Profil użytkownika
bleeee ♂
Zamieszcza historie od: | 29 sierpnia 2012 - 15:42 |
Ostatnio: | 18 kwietnia 2019 - 0:53 |
- Historii na głównej: 21 z 22
- Punktów za historie: 11839
- Komentarzy: 544
- Punktów za komentarze: 2611
Szukam pracy (taki standard w naszym kraju). Wysyłam te CV i wysyłam. W końcu dzwoni pani (środa, godzina 16.30). I zaprasza na rozmowę w czwartek o 10.00. No ok, super. Tylko, że nocowałem na działce tego dnia, więc bez dostępu do internetu, etc. Wróciłem rano, prysznic, czysta koszula i jazda pod wskazany adres.
Siedziałem ponad 40 minut (do 10.40) czekając na panią "meneżer", która miała ważne, biznesowe spotkanie. Jak już mnie łaskawie przyjęła, to pierwsze pytanie brzmiało "Co zapamiętał pan z maila, którego pan od nas dostał?" Ja klasyczny WTF? No, ale tłumaczę babie, że nie wiem kiedy raczyli mi maila wysłać, ale nie zaglądałem do skrzynki wieczorem ani rano. Na tym rozmowa się zakończyła, zostałem okrzyknięty NIEODPOWIEDZIALNYM(!)
Wracam do domu, pierwsza rzecz - skrzynka mailowa. Rzeczywiście, jest mail. Środa godzina... 22.47. A w mailu mnóstwo załączników, jaka to ich firma nie jest cudowna i jakich to nie generuje zysków, etc, etc. Kiedy miałem się z tym zapoznać?
Mieszkańcy grodu Bydga i Gosta - strzeżcie się firmy z systemem wschodzącego słońca w nazwie.
Siedziałem ponad 40 minut (do 10.40) czekając na panią "meneżer", która miała ważne, biznesowe spotkanie. Jak już mnie łaskawie przyjęła, to pierwsze pytanie brzmiało "Co zapamiętał pan z maila, którego pan od nas dostał?" Ja klasyczny WTF? No, ale tłumaczę babie, że nie wiem kiedy raczyli mi maila wysłać, ale nie zaglądałem do skrzynki wieczorem ani rano. Na tym rozmowa się zakończyła, zostałem okrzyknięty NIEODPOWIEDZIALNYM(!)
Wracam do domu, pierwsza rzecz - skrzynka mailowa. Rzeczywiście, jest mail. Środa godzina... 22.47. A w mailu mnóstwo załączników, jaka to ich firma nie jest cudowna i jakich to nie generuje zysków, etc, etc. Kiedy miałem się z tym zapoznać?
Mieszkańcy grodu Bydga i Gosta - strzeżcie się firmy z systemem wschodzącego słońca w nazwie.
system wschodzącego słońca Bydgoszcz
Ocena:
414
(476)
"Sąsiedzi, sąsiedzi, sąsiedzi, tak bardzo, bardzo kocham Was!" BIG CYC ;]
Mój imprezowy sąsiad z góry miał zwyczaj rzucania petów przez balkon. Wiadomo, jak jest wiatr, to one spadały raczej na mój balkon czy innych sąsiadów, niż na trawnik. W ramach bycia grzecznym, wziąłem popielniczkę (ja nie palę w domu, a takową miałem) i grzecznie mu ją wręczyłem i wytłumaczyłem o co chodzi. Przeprosił, podziękował. I faktycznie cały dzień następny pety nie leciały...
Dopiero wieczorem wyleciało ich nagle ze 20. Tak, opróżnił popielniczkę przez balkon.
Zabić?
Mój imprezowy sąsiad z góry miał zwyczaj rzucania petów przez balkon. Wiadomo, jak jest wiatr, to one spadały raczej na mój balkon czy innych sąsiadów, niż na trawnik. W ramach bycia grzecznym, wziąłem popielniczkę (ja nie palę w domu, a takową miałem) i grzecznie mu ją wręczyłem i wytłumaczyłem o co chodzi. Przeprosił, podziękował. I faktycznie cały dzień następny pety nie leciały...
Dopiero wieczorem wyleciało ich nagle ze 20. Tak, opróżnił popielniczkę przez balkon.
Zabić?
sąsiedzi
Ocena:
1080
(1128)
‹ pierwsza < 1 2 3
« poprzednia 1 2 3 następna »