Profil użytkownika
bazienka ♀
Zamieszcza historie od: | 20 sierpnia 2011 - 17:54 |
Ostatnio: | 3 lutego 2024 - 8:24 |
Gadu-gadu: | 5477672 |
O sobie: |
bazia, kotka (łac. amentum, ang. catkin) – odmiana kłosa lub grona, typ kwiatostanu, w którym pojedyncze kwiaty osadzone są na osi pędu bez szypułek lub z krótkimi szypułkami. Kotki mają przeważnie wiotką, zwieszająca się oś główną |
- Historii na głównej: 96 z 140
- Punktów za historie: 28547
- Komentarzy: 10978
- Punktów za komentarze: 33166
« poprzednia 1 2 … 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 … 435 436 następna »
@ptys_14: nie no w pierwszej piekielnej zabce pani nabila tylko chleb, piwko w drugiej
nie, starsi ludzie sa ROSZCZENIOWI
i niektore tak, niestety, robia...
@wumisiak: i wode spuszczaja w sedesie, o zgrozo, tak glosno ze pietro nizej i 2 pokoje dalej slysze
ja kiedys dawno pracujac na stoisku swiatecznym na podobny tekst odpowiedzialam, ze mam wyzsze wyksztalcenie i wlasnie jestem w trakcie dgugiego fakultetu mina bezcenna :)
@maar: smartfona pewnie oczekiwala... :( a najgorsze ze dziecko zyje w takiej rodzinie i przyswaja wzorce...
@wumisiak: znaczy w protescie przeciw skromnosci paczki wywali zawartosc?
@IrvinCasterine: ja to znalazlam na kwejku
wydaj gdzies psa i zrob jej kiedys prawdziwa glosna impreze ( konczaca sie rowno o 22) zeby miala porownanie, co to prawdziwy halas :)
@GoHada: lepiej na swopja scianke i go oznaczyc tak by nie mogl usunac :)
ad 1. zostawilabym jego rzeczy na dole i niech kombinuje ad 2. po drugiej takiej akcji skonczylby z laxigenem albo olejkiem rycynowym w zarciu ad 3. brudne gary ladowalyby u A. w lozku
@imhotep: rok 1984, orwell
@chiacchierona: przesylanie pensji dziewczyny na konto mamusi? mieszkanie z mamusia, najlepiej w jednym pokoju, bo ktos musi synka noca okrywac?
@MMR: ja mialam faceta, ktorego mamusia, gdy wrocil przemoczony z roweru, bez zadnej krepacji stwierdzala " zmien ciuchy ( tak bo 30latek bez polecenia matki bedzie w mokrych ubraniach do wieczornego prysznica siedzial), MAJTKI tez zmien". tak, przy mnie- obcej osobie. ucieklam kilka mies pozniej...
po drugim "synek sie godzi" byloby - ja uciekam
@Zmora: piekielnosc tej scenki polega na kontrascie- i u nas to tak POWINNO wygladac... a czasem nawet w prywatnej przychodni nie wyglada...
@blaszka: i 3/4 komentow przegadane na bzdurny temat, niemajacy NIC wspolnego z TRESCIA historii. brawo.
hahah mnie swego czasu zdissowala pani na rozmowie do szkoly jesykowej, babsko z mina jakby miala gowno pod nosem przeprowadzalo ze mna nie rozmowe, a test z historii firmy ( bo na moja odpowiedz mniej lub bardziej ogolna czym sie firma zajmuje stwierdzilo- a wiec pani nie wie...), partnerow, dat przylaczenia, powstania itp ( nota bene nie wiem jak mialam sie niby przygotowac z takich szczegolikow, poniewaz tel dostalam ze "szkoly jezykowej", bez nazwy ww), ogolnie babsko swoim zahcowaniem przekonywalo mnie dlaczego NIE chce tam pracowac- m. in. odstrasza mnie posiadanie takiej suki za szefowa...
@voytek: dlatego warunki sie zapisuje i podpisuje- to sie nazywa UMOWA
@Bydle: ja mam zestaw przetrwania, czyli mini dezodorant, zmiane bielizny i skarpetek, szczoteczke podrozna i paste, do tego painkillery, tabsy na alergie i na gardlo, chusteczki nawilzane, zel do mycia rak bez mydla, dluga lyzke, sztucce turystyczne, noz ratowniczy, zmywacz do paznokci, czekolade, probki cukru i kethupu, mini apteczke, pudelko metalowe z kilkoma herbatami, ladowarke do tel, smycz do kluczy, zazwyczaj kindla lub jakas ksiazke, maszynke do golenia... to w plecaku, a w tzw. piertolniku czyli zestawie przetrwania etui z dowodem, karta bnkomatowa, biletem mies, legitymacja sluzbowa i paroma kartami punktowymi, klucze, cazki i pilnik do paznokci, tabsy anty, maseczke do sztucznego oddychania, lateksy, balsam do ust, ketonal...
ja to sie zastanawiam po co ludzie sobie strzelaja w kolano i zaczynaja obrazac kogos, kto ma im potencjalnie wyswiadczyc przysluge
w gdansku wrzeszczu zaczepiaja pod pozorem wziecia udzialu w jakiejs ankiecie, kiedys sie na nich napatoczylam, wiec wiedzac co sie swieci, jak mi dali buteleczke odwrocilam sie i poszlam... dogonili, nawrzeszczeli, ze zlodziejka, ja im slodko odp, ze przeciez mialo byc DARMOWO ;) do dzis mnie omijaja albo przechodza na druga strone ulicy
@Zmora: ale ta 'choroba' jest ZZA czyli zespol zaleznosci alkoholowej, a nie jakies powiklania typu marskosc watroby. w naszym pieknym kraju dostaje sie rente za chlanie.
@blaszka: czekac na odsetki ;)
@fak_dak: oooj tam, a wiecie jak wygodne sa miejsca przeznaczone na bagaze jesli polozy sie na nich karimate? ;p