich pytam jak to zrobią, skoro najpierw, zgodnie ze swoją procedurą, musieliby się umówić na konkretną godzinę. Zawiesiłem gościa :) Autentycznie zawiesiłem. Po minucie myślenia w końcu oznajmił, że oni są tylko podwykonawcą i poskarży się "w gazowni", niech oni myślą. Zlitowałem się w końcu i poradziłem mu, żeby przy okazji poprosił tez o listę mieszkań które mają skontrolować, bo ja od kilku lat już gazu nie mam, więc mogą co najwyżej zaślepkę rury powąchać :) To tak w ramach akcji uelastyczniania myślenia, tzw. praca u podstaw. :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
1 kwietnia 2015 o 13:50

@zielony_szwin: Jak zwodził, skoro z historii wprost wynika że powiedział otwarcie. Chodzi Ci o to że wcześniej był miły? To ty myślisz stereotypami. Uważasz że jeżeli ktoś żyje w ten sposób to obowiązkowo musi być cham i prostak, a jeśli jest "w porządku" to znaczy że zwodzi? To mylne jest. Dla takich ludzi jest to naturalne zachowanie, a nie żadne zwodzenie. Znam sporo takich osób i oni w większości po prostu mają taki sposób bycia. Są mili, empatyczni, opiekuńczy itd. Dla osoby która traktuje seks niezobowiązująco flirt jest czymś naturalnym i oczekiwanym, a nie żadnym podstępem. Fakt, łatwo to pomylić z zalotami, dlatego jeśli ktoś mówi wprost, to dobrze, im wcześniej tym lepiej, oszczędza dalszych pomyłek i ewentualnych złudzeń. Że autorka się nacięła, to inna sprawa, zderzenie dwóch skrajnie różnych mentalności i poglądów na życie zazwyczaj jest nieprzyjemne. Ale ja tu nie widzę piekielności lub winy ani u autorki ani u bohatera opowieści. Ot, życie, dość częsta historia. I to w obie strony, czasem jakiś facet myśli że rozwija związek i dowiaduje się że jest przyjacielem (czyli obiektem całkowicie aseksualnym wg najczęstszej definicji), czasem, jak tutaj, kobieta tak myśli i dowiaduje się że jest obiektem seksualnym (czyli zapewne przyjaciółką wg definicji tego osobnika).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 marca 2015 o 23:50

@ZaglobaOnufry: Tak, w Polsce jest inaczej. W Polsce tylko oskarżony może odmówić zeznań. Świadkowie mogą to zrobić wyłącznie gdy ich zeznania mogą być niekorzystne dla członków rodziny, czy jakoś tak.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
28 marca 2015 o 23:39

@timo: Może najpierw się zorientuj o czym piszesz, bo czepiasz się bez sensu. Chodzi o łódzką trasę w-z, a to oznacza, że najprawdopodobniej zna alternatywną metodę przebudowy. Znają ją też urzędy, ponieważ alternatywne warianty były podane do wiadomości publicznej. To co jest teraz, to niestety nie jest optymalny efekt starannie przemyślanego planu, tylko kompromis pomiędzy kilkoma projektami i wypadkowa różnych pomysłów, czynników losowych itd. Kwestia ratownictwa nie jest rozwiązana tak jak piszesz. Nie wiem PSP dyżuruje mniej więcej _pośrodku_ przeszkody. Z tym że oni przynajmniej mają wyjazd przez Wólczańską - dwa pasy ruchu + chodniki. W korku mają szansę się przecisnąć. Na odcinkach w-z o których pisze autor są pojedyncze pasy ruchu. Żeby było śmieszniej, problem nie zniknie całkowicie po remoncie, bo na górnym poziomie nadal będą pojedyncze pasy ruchu. Po zakończeniu całej inwestycji, paradoksalnie, przepustowość trasy w-z zostanie _zmniejszona_. Pierwotny projekt, z pełnym tunelem, zakładał zwiększenie przepustowości i górne jezdnie na odcinku kościuszki-piotrkowska wyłącznie jako pomocnicze, ale był za drogi. Więc mamy to co mamy. Z drugiej strony, po co karetka wjeżdzała w w-z, to zagadka, może faktycznie tam mieli wjazd docelowy, bo pomysł jechania tamtędy jest co najmniej dziwny. Najbliższe karetki mają wyjazd przy WAM, a stamtąd mają blisko do równoległej ulicy żwirki, też zakorkowanej, ale dwa pasy ruchu więc można zrobić miejsce.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 marca 2015 o 22:31

Że też ci się chciało. Było sobie przypomnieć że miałaś właśnie przy okazji zgłosić zgubienie karty, tylko zapomniałaś od razu powiedzieć. I miałabyś od razu wydane, bez jeżdżenia. Wpisałyby tylko adnotację zamiast brać stary dokument.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 marca 2015 o 22:19

@sevenwishes: Oczywisty fejk. Tylko nie wiem w jakim celu. Niedługo będzie głośno o głosowaniu nad absurdalnym projektem ustawy dotyczącym monitoringu. Może to zamówiony tekst jako element kampanii zmiękczającej społeczeństwo? Bo nie przychodzi mi do głowy żaden inny rozsądny powód dla którego ta historia mogłaby zaistnieć w takiej formie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 marca 2015 o 22:07

Możesz też spokojnie podejrzeć w sklepie wpisywany pin i ukraść kartę bez zawracania sobie głowy całym tym monitoringiem. Ta historia jest bez sensu. Co to ma być? Element kampanii społecznej przed wprowadzeniem ustawy o monitoringu? Tak swoją drogą projekt tej ustawy jest absurdalny. Historia ma mnóstwo niejasności i jest strasznie naciągana. Moim zdaniem całość wymyślona, żeby pasowała do potwierdzenia zamówionej tezy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 marca 2015 o 21:18

@lasooch: No to ja mam przypadek że pomogli. Będzie jeden do kolekcji. Mianowicie uratowali mnie przed ... policją. Sytuacja podobna jak w tej historii, tylko policjanci zdecydowanie mniej mili. Mniej mili oznacza - agresywni. Chcieli mnie zapakować do radiowozu. Za co? A skąd miałem wiedzieć, na pytanie "za co" usłyszałem że jak dostanę pałą to się dowiem. I w tym momencie ujawnił się ten jedyny przypadek gdy straż miejska do czegoś się przydała. Niedaleko była siedziba SM. Udało mi się wyrwać, podbiec do wejścia i wcisnąć dzwonek. Zanim mnie złapali i zaciągneli do radiowozu zdążyli pojawić się strażnicy. Oznajmili że cała akcja dzieje się pod kamerą ich monitoringu, spytali o powód zatrzymania, dostali odpowiedź podobną jak ja "Nie wpier.. się". Oznajmili, że oni w kompetencje policji wchodzić nie będą, ale widzą tutaj ewidentne przekroczenie uprawnień i rano na biurku komendanta znajdzie się stosowny raport ze zdarzenia, nagrania monitoringu zostaną zabezpieczone i jeśli coś mi się stanie przekazane prokuraturze. A co na to policjanci? Zaklęli, wsiedli do radiowozu i po prostu odjechali. Fakt, straż miejska to większości obiboki i niezbyt lotne osobniki, zazwyczaj szkodliwe społecznie, ale jednak ... jednak czasem nawet wśród SM znajdzie się ktoś pożyteczny. Nic nie jest czarno białe. Niby ich nadal nie lubię, ale pamiętam że uratowali mi dzień i być może nawet życie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
28 marca 2015 o 18:25

Nie rozumiem problemu. Szukał kogoś do seksu, nie kłamał, nie udawał, powiedział wprost. W czym problem?

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
27 marca 2015 o 18:06

@Toyota_Hilux: Pan policjant to się może wypowiadać w swoim imieniu a nie w imieniu sądu :) Po co w ogóle z nim dyskutować? Niech sobie gada co tam chce, to i tak sąd decyduje a nie on. Może co najwyżej próbować mandat wlepić. Wtedy oczywiście nie trzeba go przymować, żeby trafiło do sądu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 marca 2015 o 12:41

@piwonia: Dopóki nie trafisz na policjanta psychopatę. Też robota, bo dzień zepsuty, skargi trzeba pisać, a nie daj bóg zirytujesz się i powiesz coś co urazi jego delikatną psychikę to jeszcze i oskarżenie może jakieś być.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 9) | raportuj
25 marca 2015 o 12:24

@mariamasyna: "Obydwaj" mogłoby się odnosić do facetów. Oni się nie zachowali jak faceci więc bardziej pasuje "oboje". :P

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 marca 2015 o 12:21

@sla: A kto ci każe go od razu uszkadzać i jeszcze się przy tym przedstawiać? Wystarczyło go wysadzić na najbliższym przystanku. Jak ciągany? Kto by miał ciągać, skąd mieć Twoje personalia, skąd w ogóle ktokolwiek miałby wiedzieć że można Cię gdzieś ciagać? Uważasz że służby mają magiczną telepatyczną zdolność wykrywania ludzi wysadzających staruszków z tramwaju? Najpierw ktoś musiałby zgłosić. To już prawie niemożliwe. Ale nawet gdyby, to później ktokolwiek musiałby na to zgłoszenie zareagować. Jakieś pół godziny, już by cię w tramwaju nie było. Więc później ktoś musiałby Cię znaleźć albo ustalić twoje personalia. TO już w ogóle nieprawdopodobne. Nikt nie ruszy całej machiny śledczej do takiej pierdoły, przecież policja musiałaby mieć kilkaset razy tyle ludzi gdyby chcieli przy takich pierdołach uruchamiać machinę. No ale nawet gdyby, załóżmy że ktoś zgłosił, załóżmy że jakimś cudem ktoś postanowiłby się tym zająć, załóżmy że jakimś cudem ustalili personalia. TO co dalej? Brak obrażeń ciała, nic nie ukradłeś - o co mają Cie oskarżyć? O niegrzeczne zachowanie? Łojeju :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 marca 2015 o 12:11

@turin: Nie. Nie staje się. Znajdź jakiekolwiek orzecznictwo które potwierdza twoją tezę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
25 marca 2015 o 12:09

"Odciągam staruszka od niej i powstrzymuję Alvaro. Jakakolwiek reakcja agresywna i mamy oboje przerąbane za "znęcanie nad biednym starym człowiekiem"." Obaj cipy jesteście i tyle. A później się dziwić, że patologia się szerzy. No skoro nikt nie reaguje to się szerzy. Tylko motorniczego uznaliście za wystarczająco męskiego? A czym on się od Was różnił niby? Czego się właściwie baliście? Że do dziadka policji nikt nie wezwie ale do was już tak? Toż nie musieliście go katować ani uszkadzać. Wystarczyło wysadzić na najbliższym przystanku. A nawet gdyby zadzwonił na policję to ... to co? Bałeś się że Cię znajdą, wyciągną nad ranem z domu i wsadzą na parę lat? Za co? :) Jakież to przestępstwo chciałeś popełnić? Bo według obowiązującego KK, jeśli byś go nie uszkodził na dłużej niż tydzień ani nie okradł to nie bardzo jest Cię o co oskarżyć. Ani rabunek, ani pobicie, a reakcja siłowa w sytuacji zagrożenia nie tylko nie jest zabroniona, ale wręcz wskazana. Ba. Mogłeś nawet, jako obywatel, zatrzymać go siłą do przyjazdu policji (gdybyś raczył wezwać). Więc nie zasłaniaj swojej cipkowatości prawem, bo prawo do reakcji jak najbardziej miałeś.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 marca 2015 o 11:52

@poincare_duality: To nie to że Polska jest biedniejsza. Spytaj rodziców jakie były kolejki do specjalistów 20 lat temu, jakich świadczeń odmawiano i kazano prywatnie i jakie trzeba było formalności żeby zostać przyjętym na leczenie do szpitala. A przecież wtedy Polska była jeszcze biedniejsza, przynajmniej według oficjalnych danych.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 marca 2015 o 11:50

@bloodcarver: To nie do końca prawda z tymi pieniędzmi. Tak się tłumaczy rząd, owszem. Tylko nierozwiązaną zagadką pozostaje, jakim cudem dwie reformy temu służba zdrowia w Polsce była jednak naprawdę darmowa i uważana za jedną z lepszych w EU. Owszem, miała problemy finansowe, kiepski sprzęt, jakieś braki. Ale działało to lepiej niż teraz mimo niższych składek. Więc tu nie do końca chodzi o ilość pieniędzy. Raczej sposób ich wydawania. Najgorsze jest to że ludzie się przyzwyczajają, młodsi nie pamiętają jak to działało dawniej i myślą że tak jak teraz jest normalnie. Starsi nie mają nawyku protestowania i się przyzwyczaili. Więc wszyscy uważają że to normalne. A to nie jest normalne.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 8) | raportuj
19 marca 2015 o 19:45

Oznaczyłem jako słabe. Bez wskazania banku to tylko historyjka która nic nie wnosi.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 marca 2015 o 15:57

@Vilio: Jak ty tak samo się na tym znasz, jak na czytaniu ze zrozumieniem, to coś słabo wygląda ten Twój profesjonalizm :) Przecież Twoja odpowiedź nijak się nie odnosi do tekstu na który odpisujesz. Jak ty dajesz radę z jakąkolwiek analizą faktów przy doradzaniu klientowi jak ty nie dajesz rady z prostym tekstem?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
16 marca 2015 o 15:46

Ja stawiam, że fetyszysta.

« poprzednia 1 225 26 27 28 29 30 31 32 33 34 następna »